SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sierociniec

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 416
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.

Opis produktu:

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka.
Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry.
Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej.
Milicjantka, która spędziła całe dzieciństwo w sierocińcu, angażuje się w sprawę emocjonalnie.
Nie wie, że przekraczając próg Państwowego Domu Dziecka im. Pionierów Szczecina wkroczy w ciemność, która może ją pochłonąć.
Mroczne ścieżki prowadzą na szczyty komunistycznej władzy.
Rozwiązać sprawę mogą tylko zaufani śledczy. Romanowska zbiera zespół kryminalnych, którzy wsławili się rozwiązaniem spraw sekty ze Wzgórza Kupały i Bractwa Sprawiedliwych.
Śledczy, decydując się na przekroczenie granicy pierwotnego zła, zostaną wystawieni na próbę.
Czy będą gotowi poświęcić wszystko w co wierzą i co kochają, by dotrzeć do prawdy?
Czy brutalna siła przywracająca sprawiedliwość, może być etyczna?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Filia
Kategoria: książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller,  Polskie thrillery
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 416
ISBN: 9788383572680
Wprowadzono: 01.03.2024

Przemysław Kowalewski - przeczytaj też

Kozioł Książka 30,02 zł
Dodaj do koszyka
Latawiec Książka 29,22 zł
Dodaj do koszyka
Sierociniec Wielkie Litery Książka 62,54 zł
Dodaj do koszyka
Szóstka Książka 30,02 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Sierociniec - Przemysław Kowalewski

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 9 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

15-06-2024 18:43

Lubię czytać takie poruszające i przerażające historie. Autor nie boi się poruszać ciężkich tematów. Napięcie i niepewność towarzyszyły mi z każdą przewracaną stroną powieści. W "Sierocińcu" akcja rozgrywa się w Szczecinie w roku 1975, czyli tzw. PRL-u. Była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka zgłasza się na komisariat milicji. Jako dziecko była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Nie daje jej to spokoju. Zgłasza to kapitan Barbarze Romanowskiej. Milicjantka całe dzieciństwo spędziła w sierocińcu więc angażuje się w tę sprawę emocjonalnie. Barbara przekraczając mury domu dziecka nie ma pojęcia do jak brutalnej prawdy dokopie się.

Jestem zachwycona! Już w poprzednich książkach (Kozioł i Szóstka) polubiłam styl i pióro autora więc musiałam sięgnąć po "Sierociniec". Podczas czytania dostałam mnóstwo wrażeń i emocji. Świetna fabuła i intryga kryminalna, nielegalne adpocje, lata 70-te, komunistyczna władza, korupcja, handel i wykorzystywanie dzieci, śledztwo. Emocje towarzyszyły mi od samego początku i byłam przerażona oraz poruszona brutalną rzeczywistością, która spotkała te dzieci. Ta historia pokazuje nam jakim podłym człowiekiem może być drugi człowiekiem. Zdecydowanie jest to lektura mocna i skłaniająca do przemyśleń na temat etyki i moralności. Zakończenie wbija w fotel.

Warto przeczytać. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

przyrodaz

ilość recenzji:888

4-04-2024 16:36

Sierociniec to książka, która pokaże wam jak najgorszą stronę domu dzieci niechcianych, nie kochanych, lecz mogących przynieść jakieś zyski. Tak naprawdę będziemy lawirowali między różnymi latami z czasu, kiedy młodsze rodzeństwo zostało rozdzielone, tego w którym jedna z sióstr zgłasza się na policję, by odszukać drugą i tego, kiedy obecna milicjantka była jeszcze dzieckiem. Ona również spędziła dzieciństwo w sierocińcu i poznamy urywki z jej życia, kiedy przechodziła własny koszmar. Badając sprawę domniemanego przestępstwa trzeba stwierdzić, że placówka nadal istnieje, oraz akta, które po sprawdzeniu wyglądają na czyste. Jest tylko jedna rzecz, która nie daje spokoju, ale czy posiadając własne traumy można obiektywnie ocenić podobną sytuację? Autorowi należą się pokłony za wstęp do książki, bo to on w dużej mierze sprawił, że trudno się od czytania oderwać. Wykwintnie opisuje emocje oraz napotykane rzeczy, czy miejsca, aż na plecach pojawia się chłodny dreszcz. Autor czasami używa słów, których nigdy nie słyszałam przez co wynosi opowieść do wyższej ligii. Dużą rolę przywiązuje do szczegółów, które albo przykuwają naszą uwagę w pozytywny sposób, albo pojawia się coś, czego nie powinno gdzieś być i staramy się to zapamiętać, by zobaczyć, czy można historię jakoś przewidzieć. Dla mnie najbardziej gorącymi kąskami były opisy scen dotyczących przeszłości, gdyż budziły mój lęk i niedowierzanie. Rozmowy dotyczące śledztwa oraz przepytywanych osób jawiły mi się jako kolejne zagadki, które dopiero później do mnie dochodziły. Wszystko przez to, że cała historia jest jedną wielką torbą dzielącą się na trzy mniejsze, a w nich kilka malutkich, które dopiero przy końcu złożyły się w całość. Książkę mogę określić jako thriller kryminalny. Należy zwracać uwagę na opisy rozdziałów, by nie pomylić faktu kogo tyczy się dana opowieść. Jeśli szukacie oryginalności, inteligencji i wyzwań emocjonalnych, to polecam również dwie poprzednie książki autora ,,Kozioł" oraz ,,Szóstka":-)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:211

31-03-2024 20:24

O twórczości Przemysława Kowalewskiego czytałam już wiele razy, sama jednak nie miałam jeszcze okazji sięgnąć po którąś z jego powieści. Mój wybór padł ostatnio na Sierociniec, który to bardzo zainteresował mnie swoim opisem. Czy moje pierwsze spotkanie z piórem autora mogę zaliczyć do udanych? O tym w tej recenzji.

Pewnego czerwcowego dnia do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka ? była podopieczna jednego z domów dziecka. Próbuje przekonać komisarzy, że kilkanaście lat wcześniej była świadkiem sprzedaży swojej własnej siostry. Zgłoszenie przyjmuje Barbara Romanowska, która swoje dzieciństwo spędziła w sierocińcu. Teraz kobieta angażuje się w prowadzoną sprawę emocjonalnie i zależy jej na rozwiązaniu tej zagadki. Nie wie jednak, że zajmując się tym tematem, wkroczy na istnie mroczne ścieżki, prowadzące wprost na sam szczyt komunistycznej władzy. Jak straszna prawda kryje się w rozwiązaniu tej sprawy i co z tym wszystkim wspólnego może mieć sekta?

Zaczynając lekturę tej powieści, nastawiona byłam na po prostu dobry kryminał, który umili mi czas i sprawi, że nie będę chciała wychodzić ze stworzonej przez autora historii przez dłuższy czas. Poniekąd faktycznie się tak stało, a ja praktycznie na raz pochłonęłam pierwsze sto stron książki. Jakoś tak z miejsca poczułam się wciągnięta w sprawę Irenki, jej siostry i jak się później okazało nie tylko ich.

Główną bohaterką jest tutaj w zasadzie Barbara Romanowska, której doświadczenia mają bardzo duży wpływ na obecnie wykonywaną przez nią pracę. Czy to dobrze, czy też źle... to zależy. Patrząc jednak na to, z jaką sprawą przyszło jej się zmierzyć ? te przeżycia mogą być poniekąd pomocne w rozwiązaniu tej naprawdę przerażającej zagadki. Choć mogę tutaj pisać o życiu Barbary i tym, czego doświadczyła, to jednak... nie potrafiłam się z nią zżyć na takim poziomie, jakbym sobie tego życzyła. Podczas lektury mogłam zauważyć wysiłek włożony w kreację tej postaci, ale nie wystarczyło to, bym mogła powiedzieć, że naprawdę się z nią utożsamiłam lub że wzbudziła we mnie bardzo dużą sympatię.

Sama fabuła powieści od początku wzbudziła moje zainteresowanie ? sprzedaż dzieci z domów dziecka, zamieszane w to różne wyżej postawione osobistości i wreszcie ona, sekta, która była dla mnie niemałym smaczkiem (ogólnie rzecz biorąc, bardzo lubię podobne wątki w książkach ? mówię tutaj oczywiście o wszelkich sektach i kultach). Muszę przyznać, że to wyszło autorowi bardzo dobrze i naprawdę cieszę się z tego, że mogłam spędzić przy tej książce swój czas.

Przemysław Kowalewski ma dobre pióro, które sprawia, że przez książkę się płynie ? sama poruszana tematyka nie należy do tych najlżejszych, a jednak powieść można przeczytać w tempie ekspresowym, co doceniam. Wspominałam wyżej, że pierwsze sto stron udało mi się przeczytać za jednym zamachem, następne ciut mi się dłużyły, ale to akurat kwestia obowiązków, na których musiałam się skupić.

Podsumowując: Sierociniec to pozycja dobra, napisana barwnym i dobrym językiem, która potrafi wciągnąć czytelnika i nie pozostawia obojętnym wobec krzywdy i sytuacji, jakie opisuje tutaj autor. Nie jest to powieść idealna, do której będę chciała w przyszłości wracać, ale zdecydowanie zachęca mnie do tego, by sięgnąć po kolejne powieści autora.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

zac*****************

ilość recenzji:292

19-03-2024 09:22

Była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka, zgłasza się do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej twierdząc, że była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. W sprawę zaczyna angażować się kapitan Barbara Romanowska, która także spędziła całe swoje życie w sierocińcu i doskonale pamięta pobyt w nim. Śledztwo prowadzi ją na sam szczyt komunistycznej władzy i dlatego też Romanowska będzie musiała skorzystać z pomocy doświadczonych śledczych, a do tego najlepiej nadają się ci, którzy rozwiązali sprawy sekty ze Wzgórza Kupały i Bractwa Sprawiedliwych z Ugne Galantem na czele?

Przemysław Kowalewski to stosunkowo młody autor na polskiej scenie wydawniczej, biorąc pod uwagę fakt, że autor wkroczył na nią niespełna roku temu, decydując się na wydanie swojej debiutanckiej powieści. Ku uciesze sporego grona czytelników ?Sierociniec? to już trzecia książka autora i trzeci tom cyklu z Ugne Galantem w roli głównej. Tym razem początek akcji książki ma miejsce w roku 1975, a jej fabuła w głównej mierze skupia się na dzieciach doświadczonych życiowo przez los, co sugeruje dobitnie już sam tytuł.

?Sierociniec? to doskonale wyważona historia pomiędzy dobrze przemyślaną, pełną wartkiej akcji intrygą kryminalną, a prawdą historyczną ukazującą mroczne powiązania komunistycznej władzy w czasach ?świetności? PRL-u. Kowalewski od samego początku fabuły konsekwentnie prowadzi czytelnika ścieżką usłaną bólem i cierpieniem wychowanków sierocińca, których historia dogłębnie porusza chwytając nie raz i nie dwa za czytelnicze serce. Dla mnie osobiście najlepsza z dotychczasowych części i z wielką przyjemnością sięgnę po kolejne, bo autor wyraźnie ewoluuje dostarczając coraz to ciekawsze historie?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1102

18-03-2024 11:03

Po dwóch genialnych powieściach Przemysława Kowalewskiego w klimacie retro ?Koźle? i ?Szóstce? sięgnięcie po kolejną było dla mnie oczywistością, tym bardziej że tytuł ?Sierociniec? wskazywał na ładunek emocjonalny, jaki z pewnością w sobie niesie. Sugerując się opisem z okładki byłam przekonana, że jest to powieść z bohaterką, którą mogliśmy poznać we wcześniejszej powieści, Barbarą Romanowską, bo o Ugne Galancie nie pojawia się na niej ani słowo. A okazuje się, że jest to trzecia część cyklu z tym niepokornym milicjantem, walczącym z własnymi demonami i złem tego świata, co wywołało uśmiech zadowolenia na mojej twarzy.

Uśmiech jednak zniknął równie szybko, jak się pojawił, gdy zagłębiłam się w obnażony na kartach powieści obrzydliwy proceder, którego ofiarami padali ci niewinni i bezbronni. Włos się na głowie jeżył, a dłoń zaciskała w pięść, gdy prowadzone przez milicjantów śledztwo rzucało coraz więcej światła na brutalną rzeczywistość szczecińskiego sierocińca w latach 60. i 70., która miała na zawsze zostać ukryta. Jak wysoko sięgała ta haniebna i plugawa drabina chciwości, zwyrodnienia i zezwierzęcenia?

Mrok tej powieści zostaje w człowieku, nie chce odejść, pytania kłębią się w głowie, a przerażające obrazy pozostają pod powiekami. Obrazy, których nigdy nie chcielibyśmy zobaczyć, nawet w wyobraźni. Moja wściekłość na przekonanych o swej wyższości i bezkarności ludzi mających zapewnić pokrzywdzonym już przecież przez los dzieciom, choć namiastkę bezpiecznego domu rosła niczym schodząca lawina. I jak ona, chciałam zostawić zgliszcza po ludziach i systemie, który niszczył życie niewinnym.

Powieść ukazuje nie tylko tło polityczne i społeczne ówczesnego systemu i przeraża perfidnym procederem nielegalnych adopcji i handlu ludźmi, ale też angażuje dramatyczną historią osobistą bohaterów. Zakończenie wręcz rozrywa serce na kawałki i nie wiem, co Autor musiałby napisać w kolejnej części, by je posklejać. A nawet jeśli mu się uda, to ślady pozostaną.

Ta powieść Autora ze względu na krzywdę dzieci poruszyła mnie najbardziej z dotychczasowych. Wstrząsnęła do głębi i zachwiała wiarą w ludzką dobroć, sprawiedliwość czy choćby zwykłą przyzwoitość. Tak silny odbiór emocjonalny nie jest jedynie odbiciem tematyki, ale i umiejętności Autora w budowaniu lepkiego, obmierzłego i odstręczającego klimatu, którego brud można odczuć niemal fizycznie. Na szczęście są i bohaterowie prawi, którym zależy na odkryciu prawdy i wymierzeniu sprawiedliwości. Tylko czy ich poświęcenie wystarczy, by dobro zwyciężyło?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sth.about.books

ilość recenzji:22

16-03-2024 18:37

Czerwiec 1975 roku. Irenka Kumoch zgłasza się do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej. Była podopieczna szczecińskiego domu dziecka po latach od jego opuszczenia, decyduje się w końcu, by zgłosić przestępstwo, którego była świadkiem. Piętnaście lat wcześniej na jej oczach została sprzedana jej sześcioletnia siostra -Zosia. Teraz dziewczyna pragnie sprawiedliwości. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej, która także jako dziecko przebywała w sierocińcu. Ta sprawa wywołuje w niej wiele wspomnień, przez co zaczyna angażować się bardzo emocjonalnie. Państwowy Dom Dziecka im. Pionierów Szczecina okazuje się siedliskiem zła, pełnego mroku i ciemności, ale przede wszystkim miejscem, w którym mieszka wiele niezdających sobie sprawy z niebezpieczeństwa niewinnym dzieci. Czy Romanowskiej uda się ustalić co stało się z Zosią? Czy jej zespół będzie gotowy poświęcić wszystko, w co wierzą i kochają, by dotrzeć do prawdy? Jakie tajemnice skrywa dom dziecka? Kto stoi za tymi wszystkimi nielegalnymi transakcjami, sięgającymi aż za granice państwa?

?Sierociniec? Przemysława Kowalewskiego, to kryminał, który wywołuje bardzo nieprzyjemny dreszcz. Uczucie, które towarzyszyło mi podczas czytania tej historii, chciałam, aby jak najszybciej mnie opuściło. Poruszający i przerażający, osadzony w latach 70., a więc w czasach PRL-u wątek nielegalnych adopcji i seksualnego wykorzystywania dzieci zamieszkujące sierocińce, jest obrazem, którego trudno pojąć i zrozumieć. To temat, który na pewno w nas wszystkich wywołuje silne emocje. Krzywda niewinnych dzieci, które stają się ofiarami osób powołanych do zapewnienia im bezpieczeństwa, stanowi okrutny paradoks losu. Autor tej książki wykazuje niesamowitą dbałość o szczegóły oraz głęboką wrażliwość na trudne i delikatne tematy. Poprzez swoje umiejętne przedstawienie negatywnych działań wysoko postawionych jednostek oraz samych rządzących, udowadnia nie tylko talent literacki, ale także głębsze zrozumienie problematyki społeczno ? politycznej. Czytając tę starannie skonstruowaną historię, nie sposób uniknąć chwil, kiedy gęsia skórka pojawia się na naszym ciele. Autor w sugestywny sposób pokazuje działanie ówczesnej władzy, która bez skrupułów kierowała się interesami finansowymi, ignorując przy tym fundamentalne zasady prawa i sprawiedliwości. Jest to bolesne świadectwo okrucieństwa i bezduszności ówczesnych przedstawicieli władz, co budzi głęboki wstyd i zadumę nad ludzką naturą oraz kondycją społeczeństwa. To niezwykle poruszająca lektura, która skłania do refleksji nad naturą władzy i etycznymi granicami działania w życiu publicznym. Na pochwałę zasługuje także kreacja głównych bohaterów. Ugne Galant i Basia Romanowska to godnie reprezentujący ludzie stojący na straży po tej dobrej stronie. Ich upór, motywacja i dążenie do celu zasługuje na oklaski. Pomimo chwilowej niedyspozycji Ugne zdecydował się pomóc swojej koleżance po fachu. Zgrany zespół dzięki sprytowi i odwadze, powoli składał wszystkie elementy układanki, które dały im zaskakujący wynik. Zakończenie bardzo mnie zaskoczyło, ponieważ nie czegoś takiego się spodziewałam. Mogę powiedzieć, że jest to naprawdę kawał dobrej książki, po którą koniecznie musicie sięgnąć.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:735

12-03-2024 15:03

?Czy prawo krzywdzące niewinnych może zostać usprawiedliwione dobrem większości??

?Sierociniec? autorstwa Przemysława Kowalewskiego była moją trzecią stycznością z twórczością tego pisarza, którą oceniam bardzo wysoko. Przyznam, że autor zarzucił sobie dużą poprzeczkę, ponieważ z każdą kolejną premierą wymagam od niego coraz więcej i jak na razie nigdy mnie nie zawiódł - mam nadzieję, że będzie tak przez cały czas. Ale wracając do książki... Macie ochotę na kryminał, który na samym początku weźmie Was w swoje okrutne szpony, a na samym końcu brutalnie wypluje? Jeśli tak, mam coś dla Was ;)

Czerwiec 1975 roku. Do Biura Wydziału Kryminalnego Komendy Miejskiej Milicji Obywatelskiej zgłasza się Irenka, była podopieczna jednego ze szczecińskich domów dziecka.
Przekonuje, że będąc dzieckiem była świadkiem sprzedaży swojej młodszej siostry. Zgłoszenie trafia do kapitan Barbary Romanowskiej. Milicjantka, która spędziła całe dzieciństwo w sierocińcu, angażuje się w sprawę emocjonalnie. Nie wie, że przekraczając próg Państwowego Domu Dziecka im. Pionierów Szczecina wkroczy w ciemność, która może ją pochłonąć.
Mroczne ścieżki prowadzą na szczyty komunistycznej władzy. Rozwiązać sprawę mogą tylko zaufani śledczy. Romanowska zbiera zespół kryminalnych, którzy wsławili się rozwiązaniem spraw sekty ze Wzgórza Kupały i Bractwa Sprawiedliwych. Śledczy, decydując się na przekroczenie granicy pierwotnego zła, zostaną wystawieni na próbę.
Czy będą gotowi poświęcić wszystko w co wierzą i co kochają, by dotrzeć do prawdy?
Czy brutalna siła przywracająca sprawiedliwość, może być etyczna?

Jak wiecie (bądź też nie), pan Przemysław należy do tych autorów, którym kibicuje od samego początku - każda jego książka zaskakuje mnie coraz bardziej oraz pokazuje, że autor jeszcze nie wystawił na stół wszystkich kart, ponieważ każda kolejna premiera pokazuje jego twórczość od zupełnie innej strony.

Mam wrażenie, że w porównaniu z ?Kozłem?, czy ?Szóstką?, ?Sierociniec? jest o wiele mroczniejszą historią, która dogłębnie ruszyła moje sumienie. Tym razem Kowalewski skupił się na nie intrydze kryminalnej, a na jednym bardzo trudnym temacie - krzywdy dzieci, a dokładnie sierot, których liczba po wojnie drastycznie wzrosła. Słyszeliście kiedykolwiek o ?dochowańcach?? Ja osobiście spotkałam się z tym tematem po raz pierwszy, dlatego możecie się domyślić jak bardzo szokowała mnie ta książka z każda kolejną stroną.

?Sierociniec? jest pozycją pełną okrucieństwa i przemocy, przez co zbyt szybko o tej historii nie zapomnę. Nie sądziłam, że najnowsza książka pana Przemysława będzie tak mocną historią, która brutalnie wryje się w mój umysł.

Kowalewski ma dar do tworzenia historii - jego dobór słów, czy też budowanie napięcia jest jednym z atutów jego twórczości. Czemu? Ponieważ ?Sierociniec?, tak samo jak ?Szóstka?, czy ?Kozioł? wciągnął mnie już po kilku pierwszych rozdziałach.

Po raz kolejny jestem godna podziwu za research, który wykonał autor do napisania tej książki. Mało który pisarz poświęca się tak bardzo dla swojego czytelnika - to głównie ten element wyróżnia Kowalewskiego spośród innych autorów tego gatunku.

Czy książkę polecam? Tak, jednak ostrzegam: jest to mocna pozycja, po której niezbędna będzie lektura czegoś ?lżejszego?. ?Sierociniec? to bardzo dobry kryminał, który powinien poznać każdy fan tego gatunku!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

bew*****************

ilość recenzji:50

26-02-2024 17:07

Do Komendy Miejskiej MO w Szczecinie zgłasza się młoda kobieta, twierdząca, że gdy była podopieczną jednego z lokalnych domów dziecka jej młodsza siostra została sprzedana. Kapitan Barbara Romanowska, która również spędziła dzieciństwo w sierocińcu, postanawia przyjrzeć się bliżej tej sprawie. W tym celu Basia tworzy zespół, składający się z osób wysławionych śledztwami dotyczącymi sekty ze Wzgórza Kupały oraz Bractwa Sprawiedliwych. Tropy prowadzą do najwyżej postawionych wśród komunistycznej władzy... Czy milicjanci będą gotowi przeciwstawić się temu w co wierzą, by dotrzeć do prawdy?

Przemysław Kowalewski wdarł się przebojem, a dokładniej swoją debiutem - "Kozioł" - na listę moich ulubionych autorów. Tą pozycją udowodnił, że nie bez powodu się na niej znalajduje. Gdy tylko zauważyłam, iż "Sierociniec" trafił na Legimi, od razu wskoczył na półeczkę, a ja tak bardzo nie mogłam się doczekać lektury, że kiedy się tylko do niej dorwałam, to nockę zerwałam ???? Uwierzcie jednak, iż było warto!

Pisarz znów oparł fabułę na prawdziwych wydarzeniach, które po mistrzowsku przeplata z fikcją literacką. Akcja rozwija się z prędkością rozpędzającego się stoewera, czytelnik zostaje porwany przez ciąg intrygujących wątków, które wciągają niczym nurt rwącej rzeki. Plot twisty jeszcze mocniej sprawiają, iż odbiorca czuje się przywiązany do tej lektury jak uwięziony do krzesła. Bohaterowie to zlepek ciekawych, różnorodnych osobowości, które razem tworzą prawdziwą mieszankę wybuchową. Zakończenie wbija fotel i wyrywa z kapci, choć powiem szczerze, ja przez chwilę miałam ochotę "zamordyzować" twórcę ????

Istotą powieści Przemka Kowalewskiego są nawiązania do tragicznych, przerażających, a zarazem smutnych epizodów z dziejów Szczecina czy nawet całego kraju. Z właściwym sobie kunsztem oraz wyczuciem stara się je przedstawić czytelnikom, w taki sposób, by zwrócić ich uwagę na ważne, trudne i drażliwe kwestie. W tym przypadku mamy do czynienia z handlem dziećmi czy pedofilią. Strach pomyśleć, iż takie działania miały miejsce, a także przez co musiały przechodzić ci niewinni wychowankowie. Najbardziej przerażający jest chyba jednak fakt, iż dopuściły się do tego osoby, które miały stać na straży bezpieczeństwa tych bezbronnych dzieciaczków. Sprzeniewierzyły się one nie tylko prawu, ale przede wszystkim wszelkim moralnym zasadom. W imię czego? Wcale nie większego, wspólnego dobra, ale dla pieniędzy... to naprawdę budzi grozę oraz sprawia, że serce rozrywa się na kawałki.

Również research, jak zawsze zresztą, stoi na wysokim poziomie. Widać, że autor poświęcił wiele czasu i włożył wiele trudu w to, by w nasze ręce trafiła pozycja, która nie tylko sprawia wrażenie realistycznej, ale by wprost kipiała od autentyzmu oraz obfitowała w doskonale dopracowane szczegóły. Wielkie brawa za takie prawdziwe przedstawienie mojego ukochanego miasta!!! Po prostu czapki z głów!!!

Oczywiście to nie wszystkie motywy bądź atuty, jakie znajdziecie w tej książce, jednak musicie je poznać sami. Zapewniam Was, iż na pewno nie pożałujecie. To co? Gotowi na kolejną emocjonującą wyprawę ulicami historycznego Szczecina? Wsiadajcie! Milicyjny fiacik już czeka ????

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?