- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.asny użytek, a nie po to, aby zespół był silniejszy, wcześniej czy później odbiją ci się czkawką. Dobrze to zrozumiałam i dziś mówię o tym, czego potrzebuję, na czym mi zależy, ale też pytam o to, jak innym się ze mną pracuje, czego mogą potrzebować, aby lepiej rozumieć moje decyzje, aby mogli się przy mnie rozwijać, realizować swoje cele. Brzmi to na przykład tak: - Zależy mi na tym, aby każdy w zespole czuł się dobrze i swobodnie mówił, czego potrzebuje. Jeśli o mnie chodzi, to liczy się dla mnie skupianie na rozwiązaniach, a nie na problemach, elastyczność co do tego, w jaki sposób realizujemy projekty. Dla mnie liczy się cel. Są też sprawy, w których potrzebuję waszej pomocy. Chcę, abyście śmiało mówili mi, jeśli macie inne zdanie na jakiś temat i podawali na to argumenty. Wiem, że przy mojej silnej osobowości nie zawsze może to być łatwe, ale chcę, żebyście mi zaufali i wiedzieli, że chcę w ten sposób wypracować rozwiązanie najlepsze dla nas wszystkich, a na pewno nie chcę wytykać wam błędów. Jeśli jakaś moja decyzja nie jest dla was zrozumiała - a ma prawo nie być - to proszę, żebyście zadawali pytania. Jeśli dla kogoś z was mówię zbyt dyrektywnie, ktoś chce czegoś innego, to też potrzebuję informacji o tym, bo chcę odpowiedzieć na wasze oczekiwania. Co wy na to? W takiej formule komunikatu to nie ,,ja" jestem w centrum uwagi, ale ,,my". Zauważ, że w tym ,,my" jestem też ,,ja" i tam przedstawiam swoje potrzeby. Mówię o nich, ale nie zapominam o drugiej stronie, o tym, z czym może się mierzyć. Wiem, że nie jestem tu sama. Schodzę z tronu, by stanąć obok drugiego człowieka, uznając moje potrzeby oraz potrzeby drugiej strony. Wierzę, że jeśli obu stronom zależy na relacji, to dlaczego obie nie miałyby chcieć zatroszczyć się o tę drugą stronę? I przyznam, że chociaż dziś prowadzę zespół zdalnie, bardzo się wspieramy, jesteśmy uważni na to, czego druga strona potrzebuje. Dbamy o to, aby nikt nie czuł się samotny ze swoimi potrzebami, bo wiemy, że każdy jest tu dla każdego. Dzielenie się tym, co mam, daje spełnienie Odkąd przyjęłam, że muszę skoncentrować się na sobie, by móc dawać siebie innym, poczułam, że praca nad sobą, rozwijaniem kompetencji liderskich, ma sens. Nie chcę być samotna wśród ludzi. Ma mi być dobrze z innymi. Mam głębokie przekonanie, że społecznie to czujemy, co więcej, że tego potrzebujemy. Mogą nas różnić poglądy polityczne, status społeczny, styl życia, ale w jakiś magiczny sposób te podziały znikają, kiedy łączymy się po to, aby pomagać innym. Czujesz emocje towarzyszące Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy czy Szlachetnej Paczce (pomijam tu skrajności w myśleniu, agresywne zachowania, podążanie za manipulacyjnymi hasłami polityków czy niektórych przedstawicieli kościoła)? Łączy nas to, że jako ludzie dajemy siebie innym. Nie wstydzimy się mówić o tym głośno, z dumą nosimy czerwone serduszka. Zauważyłam, że nawet nam, kobietom, nie przeszkadza przybrudzony czy naderwany róg orkiestrowej naklejki noszonej przez kilka dni. Choć w moim zespole się sprzeczamy, wiemy, jak smakuje nieporozumienie, jako lider czuję się spełniona, doceniona i wspierana przez ten zespół, a to dlatego, że przestałam robić nietykalną świętość z moich potrzeb. Mam świadomość, czego potrzebuję, bardzo dbam o to, by być czujna na potrzeby innych i na nie odpowiadać. Oczywiście, są dni, kiedy upadam, tracę równowagę, oddaję kontrolę emocjom, ale pod koniec dnia zawsze robię rachunek sumienia. Jeśli czuję, że tego dnia nie służyłam innym, wiem, że następnego dnia jest nowe rozdanie kart. Staram się dawać z siebie więcej i lepiej współpracować. I uwaga, ja tu jestem, nie zapominam o sobie. Nie ma w tym cienia oznak poświęcania się, ale jest świadome zauważenie drugiego człowieka i znalezienie klucza do bycia ze sobą, również w pracy. A zdrowe bycie ze sobą polega również na wymianie tego, co mam w sobie dobrego do zaoferowania. Aby móc to dawać, najpierw właśnie muszę się zaopiekować sobą, poznać siebie, wyleczyć rany, polubić bycie ze sobą, znaleźć sens tego, po co tu jestem i czego chcę od życia. Kiedy to wiem, dawanie siebie innym, w tym w pracy, przychodzi wręcz naturalnie. DO ZAPAMIĘTANIA Porozumienie nie jest ślepą zgodą na realizację zadania i celu. Porozumienie jest wiarą w drugiego człowieka i wzięciem odpowiedzialności za jakość współpracy. Do porozumienia dochodzi wtedy, kiedy nie tylko wspólnie coś robimy, ale również w to wszyscy wierzymy. Żeby osiągnąć porozumienie, musimy otwarcie mówić o swoich potrzebach i badać to, czego inni mogą potrzebować. Droga do porozumienia to akt odwagi nazywania tego co trudne, niezrozumiałe, dzielenia się tym, co w nas dobre, i przyjęcia tego, co inni mają do zaoferowania.
książka
Wydawnictwo Mt Biznes |
Data wydania 2019 |
Oprawa miękka |
Liczba stron 264 |
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Promocje: | wysyłka 24h |
Wydawnictwa: | MT Biznes |
Kategoria: | Zarządzanie zasobami ludzkimi, Poradniki, Praca i kariera |
Wydawnictwo: | Mt Biznes |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Rok publikacji: | 2019 |
Wymiary: | 218x141 |
Liczba stron: | 264 |
ISBN: | 9788380878099 |
Wprowadzono: | 04.10.2019 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.