SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Silna To nie była twoja wina

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Pascal
Data wydania 2024
Oprawa miękka
Liczba stron 384
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Opowieść o kobietach, które pomimo przeciwności losu znalazły w sobie siłę, żeby walczyć o swoją godność i szczęście. To książka o każdej z nas, bo choć zmieniają się czasy i problemy, niezmienne pozostaje jedno - NASZA KOBIECA SIŁA!

Katarzyna po tragicznej śmierci męża została sama z trójką dzieci. Dziś mieszka z najmłodszą córką w Jastrzębiej Górze, ale czuje się samotna‌ Jednak największym zmartwieniem jest dla niej syn, który niedługo ma wyjść z więzienia.

Bożena swoim optymizmem i ciętym humorem zaraża innych, choć od wielu lat jest ofiarą męża - alkohol, przemoc fizyczna i psychiczna to jej codzienność.

Aldona chce wrócić do pracy po urodzeniu córek. Niestety, nie ma wsparcia ze strony bliskich, którzy uważają, że powinna odłożyć te plany do czasu, gdy dzieci podrosną.

Adela pod koniec wojny została zgwałcona przez żołnierza Armii Czerwonej i zaszła w ciążę. Po latach jej dorosły syn i wnuk przyjeżdżają do Jastrzębiej Góry, żeby poznać historię swojego pochodzenia.


S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Pascal
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2024
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 384
ISBN: 9788383172644
Wprowadzono: 13.06.2024

Sylwia Markiewicz - przeczytaj też

Czerwony kalendarz Książka 26,74 zł
Dodaj do koszyka
Jeszcze jeden rok Książka 27,25 zł
Dodaj do koszyka
Poza sezonem Nowego początki Książka 28,99 zł
Dodaj do koszyka
Tylko jedna chwila Książka 26,44 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Silna To nie była twoja wina - Sylwia Markiewicz

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 4 oceny )
  • 5
    3
  • 4
    1
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Górowska.

ilość recenzji:388

19-09-2024 12:29

"Silna. To nie była twoja wina" to już piąta książka Sylwii Markiewicz, którą mogę Wam polecić z naprawdę czystym sumieniem. Twórczość Autorki śledzę od jej debiutu "Czerwony kalendarz" i z uznaniem oraz wielką radością obserwuję, jak z każdą kolejną powieścią jej warsztat pisarski ewoluuje i za każdym razem spod jej pióra wychodzi coraz bardziej emocjonująca i porywająca historia.
Książki Autorki już na stałe wpisały się do kanonu lektur wyjątkowych. Za każdym razem jestem pod wielkim wrażeniem jej twórczości jak i tego, w jaki sposób porusza trudne i nieakceptowane społecznie tematy...
Odnoszę wrażenie, że kilka postaci, okolica, w której dzieje się większość akcji, problemy, z którymi borykają się bohaterki, tak naprawdę już znamy z poprzedniej książki Autorki "Poza sezonem". Tym razem jednak autorka skupiła się na kobietach- ich niezwykłej sile i rolach, jakie pełnią w społeczeństwie, pisze o trudnym życiu u boku alkoholika, o relacji dorosłych dzieci ze starszym rodzicem, zatracaniu i zagubieniu siebie i swoich priorytetów w rodzinnych, czasami bardzo trudnych relacjach, problemach dorastającej młodzieży i trudnych wyborach, na które nie są jeszcze gotowe, a także codziennej gonitwie, walce z przeciwnościami bez szans na odpoczynek i refleksję nad mijającym życiem.
Przeplatając teraźniejszość z przeszłością, którą poznajemy z pewnego listu i spotkań ze starszą panią, autorka pięknie pokazała, że "Siła jest kobietą". Opisując brutalne wydarzenia z okresu wkroczenia wojsk Armii Czerwonej na Pomorze, pokazuje jak ci, którzy byli nazywani wyzwolicielami, gwałcili i niszczyli morale polskich kobiet. Tysiące z nich przeżyło ogromną traumę i urodziło niechciane dzieci, stając się niewygodnym wyrzutem sumienia na łonie rodziny. Niezwykle bolesne są te historie...
Tworząc tę wielowątkową historię, autorka udowadnia, że życie potrafi zaskoczyć w najmniej spodziewanym momencie, a każdy z nas może stać się uczestnikiem podobnych wydarzeń.

Akcja powieści nie goni na złamanie karku, za to również uwielbiam książki pani Markiewicz. Dzięki temu dostajemy historię, która złapie za serce i nie pozwoli przejść obok siebie obojętnie, zmusi do refleksji, przyjrzenia się własnemu życiu, wysnuciu odpowiednich wniosków i być może uświadomi, że jeszcze nic straconego, że może uda się jeszcze naprawić to co się zepsuło, że trzeba usiąść i porozmawiać, przyjąć pomoc, pogodzić się z losem i z nadzieją spojrzeć w przyszłość.
Pomysł na fabułę bardzo trafiony, uświadamiający, że w każdy z nas, nosi w sobie siłę i pokłady dobra, nie zawsze jednak pozwolimy im ujrzeć światło dzienne, skrywając je za niemocą, poddaniem się.
Pomysł na fabułę bardzo trafiony, dopracowany w najdrobniejszych szczegółach. Wiele wątków, które początkowo wydają się nieistotne wręcz zbędne, splatają się w poruszającą całość, dając niezwykle ciepły i spójny obraz, którego nie można pominąć, odłożyć na bok, zapomnieć.
Autorka stworzyła wielowymiarowe postacie, obdarzając je całą gamą uczuć i emocji sprawiła, że trudno jest przejść obok nich obojętnie. Wywołują one skrajne odczucia, od sympatii po zniechęcenie czy współczucie. Z drugiej strony jednak łatwo jest się z nimi utożsamić, poznać ich motywy, i spróbować zrozumieć. Nikt w tej historii nie jest zbędny, a każdy wiele tu wnosi, tworząc wielobarwną mieszankę różnowrodnych charakterów i zachowań.
Bardzo mnie poruszyła ta historia, choć napisana prostym językiem, ubrana w zwyczajne słowa, otuliła moje serce olbrzymim ciepłem i nadzieją na szczęśliwe zakończenie. Sporo łez się polało...
Pomimo tylu trudnych tematów poruszonych w tej historii książkę czyta się doskonale.
Jestem zauroczona, ale i mocno poruszona tą historią, chcę więcej i więcej...

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Idealna pozycja na spokojny wieczór, otulająca czytelnika magią domowego ogniska, cudownymi postaciami i klimatyczną atmosferą, małej nadmorskiej miejscowości.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kuk************************

ilość recenzji:133

24-07-2024 13:01

Pani Sylwia Markiewicz jest autorką pięciu powieści obyczajowych. Sporo pochlebnych opinii czytałam o tych książkach, ale jakoś do tej pory nie było mi dane poznać twórczości autorki. Aż chciałoby się przytoczyć cytat Stephena Kinga "Tak dużo książek, tak mało czasu". Choćbyśmy nie wiem, ile czytali, to nie sposób poznać wszystkich autorów.
Lubicie czytać książki o kobietach i dla kobiet? "Silna. To nie była twoja wina" to właśnie literatura dla nas kobiet.

"Jesteś silna, jesteś silna, dasz radę".

Katarzyna wcześnie straciła męża, została z trójką dzieci. Obecnie pracuje w zakładach mięsnych, razem z nią mieszka najmłodsza córka. Niebawem jej syn Patryk ma wyjść z więzienia.

Bożena sąsiadka Kasi też nie ma łatwego życia. Mąż przemocowiec i pijak gotowy w każdym momencie zaatakować. Kobiety pomimo dzielącej je różnicy wieku zawsze mogą na siebie liczyć. Są dla siebie wsparciem w trudnych chwilach, a tych w ich życiu nie brakuje.

Aldona synowa Kasi marzy o powrocie do pracy. Po urodzeniu córek została kurą domową i ma na głowie cały dom. Niestety na wsparcie męża nie ma co liczyć. Zarówno on jak i matka Aldony odradzają jej powrót do pracy. Jedyną dopingującą ją osobą jest Katarzyna.

Adela, umierając zostawiła synowi list, w którym opisuje o tym co zaszło pod koniec wojny. Kobieta padła ofiarą gwałtu żołnierza Armii Czerwonej. Teraz jej syn Lucjan razem ze swoim synem Jakubem wyruszają w sentymentalną podróż. Lucjan chce poznać swoje korzenie.

Pani Sylwia Markiewicz stworzyła historię o kobietach, które przeżyły różne sytuacje, by odnaleźć swoją wewnętrzną siłę. W naszym życiu pojawiają się przeszkody i bariery w postaci przekonań oraz krytyki ze strony otoczenia, ale też takiej zakorzenionej głęboko w nas. Bo przecież my kobiety jesteśmy często postrzegane jako "zbyt emocjonalne, "za słabe, by prowadzić dobrze działający biznes", "niewystarczające, by czuć się pięknymi". Jesteśmy ciągle poddawane ocenie jako żony, matki, partnerki, pracownice, przyjaciółki. Stereotypy z czasów dzieciństwa, kiedy nasi rodzice wpajali nam pewien obraz rzeczywistości, porównywano nas do innych, z góry wyznaczano nam społeczne role.
Matka kocha ogromnie, bezwarunkowo, mimo wszystko i na przekór wszystkiemu.
Czasami wystarczy nieodpowiednie miejsce i nieodpowiedni czas.

"Jedno zdarzenie może zaważyć na całym naszym życiu".

Nauczeni, że ze wszystkim powinniśmy radzić sobie sami, wstydzimy się prosić o pomoc, a przecież ludzie postronni widzą wszystko inaczej. Lepiej reagować niż nic nie robić.

Wyznacznikiem siły wcale nie są mięśnie czy broń to przede wszystkim ludzka przyzwoitość, piękne serce i mądry umysł.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

sza_teraz_czytam

ilość recenzji:1116

15-07-2024 11:20

Czas nie stoi w miejscu, i coraz więcej ludzi wykrusza się, którzy przeżyli piekło II wojny światowej. Ci, co zostali niekiedy też nie chcą wracać wspomnieniami do tamtych bolesnych czasów. A młodzi? Wydaje się, że ich w większości to nie obchodzi albo też po prostu nie wie, co się wtedy działo. Uważam że przekazywana sama sucha wiedza na lekcjach historii to za mało. 

"Silna. To nie była twoja wina" jest powieścią, przy której na przemian śmiejemy się i płaczemy. Książka dostarcza emocji, które spadają na czytelnika niczym odłamki bomb. To tak ważne szczęście rodzinne, radość, miłość, przyjaźń, ale i rezygnacja z siebie, upodlenie, cierpienie, ból, bezsilność, wrzuty sumienia, samotność, depresja i żałoba.

Największy, taki najbardziej najdotkliwszy dla mnie jako kobiety wywarł fragment dotyczący brutalnych gwałtów. Trzeba chyba nie mieć w sobie krzty człowieczeństwa, by dopuszczać się tak barbarzyńskich czynów na słabszych od siebie! Żołnierze (tak nie zachowuje się prawdziwy żołnierz) nazywali siebie "wybawcami" z Armii Czerwonej. Dziś patrząc na to, co robią za naszą wschodnią granicą, można odnieść wrażenie, że nic nie zmieniło się w mentalności ludzi.

Katarzyna, Bożena, Aldona, Adela czy Magda mimo trudności, z jakimi muszą się mierzyć, nie poddają się, nie tracą wiary w to, że nastąpi lepszy czas. I choć nie opuszcza je strach, wątpliwości i zagubienie, to są silne i odważne przez to, że życie nie dało im wyboru. Poddać się? To nie one! 

Sylwia Markiewicz przypomina, że na wszystko zawsze jest czas. Rodzina, dzieci, kariera zawodowa, realizacja swoich marzeń i pasji. Jeśli tylko chcemy, to da się zachować równowagę i wszystko to pogodzić. Trzeba zawalczyć o siebie, by osiągnąć spełnienie. Musimy żyć swoimi planami i marzeniami, a nie spełniać czyjeś. 

"Silna. To nie była twoja wina" to niezwykle realna, wzruszająca, wielowymiarowa powieść o kobietach dla kobiet. Ale to też książka, która powinna trafić w ręce każdego czytelnika. To historia o miłości, przyjaźni, rodzinnych relacjach, błędach młodości, wybaczeniu oraz poszukiwaniu własnych korzeni. Otwiera oczy na wiele kwestii, uczy tego co ważne, dodaję odwagi, byśmy postawili na siebie. 

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:1020

30-06-2024 21:08

Kobiety zmagają się z różnymi problemami codzienności. Bycie matką, żoną, a także jeszcze sobą, czasem przypomina zadanie niemożliwe do wykonania- bo jak połączyć te wszystkie role? Od lat jednak, ta teoretycznie słabsza płeć, udowadniała swoją siłę w najróżniejszych sytuacjach. A gdy okoliczności tego wymagały, wzajemne wsparcie podnosiły je z kolan, by znów zacząć walczyć- o siebie i o swoich bliskich.
Katarzyna sama wychowała trójkę dzieci po przedwczesnej śmierci męża. Najstarszy syn ułożył sobie życie, córka nadal z nią mieszka i sprawia, że ta czuje się jeszcze potrzebna, trzecia pociecha, syn, już niebawem wyjdzie z więzienia. Pocieszenie ale i pomoc znajduje w Bożenie, sąsiadce, która od lat zmuszona jest znosić alkoholizm swojego męża i jego ciężką rękę. Aldona, synowa Katarzyny, decyduje się na powrót do pracy, jednak mierzy się nie tylko z brakiem akceptacji bliskich ale i wyrzutami sumienia z powodu zostawienia dzieci. I jeszcze jest historia kobiety z przeszłości, Adeli, dla której w Jastrzębiej Górze zjawia się dwóch mężczyzn. Teoretycznie, bohaterki tej powieści łączy niewiele, w praktyce jednak, mają do opowiedzenia wiele, a wszystko to, dzięki wewnętrznej sile, która nie pozwalała im się załamać, nawet w najtrudniejszych momentach.
"Silna. To nie była twoja wina." to opowieść bardzo życiowa, ukazująca mnogość postaci i ich zwyczajne losy, w których czytelniczka może odnaleźć kawałek siebie. Bohaterki są różnorodne pod względem wieku czy statusu społecznego, a jednak zmagają się z problemami dnia codziennego, z którymi można się utożsamiać. Pani Sylwia wielokrotnie już udowadniała, że potrafi zaczarować swoim piórem, i tak też dzieje się w tym przypadku. Jej narracja jest pełna ciepła, ale też mądrości, która karmi odbiorcę refleksjami i napełnia jego serce nadzieją, że nie ma sytuacji bez wyjścia. Autorka obrazuje zwyczajne rodziny, których los nie oszczędzał- wdowieństwo, przemoc domowa, niezrozumienie, żałoba, wykorzystanie seksualne, tu żadne tematy nie są zakazane, bo przecież i w życiu nie można sobie wybrać kart, które zaserwuje nam los. Autorka przypomina, że każdy ma prawo do drugich szans, jeśli naprawdę rozumie swój błąd. Że wybaczenie może przynieść ukojenie także dla tego, kto wybacza i zdjąć z duszy ogromny ciężar. Że czasem trzeba się pogodzić z biegiem wydarzeń, nawet niesprawiedliwych, i starać się wykorzystać jak najlepiej ten czas, który jeszcze nam pozostał. Że nigdy nie jest za późno na miłość i można ją znaleźć w nieoczekiwanym momencie. Że ważna jest pamięć, także o tych, których już wśród nas nie ma. Że czasem trzeba powalczyć, tak zupełnie egoistycznie, także o siebie, bo kiedyś może przecież nigdy nie nadejść. To poruszająca, refleksyjna opowieść o kobietach i dla kobiet, ukazująca ich siłę w zmaganiach z codziennością ale także losy ich bliskich, którzy również mierzą się z wyzwaniami. Idealna lektura dla miłośników pozycji obyczajowych! Polecam.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?