W rodzinie Brzeskich niebawem miało dojść do ważnego wydarzenia. Otóż, przygotowująca się do obrony pracy magisterskiej Luiza, najstarsza z dziewcząt szykuje się do ślubu z Jackiem. Niestety, niedługo później tragicznemu wypadkowi ulega jej siostra Estera wraz z narzeczonym Robertem i dzień zamążpójścia zostaje przełożony na bliżej nieokreślony termin. Najbardziej poszkodowana w tej całej sytuacji czuje się najmłodsza z dziewczyn Brzeskich, rozpuszczona i dostająca wszystko czego chce Karina. To co prawda szóstkowa uczennica, jednak nikt nie potrafi zapanować nad jej nieprzyzwoitym zachowaniem. Choć z pozoru zgrywa pokrzywdzoną, nie stoi na przeszkodzie, by uwieść mężczyznę, na którego nawet nie powinna zwrócić uwagi.
Choć to moje pierwsze spotkanie z twórczością Aliny Szczygieł, to bardzo przyjemnie wspominam tę lekturę. Trzy siostry, a jednocześnie tak różne. Luiza pracuje jako księgowa, Estera zajmuje się obroną pracy licencjackiej, a Karina... cóż, ta ostatnia nie może się doczekać aż uwolni się spod rodzicielskiej kurateli. Dziewczyny łączy dość duża różnica wieku z najmłodszą panną Brzeską, być może dlatego nie potrafią się porozumieć, mając inne priorytety. Alina Szczygieł pokazuje, że nawet w pozornie kryształowej rodzinie zdarzają się sytuacje, które rzutują na całą przyszłość zainteresowanych. Mocno kibicuję twórczości autorki i mam nadzieję, że niebawem będziemy mogli zapoznać się z kolejną powieścią jej autorstwa!
Muszę przyznać, że lubię takie z pozoru lekkie, ale jednocześnie tragiczne w swoim przesłaniu historie. Do czego zdolna jest posunąć się siostra, by dowieść swojej racji? Okazuje się, że do wszystkiego. To zarazem przerażająca, ale jednocześnie krzepiąca historia rodzeństwa i rodziny, która przeżywa prawdziwy towarzyski kryzys we wsi Dębno. A jak wiadomo, w małych społecznościach plotki szybko się rozchodzą. Do czego zdolna będzie Karina, by uniknąć kolejnego kryzysu? Przekonajcie się sami.
Opinia bierze udział w konkursie