Dochodzi do wypadku samochodowego w skutek czego Amelia nie pamięta ostatniego roku swojego życia. Dziewczyna nie ma pojęcia w jaki sposób doszło do tragedii, ani tymbardziej, że ma męża, który ewidentnie coś przed nią ukrywa. Drugą ofiarą zdarzenia jest Mikołaj, ambitny sportowiec, którego kariera wisi na włosku, a za wszystko obwinia Amelię.
"Skoczek. Ryzykowne związki" to historia, która w pełni mnie zaskoczyła. Nie spodziewałam się, że to będzie, aż tak dobra książka, tymbardziej, że to jest debiut autorki, a miałam wrażenie, że czytam książkę napisaną przez osobę, która ma już na swoim koncie milion wydanych świetnych opowieści. Jeśli Agatha dalej będzie tak pisała to z pewnością zyska wielkie grono swoich czytelników, którzy z niecierpliwością będą oczekiwać jej kolejnych premier. Ja już czekam.
Autorka manipulowała mną na każdym kroku o czym przekonałam się na samym końcu - w jaki sposób tego Wam nie zdradzę, żeby nie psuć innym przyjemności z czytania i efektu wow, ale jak dla mnie zostało to rozegrane po mistrzowsku.
Styl pisania jest lekki przez który się wręcz płynie, do tego niesamowita i zarazem oryginalna fabuła w której poza romansem mamy thriller pełen tajemnic, intryg oraz napięcia. Nic tu nie jest oczywiste, dostajemy sprzeczne informacje, nie wiadomo komu główna bohaterka Amelia może ufać, każdy ma jakieś swoje powody, aby nie być z nią w pełni szczerym, z czego oczywiście dziewczyna nie zdaje sobie nawet sprawy.
Między Amelią, a jej mężem Maksem było wyraźnie widać iskry, nie wiedziałam do końca, czy to jest tylko zwykłe pożądanie, czy jednak prawdziwe uczucie, lecz to co się między nimi działo było wyjątkowe. Sam Maks wywołał we mnie mieszane uczucia, ale taka też była jego rola. Z jednej strony fascynował, byłam go ciekawa, z drugiej natomiast pragnęłam, żeby Amelia jak najszybciej od niego uciekła, wszystko wskazywało na to, że jest złym człowiekiem, a jej małżeństwo nie było udane.
Mikołaj, czyli tytułowy sportowiec na początku mnie irytował, był zadufany w sobie i dla niego liczyła się tylko jego kariera i nic poza tym. Z czasem jednak jego osoba mnie zaintrygowała i byłam pewna, że tylko przy nim Amelia będzie bezpieczna, wróżyłam im happy end. Trochę mi brakowało skoków narciarskich, których spodziewałam się tutaj zostać, jednak fabuła mi to zrekompensowała i jestem szczęśliwa, że miałam przyjemność poznać tą szokującą historię gwarantującą multum emocji. ZDECYDOWANIE POLECAM
Opinia bierze udział w konkursie