Gdyby ktoś zadał Wam pytanie: czym jest pamięć, to jaka byłaby Wasza odpowiedź?
Dla mnie oprócz jednej z funkcji ludzkiego umysłu jest to dziedzictwo. Spadek po tych, którzy bezpowrotnie odeszli, ale dzięki naszej pamięci stają się nieśmiertelni, bo każdy człowiek godny jest zapamiętania, a ponad to wielu wpisuje się w dziedzictwo kulturowe całej ludzkości.
Dlatego też literatura oparta na historycznych, przeszłych już faktach, jest dla mnie niezwykle ważna.
Jedną z takich książek jest właśnie ,,Skrzypaczka z Auschwitz?? ...
Historia młodej, niezwykle utalentowanej wiedeńskiej Żydówki- Almy Rosé, przedstawiona jest w formie wciągającej powieści o życiu i funkcjonowaniu w miejscu śmierci i zagłady, jakim było Auschwitz-Birkenau.
Dziewczyna staje na straży baraku muzycznego, a dzięki zyskaniu przychylności władz obozu staje się odpowiedzialna za współwięźniarki i przyjmuje funkcje Kapo. Wydawać, by się mogło że w ten sposób wspomaga proces eksterminacji i służy Rzeszy. Nic bardziej mylnego. Alma to postać kobieca o silnym charakterze, zdeterminowana i odważna, gotowa ocalić dziesiątki ludzkich istnień.
W powieści pojawia się także wątek romantyczny, nietypowy i niezwykle poruszający. Ukazujący, że miłość jest jedyną nadzieją, jedynym silnym powodem, aby po prostu żyć. Żyć w miejscu, które dla wielu stało się piekłem.
W powieści przewijają się prawdziwe postacie, które zapisały się w dziedzictwie nazistowskim. Anioł Śmierci- Joseph Mengel, to moim zdaniem bardzo umiejętnie wykreowana postać przez autorkę, podobnie jak Rudolf Hoess, bezwzględny esesman, którego później stracono na szubienicy, którą do dziś można oglądać w Oświęcimskim muzeum zagłady.
Główna bohaterka uczyniła coś z niczego. Stworzyła orkiestrę, która poruszyła najbardziej zatwardziałe serca zabójców i katów. Troszczyła się o dziewczyny do niej należące, pieszczotliwie nazywając je ,,wrobelkami??. Wielokrotnie stała oko w oko ze śmiercią, dumna i skora do walki, nawet za cenę własnego życia.
Powieść ta bardzo mnie poruszyła, być może też dlatego, że miałam okazję odwiedzić Auschwitz-Birkenau i stąpać po tej ziemi, noszącej znamiona ludzkiego cierpienia.
Doceniam również fakt, że została oparta na prawdziwych wydarzeniach oraz biografii słynnej skrzypaczki, a cechy jej charakteru rzeczywiście miały odzwierciedlenie w zeznaniach współwięźniarek.
Z całego serca polecam, jedyne co możemy uczynić dziś dla takich osób, to po prostu pamiętać.
Opinia bierze udział w konkursie