- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.urodziny! Zdębiały jubilat ostrożnie ujął instrument i przyjrzał się jego konstrukcji. Wąskie pudło rezonansowe nie posiadało łuków w talii jak klasyczna wiola, a drewno płyty wierzchniej spróchniało i nawet delikatny nacisk mógł wydrylować dziurę. Trzy luźne, najprawdopodobniej niemetalowe struny pokrywało coś w rodzaju zamszu. Kołki sprawiały wrażenie wrośniętych w ślimak i niemożliwych do obrócenia, natomiast rozeschła podstrunnica nie nadawała się kompletnie do niczego. Wyłącznie prymitywny smyczek cieszył się jako takim zdrowiem, ponieważ ząb czasu nie nadgryzł go aż tak mocno. - Ale, Jak na nich grać? - zakłopotał się chłopiec. - Nawet nie wiem, czy dadzą się nastroić. - Popatrz na nie swoją muzykalną duszą, a nie oczami. Wówczas pojmiesz ich magię - poradził, unosząc jedną brew. - Ale ja mam ostatnio spore trudnoś Słabo idzie mi na zwykłych skrzypcach, a co dopiero na takim zabytku. - No nie! - fuknęła Luiza. - Znowu marudzenie! - Co ja słyszę? Zwątpiłeś w siebie? - zdumiał się starzec i po chwili namysłu rzekł z pełnym przekonaniem: - Wkrótce odzyskasz wiarę. Przyznam się wam, kochane dzieci, że i ja kiedyś pobłądziłem, że pokrętna zachęta przyświeciła nad moją głową. Naiwna zapalczywość skłoniła mnie do grania i nie wyszło dobrze. Ale ty umiesz grać! Ty masz serce czyste! - No nie - Młody znowu się skwasił. - Mimo wszystko dziękuję za słowa otuchy i za te skrzypeczki. Spróbuję na nich pobrzdąkać... - Tak już lepiej. - Uśmiechnął się. - Cóż... Późno już, a rześkie powietrze kołysze do snu. Idźcie bystro do łóżek, bo jutro ważny dzień. Ja jeszcze posiedzę i porozmyślam o starych czasach. Po drodze do domu rodzeństwo cichutko zachichotało. - Ale dostałeś prezent! Naprawdę masz zamiar na nich grać? - Nie Wyglądają, jakby miały setki lat, ale może uda się z nich coś wycisnąć. - Chyba korniki! - Nie bądź zgryźliwa. Założę się, że sama nie dotrzymasz słowa i rzucisz ten wisior na dno szuflady. - A właśnie, że będę nosić! - stwierdziła przekornie. - Zakład? - Zakład! A o co? - przystał na propozycję. - O to, że umówisz się na randkę z moją koleżanką. - Z którą? - A tego ci nie powiem. - Z Martą? - Nie, nie, nie! Niecelny strzał, totalne pudło! Nie zgaduj, bo i tak się nie domyślisz! - zatrajkotała. - Teraz to ściemniasz. Przecież wiem, że to o nią chodzi. Dlaczego mi nie powiedziałaś, że jej się podobam? - Bo dopiero dzisiaj się dowiedziałam! Zabije mnie! Błagała, żeby ci nie mówić! To co? Zakład stoi? - - No, brat, nie bądź gamoń! - Wyciągnęła dłoń. - No dobra! Stoi! - Chwycił palce siostry, a drugą ręką przeciął uchwyt. - Niech ci będzie! Tomek, wszedłszy do pokoju, położył skrzypeczki obok wiklinowego fotela. Miał zamiar przyjrzeć się im dokładniej. Najpierw jednak postanowił sprawdzić własne odbicie. Perspektywa spotkania z dziewczyną, w gruncie rzeczy bardzo ładną, wywołała bowiem troskę o własną prezencję. Wyprostował się przed niewielkim lustrem zawieszonym na ścianie i poprawił ciemne włosy. Był szczupły, dość wysoki. Przybrał taką minę, aby we własnym mniemaniu wyglądać korzystnie. Poza wydała mu się komiczna, toteż w myślach szybko wyszydził narcystyczne zapędy. Wrócił do fotela, rozsiadł się wygodnie i podniósł z podłogi otrzymany upominek. Przymknąwszy oczy, przeciągnął opuszką kciuka po krawędzi instrumentu. Nigdy czegoś podobnego nie widział, mimo iż kończył czwartą klasę drugiego stopnia. Na żadnym przedmiocie nikt z profesorów nie zaprezentował ryciny lub zdjęcia smyczków o takiej budowie. Zapamiętałby je na pewno. - ,,Popatrz na nie swoją muzykalną duszą"... - powiedział do siebie i rozmarzył się. Jeszcze raz pogładził korpus, objął szyjkę i przytknął wybrzuszenie tylnej płyty do policzka. - Muzykalną duszą... Dalsza część książki dostępna w wersji pełnej Spis treści: Okładka Karta tytułowa Część pierwsza. Pod wielkim dębem Część druga. Przestroga Myślimira Część trzecia. Między ziemią a konarami drzew Część czwarta. Struny utkane z obłoków Część piąta. Czarnobog i Białobog Karta redakcyjna Skrzypeczki płanetników Wydanie pierwsze ISBN: 978-83-8147-808-3 (C) Mariusz Obiedziński i Wydawnictwo Novae Res 2020 Wszelkie prawa zastrzeżone. Kopiowanie, reprodukcja lub odczyt jakiegokolwiek fragmentu tej książki w środkach masowego przekazu wymaga pisemnej zgody wydawnictwa Novae Res. Redakcja: Dominik Leszczyński Korekta: Kinga Dolczewska Okładka: Anna Piwnicka Ilustracja okładkowa: Barbara Wiśniewska-Sielaszuk Wydawnictwo Novae Res ul. Świętojańska 9/4, 81-368 Gdynia tel.: 58 716 78 59, e-mail: Publikacja dostępna jest w księgarni internetowej Na zlecenie Woblink plik przygotowała Katarzyna Rek
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Dla dzieci, Dla młodzieży, Fantastyka, fantasy, książki na jesienne wieczory |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 120x195 |
Liczba stron: | 272 |
ISBN: | 9788381477529 |
Wprowadzono: | 03.02.2020 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.