Elitarne liceum, zaginieni przed laty uczniowie i ogromna biblioteka, której każdy kąt skrywa mroczne tajemnice. Główna bohaterka, Este, już pierwszego dnia w Radcliffe Prep ładuje się w niezłe tarapaty - a właściwie zostaje w nie władowana przez pewnego tajemniczego (i przystojnego) chłopaka, który nagle znika, zostawiając ją na pastwę losu. Zupełnie tak, jakby był duchem...
Już od pierwszych stron poczułam, że ta historia jest totalnie "moja" - klimatyczna, pełna zagadek i tajemnic, z ciekawie wykreowanymi bohaterami i mnóstwem plot twistów. No i wartką akcją, która niesamowicie wciąga! Są w niej duchy, ale są też upiorne zjawy, stara klątwa i niepokojące wydarzenia, z którymi w jakiś dziwny sposób powiązany jest ojciec Este... Mówię Wam, totalny must read dla miłośników dark academia!
Weźcie jednak pod uwagę, że to nie jest rasowy horror, tylko young adult w wersji paranormal fantasy. Czy jest przerażająca? Nie. Czy jest lekko mroczna, przyjemnie upiorna i mega klimatyczna? Zdecydowanie!
A i romans się w niej pojawia! Na tyle subtelny, że nie zrazi tych, którym na tego typu wątkach nie zależy, ale i na tyle uroczy, że zadowoli wszystkie romantyczne dusze. Idealnie, co?
Pokochałam "Śladem cieni" i mam nadzieję, że Wy też ją pokochacie. Zapiszcie sobie ten tytuł, żeby na pewno Wam nie umknął!
Opinia bierze udział w konkursie