SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Slapstick, albo nigdy więcej samotności! (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2021
Oprawa twarda
Liczba stron 272
  • Wysyłka Kup teraz, a produkt wyruszy do Ciebie już jutro!
    Dotyczy zamówień opłaconych przez PayU, kartą lub za pobraniem.
  • Promocja InpostPay BW

Opis produktu:

Śmieszno-gorzka opowieść o samotności, na którą skazuje nas współczesny styl życia

Apokaliptyczna wizja oglądana oczami aktualnego króla Manhattanu (i ostatniego prezydenta Stanów Zjednoczonych), a zarazem złośliwie lekceważące spojrzenie na prawdopodobne rezultaty naszych szaleństw. Nawet finał życia, jakie znamy, zmienia się pod piórem Vonneguta w zabawną farsę - finałowy slapstick, który może być żartem Wszechmogącego z nas wszystkich
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść komediowa,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki na poprawę humoru,  śmieszne książki dla dorosłych
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 272
ISBN: 9788382021462
Wprowadzono: 15.03.2021

Kurt Vonnegut - przeczytaj też

Hokus-pokus (twarda) Książka 38,88 zł
Dodaj do koszyka
Opowiadania wszystkie (twarda) Książka 59,79 zł
Dodaj do koszyka
Pianola (twarda) Książka 38,24 zł
Dodaj do koszyka
Recydywista (twarda) Książka 32,60 zł
Dodaj do koszyka
Słońce Księżyc Gwiazda (twarda) Książka 24,68 zł
Dodaj do koszyka
Śniadanie mistrzów Książka 38,98 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Slapstick, albo nigdy więcej samotności! - Kurt Vonnegut

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 4 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Ewelina Chomicz

ilość recenzji:1

3-04-2021 14:28

Tym razem, Kurt Vonnegut przenosi nas do mrocznego świata, gdzie rząd Stanów Zjednoczonych niemalże nie istnieje, a nasz główny bohater, czyli prezydent, wszystko nam, czytelnikom, to wyjaśnia - począwszy od tego jak właściwie doszło do obecnej sytuacji. Brzmi ciekawie? No ja myślę!
.
Jejku, co to była za świetna książka! Dosłownie podobało mi się w niej wszystko. Poprzez genialną fabułą, nietuzinkowych bohaterów, a na cudownym języku kończąc. Świat, jaki zaoferował nam tutaj autor, jest tak absurdalny i dziwaczny, że z pewnością zapamiętam go sobie na długo. I to mi się właśnie podoba! Lubię czytać rzeczy, które są świeże i oryginalne a "Slapstick" właśnie taki był! Ponadto, styl Vonneguta bardzo mnie tutaj urzekł i zachwycił, bo jest taki prosty i surowy. Rzadko kiedy, spotykam się z takim warsztatem, gdzie skomplikowane sprawy, pisarz objaśnia i nakreśla to z taką niezwykłą prostotą. Nie każdy autor to potrafi. Co do humoru jaki nam tutaj zafundował Kurt, to po prostu bomba. Bardzo lubię tego typy poczucie humoru, więc z pewnością sięgnę, po kolejne książki tego autora. Nie mam zielonego pojęcia, czemu "Rzeźnia numer pięć" mi się nie spodobała. Może po prostu, to nie był odpowiedni czas na tę książkę i tyle.
Na uwagę zasługuje również sam prolog, ponieważ jest niezwykły! Jest bardzo szczery, ujmujący, smutny ale zarazem zabawny, także do mnie trafił i to bardzo.
.
Kończąc już, ja ze swojej strony książkę polecam z całego serducha! Jeśli szukacie czegoś nowego a zarazem dziwacznego, to ten tytuł jest zdecydowanie dla Was! Poważnie, nie zawiedziecie się na "Slapatick"!

Czy recenzja była pomocna?

Karolina

ilość recenzji:1

28-03-2021 04:17

Vonneguta obraz przyszłości

"Nie troszcz się o jutro, bo jutro samo się o siebie zatroszczy. Wystarczy zło dnia dzisiejszego".

"Slapstick. Albo nigdy więcej samotności" to moje pierwsze spotkanie z prozą Kurta Vonneguta. Wcześniej słyszałam o jego powieściach wiele dobrego, dlatego gdy pojawiła się szansa na lekturę jego książki z przyjemnością z niej skorzystałam.

"Slapstick" to powieść oparta na prywatnych doświadczeniach autora, a mianowicie śmierci jego siostry, której dwójkę dzieci pisarz zaadoptował i wychował. Jest to w ostatecznym rozrachunku bardzo smutna powieść, poruszająca temat śmierci, odchodzenia, samotności, szukania akceptacji i miłości, a także groteskowy obraz przyszłości nas, ludzi i świata.

Głównym bohaterem powieści jest ostatni prezydent Stanów Zjednoczonych, Wilbur Żonkil -11 Swain. Pisze on swoją autobiografię, będącą swoistym pożegnaniem i rozliczeniem z otaczającym go światem. Wilbur przedstawia tu wydarzenia ze swojej przeszłości, przeplatając je teraźniejszością, która nie jawi się w jasnych barwach.

Mieszka on wraz ze swoją wnuczką Melody Wilgą -2 von Peterswald i jej kochankiem Isadore Maliną-19 Cohenem na pierwszym piętrze Empire State Building. Oczami bohatera oglądamy apokaliptyczną wizje końca naszej cywilizacji. Powieść ta została napisana 45 lat temu, a jak bardzo jest aktualna nawet dziś. W wizji autora widzimy ludzkość przetrzebioną przez grypę i inne tajemnicze wirusy, widzimy rozłam i upadek świata, jaki jest nam znany, wyczerpane są źródła energii, surowców, pieniądz stracił jakąkolwiek wartość, grawitacja szaleje, a osiągnięcia ludzkości zdają się na nic w obliczu apokalipsy.

"Ci, którzy nie uczą się od historii, skazani są na jej powtarzanie"

Vonnegut przedstawia tu bardzo groteskową opowieść o próbach odnalezienia bliskich, nawet przyszywanych, wspólnoty, która mogłaby stać się rodziną, o ludziach, którzy mogliby pomóc skończyć z samotnością, jest więc też opowieścią o samotności właśnie, szczególnie w chwili śmierci, a także o nas, o ludziach, którzy zagubiliśmy umiejętność nawiązywania więzi, kontaktu z innymi ludźmi. Nasz styl życia skazuje nas na samotność. Bardzo smutny, śmieszno-gorzki, jak głosi opis na okładce powieści, obraz ludzi, świata.

"Zwierzył mi się, że na pewien czas stał się pijakiem, usiłując skumać się z ludźmi w barach. - Barman był kimś w rodzaju ojca. Po czym ni stąd, ni zowąd nadchodziła pora zamknięcia lokalu"

"Slapstick" rozpoczyna się słowem wstępu od samego autora, nakreśla on nam część swojego życia, tą związaną z dramtycznymi chwilami w jego życiu, śmierć siostry Alice, stryja. Wraca on do czasów dzieciństwa, wspomina. Tłumaczy też czytelnikowi, kim jest główny bohater tej opowieści i o czym ona traktuje.

"Miłość kryje się tam, gdzie ją znajdujemy. Moim zdaniem szukanie jej to głupota; myślę, że miłość często zatruwa życie."

"Slapstick" to bardzo specyficzna powieść, pełna świetnych myśli, kilka z nich prezentuję Wam tu w recenzji, które zmuszają czytelnika do zatrzymania i podumania trochę nad sobą i życiem. To przepełniona wyjątkowym humorem, czasem czarnym, powieść o ludziach. O tym jak potrafią ranić siebie nawzajem, jak odnoszą się do innych ludzi, którzy nie spełniają narzuconych przez społeczeństwo norm, o tym jak traktują Matkę Ziemię, i do czego może doprowadzić nasze dotychczasowe postępowanie, egoistyczne i bezmyślne.

"Historia jest tylko spisem niespodzianek. Może nas jedynie przygotować na kolejną niespodziankę."

To moje pierwsze spotkanie z prozą pana Vonneguta i jestem pod wielkim wrażeniem. Na początku byłam zaskoczona sposobem prowadzenia historii, zdawała mi się ona bardzo oryginalna, ale wchodząc głębiej we wspomnienia Wilbura, odkrywałam wiele bardzo istotnych rzeczy. Znalazłam wiele ciekawych cytatów, które staną się jednymi z moich ulubionych. Dodatkowo czarny humor, który uwielbiam, a którego jest tu pełno. Jestem zachwycona ! Jeśli jeszcze nie mieliście okazji czytać powieści pana Kurta Vonneguta, to sięgajcie, naprawdę warto ! Polecam Wam "Slapstick" bo to bardzo ciekawa, oryginalna i specyficzna opowieść, groteskowy obraz cywilizacji i ludzi w przyszłości. A ja chętnie przeczytam pozostałe dzieła autora.

Za egzemplarz do recenzji ...

Czy recenzja była pomocna?

Hrosskar

ilość recenzji:227

15-03-2021 19:15

Slapstick to komediodramat z elementami science fiction, w którym autor próbuje uporać się ze stratą siostry. Ta zmarła na raka, a dwa dni później zmarł jej mąż, osierocając trójkę dzieci. Dwójkę z nich Vonnegut adoptował i wychował jak własne. Pisarz jako ateista traktował religię dość często jako powód do kpin, a nie pociechę, dlatego pisząc tę książkę w pewien sposób przepracował stratę siostry i traumę z tym związaną. Stąd też autor w Prologu zaznacza, że nigdy już nie będzie bliższy napisania autobiografii niż pisząc Slapstick.

Sama historia, jak to zwykle u Vonneguta, ma wiele elementów groteski, pewnego przerysowania, jak również zawiera elementy science fiction, choć dość subtelne. Jest to powieść momentami zabawna, ale przez większość czasu dość smutna i melancholiczna, wypełniona wieloma emocjami i ciekawymi pomysłami. Całościowo wypada to bardzo dobrze i niejednokrotnie skłania do refleksji i zastanowienia się nad poruszanymi problemami. Co warto zaznaczyć, autor nie popada w czarną rozpacz po śmierci siostry, ale z dystansem i ogromnym wyczuciem oraz doświadczeniem opowiada o swojej stracie, samotności i próbach poszukiwania wspólnoty.

Slapstick, albo nigdy więcej samotności! to powieść krótka, ale wypełniona wieloma różnymi emocjami i ciekawymi przemyśleniami na temat samotności i nie tylko. To także próba pogodzenia się autora ze stratą siostry, która zmarła w wyniku raka.

Czy recenzja była pomocna?

M

ilość recenzji:1989

11-03-2021 06:44

PORADZIĆ SOBIE ZE ŚMIERCIĄ

Każdy pisarz z ambicjami ? na całą resztę najchętniej spuściłbym zasłonę milczenia ? mniej lub bardziej świadomie używa uprawianej przez siebie literatury zarówno jako nośnika idei, głębi i przesłania, jak i swoistej formy autoterapii. Nie inaczej jest z Kurtem Vonnegutem, czego najlepszym przykładem okazuje się być jego najsłynniejsze dzieło, ?Rzeźnia numer pięć?, rozliczające się z wojennymi traumami i przeżyciami w sposób przerażająco swobodny i nonszalancki. I podobnie rzecz ma się ze ?Slapstickiem?, komediodramatem podlanym tradycyjną porcją fantastyki, w którym Vonnegut próbuje uporać się ze stratą siostry.

W ruinach Manhattanu żyje ? a właściwie egzystuje ? on. Starzec, doktor Wilbur Żonkil-11 Swain. W świecie wybitym przez tajemniczą Zieloną Śmierć on i jego ciężarna wnuczka Melody Wilga-2 von Peterswald przyglądają się temu, do czego doprowadziła ludzkość. A jednocześnie sam Wilbur spogląda wstecz na własne życie i postać swojej siostry?

Jak pisałem, każdy pisarz z ambicjami do czegoś więcej, niż tylko rozrywkowej literatury, w swoich książkach rozlicza się ze światem, ludźmi, ale i swoim życiem i traumami. Spójrzcie na Rotha z jego analizą seksualności człowieka, spójrzcie na Irvinga i jego niekończące się odtwarzanie tych samych wątków, z nieobecnym ojcem na czele? Spójrzcie wreszcie na Chucka Palahniuka, autora, który Vonnegutowi ukradł najwięcej, bo od tematów, do podobnej estetyki i stylistyki, a który w każdej swojej powieści stara się uporać z jakimś lękiem (przed psami, przed jazdą samochodem), by w dylogii ?Opętani? / ?Potępieni? stawić czoła śmierci i temu, co czeka nas po odejściu z tego świata. Podobnej tematyki podejmuje się Vonnegt w ?Slapsticku? i robi to w rewelacyjnym stylu.

Książka powstała pod wpływem straty. Z jednej strony można rzec, że pod wpływem tego, jak siostra autora zmarła na raka, dwa dni później jej mąż zginął w wypadku a dwójkę z trojga ich dzieci przygarnął Vonnegut właśnie. Z drugiej po późniejszej o wiele lat śmierci wujka ? na ideę całości wpadł zresztą w trakcie podróży na pogrzeb. Dla pisarza ateisty, który w religii znajdował bardziej powód do kpin, niż pociechę, przepracowanie traumy odbyło się na poziomie literackim. Można by co prawda sądzić, że przez to ?Slapstick? stanie się unurzaną w sentymentach i łzach opowieścią o stracie, ale nic bardziej mylnego. Tak, jak o największych tragediach drugiej wojny światowej Kurt potrafił pisać z niemal wyczuwalnym, jeszcze bardziej potęgującym grozę, żartobliwym wzruszeniem ramion, tak i pisze o samotności. Z tym, że to, co zaczęło się jak autoterapia, rozliczenie z przeszłością i sentymentalne wspominki, uhonorowujące zmarłych, przerodziło się w typową dla niego satyrę.

Satyrę typową pod każdym względem. Ciętą, ostrą, zaangażowaną społecznie i religijnie, podkreśloną postapokaliptyczną estetyką, która pozwala mu zachować pewien dystans. Powieść jest więc zabawna, ale trafna, wypełniona emocjami i świetnymi pomysłami, ale też i doskonale napisana. Styl jest tu prosty, ale wyśmienity, niby ascetyczny, a jednak krwisty, nowatorski ? nawet dziś ? i urzekający. I taka jest też ta powieść. Powieść, która mimo upływu niemal pół wieku, wciąż pozostaje tak samo aktualna i poruszająca. I równie warta poznania, co najważniejsze dzieła Vonneguta.

Czy recenzja była pomocna?