Okazuje się, że to moje pierwsze spotkaniem z twórczością autorki, co prawda słyszałam o wcześniejszy powieściach Ani, jednak nie miałam okazji żadnej czytać, postanowiłam to w końcu zmienić właśnie przy okazji książki "Słoik z marzeniami". Od razu muszę wspomnieć, że okładka książki całkowicie skradła moje serce! Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny, co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko, ja historię bohaterów pochłonęłam w jeden wieczór, a tak naprawdę to zarwałam dla niej nawet kawałek nocki, bo skończyłam czytać o pierwszej w nocy. Fabuła została w bardzo ciekawy, życiowy i realistyczny sposób nakreślona, przemyślana i równie dobrze poprowadzona. Mamy tutaj tak naprawdę dwie przestrzenie czasowe: przeszłość i teraźniejszość, co pozwoliło mi z zupełnie innej strony spojrzeć na niektóre kwestie. Bohaterowie tej powieści zostali naprawdę świetnie wykreowani, to niezwykle autentyczne postaci, które tak jak my popełniają błędy, postępują pod wpływem emocji, chwili, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Historia została przedstawiona z perspektywy kilkorga bohaterów, co pozwoliło mi lepiej ich poznać, dowiedzieć się co czują, myślą oraz lepiej zrozumieć ich postępowanie oraz decyzję. Myślę, że w tym przypadku był to świetny zabieg, ponieważ tym sposobem każda z postaci odegrała tutaj istotną rolę, dostarczając tym samym wielu emocji! W głównej mierze autorka skupiała się jednak na postaci Nadii, która swoją drogą od samego początku zaskarbiła sobie moją sympatię - jestem pod ogromnym wrażeniem jej hartu ducha oraz faktu, ze pomimo własnych ciężkich doświadczeń potrafi być wsparciem dla swoich bliskich, troszczyć się o nich, ale również w odpowiednim momencie zawalczyć również o siebie i swoje szczęście. Nadia to przykład kobiety, która po naprawdę trudnym, traumatycznym wręcz dla niej okresie w życiu potrafi cieszyć się z małych rzeczy i tutaj na myśl przychodzi mi fragment piosenki Sylwii Grzeszczak "Cieszymy się z małych rzeczy, bo wzór na szczęście w nich zapisany jest..". Na uznanie zasługuje również postać Kuby, który całkowicie ujął mnie swoją postawą - tym jakim wsparciem okazał się dla Nadii w ciężkich chwilach, że postawił jej dobro i jej życie nad swoje własne. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów: żałoba, depresja, strata, żal, ciężką choroba, dyskryminacja rasowa, trudne relacje rodzinne, które wywołują w Czytelniku wiele skrajnych emocji! Na szczęście nie brakuje również empatii, wsparcia, siły prawdziwej przyjaźni i miłości, która pojawia się znienacka, ale w odpowiednim czasie. Autorka pokazuje, że należy się cieszyć każdą sekundą naszego życia i brać z niego pełnymi garściami! "Słoik z marzeniami" to poruszająca, emocjonująca i wartościowa historia, pełna życiowych mądrości i prawd, która skłania do głębszych przemyśleń nad własnym życiem. Świetnie spędziłam czas z tą książką i jej bohaterami, czekam na kolejne powieści autorki! Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie