Czy każdy z nas zna na tyle dobrze historię naszego kraju, aby z otwartością i lekkością opowiadać o prywatnym życiu rządzących, władców, osób znanych i mających znamienny wpływ na bieg historii? Ale jestem przekonana, że po lekturze tych ciekawych opowieści będzie można twierdząco odpowiedzieć na to pytanie i brylować wśród znajomych tą wiedzą.
Śmierć, bale i skandale. Arystokraci, kolekcjonerzy, skandaliści, jak już widać po tytule, opowiada o życiu arystokracji i możnych, o ich pasjach i zachciankach kolekcjonerskich. O barwnym i odważnym życiu intymnym, o licznych potomkach z nieprawego łoża, o zdradach i pojedynkach o kobiety. To, o czym opowiada Marek Gaworski, nie znajdziecie w żadnej lekturze historycznej, nie wspominając o obowiązkowych podręcznikach do historii. Te przemycane informacje są perełką i dają nam pełen obraz życia możnych w wiekach ubiegłych. Ależ tam się działo. Wytworne bale i przyjęcia, bez powodu, na każdą okazję, chociażby zachciewankę księżnej. Zdrady, oszustwa matrymonialne, chwilowe zauroczenia, czasami tylko dla zdobycia majątku. Wielki przepych, osobiści malarze nadworni, malujący to, co książę czy hrabia sobie zamyślił. Spory sądowe, oszustwa i walka o władzę i pieniądze, o dobra materialne i włości. Nie będę już wspominać o wyposażeniu zamków, bo brak mi słów. Dech zapiera w piersiach. Jak żyli dostatni i wystawnie, jak się bawili, trwonili majątki, nie licząc się z groszem. Ekscentryczne zachowania, celowe wywoływanie skandali, aby tylko o nich mówiono, aby żyli w opowieściach i plotkach. Można zazdrościć im kolekcji dzieł sztuki, obrazów, ceramiki, biżuterii, okazałych i robionych na zamówienie mebli. Mogli się poszczycić dziełami znanych artystów, jak Leonarda da Vinci, Rafaela czy Canaletto. Zachwycają ich zamki, niektóre do dzisiaj cieszą nasze oko, możemy je zwiedzać i tworzyć sobie historię ich władców.
Czy wiecie, że Jan III Sobieski miał okazałą kolekcję powozów? Kto nosił najdroższą tiarę na świecie? Co łączyło Annę Orzelską ze skandalistką ówczesnych czasów, La Barberiną? Czy wiesz, że Panowie Czartoryscy dzielili się jedną kobietą? A książę Adam Lubomirski kolekcjonował ? kobiety? Ciekawostki można przytaczać bez końca, ale nie będę ich zdradzać, warto poznać je samemu, delektować się nimi i wytworzyć swój obraz naszej arystokracji.
Polecam ten niesamowity zbiór opowieści, anegdot, uszczypliwości o celebrytach ubiegłych wieków. Wiedza, którą dzieli się z nami autor, to coś niecodziennego i tajemnego. Poznajemy nie tylko ich zwyczaje i maniery, ale też liczne koligacje i powiązania. Nawet nie zdajecie sobie sprawy, jakie łączyły ich więzy rodzinne. Można zaryzykować stwierdzenie, że możni poprzednich wieków to jedna wielka arystokratyczna rodzina.
Muszę przyznać, że autor ma ogromną wiedzę z tego zakresu, tylko do pozazdroszczenia. Przytacza wiele cytatów z dawnych ksiąg, czym zabiera nas w podróż w czasie. Te język, ten klimat, ta duszna i otwarta atmosfera, te spiski i knowania. Miód na serce.
Opowieści tajemnicze i przenikliwe, zaskakujące i zadziwiające, a nawet przyprawiające o szybsze bicie serca i wypieki na licach. Znakomita lektura dla każdego, młodego i starszego, każdego zaskoczy i wprawi w zachwyt.
Jestem przekonana, że jak już po nią sięgniesz, to nie odłożysz, dopóki nie przeczytasz ostatniego rozdziału. Zadowolenie gwarantowane!
Opinia bierze udział w konkursie