SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Śmierć tłumacza

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Oficynka
Data wydania 2022
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 24h - 48h
  • DPD za 5,99

Opis produktu:

Czy można zabić dla przekładu książki?

Okazuje się, że tak. W elitarnym środowisku zawodowych tłumaczy śmierć kolegi po fachu wywołała ogromne poruszenie. Morderca nic sobie z tego nie robi, bo wierzy, że popełnił zbrodnię doskonałą. Jednak do akcji wkracza porucznik Kolonko, niepozorny mężczyzna w prochowcu z nieodłącznym papierosem elektronicznym w ustach, i coraz bardziej zacieśnia pętlę wokół sprawcy śmierci. Pełen napięcia pojedynek umysłów - mordercy i policjanta - nie pozwoli ci oderwać się od tej błyskotliwej powieści, będącej hołdem złożonym nieśmiertelnemu porucznikowi Columbo.

Paweł Pollak - pisarz i tłumacz literatury szwedzkiej, autor między innymi Niepełnych, Kanalii oraz cyklu powieści kryminalnych o komisarzu Marku Przygodnym.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Oficynka
Wydawnictwo - adres:
j.swietlikowska@oficynka.pl , http://www.oficynka.pl , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x210
ISBN: 978-83-67204-06-4
Wprowadzono: 24.02.2022

Paweł Pollak - przeczytaj też

RECENZJE - książki - Śmierć tłumacza - Paweł Pollak

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4/5 ( 2 oceny )
  • 5
    0
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

ewe********************

ilość recenzji:399

6-04-2022 11:33

Po niezbyt fortunnym spotkaniu z poprzednim cyklem przedstawiającym nam komisarza Przygodnego postanowiłam zerknąć na inną książkę i wyrobić sobie ostateczne zdanie. Do "śmierci tłumacza" podchodziłam dość sceptycznie, ale autor mnie niesamowicie zaskoczył.
Główny bohater Zenon Naczyński jest tłumaczem przysięgłym. Pod wpływem prezentu od żony postanawia zająć się tłumaczeniem szwedzkiego bestselleru. Problem polega na tym, że nie jest on tak biegły i tłumaczenie "zleca" swojemu znajomemu Witkowi.
Współpraca początkowo układa się idealnie, jednak Stypuła zaczyna czuć się wykorzystany i żąda, by jego nazwisko zostało ujawnione i znalazło się na pierwszych stronach książki.
Naczyński nie może do tego dopuścić i ze strachu przed kompromitacją oraz utratą dużych profitów obmyśla plan na zbrodnię doskonałą...
Czy doprowadzi swój plan do końca? Jaką rolę odegra w całej tej sytuacji Janina Cedro? Czy porucznik Kolonko, jest faktycznie takim nieudacznikiem, za jakiego chce uchodzić?
Tego już nie zdradzę, ale przekonacie się sami, sięgając po książkę.

"Śmierć tłumacza" to świetny kryminał, który trzyma w napięciu od pierwszych stron. Choć mordercę mamy podanego na przysłowiowej tacy, wiemy kim jest, i pomimo tego nadal z zapartym tchem śledzimy proces dochodzenia do prawdy.
W kilku momentach byłam autentycznie przekonana, że mu się udało i zbrodnia ujdzie mu na sucho. Na szczęście zaczyna popełniać błędy, a niestrudzony pan porucznik depcze mu piętach...

Autor doskonale wykreował wszystkie postacie. Jestem zachwycona zarówno kreacją Kolonki jak i samego Naczyńskiego. Są one obdarzone całą gamą emocji, potrafiące dopiąć swoich celów, nie zważając na straty, licząc tylko na zysk.
Autor doskonale zna środowisko, o którym pisze, dzięki temu możemy poznać proces tłumaczenia jak i współpracy z wydawnictwem- długą i krętą drogę do wydania tłumaczonej powieści, i nie zawsze jest to droga usłana różami.

W moim odczuciu genialny pomysł na fabułę. Przedstawiona historia wciąga, intryguje, nie pozwala się odłożyć na bok przed dotarciem do finału. Czyta się ją ekspresowo. Akcja może nie toczy się zbyt szybko, nie jest zbyt zaskakująca, ale jest doskonale poprowadzona.
Przyznam, że nie czytałam książek Larssona, ale po przeczytaniu "Śmierci tłumacza" mam na nie wielką ochotę.

Czy polecam?
Zdecydowanie tak. Kawał świetnej historii. Jestem pewna, że fani kryminałów będą zachwyceni. Ja jestem.

POLECAM...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:748

24-03-2022 16:08

Nie będę ukrywać, że przygodę z tą książką mogę zaliczyć do udanych i ciekawych, lecz będę zmuszona wspomnieć o kilku minusach, które mnie w tej historii irytowały/nudziły...

Czy można zabić dla przekładu książki? Okazuje się, że tak. W środowisku tłumaczy śmierć kolegi po fachu wywoła ogromne poruszenie. Morderca nic sobie z tego nie robi, bo wierzy, że popełnił zbrodnię doskonałą. Jednak do akcji wkracza porucznik Kolonko, niepozorny mężczyzna w prochowcu z nieodłącznym papierosem elektronicznym w ustach, i coraz bardziej zacieśnia pętlę wokół sprawcy śmierci?

Na początku chciałabym pochwalić autora za oryginalny pomysł na fabułę, była to moja pierwsza styczność z kryminałem, którego akcja toczy się wokół otoczenia tłumaczy językowych. Pan Paweł przedstawił dość intrygujący pojedynek policjanta i zabójcy. W połowie powieść zaczęłam nawet obgryzać paznokcie, bo chciałam jak najszybciej poznać finał tej ?walki?.

Na pochwałę zasługuje również sposób przedstawienia bohaterów historii. Pan Paweł nie owijał w bawełnę i przedstawił wszystkie postacie nie tylko w samych superlatywach, ale poznałam również ich liczne wady. Byłam zaskoczona postępowaniem tłumaczy - nie sądziłam, że są tak podli i zdolni do tego by swoim nazwiskiem podpisać cudzą pracę.


Jeśli chodzi o wcześniej wspomniane minusy, to początek książki nie za bardzo mnie zaciekawił. Jak dla mnie był zbyt powolny, nie wiem czemu nie potrafiłam wczuć się klimat powieści, jednak później, (blisko połowy), było już tylko lepiej. Kolejna rzecz, która mnie poruszyła to zakończenie. Niestety w połowie książki domyśliłam się kto jest czarnym charakterem tej powieści. Ale spokojnie, nie znaczy to, że powinniście omijać szerokim łukiem ?Śmierć tłumacza?, po prostu przeczytałam zbyt dużą ilość kryminałów i trudno mnie zaskoczyć :)

Czy książkę polecam? Jeśli są tutaj fani ?Millennium? Stiega Larssona, to koniecznie musicie zapoznać się z tym kryminałem. A dlaczego? Tego już musicie dowiedzieć się sami :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?