SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Śmierci ulotny woal

Antoni Fischer Tom 7

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Czwarta Strona
Data wydania 2022
z serii Fischer Antoni
Oprawa miękka
Liczba stron 472

Opis produktu:

Poznań, kwiecień 1930 roku. Podczas seansu spirytystycznego przywołana z zaświatów postać pułkownika Hermana von Zanthiera wieszczy śmierć jednego z uczestników spotkania. Można by było uznać to za żart, gdyby nie fakt, że niedługo później, wskazany przez ducha, wicekonsul Albrecht von Pieskow znika bez śladu. Czy przepowiednia się spełniła, czy powodów absencji należy szukać gdzie indziej? Jeśli jest w Poznaniu ktoś, kto może rozwiązać tę zagadkę, to jest nim bez wątpienia komisarz Antoni Fischer.
Dramaty rozgrywają się nie tylko na salonach. Stróża gospody Pod Świńskim Uchem znaleziono martwego w jego własnym łóżku. Śmiertelny cios zadano profesjonalnie, prosto w serce. Motyw i sprawca pozostają nieznani.
Tymczasem szef złodziejskiej szajki, Tolek Grubiński, przyjmuje zlecenie, które wymaga od niego opuszczenia kraju i wizyty w Stettinie. Musi się dostać do sejfu znajdującego się w miejscu, do którego włamać się niełatwo. Waga tego zadania jest spora, a ryzyko warte podjęcia.
Ryszard Ćwirlej gawędziarskim stylem snuje opowieść, która przenosi w przeszłość i ożywia ją na oczach czytelników. Jako przemytnik historii dba o to, by fikcyjnych bohaterów osadzić w międzywojennych realiach. W tle coraz bardziej napięte stosunki polsko-niemieckie, a na pierwszym planie kryminalne intrygi i bohaterowie, z którymi nie sposób się nudzić.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Kryminał,  Detektywistyczny,  Policyjny,  Polskie kryminały,  książki na jesienne wieczory,  Sensacja, thriller
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Wydawnictwo - adres:
sekretariat@wydawnictwopoznanskie.pl , http://www.wydawnictwopoznanskie.pl , 61-701 , Fredry 8 , Poznań , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 472
ISBN: 9788367176798
Wprowadzono: 27.06.2022

Ryszard Ćwirlej - przeczytaj też

Na trwogę bije dzwon Książka 34,49 zł
Dodaj do koszyka
Ostatnia droga Książka 29,18 zł
Dodaj do koszyka
Ostra jazda Książka 30,93 zł
Dodaj do koszyka
Rajski Zakątek Książka 29,48 zł
Dodaj do koszyka
Rajski zakątek Wielkie Litery Książka 54,06 zł
Dodaj do koszyka
Tęczowa Dolina Wielkie Litery Książka 54,06 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Śmierci ulotny woal, Antoni Fischer Tom 7 - Ryszard Ćwirlej

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.6/5 ( 7 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    3
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

AnnieK

ilość recenzji:20

26-09-2022 20:03

Dwa lata temu przeczytałam swoją pierwszą książkę autorstwa Ryszarda Ćwirleja, która bardzo mi się spodobała. Już wcześniej zauważyłam, że retrokryminały to gatunek, który idealnie wpisuje się w mój gust czytelniczy. Cykl o Antonim Fischerze to tylko potwierdził. Jako pierwszą przeczytałam piątą część, a dopiero później nadrabiałam poprzednie. Każda książka to inna historia, inne śledztwo i moim zdaniem można ten cykl czytać bez zwracania uwagi na kolejność. Tak więc można zacząć także od siódmej części, czyli ?Śmierci ulotnej woal?, którą niedawno miałam okazję czytać.
Czytanie książki ?Śmierci ulotny woal? to była dla mnie czysta przyjemność. Z wielką chęcią wróciłam do znanego już mi Poznania. Ponownie mogłam poczuć klimat tego miasta sprzed kilkudziesięciu lat. Powróciłam do znanych i lubianych bohaterów. Czekałam tylko co takiego znowu wymyśli Fischer i co przydarzy się szkiełom. Ta książka, jak i cała seria, to także moje źródło poznańskiej gwary, której wcześniej w ogóle nie znałam.
Po raz kolejny nie wiem jak i kiedy przeczytałam całą książkę. Wciągnęłam się w kolejne poznańskie przygody i ciężko było mi się od nich oderwać. Już pierwsze strony pobudziły moją ciekawość i kolejne jeszcze tylko bardziej na nią działały. Klimat, dobrze skrojona zagadka kryminalna i ciekawi bohaterowie to te elementy, które można znaleźć w serii z Fischerem i które zdecydowanie sobie cenię.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1120

24-08-2022 10:54

Wracamy do międzywojennego Poznania wraz z komisarzem Antonim Fischerem! I mimo że jest to już siódma część mojego ulubionego cyklu kryminałów retro, to trzeba przyznać autorowi, że pomysłów na fabułę mu nie brakuje. Niezmiennie też zachwyca wpleceniem losów bohaterów w aktualną sytuację społeczno-polityczną i nieco ironicznym humorem, okraszonym poznańską gwarą, którą ponownie mam okazję sobie odświeżyć i podszlifować.

I co więcej, tym razem zaintrygował mnie od pierwszych stron, zapraszając na seans spirytystyczny u pewnej hrabiny, podczas którego duch wskazuje na rychłą śmierć wicekonsula von Pieskowa. Przepowiednia nabiera realnych kształtów, gdy mężczyzna rzeczywiście znika. Do odszukania niemieckiego dyplomaty zostaje wyznaczony sam komisarz Fischer, bo sytuacja ta może zaognić i tak napięte stosunki polsko-niemieckie. A może komuś właśnie na tym zależy?

Powieści autora nigdy nie pozostają jednowątkowe, więc i tym razem trafiamy również do mieszkania zamordowanego dozorcy, czy uczestniczymy w tajnej akcji wywiadowczej Tolka Grubińskiego i jego złodziejskiej szajki w niemieckim Szczecinie. Często towarzyszymy też wywiadowcom Olkiewiczowi i Okoniowi podczas konsumpcji wzbogaconej procentami, a to Pod świńskim Uchem, a tu U Okonia. Co zrobić jak w te miejsca prowadzą tropy? Taka praca. A już aspirant Oskierko przeszedł tym razem samego siebie. Pech, czy zwykła głupota? W każdym razie z jego poczynań i ich konsekwencji można śmiać się do łez.

Autor jak zawsze umiejętnie połączył wszystkie wątki prowadzące do zaskakującego zakończenia wywołującego uśmiech na twarzy, a z tej swoistej podróży w czasie aż szkoda było wracać. I chociaż miałam odczucie, że trochę mało było w tym tomie samego Fischera, to pozostali bohaterowie, których zdążyłam obdarzyć sympatią w poprzednich częściach zapewnili mi znakomitą rozrywkę. Z nimi nie sposób się nudzić!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

8-08-2022 15:51

W moje ręce trafił bardzo ciekawy i intrygujący kryminał cwirlej_krymi
O czym jest ta książka?
Poznań, kwiecień 1930 roku. Po seansie spirytystycznym znika bez śladu wicekonsul Niemiec. Nieopodal zostaje zamordowany stróż stróż gospody "Pod Świńskim Uchem". Nikt nie zna motywu ani nie wie kim jest sprawca.
Szef złodziejskiej szajki dostaje zlecenie, aby włamał się do sejfu, ale musi opuścić kraj, by tego dokonać.
Śledztwo prowadzi komisarz Antoni Fischer, który dąży do rozwiązania zagadki kryminalnej.

"Śmierci ulotny woal" to historia, której akcja rozgrywa się w latach 30-tych. Autor przenosi nas w przeszłość i możemy poczuć międzywojenne realia i napięte stosunki polsko-niemieckie.
Genialna fabuła, która wciąga już od pierwszej strony i trzyma w napięciu do samego końca. Misternie uknuta intryga i kryminalna zagadka sprawiły, że nie mogłam oderwać się od tej książki nawet na chwilę. Świetnie wykreowani bohaterowie. Gwarantuję Wam, że nie będziecie nudzić się.
Jedyne, co mi przeszkadzało w tej książce to gwara poznańska. Nie lubię tego. Oczywiście nie musicie martwić się, że nie zrozumiecie, bo jest słowniczek tych nieznanych słów.
Książkę czyta się szybko, a ja świetnie bawiłam się biorąc udział w śledztwie, które prowadził komisarz Antoni Fischer.
Jeśli macie ochotę przenieść się do Poznania i Szczecina z lat 30- tych to tutaj poczujecie tę atmosferę.
Lekki styl autora sprawił, że z przyjemnością przeczytam też jego inne tytuły.
Polecam!
...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

idrysss

ilość recenzji:153

1-08-2022 20:26

Antoni Fischer powraca. Nie jest to moje pierwsze spotkanie z tym detektywem. Ale mogę powiedzieć, że najlepsze jak do tej pory.

Przenosimy się do Poznania, ale do roku 1930. Widzimy, że podczas seansu spirytystycznego wywołana postać Hermana von Zanthiera oznajmia, że ktoś z tej grupy w bliskiej przyszłości zginie. Nikt nie wierzy, to jakiś dobry żart by ich nastraszyć. Ale jednak osoby zaczynają dumać czyli jednak nie był to żart - bez śladu znika wicekonsul Albrecht von Pieskow. W tym rzecz, że i on był na miejscu, siedział na tym samym sensie co reszta. W głowie rodzą się myśli, czy aby to napewno prawda czy owy wicekonsul po prostu gdzieś wyjechał bez powiedzenia słowa.

Do sprawy jest wybrany nie kto inny jak Antoni. W mieście jednak nie poprzestaje się na poszukiwaniu konsula. Tutaj dzieje się coś dziwnego. Jakby jedna sprawa nie wystarczyła. W gospodzie ginie mężczyzna. Sprawca pozostaje na wolności.

Dodatkowo szajka złodziejska wyciąga swoje macki po za granice kraju. Dlaczego? Zobaczcie sami. Ale powiem jedno Antoniemu nic nie umknie. On jest niezastąpiony.

Znów Autor przenosi nas w klimat retro, czujemy tamte czasy z każdą stroną. Czyta się z zapałem i ciekawością, bo tutaj nie ma nadal tak wysokiej technologii jak współcześnie i trzeba się trochę nagłówkować by rozwiązać sprawę. Ale co to dla Antoniego. Jest trzeźwość umysłu, dokładność i chęć odkrycia prawdy sprawia, że czytelnik nie chce odłożyć książki.

Tak jak poprzednie czyta się bez żadnych większych problemów, nie ma tutaj wątków zbędnych dla fabuły. Po prostu tu wszystko się układa jak puzzle. Po woli, ale jednak z dokładnością.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kas*************

ilość recenzji:212

17-07-2022 09:08

Kryminał retro, nie mogłam się mu oprzeć, i pomimo że nie znam poprzednich części ? raz kozie śmierć. Z obawami, czy połapię się w fabule, zabrałam się do czytania. Nie ma problemu, można spokojnie potraktować książkę jednostkowo.
Upajałam się zwrotami, które już wyszły z obiegu. Dziwiły mnie metody pracy policji, konsekwencje ich czynów. Ale zawsze podziwiałam tę cudowną manierę zachowań ludzi żyjących na początku XX wieku i latach sprzed wielkich wojen.
Autor umiejętnie wplata w napięte wydarzenia polityczne perypetie kryminalne. Kreuje barwne, realistyczne postacie: policjantów, wojskowych, dam do towarzystwa i z towarzystwa itd. Łączy świat miejskich problemów ze światem międzynarodowych konfliktów. Tragedie dzieją się na salonach i w gospodach. Zaczyna się od seansu spirytystycznego, potem kilka trupów, kradzieży i akcja szpiegowska. Poznański komisarz Antoni Fischer ma co robić, by rozwiązać zagadkę i zapobiec konfliktowi polsko ? niemieckiemu.
Zostałam kupiona, sprzedana i absolutnie zaczarowana prozą Pana Ryszarda. Zabawnie opisana rzeczywistość, nic w tej książce nie jest monotonne i spokojne. Akcja biegnie wartko, dzieje się , a ja miałam przyjemność czytelniczo w tym uczestniczyć. Nie wiem tylko, kiedy się książka skończyła, dawno nie byłam tak zdziwiona, mogłabym jeszcze potowarzyszyć bohaterom.
...

Czy recenzja była pomocna?

Czar ksiazek

ilość recenzji:301

12-07-2022 13:07

"Śmierci ulotny woal" to pierwsza książka tego autora po którą miałam okazję sięgnąć i już wiem, że napewno nie ostatnia. Ryszard Ćwirlej przenosi nas w lata 30te. I robi to w tak genialny sposób, że aż czułam klimat międzywojennego Poznania. Świetnie oddane realia tamtego czasu. Ale co najważniejsze, kryminalne intrygi, które już od pierwszych stron wciągają czytelnika i nie pozwalają nudzic się przy tej książce nawet przez chwilę.

Przybyły z zaświatów pułkownik, który ostrzega przed śmiercią jednego uczestników seansu spirytystycznego, tajemnicze znikniecie wyżej wspomnianego wicekonsula von Piaskowa, zabójstwo stróża gospody, którego ciało zostało znalezione we własnym łóżku.. To tylko niewielka część z którą przyjdzie się zmierzyć komisarzowi Antoniemu Fischerowi.

Im dalej zagłębiałam się w tę opowieść, tym bardziej mnie ona zaskakiwała i ciekawiła. A zakończenie to wisienka na torcie ???? fanów autora zachęcać nie muszę, bo już napewno ta książka jest w ich posiadaniu ale jeśli ktoś tak jak ja nie miał jeszcze okazji czytać wcześniejszych jego książek to bardzo polecam sięgnąć po "Śmierci ulotny woal" bo warto !!!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

z_ksiazka_w_plecaku

ilość recenzji:1105

6-07-2022 21:11

Autor już po raz siódmy wraz z komisarzem Antonim Fischerem, zabiera nas do lat 30 -tych ubiegłego wieku. Do okresu międzywojennego, w którym jak wiadomo stosunki polsko- niemieckie były coraz bardziej napięte. A co robi w takim okresie nasz komisarz? Oczywiście łapie przestępców i rozwiązuje różne zagadki kryminalne.
Książka rozpoczyna się dość ciekawie i nieprawdopodobnie. Otóż podczas seansu spirytystycznego została przywołana z zaświatów postać pułkownika Hermana von Zanthiera, która przepowiedziała śmierć Albrecht a von Pieskow. I można by sobie pomyśleć, że autor robi sobie z nas żarty i zamiast kryminału mamy fantastykę. Okazuje się, że faktycznie nasz Albrecht znika. Co się wydarzyło?
Oprócz sprawy z duchami komisarz ma jeszcze inne i równie ciekawe sprawy do rozwiązania. Stróż gospody ?Pod świńskim uchem?, zostaje znaleziony martwy w swoim własnym łóżku, a wszędzie w około niego było mnóstwo krwi. Kto i dlaczego zabił biedaka?
Komisarz Antoni musi rozwiązać wiele zagadek i przesłuchać dużo osób. Książka posiada elementy gwary poznańskiej, przez co sprawia, że ten kryminał wyróżnia się spośród innych, ale zarazem sprawia, że książkę czyta się ciężko. Ciężko, ale nie oznacza to, że jest gorsza. Trzeba po prostu bardziej skupić się i co jakiś czas zerknąć do słowniczka, w którym autor wyjaśnia wiele z tego ?języka?. Bo kto wie, co to jest za danie o nazwie ?ślepa ryba?? Bo chociaż w nazwie jest ryba, to nic ta potrawa z nią nie ma wspólnego. Albo co to jest ?drynda??
Autor zadbał o detale. Z dokładnością opisał życie i codziennie czynności mieszkańców z okolic Poznania w pierwszej połowie XX wieku. Z dokładnością, również opisał przemyślenia komisarza podczas prowadzenia przez niego śledztwa.
?Śmierci ulotny woal? to na pewno świetny kryminał w stylu retro, przy którym nie ma mowy o nudzie. Wciąga od pierwszej strony, posiada zaskakujące zwroty akcji. Są tu trupy, krew, zagadki kryminalne do rozwiązania ? wszystko to co dobry kryminał powinien w sobie zawierać.
A jeśli ktoś do tej pory nie miał okazji przeczytać poprzednich części, to nic straconego, bowiem nie są one sobą bardzo powiązane i można je czytać w dowolnej kolejności.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?