Cześć! ????
Jak tam mija Wam weekend? Co porabiacie? Co ciekawego czytacie? ???? Dajcie znać! ????
????RECENZJA????
Martyna chce dowiedzieć się, co stało się jej starszej siostrze lata temu. Wraca w Bieszczady, tam gdzie to wszystko miało miejsce. Odnajduje miłość, czego kompletnie się nie spodziewała, ale czy uda jej się rozwiązać tajemnice sprzed lat?
??
Sięgając po tę książkę i patrząc na okładkę, myślałam, że będzie to lektura świąteczna, jednak nic bardziej mylnego. Na szczęście kompletnie mi to nie przeszkadzało. Z pisarką ... miałam już do czynienia nie raz, nie dwa ???? i te spotkania były udane! ???? Tym razem też tak było! ???? Jak wiecie, lubię pióro autorki, uważam, że jest lekkie i przyjemne zarazem. Tę lekturę czytało mi się bardzo szybko i z ogromną uwagą oraz z niebywałą przyjemnością. Polubiłam główną postać, która była zadziorna i chciała wiedzieć, co stało się lata temu z jej siostrą. Niektóre rodzinne tajemnice bolą, a gdy wychodzą na światło dzienne, bolą jeszcze bardziej. Czasem nie rozumiem postępowania niektórych ludzi, bo i w naszym życiu są sytuacje, w których jest mnóstwo tajemnic i nie mówi się o nich. Ktoś powie, że takim sposobem chroni się tego naszego członka rodziny, ale ja uważam, że nawet najgorszą prawdę należy powiedzieć. Owszem, nigdy nie wiemy, jaka będzie reakcja na daną sprawę, ale najważniejsza jest prawda tu i teraz. Nigdy nie odkładajmy tego na później, bo tak będzie lepiej. Guzik prawda! Nie będzie! Wracając do lektury, podobało mi się to, jak pisarka prowadziła historię od samego początku, jak skrupulatnie przedstawiała nam wszystkie fakty z życia naszej głównej bohaterki, jak przeszłość wpłynęła na jej teraźniejszość i przyszłość. Kreacja postaci była dobra, podobały mi się ich charaktery i uważam, że były dobrze dobrane. Emocje były odczuwalne, momentami czułam się bardzo zżyta z tymi bohaterami. Nie było tutaj może jakichś zawiłych zwrotów akcji oraz niewiadomo jak pędzącej fabuły, ale właśnie tego potrzebowałam! Mimo, że nie do końca zgadzam się, że jest to romans oraz literatura obyczajowa, to nie miało dla mnie ogromnego znaczenia. Uważam, że wątek z przeszłością - tą brutalną przeszłością - stworzył niesamowitą aurę w tej książce i do końca trzymał "fason". Zakończenie zbiło mnie z nóg. Powiem Wam, że przeszło mi takie zakończenie przez myśl, jednak porzuciłam je, a tu okazało się właśnie takie ???? Autorka zrobiła mi małego psikusa, ale dzięki temu lepiej spędziłam z tą lekturą czas! ???? Polecam, polecam, polecam! ????????????
...
Opinia bierze udział w konkursie