SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Dziewczyna z gór

Tom 2 Śniegi

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

Opis produktu:

Ofiara porwania, Nadia, po wielu latach decyduje się ujawnić policji swoją tożsamość. W wyniku tego następuje ciąg dramatycznych zdarzeń.

Śnieżna burza pogrąża w chaosie górskie miasteczko, utrudniając prowadzenie śledztwa, a w tym czasie wychowywana poza światem Nadia wraca do cywilizacji. Tam musi stawić czoła mediom i policji. Pojawiają się wątpliwości, czy jest ofiarą porwania, czy może od lat świadomie kieruje własnym losem.

Porywacz pozostaje nieuchwytny. Pojawiające się tropy sugerują jego śmierć, ale czy Jakub na pewno nie żyje? I kim właściwie jest? Przestępcą czy może człowiekiem, który w końcu nauczył się kochać?

Z pozoru oczywiste oceny przestają być jednoznaczne, a ludzkie emocje zdają się nie podlegać zasadom winy i kary.

Małgorzata Warda - pisarka z Gdyni. Dwukrotnie nominowana do nagrody głównej Festiwalu Literatury Kobiecej; w roku 2013 otrzymała nagrodę za powieść o tematyce wykluczenia, a trzy lata później odebrała grand prix Festiwalu. Laureatka nagrody IBBY 2015 dla najlepszej książki młodzieżowej za powieść `5 sekund do Io`. Wydała m.in.: `Nikt nie widział, nikt nie słyszał`, `Dziewczynkę, która widziała zbyt wiele`, `Dziewczynę z gór`. Jest także autorką tekstów piosenek. Z wykształcenia rzeźbiarka
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Prószyński
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Prószyński Media
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2021
Wymiary: 125x195
Liczba stron: 400
ISBN: 9788382342352
Wprowadzono: 12.10.2021

Małgorzata Warda - przeczytaj też

5 sekund do IO Rebeliantka Książka 11,29 zł
Dodaj do koszyka
Dziewczyna z gór Tom 3 Ogień Książka 28,73 zł
Dodaj do koszyka
Jak oddech Książka 27,94 zł
Dodaj do koszyka
Środek lata Książka 29,41 zł
Dodaj do koszyka
Ta, którą znam Książka 23,39 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka
Nigdy się nie poddam Książka 31,44 zł
Dodaj do koszyka
Burza Trzy siostry Tom 2 Książka 36,99 zł
Dodaj do koszyka
Zdrada pod czerwoną gwiazdą Książka 38,92 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Dziewczyna z gór, Tom 2 Śniegi - Małgorzata Warda

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.7/5 ( 6 ocen )
  • 5
    5
  • 4
    0
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

czytanie.na.platanie

ilość recenzji:1102

3-01-2022 14:38

Pierwsza część cyklu ?Dziewczyna z gór? szczególnie po tak intrygującym zakończeniu zostawiła mnie z apetytem na więcej. Więcej bieszczadzkich krajobrazów przykrytych śnieżną bielą, więcej ciekawych historii o wilkach, ale przede wszystkim więcej odpowiedzi na automatycznie nasuwające się pytania o ciąg dalszy poznanych w niej dramatycznych zdarzeń.

W części ?Śniegi? autorka przypomina losy jedenastoletniej Nadii, jej uprowadzenie i powrót po czternastu latach do domu, do Gdańska. Do domu? Tylko gdzie tak naprawdę jest teraz jej dom? W Bieszczadach, w których spędziła ponad połowę życia ze swoim porywaczem Jakubem, z dala od ludzi, w zgodzie z naturą? Czy w mieście, z matką i ojczymem, którzy próbują poznać ją na nowo? Ten obecny świat, świat jej dzieciństwa przytłacza ją kakofonią dźwięków, nadmiarem wrażeń i ludzi. Brakiem przestrzeni. Wszyscy próbują uczyć się tej nowej sytuacji. Jej rodzice stracili małą dziewczynkę, którą znali i kochali, a odzyskali dorosłą kobietę, w której niewiele zostało z tamtego dziecka. Nasuwają się też pytania, czy rzeczywiście była ofiarą, czy świadomie wybrała swój los?

A tymczasem trwają poszukiwania Jakuba, który znika w śnieżnej burzy. Media swoimi naciskami nadają sprawie wysoki priorytet. Łuka, podwładny Kamińskiej prowadzącej przed laty śledztwo w sprawie zaginięcia Nadii, jedzie w Bieszczady, by odnaleźć mężczyznę żywego, lub martwego. Przyjdzie mu się tu zmierzyć również z własną bolesną przeszłością.

Przeskakujemy w różne przestrzenie czasowe. Do czasu gdy Nadia była dziewczynką, która podjęła najtrudniejszą decyzję w swoim życiu. Do dnia ujawnienia prawdy o jej tożsamości. I do kolejnych dni poszukiwań Jakuba, gdzie wśród piękna i groźnego majestatu gór niespodziewanie rodzi się uczucie.

Autorce ponownie znakomicie udało się ukazać nie tylko targające bohaterami niełatwe emocje, ale również złowieszczy urok gór, z jednej strony niosący duszy ukojenie, z drugiej gdzie najmniejszy błąd można przypłacić życiem. Otwarte zakończenie części drugiej daje nadzieję na kontynuację i choć bardzo na nią liczę, zdaję sobie sprawę, że trudno będzie o szczęśliwy koniec tej historii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

czytanka_na_dobranoc

ilość recenzji:1

8-11-2021 23:07

Właśnie skończyłam czytać drugi tom cyklu "Dziewczyna z gór" Małgorzaty Wardy. Pierwsza część mnie zainteresowała i choć spodziewałam się czegoś bardziej "kryminalnego" to dostarczyła mi sporo rozrywki. Co do części drugiej miałam nieco mniejsze (i inne ) oczekiwania i bardzo się z tego powodu cieszę. Autorka , choć trzymałam za to kciuki, nadal nie skręciła w kierunku thrillera/kryminału tylko pozostała w gatunku powieści obyczajowej. Niestety tym razem czegoś tutaj zabrakło. Moim zdaniem temat , na którym została oparta fabuła tego cyklu, został już przerobiony i wyczerpany w tomie pierwszym. Spodziewałam się, że zostanie tutaj dodane coś nowego, jednak się rozczarowałam. Satysfakcjonujące były jedynie Karpaty i zakończenie książki.

Ofiara porwania, Nadia, po wielu latach decyduje się ujawnić policji swoją tożsamość. W wyniku tego następuje ciąg dramatycznych zdarzeń.Śnieżna burza pogrąża w chaosie górskie miasteczko, utrudniając prowadzenie śledztwa, a w tym czasie wychowywana poza światem Nadia wraca do cywilizacji. Tam musi stawić czoła mediom i policji. Pojawiają się wątpliwości, czy jest ofiarą porwania, czy może od lat świadomie kieruje własnym losem. Porywacz pozostaje nieuchwytny. Pojawiające się tropy sugerują jego śmierć, ale czy Jakub na pewno nie żyje? I kim właściwie jest? Przestępcą czy może człowiekiem, który w końcu nauczył się kochać?


Na wstępie powiem , że by cieszyć się z lektury, nie trzeba czytać tomu pierwszego. Autorka cały czas używa retrospekcji, wraca do wydarzeń z przeszłości, opowiada o rzeczach o których czytaliśmy zaledwie "kilkadziesiąt" stron wcześniej. Moim zdaniem właśnie ta powtarzalność, jest najsłabszą stroną tego tytułu. W tomie pierwszym dowiedzieliśmy się, że Nadia została porwana przez swojego ojca i wywieziona w Bieszczady, gdzie spędziła kolejnych kilkanaście lat życia nie kontaktując się ze swoją rodziną. Pod koniec książki Jakub pozoruje swoją śmierć dając tym samym dziewczynie wolność. W tym tomie Nadia wraca do domu i próbuje na nowo ułożyć swoje stosunki z dawno nie widzianymi rodzicami. Jednak okazuje się to bardzo trudne. Nadal tęskni za swoim zaginionym ojcem i postanawia pomóc policji w poszukiwaniach. Mówiąc szczerze miałam nadzieję, że tej rodzinnej psychologii będzie tutaj troszkę więcej. Brakowało mi szczerych rozmów matki z córką, wyjaśnienia dlaczego dziewczyna nigdy nie próbowała skontaktować się ze swoimi bliskimi choć mogła te zrobić. Jak odnajduje się osoba zaginiona, szczególnie po kilkunastu latach, to traktowane to jest jak cud. Tutaj tego cudu nie doświadczyłam. Miałam wrażenie, że Nadią interesowała się jedynie policja i garstka dziennikarzy. Nie zjechała się rodzina, nie przychodzili przyjaciele....wszystko to odbyło się jakoś anonimowo. Zawiedziona jestem również tym, że pomimo faktu iż duża część narracji należała do Jakuba, to i on się nie otworzył. Nadal się nie dowiedziałam co takiego wydarzyło się w "domu zła" i jakie miało konsekwencje. Wielki potencjał jaki tkwił w tym temacie nie został wykorzystany. Liczyłam na to, że autorka pokaże jaki wpływ na dorosłe życie człowieka mają traumatyczne wydarzenia z dzieciństwa. Jak tortury, wykorzystywanie seksualne mogą zniszczyć człowieka i jaki mają wpływ na jego psychikę. Metamorfoza jaką przeszedł Jakub była kompletna jednak zdecydowanie powierzchowna. Zresztą wszystko w tej powieści takie było. Autorka zamiast na szczegółowej analizie psychologicznej bohaterów skupiła się na nostalgii i niczego nie wyjaśniających retrospekcjach, które momentami były nudne. Na siłę wprowadzono tutaj również wątek romantyczny , który nijak nie przystawał do tego w jakiej kondycji psychicznej byli bohaterowie. Romans ten był zupełnie od czapy... no chyba że chodziło o "zwykły" seks na odreagowanie.

Po drugiej części cyklu nadal do końca nie wiem kim była Nadia. Ponieważ samej ciężko było mi ją rozgryźć poprosiłam o pomoc mojego męża. Z wielkim bólem (trzy kropki) przeczytał tę książkę i wnioski, które wyciągnął mnie zaintrygowały. Jego zdaniem Nadia padła ofiarą syndromu sztokholmskiego jednak autorka nie miała na tyle odwagi by w pełni pociągnąć temat. Wskazał mi jednak kilka szczegółów w tekście, które wskazywały na to, że dziewczyna była zakochana w swoim ojcu (chociażby to, że był dla niej najpiękniejszym mężczyzną na świecie). Jak zaczęłam się nad tym zastanawiać to myślę, że mój luby mógł mieć rację. Może to fakt, że była zauroczona porywaczem (nawet jeśli był jej ojcem) nie pozwolił jej skontaktować się z czekającą na nią rodziną? Bo przecież przez większość spędzonego na odludziu czasu prowadziła normalne życie, miała przyjaciół, chodziła do szkoły, miała telefon i komputer. Ciekawi mnie czy inny autor, żyjący w mniej pruderyjnym kraju, wykorzystał by cały potencjał "syndromu sztokholmskiego". Czy książka o kazirodztwie , na miarę dzieł Virginii C Andrews, nie zniszczyła by reputacji autorki? Tego już się nie dowiemy, bo oprócz paru fragmentów , które zresztą mogliśmy błędnie zinterpretować, nie mam tutaj absolutnie nic "grzesznego".

Tym co mi się podobało to opisy przyrody i jej potęgi. Lubię wędrować po górach i wiem jak mogą być niebezpieczne. Groźne zwierzęta, kłusownicy, przemytnicy, pogoda, przepaści, osuwiska...wszystko to sprawia, że zwykła wycieczka może skończyć się tragedią. Nadia , choć momentami myślałam że jest lekkomyślna, rozumiała góry i czuła przed nimi respekt. I to mi się w niej podobało. Małgorzata Warda zdecydowanie umie tworzyć klimat. Sprawia, że czytelnik się teleportuje, w jednej minucie jest we własnym łóżku a po kilku akapitach budzi się w zimnej, bieszczadzkiej chacie. Bardzo mi się to podobało. Choć nie zakochałam się w bohaterach to przyroda mnie oczarowała.

Jeśli kiedykolwiek zostanie napisana trzecia część cyklu "Dziewczyna z gór", a przeczytałam gdzieś że takie są plany autorki, to nie wiem czy po nią sięgnę. Już teraz wiem co się stało z głównymi bohaterami i wydaje mi się, że ciągłe wałkowanie ich przeszłości, nie ma już większego sensu. Moim zdaniem autorka powinna pójść dalej i zacząć coś nowego, by kompletnie nie zepsuć tego cyklu. Mi marzy się jakiś fajny kryminał z Bieszczadami w tle, coś mrocznego, krwistego i trzymającego w napięciu. Biorąc pod uwagę jak utalentowana jest Warda wierzę, że napisanie takiej książki będzie dla niej bułeczką z masłem. Czekam.

Czy recenzja była pomocna?

mon*************

ilość recenzji:1

5-11-2021 14:59

W obliczu tej książki brakuje mi chyba słów, by móc ją w pełni opisać tak, jak bardzo dała mi się ona we znaki. Jak wiele kosztowała mnie emocji i wrażeń. Refleksji i myśli sięgających dalej niż bym sama tego chciała. Czy zdołam oddać jej piękno w mych słowach? Wątpię. Mimo to spróbuję namówić was do sięgnięcia po nią i choćby w części nakreślić jej zalety. Wciąż niewiele jest bowiem książek, które tak jak ta, zakorzeniają się w naszej pamięci. Książek, które dźwigają w sobie ogromne pokłady emocji. Mądrych i ważnych. Nie bojących się podejmować tematy mocne i trudne zarazem. Kontrowersyjne w dyskusji. Do tego nakreślone w sposób przystępny każdemu czytelnikowi.

"Śniegi" to kontynuacja "Dziewczyny z gór. Tropy", od której zalecam przygodę z historią. Nie jest to oczywiście warunek bezwzględny, niemniej jednak bez znajomości wcześniejszych losów głównej bohaterki, które obrazują "Tropy" jej odbiór będzie bardzo ubogi. Niepełny i z pewnością nie odda tyle emocji co obie te książki razem.

"Czternaście lat śledztwa, nadziei i godzenia się z możliwością, że nigdy nie pozna prawdy o moim zaginięciu, i nagle słuchawka telefonu została przekazana mnie, więc moja mama usłyszała głos młodej kobiety: - Mamo..." Tak niemal zaczyna się ta opowieść i nowy etap w życiu młodej kobiety, która po wielu latach od porwania decyduje się wreszcie ujawnić swoją tożsamość i wrócić na łono rodziny. I znów traci jedno, na rzecz drugiego. Do domu nie wraca też jako mała dziewczynka zapamiętana przez rodziców, ale już jako dorosła kobieta. Pełna doświadczeń i niełatwych wyborów. Nie jest jej łatwo. Ona nie zna już tych ludzi, a oni nie znają jej. Do tego pamięć o Jakubie różni się w ich odbiorze diametralnie. W Nadii rośnie niepokój, tęsknota i niemal paniczny lęk o człowieka bliskiego jej sercu. Media i policja nie dają jej spokoju. Wszyscy zadają tylko pytania, ale nikt nie słucha jej odpowiedzi. Wszyscy wokół widzą jej życie w oczywisty sposób i mają niemal na wszystko gotowe rozwiązania. Tylko nie ona. Czy nadal jest ofiarą? A może kimś, kto uratował jedną ludzką duszę? Kimś, kto nauczył kogoś kochać? Dał komuś prawdziwe życie? I kim jest Jakub? Porywaczem? Mężczyzną o pokaleczonej duszy? A może kimś, komu nikt dotąd nie dał szansy na dobre życie?

Nadia w swoim bólu, lęku i niepewności ruszą w kolejną podróż swego życia. Na nowo stawia swe kroki w górach, by przekonać się, czy Jakub naprawdę nie żyje, czy jednak udało mu się przetrwać. Musi to wiedzieć. Chce znać prawdę, choćby najgorszą. Tym bardziej że policja nie ma ku temu możliwości. Oni nie pójdą w góry. Nie znajdą jego śladów. Będą nieudolni i zamkną sprawę dla wygody. Na bazie poszlak. Bo nikt nie wierzy, że Kuba miał szansę przeżyć. Sam zimą w Bieszczadach. Nadia musi się jednak upewnić. Ta podróż to jednocześnie podróż młodej kobiety w głąb siebie. Próba pogodzenia się z własnym "ja". Odważny wybór dyktowany sercem i obraz potęgi natury zdolnej wybijać swe piętno również na człowieku.

"Dziewczyna z gór" to coś więcej niż opowieść o Nadii i Jakubie. Pokiereszowanych przez los młodych ludziach, którym życie spłatało figla. To jednocześnie historia trudnego macierzyństwa. Rodzicielstwa i utraty marzeń. Historia kłamstwa i zła w ludzkiej postaci. Ale też i historia czystej i pięknej miłości. Uczucia rodzącego się w cierpieniu i w bólach. Historia wybaczenia. Nienawiści i kary, która wymyka się wszelkim konwenansom. Książka niecodzienna. Pełna osobliwości. Nieoczywista. Warta każdej spędzonej z nią chwili. Czuła i brutalna zarazem. Szczera, choć okraszona kłamstwem. Piękna w swym okrucieństwie. "Dziewczyna z gór. Śniegi" to jednocześnie powieść wielu narracji i perspektyw. Historia w której nie sposób nie znaleźć licznych retrospekcji. Ważnych zwłaszcza dla nowego czytelnika. Wspomnień z przeszłości, które uzupełniają luki "Tropów".

--

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Martyna

ilość recenzji:549

28-10-2021 13:18

Po skończeniu pierwszego tomu przystąpiłam do lektury jego kontynuacji. Byłam bardzo ciekawa co wydarzy się dalej.

Zaginiona, a właściwie porwana i już dorosła kobieta wróciła do domu, do swojej matki, jej męża. Nadal jednak nie wiedziała co stało się z Jakubem. Była przekonana, że mógł przeżyć, jednak szeptucha do której się udała nie pozostawiała jej złudzeń. Czy Nadia się poddała? Jaki był los Jakuba - czy faktycznie zmarł z wyczerpania?
Gdy sięgałam po tę serię byłam przekonana, że będzie składała się tylko z dwóch tomów. Tymczasem okazało się, że w przygotowaniu jest jeszcze część trzecia. To wydanie skupia się przede wszystkim na poszukiwania Jakuba przez Nadię, kontakcie z wilczycą, zwierzęciem, którym zawodowo interesowała się matka Kuby.

Styl autorki jest bardzo plastyczny. Całość czyta się naprawdę sprawnie. Oba tomy są ciekawe, cały czas jednak raczej jedną niewiadomą pozostaje to, co przeżył Kuba w rodzinach zastępczych i dlaczego tak się działo. Być może zostanie to bardziej rozwinięte w kolejnej części. Poza tym ciekawe jest dlaczego Nadia, gdy już mogła nie wróciła do matki.

,,Dziewczyna z gór. Śniegi. Tom 2" Małgorzaty Wardy należy czytać koniecznie ze znajomością tomu pierwszego, by w pełni zrozumieć fabułę.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Blondynkowe_ksiazki

ilość recenzji:335

25-10-2021 14:51

Po przeczytaniu ?Dziewczyna z gór. Tropy? od razu chciałam sięgnąć po drugi tom, ale widziałam, że moje serce ponownie zostanie złamane. Bałam się kończyć tę historię. Gdy zatraciłam się w słowach płynących ze stron przestałam reagować na otaczający mnie świat. Małgorzata Warda napisała powieść w taki sposób, że czułam się jakbym była w głowach bohaterów i doświadczała wszystkiego obok nich, rodzinnych wspomnień, lęku, wściekłości i desperacji. Ta historia igrała z moimi przekonaniami, z moimi emocjami. Wraz z Nadią wyruszyłam w niebezpieczną podróż śladami Jakuba, po mroźnych i śnieżnych Górach. Jest to złożona, pięknie napisana powieść, która trwa długo po ostatniej stronie.

?Śniegi? musiałam sobie dawkować. Nie chciałam, żeby ta historia się skończyła, a kiedy dotarłam do ostatnich stron bałam się przeczytać ostatnich słów. Byłam zaplątana w narrację, a kiedy zamknęłam książkę, poczułam się, jakby ktoś właśnie boleśnie uderzył mnie w pierś. Siedziałam oniemiała, próbując wymyślić słowo określające dokładnie to, czego doświadczyłam. Byłam wstrząśnięta, zaniepokojona i poczułam dziwną tęsknotą za czymś, czego nie mogłam do końca uchwycić.


Małgorzata Warda napisała niezwykłą historię, która sprawiła, że byłam rozdarta, wstrząśnięta i emocjonalnie zraniona. Jako czytelnik byłam zmuszona do przeżycia takiej gamy emocji, która odzwierciedlała mentalną podróż Nadii, co świadczy o niezwykłych umiejętnościach autorki. Pani Małgorzata sprawiła, że musiałam zakwestionować wszystko to, co czułam. Czy cokolwiek z tego jest prawdziwe? A może zmanipulowano mnie, tak samo jak Nadię?

Muszę też wspomnieć, jak bardzo podobało mi się wykorzystanie górskiej scenerii, jej portret niebezpieczeństwa i wyjątkowe piękno. Autorka uchwyciła ogrom krajobrazu, jednocześnie potęgując klaustrofobiczne poczucie izolacji bycia, dosłownie, w szczerym polu.

Ogólnie rzecz biorąc, naprawdę po prostu pokochałam ?Dziewczynę z gór?. To bardzo głęboka, intensywna historia, która mnie zaintrygowała, zafascynowała i zaniepokoiła. Sprawiła, że poczułam. Poczułam wiele. To nie jest rodzaj książki, która sprawia, że desperacko przewracasz strony, aby dowiedzieć się, co nadchodzi. Zamiast tego jest to rodzaj książki, która trwa. Czytałam kilka stron, a potem nieświadomie patrzyłam przez okno, zastanawiając nad tym, co właśnie przeczytałam. Chociaż chcę wiedzieć, co dzieje się dalej z tymi postaciami, nie jestem pewna, czy jestem na to gotowa. Przynajmniej jeszcze nie teraz.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ksiązki Haliny

ilość recenzji:316

19-10-2021 11:23

Jeszcze nie wygasły moje emocje po lekturze Dziewczyny z gór ? Tropy, a już są kolejne, po przeczytaniu ?Śniegów?, nie mniej ważne i nie mniej gwałtowne. W tej części jest ich tyle, że trudno było mi ubrać je w słowa. Potrzebowałam kilku dni, żeby się z nimi uporać i móc o nich napisać.

Kontynuacja losów Nadii jakże inna niż poprzednio, a zarazem tak podobna.
Wypadek w górach daje Nadii szansę na powrót do domu, szansę, której nie chciała. Podobnie jak nikomu nie chciała zdradzać kim jest i kim jest jej ojciec. Teraz po długich latach rozłąki z matką i ojczymem wraca wreszcie do domu, który nie jest już jej domem. Nie potrafi w nim żyć i wciąż tęskni za tym co zostawiła. Jej dom jest w Bieszczadach. Dawno temu oddała temu miejscu serce, związała z nim swoje marzenia i przyszłość. Wszyscy się nad nią litują, a ona nie potrzebuje litości. Nikt nie wie, co tak naprawdę przeżyła w ciągu tych czternastu lat. Wyparła z pamięci, że wcześniej miała inną rodzinę. Nie potrafi nawiązać kontaktu z matką, zaczynają do głosu dochodzić wzajemne pretensje. Nadia oskarża matkę o kłamstwa, które doprowadziły do jej porwania, natomiast Olga nie potrafi zaakceptować uczuć córki do ojca i faktu, że wciąż o niego się martwi. Policja za wszelką cenę chce odnaleźć Jakuba, tym bardziej, że sprawa stała się bardzo medialna. Atmosfera pretensji i żalów pomiędzy dwoma zdawałoby się najbliższymi osobami wciąż narasta. Okazuje się, że nic nie było takie na jakie wyglądało, a sprawa sprzed lat ma drugie dno. Nadia została skrzywdzona podwójnie, zarówno przez swoją matkę, która ukryła przed wszystkimi prawdziwą tożsamość jej ojca, a także przez niego samego, bo w akcie zemsty i desperacji postanowił, że ją uprowadzi. Młoda kobieta jest rozdarta między lojalnością wobec matki, poczuciem winy, a skomplikowanymi, lecz także silnymi uczuciami do ojca. Kocha góry, przyrodę i tęskni za życiem jakie wiodła przed swoim powrotem. Wie, że nie powinna, ale martwi się o Jakuba.

W tym samym czasie Jakub toczy dramatyczną walkę na śmierć i życie z żywiołem i z własnymi słabościami. Nadia, postanawia uczestniczyć w poszukiwaniach ojca i wraz z policją rusza w Bieszczady. Nikt inny przecież tak dobrze go nie zna jak ona, nie wie co myśli i nie jest w stanie przewidzieć jego postępowania. Zaczyna się wyścig z czasem o życie, o wolność.

Autorka kolejny raz udowadnia, że nie stroni od trudnych tematów. ?Dziewczyna z gór? to nietypowa powieść, skonstruowana jak najlepszy thriller, chociaż nim nie jest. Okazuje się, że poznawanie motywacji działań bohaterów, odkrywanie sekretów z przeszłości i zagłębianie się w psychikę postaci, jest nie mniej fascynujące, niż rozwiązywanie kryminalnych zagadek. Pozornie zwykła historia, z potężnym ładunkiem emocjonalnym, po przeczytaniu której ma się długo ściśnięte gardło.


?Dziewczyna z gór? to niesamowicie ciekawa seria w dorobku autorki, składająca się jak na razie z dwóch tomów. Trzeci, jak informuje wydawca, jest w przygotowaniu. Małgorzata Warda, jak nikt potrafi grać na emocjach czytelnika, tworzyć mroczny klimat, który wciąga bez reszty. Tworzyć niesamowite historie, w których dużym atutem, są niejednoznaczni bohaterowie. W ?Śniegach? każdy ma swoje sekrety i tajemnice. Swoje lęki i traumy z przeszłości. Nawet Łuka, policjant z ukraińskimi korzeniami, w którym Bieszczady budzą uzasadnioną obawę. Dzięki naprzemiennej narracji czytelnik odkrywa różne punkty widzenia poszczególnych bohaterów. Wtedy i teraz. Skomplikowany obraz ludzkich relacji, emocji i motywacji.

Co mnie jeszcze urzekło w tej części? Takiego obrazu zimowych gór, bieszczadzkich krajobrazów, obcowania z dziką zwierzyną, namalowaną słowami chyba dawno nie znalazłam w żadnej książce. Ogromne wrażenie wywarła na mnie też samotna wędrówka Jakuba i jego nierówna walka z żywiołem, oraz determinacja Nadii w poszukiwaniach ojca.

Jestem ogromną fanką książek Małgorzaty Wardy, które niezmiennie będę polecać.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?