SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Someone else

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

Opis produktu:

Cassie i Maurice byliby idealną parą: są najlepszymi przyjaciółmi, mieszkają razem, oboje pasjonują się literaturą fantasy, i, co najważniejsze - kochają się. Mimo to ich drogi się rozchodzą. Auri gra w piłkę nożną, ma wielu znajomych i jest towarzyski, natomiast Cassie raczej ucieka od świata i obraca się w wąskim kręgu przyjaciół. Z czasem coraz bardziej się obawia, że to, co łączy ją z Aurim, nie jest tak silne jak to, co ich dzieli...
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Romans,  książki dla babci,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: Jaguar
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 145x215
Liczba stron: 480
ISBN: 9788376869070
Wprowadzono: 09.09.2020

Laura Kneidl - przeczytaj też

Jednak mnie kochaj Książka 23,89 zł
Dodaj do koszyka
Someone new Książka 25,07 zł
Dodaj do koszyka
Someone to stay Książka 7,56 zł
Dodaj do koszyka
Tylko bądź przy mnie Książka 25,07 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Someone else - Laura Kneidl

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 8 ocen )
  • 5
    4
  • 4
    4
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Złotowłosa i Książki

ilość recenzji:1

10-03-2021 20:40

Cassandra i Maurice znają się już kilka lat. Są studentami i współlokatorami. To u nich swego czasu mieszkał Julian, chłopak Micah. Teraz Cassie i Auri mieszkają we dwoje. Łączy ich wspólna pasja - fantasy. Mają nawet w planach imprezę SciFaCon. Ale swoją pasję Auri ukrywa przed chłopakami z drużyny sportowej. Tak samo jak i ich uczuciem. Są różni. On towarzyski, ona skryta. A jednak to co ich łączy zdaje się rosnąć w siłę. Tylko czy ma szansę rozkwitnąć? Czy Cass i Auri będą razem? A może jednak zbyt wiele stoi na przeszkodzie?

Po pierwszy tomie serii byłam ogromne ciekawa jaka będzie kontynuacja. Czym tym razem autorka mnie zaskoczy i jak silne emocje będą mi towarzyszyły podczas czytania. Od razu Wam powiem, że śmiało możecie czytać drugi tom bez znajomości pierwszego. Są o całkiem innych bohaterach, choć postacie się przypominają. W drugiej części poznajemy historię Cassie i Auriego. Micah i Julian przeszli swoje i teraz budują swoją relację. Przyszła pora na ich przyjaciół. Cassie jest zdolną młodą dziewczyną. Pełną pasji w tym co robi. Uwielbia fantasy i wszystko co się z tym wiąże. Ale nie jest duszą towarzystwa. Woli zawężony krąg znajomych. Nie boi się otwarcie mówić o swojej pasji. To w końcu ona. Element jej osobowości, z którego jest dumna. Ciepła, troskliwa i empatyczna. Auri to miły i uprzejmy chłopak. Doskonale się dogaduje ze swoją współlokatorką, którą traktuje jak najlepszą przyjaciółkę. Ale w ich relację powoli wkrada się uczucie, na które oboje nie są do końca gotowi. Choć od początku miałam wrażenie, że to właśnie Cassie będzie chciała zawalczyć i się ujawnić. Autorka doskonale oddała wszystkie problemy, z którymi przyszło im się zmierzyć. Pełen obraz i cała paleta barw. Życie takim, jakim naprawdę jest. Nie wyreżyserowanym. Bez usuwania zbędnych elementów. Bohaterowie wyszli nad wyraz realnie. Tak samo jak ich historia. Historia, która trzymałą w ciekawości i nie pozwoliła mi się od niej oderwać. Jest w podobnym tonie, co część pierwsza serii. Również zwraca uwagę na ważne aspekty i skłania do refleksji nad własnym życiem i zachowaniem. Nad tolerancją, której nie wszyscy umieją okazać. Autorka pokazała całe spektrum zachowań ludzkich. Te łagodzące i budujące jak i destruktywne i zmuszające do podporządkowania się ogółu społeczeństwa. A przecież każdy człowiek jest indywiduum. Ze wszystkimi skazami, która ukazują prawdę i wyjątkowość. Należy się cieszyć z tego co mamy o tego co nasz wyróżnia wśród tłumu. Należy traktować to jak zaletę a nie jak karę czy zbędny bagaż. Jak drwinę losu czy matki natury. To piękna historia o akceptacji i odwadze. Spędziłam z nią przyjemne popołudnie. Dostarczyła mi wielu emocji. Jeśli szukacie czegoś, co poruszy struny w sercach , to jest to powieść dla Was.

Polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Angelika

ilość recenzji:1

23-01-2021 22:11

Jeśli miałabym porównać "Someone else" z jej poprzedniczką, to niestety muszę stwierdzić, że "Someone new" bije ją na głowę.

W "Someone else" zabrakło mi trochę akcji, jakichś ciekawych zwrotów, elementów zaskoczenia, emocji. W tej książce praktycznie nic się nie dzieje. Cała fabuła oparta jest właściwie na relacji Auriego i Cassie, co generalnie nie byłoby złe, gdyby nie fakt, że zostało to wszystko pokazane w odrobinę mdły sposób.. Pojawia się tu co prawda temat przewlekłej choroby i rasizmu, ale mimo to cała ta historia w moim odczuciu wypadła trochę nijak.

Denerwowało mnie też zachowanie Auriego. Jego wieczne rozwiązywanie problemów na skróty, z myślą głównie o sobie i o tym co pomyślą inni, nie licząc się z uczuciami Cassie.

"Someone new" byłam totalnie oczarowana i myślałam o wydarzeniach mających w niej miejsce jeszcze długo po przeczytaniu, natomiast "Someone else" nie ukrywam, trochę mnie rozczarowała. Zwłaszcza pod kątem przebiegu akcji oraz braku głębszego rozwinięcia problemów, z jakimi borykali się bohaterowie. Nie była to jednak całkiem zła książka, bo czytało się ją lekko i przyjemnie, ale w sumie nic po za tym. Jest to jedna z pozycji idealnych na wieczór po ciężkim dniu, totalnie niezobowiązująca, momentami zabawna, urocza i nieco wzruszająca. Nie oczekiwałabym jednak od niej nic więcej.

Miłym zaskoczeniem było na pewno pojawienie się w książce ilustracji. Bardzo fajne urozmaicenie, które za każdym razem cieszyło oko.

...

Czy recenzja była pomocna?

Amanda Says

ilość recenzji:312

9-12-2020 21:39

Przyjaźń między kobietą a mężczyzną zawsze budzi wiele pytań. Czy aby na pewno jest możliwa? Czy nie jest tylko wstępem do związku? Cassie i Auri, odkąd zostali współlokatorami, stali się niemal nierozłączni. Łączą ich wspólne zainteresowania - cosplay, Władca pierścienia, jednak nigdy ich drogi nie zeszły się na tyle, by przyjaźń zmieniła się w coś więcej. Nawet jeśli ich otoczenie ma ich niemalże za parę, a i oni czują swego rodzaju przyciąganie do siebie. Tylko czy ta dwójka mogłaby stworzyć zdrowy związek, skoro ona jest raczej samotniczką, zaś on uchodzi za duszę towarzystwa i popularną gwiazdę sportu?
Laura Kneidl poruszyła w tej książce niezwykle ważny temat, a mianowicie - jak bardzo wpływa na nas to, co mówią o nas inni. To, jak nas postrzegają i jak sami siebie postrzegamy oczami innych. Jak wstydzimy się otworzyć i pokazać prawdziwych siebie, w obawie o osąd i wyśmiewanie. A także to, jak możemy zranić bliską osobę, jeśli to z nią dzielimy to wstydliwe hobby. Autorka niezwykle trafnie przedstawiła ten, jakże aktualny, problem. Cieszę się, że sięgnęła po ten temat, bo nawet jeśli wszędzie trąbi się o tolerancji, to jednak mamy naprawdę sporo do nadrobienia w tej kwestii.
W Someone Else historia skupia się na Aurim i Cassie (ona jest narratorką powieści), jednak mamy też wzmianki o parze z poprzedniego tomu, więc jeśli chcecie wiedzieć, co u Micah i Juliana, to Wasza ciekawość zostanie zaspokojona. A ja już nie mogę doczekać się trzeciej części - połączenie Lucien & Aliza bardzo mnie ciekawi! Warto też podkreślić, że każda postać w tej serii jest niezwykle realistycznie wykreowana i na swój własny sposób. Mamy cały wachlarz różnych charakterów, dzięki czemu możemy w tych ludziach odnaleźć siebie, czy też naszych bliskich.
Ponadto, jeśli lubicie w książkach takie drobne smaczki, to Someone Else Was zadowoli. Pojawia się playlista oraz kilka ilustracji z bohaterami, które są niesamowite!
Serdecznie Wam polecam serię Someone!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

10-10-2020 11:04

Po rewelacyjnym Someone New nie mogłam doczekać się, aż sięgnę po drugi tom serii. Cassie i Auri zaciekawili mnie już wcześniej, jednak z wiadomych względów bardziej skupiałam się na Micah i Julianie. Kiedy w moje łapki trafiła powieść Someone Else, odwlekałam moment jej czytania jak najbardziej. Nie chciałam, by ta przyjemność skończyła się tak szybko. Jednakże teraz jestem już po lekturze tej pozycji i mogę napisać Wam, jak wyglądają moje wrażenia.

Cassie i Auri to najlepsi przyjaciele. Poznali się na samym początku studiów, kiedy zamieszkali w jednym mieszkaniu. Z początku nieśmiała i niechętna do tego pomysłu Cassie, z czasem zaczyna się coraz bardziej przekonywać do tego stanu rzeczy. Najlepiej dogaduje się z Aurim, który w całkiem szybkim tempie staje się jej przyjacielem i powiernikiem wszelkich tajemnic. Kiedy coraz bliższa relacja tych dwojga zostaje poddana bardzo ciężkiej próbie, Cassie zaczyna obawiać się, że ich przyjaźń może zostać pokonana przez rzeczy, które zdecydowanie dzielą tę dwójkę...

Główna bohaterka, czyli wspomniana wyżej Cassie to postać, która wzbudziła we mnie mnóstwo ciepłych uczuć. Mam wrażenie, że jest ona moją bratnią duszą, ponieważ bardzo się z nią zżyłam, wszystko to, co czuła ona ? ja odczuwałam dwa razy mocniej. Doskonale rozumiałam jej postępowanie, a to nie zdarza się zbyt często. Jest to bardzo dobrze wykreowana postać, podobnie zresztą jak Auri czy pozostali bohaterowie. Tutaj ogromne brawa dla autorki.

Styl pisania Laury Kneidl jest bardzo dobry, o czym pisałam już przy okazji recenzji poprzedniego tomu. Czytelnik poznaje całą historię w sposób przyjemny, lekki, a także dokładny - tutaj nie było miejsca na niedomówienia.

Pojawił się tutaj wątek rasizmu, który w ostatnich miesiącach stał się jeszcze bardziej istotny i podkreślany. Auri to bohater czarnoskóry, więc z tego powodu inni studenci (a zresztą nie tylko oni) pozwalają sobie na różne przytyki w jego stronę. Swoją drogą, jeśli chodzi o tego bohatera, to podziwiam w tej kwestii jego wytrwałość i ogromną cierpliwość. Gdybym ja była w takiej sytuacji, chyba nie wytrzymałabym tak długo, słuchając takich okropnych słów na temat tego, kim jestem i jak wyglądam.

Autorka poruszyła również temat geeków, nerdów, cosplayu i wielu innych rzeczy związanych z tym kręgiem zainteresowań. Dawno nie spotkałam się z tym tematem w książce, więc z przyjemnością poznawałam ten wątek w tej historii. Autorka przedstawiła go bardzo dobrze, w sposób ciekawy i co najważniejsze - nie prześmiewczy. Udowodniła tym samym, że osoby zajmujące się cospleyem są takimi samymi, normalnymi (!) ludźmi, jak wszyscy inni. To jest ich pasja, być może też sposób na życie - nikt im tego nie może zabronić. Dlatego też tę książkę już w tej chwili mogę polecić właśnie osobom, które interesuje ten aspekt życia.

Someone Else jednak nie było tak dobrą książką, jak Someone new. Tamta część nadal jest wysoko na mojej liście najlepszych książek tego roku i to się nie zmieniło. Jednak nie mogę też napisać, że drugi tom jest zły. Może nie poczułam przy nim takiego tąpnięcia, jak przedtem, ale czytało mi się tę książkę bardzo dobrze, historia Auriego i Cassie chwyciła mnie za serce i nie mogłam po prostu przestać czytać tej powieści.

Jeżeli lubicie romanse, powieści obyczajowe i młodzieżowe lub po prostu lubicie powieści Laury Kneidl, to musicie przeczytać tę pozycję. Warto ją poznać i być może zakochać się w tej historii, tak jak ja to zrobiłam.

Czy recenzja była pomocna?

Inthefuturelondon

ilość recenzji:1

10-10-2020 11:04

https://bonito.pl/k-161340561-someone-else

Czy recenzja była pomocna?

Karkareads

ilość recenzji:1

30-09-2020 20:52

?I nie miało znaczenia, czy jesteśmy przyjaciółmi, kochankami czy partnerami. Ani, że nasze drogi się rozchodzą w dwóch kompletnie różnych kierunkach. Jakaś część mnie, ta, która istniała tu i teraz, chciała Auriego na zawsze? Cassie i Maurice przyjaźnią się i mieszkają razem od dwóch lat. Oboje uwielbiają fantastykę i coś do siebie czują. Jednak ciągle są przyjaciółmi. Auri gra w piłkę nożną, jest towarzyski i ma wielu znajomych. Cassie ucieka od świata, obraca się w wąskim i sprawdzonym kręgu przyjaciół. Razem z Aurim Cassie planuje pojechać na konwent związany z Cosplayem. Ten wyjazd może dużo zmienić. ?Someone Else? to druga część cyklu Someone od Laury Kneidl. Tym razem autorka przedstawia losy Cassie i Maurice, którzy byli drugoplanowymi bohaterami w pierwszej części. Historia jest przedstawiona z perspektywy Cassie. Miałam w stosunku do ?Someone Else? bardzo duże oczekiwania. Myślałam, że będzie przynajmniej tak dobra jak ?Someone new? albo i lepsza. Miałam nadzieję, że będzie takie bum jak w pierwszej części. Niestety nie było. W skrócie ?Someone Else? opowiada o friendzonie. Autorka znów porusza ważne tematy. Tym razem jest to rasizm i cukrzyca. Gdyby to była pierwsza część byłabym pewnie zachwycona, bo historia jest bardzo dobra i szybko się w nią wciągnęłam, i bardzo przyjemnie się ją czyta. Jednak oczekiwałam czegoś meeega dobrego, a tu było tylko bardzo dobrze.

Czy recenzja była pomocna?

Blog Kto czyta książki - żyje podwójnie

ilość recenzji:1

28-09-2020 13:27

PRZYJACIELE, CHOĆ ZUPEŁNIE RÓŻNI
Cassie nie przychodzi łatwo zawieranie nowych znajomości. Studenckie, towarzyskie życie, spotkania, głośne imprezy ? to nie dla niej. Raczej wycofana, choć - bez obaw -na pewno nie ekstremalnie zdziwaczała dziewczyna, jest typem samotniczki. Trzeba jednak przyznać, że poczyniła pewne postępy. W końcu udało się jej odnaleźć w nowym środowisku i stworzyć zażyłą relację z pewnym chłopakiem. Aurie jest zupełnie inny. Stawia na sport, starając się pielęgnować zarówno karierę, jak i relacje z innymi. Troskliwy, opiekuńczy, gotowy do poświęceń. Zdaje się, że idealny. Momentami nawet zbyt. Brakowało mi nieco jego głębszego spojrzenia na całą sytuację, jaką za to w pełni poznajemy z perspektywy Cassie. To z jednej strony bardzo przyziemny, z drugiej dość skomplikowany duet.

SKOMPLIKOWANE UCZUCIA I TEMATY POBOCZNE
Historia rozpisana na kartach ?Someone Else? skupia się w przeważającej mierze na relacji zachodzącej pomiędzy dwójką głównych bohaterów. Co za tym idzie, akcja rozgrywana jest niespiesznie, powiedziałabym wręcz ? powoli, bazując na emocjach, dialogach i detalicznym unaocznieniu toku myślenia Cassie. Nie jest cukierkowo. Nie jest banalnie i jak to bywa w romansach ? od początku namiętnie. Pozostają niedopowiedzenia, obawy, a na wszystko musi po prostu przyjść właściwy czas. Zatem, to nie jest typowa powieść o miłości, powiedziałabym, że to dojrzalsza wersja mogąca zostać zaklasyfikowana do nurtu New Adult. Z zaakcentowanymi tematami pobocznymi, które pozostają jednak nieco w cieniu wspomnianego przed momentem uczucia. Zatem, autorka porusza problem rasizmu, a doskonale wiemy, że nie jest to wątek wyssany z palca, a raczej wciąż aktualny i dający o sobie znać. Jest choroba, z jaką zmaga się osoba z czołówki tej historii i są Micah i Julian z poprzedniej części, tylko przelotnie, ale i tak ucieszyłam się na wzmiankę o nich.

PODSUMOWANIE
Jeśli jednak chodzi o moje osobiste odczucia, kwestie techniczne pozostawiając już w tyle, książka nie zrobiła na mnie tak dobrego wrażenia, jak pierwszy tom. To oczywiście wciąż warta uwagi lektura, jednak nie pozostawiła mnie z tak emocjonalnym spustoszeniem, jak to miało miejsce przy okazji ?Someone New?. Zabrakło mi tego elementu zaskoczenia i dynamiki, choć wciąż bardzo doceniam, że autorka kolejny raz poruszyła istotne kwestie i problemy, nie bazując wyłącznie na błahostkach. Pomimo tego, że pierwszą część oceniłabym o dwie gwiazdki więcej, tę również mogę Wam polecić, choć już bez takiego entuzjazmu.

Czy recenzja była pomocna?

pola_red

ilość recenzji:145

22-09-2020 19:43

To już drugi cykl wydany przez wydawnictwo jaguar . Tym razem chodzi o "Someone else" Laury Kneidl. Kolejny tom serii Someone. Pierwsza część totalnie skradła moje serce. Nie mogłam się doczekać, co wydarzy się tym razem u Cassie i Auriego.

W tej części skupiamy się właśnie na przyjaciołach Micah i Juliana. Po wyprowadzce tego drugiego nasi bohaterowie nadal są ze sobą blisko, zaprzeczając, że coś się między nimi dzieje, mimo wielu dwuznacznych sytuacji. Szykują się razem na SciFaCon, jednak Maurice wstydzi się tej strony swojego życia co stawia Cassie nie raz w niezręcznej sytuacji. Czy uda im się wyjść z friendzone?

Ten tom już tak nie zaskakuje jak pierwszy. Ale to nic nie szkodzi. Nadal autorka porusza trudne tematy, jak: życie z chorobą przewlekłą, rasizm, tolerancja, potrzeba akceptacji. Opakowane jest to wszystko w bardzo ciepłej i wzruszającej historii. Czyta się naprawdę szybko. Strasznie kibicowałam tym dwojgu, by w końcu uwierzyli w siebie i zaryzykowali. Postawili na miłość. Mimo, że nie znajdziecie tu gwałtownych zwrotów akcji i szczęka wam nie opadnie podczas czytania, bardzo mi się ta powieść podobała. Styl autorki jest niezwykle przyjemny. Muszę koniecznie nadrobić poprzednią serię pani Kneidl. Nie bez znaczenia pozostaje tutaj wydanie książki. Ta okładka jest po prostu cudowna, a w tej części znajdziemy w środku kilka grafik, które ukazują naszych bohaterów w kilku dla nich ważnych momentach. Jestem tym oczarowana. Wiem już, że będzie kolejna część i z przyjemnością po nią sięgnę!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?