Aktualnie jestem świeżo po lekturze ?Sonia śpi gdzie indziej? P. Lindenbaum, córka już śpi (czyli plan podstawowy wypełniony), a ja niemal na gorąco przedstawiam Wam relację z lektury.
Sonia po raz pierwszy w swoim życiu będzie spać poza domem. Tę noc, spędzi u swej koleżanki, Celestyny. W głowie ma już ustalony plan wizyty oraz rzeczy, które z pewnością będę razem robić z przyjaciółką. Jednak nie wszystko idzie po myśli Sonii. Celestyna nie zachowuje się tak, jak powinien gospodarz, w domu jest wiele dziwnych rzeczy oraz osób. W pewnej chwili sytuacja przybiera niespodziewany obrót, i nie wiemy już, gdzie jest rzeczywistości a senne wyobrażenia. A jakie wrażenia wywrze na Sonii ta niezwykła przygoda? Przekonajcie się sami ;)
Opowiadanie zostało napisane, zachowując sposób narracji dziecka. Jest to ciekawy zabieg, dla malucha treść jest lepiej zrozumiała a rodzic, myślę, że będzie miał nieco frajdy, przenosząc się w ten sposób do świata dziecka. Fabuła nie jest skomplikowana, więc dziecko z łatwością zrozumie, co się dzieje.
Na szczególną uwagę zasługują ilustracje, które znajdziemy w książce. Idealnie akcentują czytany tekst oraz budują niepowtarzalną atmosferę. Nawet małe dziecko, które nie umie jeszcze czytać może spokojnie przeglądać sobie książeczkę i na podstawie rysunków układać w główce własną historię lub ... ?markować? czytanie (ta opcja wyjęta żywcem z autopsji :)
Nie jest to standardowa bajeczka, jakie prawdopodobnie w znacznej przewadze trafiają do naszych rąk. Jest inna, lecz przez to właśnie ? niepowtarzalna. Znajdziemy w niej prawdziwe uczucia, jakie towarzyszą nam każdego dnia.
We wrześniu tego roku (2016 r.) planowana jest premiera na podstawie książki, córka z miłą chęcią zaciągnie mnie na nią do kina. Z tego względu, tym mocniej zachęcam do zapoznania się na początku z klasyczną wersją, a potem... marsz do kina! :)