Anakin, Omega i Czternasty to pseudonimy członków tajnej grupy operacyjnej. Tym razem zmierzą się oni z zagadką, powiązaną z transferem najcenniejszego zawodnika drużyny Poland Gold. Młodzi szpiedzy pilnie obserwują rozgrywki, po których miały zostać podjęte ostateczne decyzje w sprawie przejścia Adama Soplińskiego do włoskiej reprezentacji. Szybko okazuje się, że nie będzie to proste śledztwo.
Gdy na początku drugiej połowy meczu Sopel oraz jego przyjaciel Czarny nieoczekiwanie tracą przytomność na murawie, mali detektywi typują podejrzanych. Sprawa jest priorytetowa, gdyż ewidentnie ktoś sabotuje transfer polskiego zawodnika. Czy jest to tajemnicza tyczkarka? A może dziennikarz, który cieszy się z niepowodzenia piłkarza? I jak w tę całą historię zamieszani są przedstawiciele włoskiej drużyny? Sięgnijcie po książkę ?Sopel bramkostrzelny?? i sprawdźcie, kto okazał się winnym afery transferowej!
Nasz syn bardzo lubi książki, w których pojawia się motyw piłki nożnej, dlatego też sięgnęliśmy po ?Sopla bramkostrzelnego?, choć przyznam, że projekt okładki i długi tytuł nie wydały mi się zachęcające. Wnętrze na szczęście pozytywnie nas zaskoczyło.
Jakie były nasze wrażenia po przeczytaniu książki ?Sopel bramkostrzelny?? Książka jest niewątpliwie ciekawa. Krótkie rozdziały, spora czcionka i stosunkowo prosty język sprawiają, że będzie to dobra lektura dla dzieci, które zaczynają przygodę z samodzielnym czytaniem. Młodzi czytelnicy z pewnością docenią fakt, że w książce jest dużo ilustracji. Są one co prawda czarno-białe, ale sporo się na nich dzieje, przez co powinny one trafić w gusta dzieci w wieku wczesnoszkolnym.
Mimo że nie czytaliśmy jeszcze wcześniejszych tomów ?Akademii szpiegów?, nie mieliśmy problemu z odnalezieniem się w historii. Nie zrażajcie się więc, jeśli nie czytaliście poprzednich części. Na początku znajdziecie krótki wstęp oraz spis postaci, dzięki czemu nie będziecie mieli wrażenia, że coś Was ominęło.
Jedyny zarzut, jaki mam do książki, to jej zakończenie. Naturalnie nie będę go zdradzać, jednak po skończonej lekturze czułam delikatny niedosyt. Niby wszystkie wątki zostały wyjaśnione, ale z jakiegoś powodu rozwiązanie zagadki nie do końca mnie usatysfakcjonowało. Mimo to czas spędzony z tą książką był przyjemny, dlatego też z czystym sumieniem mogę Wam ją polecić. "Sopel bramkostrzelny" będzie odpowiedni dla dzieci od 6. roku życia
Opinia bierze udział w konkursie