Przed wami szósty sezon Dziennika Youtubera. Tym razem Davy kolejny raz stara się zyskać na popularności. W momencie, kiedy pokazał się jako super silny chłopiec z muskułami, prawie mu w to uwierzyłam. Jednak jak tylko pokazał się też pies, to myślałam, że padnę ze śmiechu. Był to bowiem filtr, który z każdego robił super mięśniaka:-) Wciąż tą scenę mam w głowie:-) Następnie chciał zrobić kolejny numer zjazdu ze schodów, ale coś poszło nie tak. Poznał jednak w ten sposób nowego kolegę, którego bardzo szybko miał dosyć. Nawet mnie irytował swoimi pomysłami. Jak sądzicie co takiego Davy zrobił, by się od niego odczepił? Można by powiedzieć, że niewinnym stwierdzeniem zapoczątkował falę walki o lepsze stanowisko w świecie youtuberów. Każdy z nich bowiem będzie chciał pokazać kto ma lepszy potencjał w wymyślaniu i robieniu dowcipów. Naprawdę bardzo się przy tym wszystkim uśmiałam. Chyba nie ma takiej mocy, która by sprawiła, że ta seria przestanie mi się podobać. Do tego każdy filmik Davego jest bardzo prawdopodobny, nie pokazuje tutaj rzeczy podlegających pod fantastykę. Oczywiście wpierw opowie nam jak wspaniale mu wszystko wyszło, a następnie któreś z jego przyjaciół rzuci hasło jak było naprawdę. Do reszty błędów sam się przyzna i to było mądrym posunięciem, gdyż ukazuje, że warto być szczerym. Same polubienia i wyświetlenia pod filmikami raz rosną, raz spadają. Im bardziej kogoś zawiódł, tych wyświetleń było później mniej. Do tego same obrazki sprawiają, że można tą książkę traktować jako komiks rozrywkowy. Są zabawne i pouczające, bo ukazują obraz tak jak chcielibyśmy go widzieć i jak wygląda w rzeczywistości. Pokazuje też, że każdy z nas jest inny i mamy prawo do tego, by podobało nam się coś innego. I zawsze to inne nie oznacza, że jest złe.
Ja serię z Davym polecam każdemu do przeczytania, gdyż choć miewa on ogrom porażek, to jednak nigdy się nie poddaje i ciągle próbuje. On sam wierzy, że kiedyś w końcu uda mu się być bardzo sławnym, a przy tym nawet osoba, która to czyta czuje się podbudowana. Dostajemy motywację do działania i to cenię sobie najbardziej!
Opinia bierze udział w konkursie