Książka bardzo mi się podobała! Napisana bardzo lekkim stylem otaczającym się taką świeżością i naturalnością. Historia napisana z punktu widzenia postaci, które czasem wzajemnie się uzupełniają. Mamy tutaj krótki, ale bardzo dosadny wstęp, który od razu nastawia nas na jedno spostrzeżenie. Sprawia to, że traktujemy opowieść jako bardziej osobistą, a nie wymyśloną i mało realną. Widnieje tu podkreślenie, że dzieciństwo ma na nas duży wpływ, choć będąc młodym w ogóle nie zdajemy sobie z tego sprawy. Wcześniejsze traumy pchają nas do łatwego życia w którym nie chcemy mieć więcej problemów. Takiego wyznania jest właśnie On- szef, który trzyma pieczę nad właściwym produkowaniem wina. Chce zatrudnić doświadczonego pracownika, który się na tym zna i będzie wznosił firmę, a nie sprawiał, że robi się monotonna, albo co gorsza, zacznie upadać. Prywatnie wiemy, że jest chamem, zmienia kobiety jak bieliznę i je same traktuje jak zabawki jednorazowego użytku. Gdy nie wychodzą dobrowolnie, zaczyna je straszyć:-) Nie pragnie nikogo na dłużej i z tym wiąże się pewna przysięga, czy też obietnica. Nie trudno się domyśleć, że na swojej drodze spotka Ją- młoda kobietę, której polecajkę do zatrudnienia napisała inna kobieta. Wiemy, że potrzebuje pracy, stara się być punktualna, choć dziwne zrządzenia losu na to nie pozwalają. Po drodze natrafia na mężczyznę, którego zachowanie wielce odbiega od określonej płci i na końcu jej podróży okazuje się, że ubiega się o pracę właśnie u niego:-) Na miejscu nie mówi zbyt wiele, gdyż zajęta jest nie rozmowa, ale sposobem ucieczki, możliwie w jak najszybszym czasie. Pomimo kłód, jakie sama sobie nanosi ,,udaje" jej się zdobyć tą pracę. Później nastąpią dreszczyki emocji, dziwne mrowienia na skórze przy jego osobie, bitwa między sercem, a rozsądkiem o obietnicy nie wspominając. Będzie wiele scen, które nas rozbawią, które nas rozgrzeją, a później rozpalą. To prawdziwy romans biurowy, który czyta się z przyjemnością i smakiem. Bywa ostrzejszy, ale nie jest wulgarny. Wplecione zostały sceny poruszające serce, które ją tylko ubarwiają. Duży druk, krótkie rozdziały, wielkie napięcie, wzruszenia, sceny osiemnaście plus i adrenalina plus elektryzujące doznania. Jak tu książki nie kochać?:-)
Opinia bierze udział w konkursie