SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Spotkaliśmy się w obozowym piekle

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja
przeczytaj fragment przeczytaj fragment przeczytaj fragment

książka

Wydawnictwo Novae Res
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 260

Opis produktu:

Miłość może rozkwitnąć wszędzie. Nawet w piekle.Rok 1944, obóz koncentracyjny Dora. Major Jurgen Sztoch, rozdarty między żołnierską powinnością a własnym sumieniem, z każdym dniem coraz wyraźniej dostrzega rozmiary dziejącej się na jego oczach apokalipsy. Więźniarka Anna, którą zauważa pewnego dnia na rampie obozowego peronu, jest dla niego jak promyk nadziei.Kobieta stara się uświadomić Jurgenowi, że aby zasłużyć na miłość, musi zrobić więcej niż tylko przemycać lekarstwa i czekoladę do lazaretu. Wkrótce mężczyzna postanawia zdobyć się na gest, który przekreśli jego dotychczasowy światopogląd i karierę⌠Ale czy w tym zapomnianym przez Boga miejscu jest jakaś szansa dla Anny i Jurgena?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść historyczna,  Powieść społeczno-obyczajowa,  Powieść wojenna,  książki dla starszych pań,  książki o Holokauście,  książki o obozach koncentracyjnych
Wydawnictwo: Novae Res
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 130x210
Liczba stron: 260
ISBN: 9788383131689
Wprowadzono: 11.03.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Spotkaliśmy się w obozowym piekle - Krystyna Toczek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

5/5 ( 2 oceny )
  • 5
    2
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Biegający Bibliotekarz

ilość recenzji:193

6-05-2023 17:30

Wiem, że sporo czytelników ma już dość powieści osadzonych w czasach obozów koncentracyjnych. Wymyślonych, niemających nic wspólnego z prawdą historyczną. Takich książek jest na rynku wydawniczym sporo, ale moją uwagę przykuł jeden tytuł, więc postanowiłem, że przeczytam Spotkaliśmy się w obozowym piekle. Niniejszą powieść napisała Krystyna Toczek, z urodzenia jaworzanka, która zawsze zainteresowała literaturą oraz historią drugiej wojny światowej. Znalazła tam inspirację do napisania powieści, która jest jej debiutem na rynku książki. Jak sama stwierdziła, chciała wiernie nakreślić prawdę historyczną o tych okrutnych czasach i oddać uczucia ludzi, którzy przechodzili przez to piekło na ziemi, jak i sami to piekło tworzyli. Czy jej się to udało?

Jak zwykle kilka słów należą się okładce książki. Tym razem jej projekt nie powalił mnie na kolana. Na tle zachodzącego słońca widać samolot, a na pierwszym planie kobietę, której mina sugeruje, że jest już zupełnie obojętna na to, co wokół niej się dzieje, co w jej życiu się wydarzyło.

Wróćmy zatem do treści powieści. Przenieśmy się do Konzetrationslager Mittelbau-Dora, do niemieckiego obozu koncentracyjnego, który postał w pobliżu Nordhausen w Turyngii, na terenie III Rzeszy. Obóz ten zaczął funkcjonować w sierpniu 1943 roku i działał aż do wyzwolenia przez aliantów. Jak podają historycy przez to miejsce przeszło około 60 tysięcy ludzi, a ponad 20 tysięcy zginęło podczas selekcji, ciężkiej i wyniszczającej pracy, podczas marszów śmierci. A tylko dlatego, że hitlerowcy potrzebowali masy niewolniczej to robót w pobliskiej fabryce zbrojeniowej Mittelwerk.

Głównym bohaterem powieści jest major Jurgen Sztoch, który został oddelegowany przez Himmlera do pomocy obersturmbannführerowi Reincholdsowi. Major nie pałał miłością do nazizmu i tego, co działo się w obozowym piekle. Dlatego też starał się jak mógł, by pomagać ludziom, którzy padali ofiarom brutalnego postępowania esesmanów. Musiał jednak stwarzać pozory, by jego przełożony nie miał podstaw oddelegować go na front wschodni. Armia niemiecka była już w odwrocie i klęska wielkiej Rzeszy była nieunikniona. Sztoch uważał na podpułkownika, by nie wpaść za głupotę. Jednak pewnego dnia w jednym z transportów więźniów pojawiła się kobieta. Kobieta, która zawładnęła sercem i umysłem Jurgena.

Co wydarzyło się na rampie przeładunkowej w obozie? Co zrobił niemiecki żołnierz, by ratować Polkę z rąk brutalnych współtowarzyszy, którzy zaspokajali swoje obrzydliwe żądze na oczach swoim kolegów i bezbronnych ludzi, w tym dzieci? Jak wyglądało życie Anny w ostatnich miesiącach działania obozu koncentracyjnego? Co takiego wydarzyło się tuż po wyzwoleniu obozu przez amerykańskie wojsko? Czy miłość tej pary przetrwa piekło i lata powojenne?

Spotkaliśmy się w obozowym piekle to pięknie napisana powieść. Wzruszająca, dająca poczucie, że nie wszyscy w tym obozowym piekle, mordowali, torturowali, gwałcili i zabijali z zimną krwią. Czy to mogło się wydarzyć? Ciężko powiedzieć, ciężko stwierdzić. Pani Krystyna Toczek stworzyła piękną historię, bardzo emocjonalną, tkliwą, dogłębnie poruszającą. Jeżeli jesteście jeszcze w stanie przeczytać kolejną powieść osadzoną w obozie koncentracyjnym, to nie wahajcie się. Warto! A przecież wiecie, że nie jestem pasjonatem romansów, czy powieści obyczajowej. Ta jednak bardzo mi się podobała, dlatego ją polecam. Ważne, że kolejna powieść nie została osadzona w Auschwitz, a w całkiem innym miejscu, choć prawdę mówiąc, każdy obóz to niewyobrażalne zło w najczystszej postaci.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mal***************

ilość recenzji:709

15-04-2023 19:50

Powieści dotykających tematyki obozowej pojawiło się w ostatnich latach bardzo wiele. Są to trudne i smutne historie, takie jak było życie za metalowymi drutami. Ale ta lektura jest inna, ona bardziej eksponuje relacje obozowe ludzi, którzy są po przeciwnych stronach. On ? wysoki rangą żołnierz niemiecki, ona - skazana na rychłą śmierć ofiara systemu.
Jest rok 1944, niemiecki koncentracyjny obóz pracy, Dora. Tam major Jurgen Sztoch zauważa młodą dziewczynę, która dopiero co przyjechała kolejnym transportem więźniów. Nie może oderwać od niej wzroku. Zakochuje się od pierwszego wejrzenia. Ale wie, że nie może sobie na taką słabość pozwolić, to niedopuszczalne. A jednak mężczyzna stawia wszystko na jedną kartę. Ratuje Annę od zagłady, jednak jej bliskich nie jest już w stanie uratować. Dziewczyna zamieszkuje z nim. Początki znajomości są bardzo trudne, kobieta boi się oprawcy i jest przekonana, że wkrótce zginie jak większość przybyłych razem z nią. Z czasem ich relacje się zmieniają, nawiązuje się między nimi nić porozumienia. Jaki będzie finał tej znajomości? Czy zastępca komendanta obozu może pozwolić sobie na takie zachowanie? Jak jego postępowanie zostanie odebrane przez współpracowników? A na co liczy Anna? Czy ma nadzieję, że przeżyje dzięki znajomości z Jurgenem czy tylko będzie chwilową zabawką w jego szponach? Nie będę zdradzać dalszych losów tej nieoczekiwanej znajomości, nie będę wam odbierać mocnych wrażeń. Każdy może sam się śledzić ich kręte losy ?
Spotkaliśmy się w obozowym piekle to opowieść fikcyjna, ale zadaję sobie pytanie, czy takie przypadki rzeczywiście mogły mieć miejsce. Wydają się mało prawdopodobne, ale życie za drutami było nieprzewidywalne, więc może jednak się zdarzały. To historia miłości skazanej na porażkę i niemożliwej. A jednak zauważamy, że to uczucie bardzo wpłynęło na zachowanie majora, zmienił swój stosunek do swojej funkcji i wykonywanej pracy. Starał się ocalić jak najwięcej ludzkich istnień, ale nie mógł się za bardzo obnażać, był trybikiem wojennej machiny. I każdy nieprawidłowy ruch mógł się zakończyć jego śmiercią. Można odnieść wrażenie, że on również był ofiarą czasów w których żył, określonych okoliczności i sytuacji. Ja mam mieszane odczucia, trudno mi jednoznacznie ocenić jego zachowanie. Kat i morderca, ale jednocześnie z ludzkimi odruchami.
Ta opowieść wyraźnie potwierdza, że miłość może się zdarzyć wszędzie, nawet w obozowym piekle. Tam, gdzie rządzi diabeł, a Pan Bóg opuścił to miejsce. Miłość uderza nieoczekiwanie i nie ma narodowości, rasy i zawodu. Każdy ma szansę kochać i być kochanym, każdy zasługuje na promyk nadziei i iskierkę szczęścia. Cóż miłość czyni z każdym człowiekiem?
Mnie ta opowieść bardzo wzruszyła, grube łzy roztapiały drobne literki ? Bardzo trudno jest mnie wzruszyć, ale przy tej lekturze się całkowicie rozkleiłam i rozpadłam na części. Z jednej strony im kibicowałam, chciałam ich szczęścia. A z drugiej miałam w sobie złość na działania żołnierzy niemieckich, na istnienie obozów koncentracyjnych, za te mordy na niewinnych i bezbronnych ludziach. I jeszcze do teraz nie wiem, która postawa zwyciężyła ?
Mimo, iż historia jest owocem wyobraźni autorki, to gorąco polecam. Trudna i bolesna, ale bardzo emocjonalna. Zapewni nam głębokie przeżycia na jeden dłuższy wieczór, ale w nas pozostanie na bardzo długo. Takich historii się nigdy nie zapomina ...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?