Było to moje kolejne spotkanie z twórczością Michaliny stała się ona dla mnie jedną z pisarek, po których powieści sięgam w ciemno. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka jest bardzo lekki, prosty i przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niesamowicie szybko. Mi zapoznanie się z losami bohaterów zajęło jeden wieczór, od pierwszych chwil zostałam wciągnięta do ich świata i z dużym zainteresowaniem oraz zaangażowaniem śledziłam ich historię, która została przedstawiona w dwóch płaszczyznach czasowych: teraźniejszość i przeszłość. Fabuła została w rewelacyjny sposób nakreślona, przemyślana, dopracowana i bardzo dobrze poprowadzona. Natomiast bohaterowie, zarówno pierwszo jak i drugoplanowi, zostali w świetny sposób wykreowani. To postaci, które mają swoje tajemnice, a także wady i zalety, borykają się z różnymi przyziemnymi problemami, tak jak my popełniają błędy czy postępują pod wpływem emocji, dlatego tak łatwo się z nimi utożsamić w wielu kwestiach, podzielając podobne troski i dylematy moralne. Jestem również pewna, że z powodzeniem moglibyśmy spotkać ich w rzeczywistości. W teraźniejszości obserwujemy głównie poczynania Oli - siostrzenicy Darii, która usiłuje rozwikłać tajemnicę związaną z rozstaniem Darii z Arturem. Byłam naprawdę pod wrażeniem tego jak ta dziewczynka jest rezolutna, dojrzała jak na swój wiek oraz pełna empatii, tego jak z całych sił chce pomóc swojej ukochanej cioci. Z przejęciem czytałam o wszystkich okolicznościach jakie udało się odkryć Oli i nie ukrywam, że to co stopniowo zaczęło wychodzić na światło dzienne mocno mnie poruszyło... Jeśli chodzi o przeszłość to tutaj poznajemy dokładnie historię Darii, okoliczności w jakich poznała Artura, a także obserwujemy powoli rozwijające się między nimi uczucie oraz przeszkody z jakimi muszą się zmagać. Wszystko tworzy spójną całość. Istotną rolę w tej historii odgrywają tutaj postaci drugoplanowe, które mocno wpływają na życie głównych bohaterów, dostając zarówno im jak i Czytelnikowi wielu skrajnych emocji i wrażeń. Autorka w swojej powieści porusza wiele ważnych, życiowych i ponadczasowych tematów które tak naprawdę mogą spotkać każdego z nas czy naszych bliskich, ukazując przy tym do czego może doprowadzić zawiść i zazdrość drugiego człowieka, jakie konsekwencje może mieć brak szczerej rozmowy, a także zatajanie przez bliskich nam ludzi pewnych faktów, które efekcie mogą doprowadzić do traumatycznych wydarzeń. Ja wszystko to co działo się na kartach powieści chłonęłam całą sobą i z całych sił kibicowałam bohaterom, miałam ogromną nadzieję na szczęśliwe zakończenie... Nie brakowało chwil zwątpienia, złości, bezradności, żalu, ale także pięknych i poruszających momentów. Muszę przyznać, że autorka naprawdę umiejętnie zbudowała tutaj napięcie, bo do ostatnich stron nie widziałam jak ta historia się zakończy.. "Spóźniony list" to emocjonująca, poruszająca, wartościowa i skłaniająca do refleksji historia, która udowadnia, że nigdy nie jest za późno na naprawienie błędów z przeszłości oraz pokazuje jak wielką siłę ma prawdziwa miłość. Świetnie spędziłam czas z tą książką i czekam już na kolejne powieści spod pióra autorki! Polecam!
Opinia bierze udział w konkursie