SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Sprawa Josefa Fritzla

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Filia
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 304

Opis produktu:

Czy znasz niewiarygodną historię potwora w ludzkiej skórze - Josefa Fritzla? Autor John Glatt w swojej powieści Sprawa Josefa Fritzla przybliża nam wydarzenia, które rozegrały się w austriackim miasteczku Amstetten. W centrum uwagi stoi Josef Fritzl - człowiek, który przez 24 lata przetrzymywał w piwnicy swojego domu córkę i jej dzieci, które urodziły się w wyniku gwałtu.

Intrygująca książka o prawdziwej zbrodni


Ta porywająca opowieść prowadzi czytelników krok po kroku przez wszystkie etapy, od uprowadzenia do uwolnienia. Stanowi wciągającą lekturę, która sprawi, że po jej zakończeniu czytelnik poczuje się oszołomiony. Zanurz się w Sprawie Josefa Fritzla i w miarę postępujących wydarzeń zagłębiaj się w wydarzenia związane z tą historią. Zyskasz cenny wgląd w to, jak taka makabryczna historia mogła wydarzyć się naprawdę i być tak długo utrzymywana w tajemnicy. Dowiedz się, co skłoniło pozornie normalnego mężczyznę do popełniania przez ponad dwie dekady haniebnych czynów wobec swojej córki.

Opowieść o okrucieństwie i izolacji człowieka od świata


Fascynują Cię mroczne opowieści o ludzkiej psychice? W powieści Sprawa Josefa Fritzla dowiesz się, jak Fritzl zbudował w swoim domu podziemne lochy, w których przetrzymywał swoją córkę Elizabeth. Będziesz świadkiem szczególnego okrucieństwa - poznasz fakty z życia kobiety, która była izolowana od świata, nie miała dostępu do światła słonecznego, powietrza ani nawet wody, a sam Fritzl regularnie odwiedzał swoją niewolnicę, gwałcił ją i zmuszał do urodzenia kolejnych dzieci.

Niesamowite bohaterstwo i siła wobec przeciwności losu


Dzięki książce Sprawa Josefa Fritzla czytelnicy zyskują wgląd nie tylko w mrok i obłęd, ale także w odwagę i odporność Elisabeth i jej dzieci, które próbowały przetrwać tę niewyobrażalną sytuację. Glatt opowiada o szaleństwie i okrucieństwie Josefa Fritzla, ale też o bohaterstwie Elisabeth i jej dzieci. Czytelnik dowiaduje się również o skomplikowanych procesach prawnych, które towarzyszyły wyjaśnieniu tej zbrodni i ukaraniu jej sprawcy.

Dla kogo przeznaczona jest książka?


Sprawa Josefa Fritzla to pozycja obowiązkowa dla tych, którzy interesują się tematyką zbrodni oraz ludzką psychiką. Książka nie tylko wstrząsa czytelnikiem, ale również pobudza do refleksji nad tym, jak wiele zjawisk może dziać się tuż obok nas, a my nie jesteśmy w stanie ich dostrzec.

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Filia
Kategoria: Literatura faktu, publicystyka
Wydawnictwo: Filia
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x205
Liczba stron: 304
ISBN: 9788382805147
Wprowadzono: 16.02.2023

John Glatt - przeczytaj też

Idealny tata Książka 25,53 zł
Dodaj do koszyka
Mój słodki aniołku Książka 23,60 zł
Dodaj do koszyka
Rodzina z domu obok (pocket) Książka 10,37 zł
Dodaj do koszyka
Rodzina z domu obok Książka 28,67 zł
Dodaj do koszyka
Zaginione dziewczyny Książka 30,93 zł
Dodaj do koszyka
Złoty chłopak Książka 32,27 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - Sprawa Josefa Fritzla - John Glatt

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    9
  • 4
    1
  • 3
    1
  • 2
    1
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Alicja Kopczyńska.

ilość recenzji:350

26-07-2023 16:32

Josef Fritzl dla otoczenia był przykładnym ojcem, głów rodziny. Być może nad wyraz surowym, ale dzięki temu dzieci były dobrze wychowane. Szanowany austriackie biznesmen. Niektórzy widzieli w nim aroganckiego chama, ale ci byki w mniejszości. Na ogół sprawiał dobre wrażenie i takie też zdanie miała o nim większą część otoczenia. Jedynie nieliczni poznali prawdziwe oblicze Fritzla. Istoty, która notabene powinna być odizolowana od społeczeństwa. Cisną mi się na usta same niecenzuralne słowa, bowiem ten facet zamknął na ponad dwadzieścia lat, własne dziecko w piwnicy, która stworzył specjalnie dla niej, żeby ją tam gwałcić i stworzyć z nią nową rodzinę. Kobieta przez ten czas nie opuszczała lochu, rodziła kolejne dzieci a ojciec... wymyślił historię, że jego córka Elizabeth uciekła do sekty, w którą wszyscy uwierzyli. Co jakiś czas na progu domu oficjalnej rodziny Fritzla pojawiały się dzieci podrzucane przez Elizabeth, co oczywiście było kłamstwem.
Kobieta urodziła łącznie siedmioro dzieci. Troje wychowywała w piwnicy (nie będę się rozpisywać o skutkach dla fizycznego i psychicznego rozwoju, bo to jest w ogóle absurd). Troje Fritzl zabrał ,,na górę" podjął się łaskawie się adopcji i zgarnial z nie pieniądze. Jedno z dzieci zmarło nie długo po porodzie. Malutkie ciałko spłonęlo w piecu...
Nie będę rozpisywała się wezytskich makabrycznych sytuacjach jakie spotykały Elizabeth.
Historia jaka dzieje się w tej książce jest przerażająca. To jest dramat w najczystszej postaci. Do opisania krzywd jakie ten człowiek wyrządził właśnie córce, dzieci, rodzinie, nie ma odpowiednich słów. Nie ma nawet odpowiedniej kary w systemie prawnym. Nie sposób też opisać skali emocji, jakie towarzyszą czytaniu tej lektury. Po takich historiach dochodzę właśnie do wniosku, że socjopatą można się  jednak urodzić.  Nie ma usprawiedliwienia dla takiego bestialstwa. Żadne rany psychiczne zadane w dzieciństwie nie mogą być stymulatorem takich zachowań.
Co do książki... forma reportażu i suche fakty, bez subiektywnych opinii, wtrąceń i komentarzy autora. Bardzo na plus, choć i tak z racji tyłu okropieństw, krzywd, czyta się to ciężko. W pewnym momencie głowa przestaje przyjmować te informacje, trzeba dozować treść i robić przerwy.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

very little book nerd

ilość recenzji:200

7-05-2023 14:10

Myślę, że znaczna większość z Was chociaż raz słyszała o Josefie Fritzlu. Brutalnym człowieku, okrutnym ojcu i psychopacie, który wybudował w piwnicy loch i więził w nim swoją córkę przez 24 lata...

Książka "Sprawa Josefa Fritzla" jest ciekawym reportażem, w którym opisana jest jego paskudna historia - od dzieciństwa, aż do późnej starości. Autor próbuje zrozumieć, co doprowadziło do zaburzeń Josefa, ale - na szczęście - nie usprawiedliwia go ani nie tłumaczy. Dokładnie opisuje także horror Elizabeth i jej dzieci (będącymi także dziećmi Josefa...), jak również ich długi i trudny powrót do normalności.

Chociaż książka zrobiła na mnie duże wrażenie, to mam kilka uwag. O ile początek był ciekawy, o tyle mniej więcej od połowy dużo scen zaczęło się powtarzać. Autor często wracał do różnych tematów, czasem nawet streszczając to, o czym już opowiadał.

Ostrzegam, że książka jest bardzo mocna. Autor opisywał wszystkie okropności, które Fritz robił swojej córce, bez wybielania czy opowiadania między wierszami. Same opisy warunków, w których mieszkała Elizabeth, powodowały u mnie ciarki przerażenia - a przecież trzeba jeszcze dodać wszystko, co robił jej ojciec...

Mocno ruszyły mnie też opisy dziennikarzy oraz turystów, którzy dosłownie polowali na Elizabeth i nie dawali jej dojść do siebie oraz robili sobie zdjęcia pod domem Fritzlów, gdy ten wciąż był jeszcze zamieszkany przez tę biedną rodzinę.

Jeśli dobrze znacie historię Fritzlów, nic w tej książce Was prawdopodobnie nie zaskoczy. Ja jednak słuchałam o niej jedynie kilku podcastów, więc wielu rzeczy nie wiedziałam, przez co mocno mną wstrząsnęła....

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1059

21-04-2023 11:59

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autora, słyszałam o jego wcześniejszych powieściach jednak nie miałam okazji żadnej przeczytać, postanowiłam to zmienić właśnie przy okazji książki "Sprawa Josepha Fritza", która ogromnie mnie zaintrygowała. Powieść należy do gatunku true crime, w którym autor za punkt wyjścia bierze sobie faktyczne wydarzenia kryminalne, a tym przypadku skupiamy się na sprawie Josepha Fritza, który przed dwadzieścia cztery lata więził w lochu pod swoim domem córkę Elizabeth. Stylistyka i język jakim posługuje się autor jest bardzo przyjemny w odbiorze co sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i z dużym zainteresowaniem. Ja pochłonęłam ją w jeden wieczór i nie odłożyłam póki nie poznałam zakończenia tej niebywale przerażającej i wstrzasajacej historii. Na kartach tej powieści autor oprócz przedstawienia wydarzeń dotyczących uwięzienia Elizabeth i tego czego dopuszczał się w tamtym okresie przedstawia również bliżej dzieciństwo Flitza, które w znaczący sposób odcisnęło piętno na jego psychice i z pewnością przyczyniło się do tego kim się stał. W moim odczuciu Joseph Fritz jest sadystą i zbrodniarzem. Wielokrotnie czytając niektóre opisy dosłownie przechodziły mnie dreszcze na całym ciele, czułam ból, cierpienie, złość i obrzydzenie. To nieprawdopodobne i zatrważające, że ta historia wydarzyła się naprawdę, nie mogę zrozumieć jak można w taki sposób - fizycznie i psychicznie - krzywdzić bliską sobie osobę, o którą tak naprawdę powinno się dbać i chcieć jej szczęścia! Ta historia wywołała we mnie całą paletę emocji! Ta książka, losy Elizabeth i jej dzieci z pewnością na dłużej zostaną w mojej pamięci i jestem pewna, że kiedy Wy poznacie tą historię tak jak ja będziecie się zastanawiać jak to możliwe, że tacy ludzie w ogóle istnieją!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

justus_reads

ilość recenzji:547

6-04-2023 18:08

Jak to się stało, że wcześniej nie słyszałam o tej sprawie? Nie mam zielonego pojęcia. Tak samo było ze sprawą rodziny Watts i "Idealnym tacie" Johna Glatta, która wryła mi się w umysł tak mocno, że przez kilka dni nie myślałam o niczym innym. I choć wiedziałam, że historia Fritzla będzie równie przerażająca i mocna, postanowiłam skusić się na jej lekturę. Czytając nie dowierzałam, że taka tragedia miała miejsce pod jednym dachem i nikt niczego się nie domyślał, nie drążył...tym bardziej, że ludzie są z natury ciekawscy i uwielbiają wciskać nos w nie swoje sprawy. "Sprawa Josefa Fritzla" to historia, która wstrząsnęła światem i teraz już wiem dlaczego...

John Glatt to dziennikarz śledczy, uznawany za jednego z najlepszych, współczesnych pisarzy true crime. Jestem pełna podziwu dla niego, bowiem ja sama chyba nie dałabym rady pisać o tak trudnych sprawach, tym bardziej, że sama mam dwójkę dzieci i nie wyobrażam sobie, że mogłaby im się przytrafić jakakolwiek tragedia. A zagłębianie się w sprawę Fritzla przerażało mnie i wywoływało ciarki na moich plecach nieraz... Ale może pokrótce przybliżę Wam kim jest ten mężczyzna, jeśli tak jak ja nie słyszeliście dotąd o tym zwyrodnialcu z Austrii, zwanym też Potworem z Amstetten...

Josef Fritzl urodził się w 1935 roku, kiedy to w Niemczech można już było zaobserwować narodziny nazizmu, który w późniejszych latach rozprzestrzeniał się w tak zatrważającym tempie, że nie ominął on życia małego jeszcze Josefa. Wychowywany przez matkę, która dyscyplinowała go niemal na każdym roku, miał naprawdę trudne dzieciństwo. Kobieta nieraz biła go do krwi, chcąc zrobić z niego "prawdziwego mężczyznę. Sama wyrzuciła swojego męża z mieszkania i rozwiodła się z nim, bowiem wiernością on nie grzeszył. To wszystko odbiło się na psychice małego chłopca, który w późniejszych latach, pomimo ogromnej inteligencji i ułożenia, chciał mieć wszystko pod kontrolą i sam stał się niezwykle władczy i stanowczy. W trakcie wojny, chłopiec spędził z matką wiele dni w schronie, gdzie rzekomo jego matka molestowała go seksualnie, co skrzywiło jego życie i doprowadziło do katastrofalnych skutków.

"Choć biła go bezlitośnie, wierzył, że było to dla jego własnego dobra i niezbędne, by mógł się przygotować do dorosłego życia."

I choć w późniejszych latach Josef Fritlz zaprzeczył, jakoby jego matka wykorzystywała go seksualnie, darzył ją ogromnym uczuciem mówiąc, że kochał ją nad życie i był z siebie dumny, że "okiełznał silne żądze popychające go do skonsumowania ich relacji". Także jak sami widzicie, już to można by uznać za coś...nienormalnego? Późniejsze lata jego życia to przede wszystkim uczęszczanie do szkół i podjęcie pierwszej pracy, w której wyróżniał się ogromną inteligencją i ułożeniem oraz uznawany był za solidnego i świetnego pracownika. Nikt nie podejrzewałby go o bycie innym, bowiem zachowywał się jak najbardziej normalnie. Do czasu aż zaczął obnażać się przed kobietami, zaspokajającym swoje dziwne pragnienia. Gdy w wieku 21 lat wrócił do Amstetten, wybrał sobie na żonę 17 letnią Rosemarie, wierząc, że jej słaba edukacja oraz naiwność, pozwolą mu wieść rozpustne życie. I w ten oto sposób założył rodzinę, chcąc mieć jak najwięcej dzieci, jednocześnie robiąc "niepożądane rzeczy" poza domem. Obnażanie się było tylko początkiem, później doszły też próby gwałtów przez które Josef został w końcu aresztowany. Gdy wyszedł na wolność, powrócił do żony, która niczym się nie przejmując, rodziła mu jedno dziecko drugim. Jego niepohamowany popęd seksualny rósł z każdym dniem, jednakże żona mu już nie wystarczała. Jego mózg nie funkcjonował normalnie, on po prostu musiał się cały czas zaspokajać - szpiegował kobiety, obnażał się....Dopuścił się nawet gwałtu na młodej pielęgniarce! Gdy urodziła mu się córka Elizabeth, poczuł i do niej pociąg, bowiem była prześlicznym dzieckiem. W momencie ukończenia przez nią 11 lat, ojciec zgwałcił ją po raz pierwszy... i to był dopiero początek horroru Elizabeth, który zgotował jej ojciec... gdy dziewczyna osiągnęła pełnoletniość, Josef uwięził ją w lochu, który zbudował pod domem i więził 20 lat - gwałcił, a z tych gwałtów powstawały kolejne dzieci... coś strasznego, przerażające i nie do pomyślenia... Więcej szczegółów zdradzać już może nie będę, bo i tak rozpisałam się aż za bardzo.

Od mojego przeczytania tej książki minął już tydzień, a ja do tej pory co sobie o niej przypomnę to łapię się za głowę. Nie mogę zrozumieć dlaczego Fritzl podjął się takich strasznych kroków i co nim kierowało. Historia opisana przez Johna Glatta jest przerażająca... gorsza niż niejeden horror puszczany w telewizji. Nie umiem sobie nawet wyobrazić, i nawet nie chce, tego co mogła przeżywać 11- letnia niewinna dziewczynka, mając za oprawcę własnego ojca. Można by winić matkę Fritzla za to, że stworzyła takiego potwora, ale nie ma co szukać usprawiedliwienia dla kogoś takiego jak Josef. To co zrobił jest niewyobrażalne! A jeszcze bardziej straszne jest to, że nikt naokoło niczego nie podejrzewał, nie drążył, nie interesował się zaginięciem Elizabeth...coś strasznego. Wszystkie poczynania Fritzla były dokładnie przemyślane, także nie ma co mówić tu o działaniu w afekcie, bądź bycia niepoczytalnym. To chory człowiek, którego powinna spotkać kara śmierci. A jak jeszcze przeczytałam w internecie, że siedzi w więzieniu i napisał książkę o swoich podbojach miłosnych, to już całkiem zwątpiłam. Najgorsze jest to, że taki człowiek ma też swoich zwolenników i osoby, które nie widzą w jego poczynaniach nic strasznego! Brak mi słów...

Jeśli lubicie literaturę na faktach i macie mocne nerwy to sięgnijcie po "Sprawę Josefa Fritzla". To z pewnością mocna i przerażająca historia, ale myślę, że nie dla każdego, bo zbyt wrażliwy czytelnik może nie dać rady przez nią przebrnąć. Mnie samej momentami brakowało powietrza przy czytaniu i musiałam na trochę odkładać ją na bok. Jeszcze trochę czasu minie zanim ta sprawa wyjdzie z mojej głowy, ale pomimo wszystko nie żałuje, że ją przeczytałam. Żałuje jednego... tego, że po świecie chodzą tacy ludzie i nie są sprawiedliwie karani...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ZuzaManiek

ilość recenzji:177

28-03-2023 17:44

?- Urodziłem się po to, by gwałcić (?) Mogłem zrobić coś znacznie gorszego, niż po prostu zamknąć córkę w piwnicy?. Zamknąć na 24 lata.
8 516 dni. W lochu. Gwałcąc ok. 3 000 razy. Płodząc siedmioro dzieci, z których jedno zmarło.

Fritzl nie okazywał skruchy. Nie uświadamiał sobie, że zrobił cos złego. On ?tylko? chciał mieć drugą rodzinę. W swoim mniemaniu był niewinny. Przecież dbał, karmił? Nie widział niewyobrażalnie długiej listy zaniedbań, odbierania człowieczeństwa córce i dzieciom ? wnukom.

Narcyzm, brak empatii, potrzeba kontroli i dyscypliny, urządzenie z domu niemal obozu wojskowego też nie było niczym złym w jego oczach. Od dzieciństwa był krzywdzony i krzywiony, okropne dzieciństwo przeniósł do dorosłego życia i wychowania swojego potomstwa.

Obsesyjne, seksualne żądze zawładnęły jego życiem, zaspokajanie ich stało się narkotykiem. Dlaczego to Elizabeth została jego niewolnicą? Bo była piękna, bo przypomniała mu własną matkę, z którą łączą się kolejne, niewyjaśnione historie?

Stary, zmęczony obowiązkami związanymi z ukrywaniem podwójnego życia podobno miał plan zakończyć niewolę córki, czy tak by się stało? Czy zawał serca albo inna nagła choroba skazałaby więźniów na śmierć?

Na pozór szanowana głowa rodziny, a tak naprawdę diabeł w ludzkiej skórze.

Bardzo ciężko czytać o wszystkich okropieństwach, których Fritzl się dopuścił. Choć autor nie epatuje brutalnością i przemocą, w bardzo stonowany sposób przedstawia fakty, to nie sposób przyjąć na chłodno taką wiedzę. To niezwykle dramatyczna historia, dlatego tym bardziej doceniam, że została opisana z taktem i wyczuciem, ze skupieniem na informacjach, a nie emocjach i sensacji.

?Sprawa Josefa Fritzla? to wstrząsająca lektura, bardzo dobrze napisana i zdecydowanie warta uwagi. Polecam. Dla lubiących truecrime pozycja obowiązkowa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mommy_and_books

ilość recenzji:782

17-03-2023 14:10

Nie wiem, czy pamiętacie, ale sprawą Josefa Fritzla i jego rodziny żył cały świat. Pamiętam tego psychicznego "człowieka" z telewizji. Nie wiem, jak mógł tak bardzo skrzywdzić swoją rodzinę. Kiedy ukazała się książka Johna Glatta "Sprawa Josefa Fritzla" postanowiłam ją przeczytać. Chciałam przyjrzeć się z bliska tej sprawie. Powiem wam, że oglądając, to w telewizji byłam w szoku, ale czytając tę książkę, byłam i jestem głęboko przerażona. Nie ogarniam moim umysłem tego co zrobił ten potwór. Nie oszukujmy się Josef Fritzl to po pierwsze pedofil, gwałciciel i morderca. Uwielbia młodsze kobiety. Pod własnym domem zbudował sobie bunkier, w którym zamknął swoją córkę. Wszystkim wmówił, że Elisabeth uciekła do religijnej sekty. Tam latami ją gwałcił, molestował i terroryzował. Zrobił własnej córce siedmioro dzieci. Jedno z nich zmarło. Chłopczyk mógłby żyć, gdyby ojciec ich wszystkich wypuścił. Ogromna tragedia. W książce znajdziecie mnóstwo innych szokujących informacji. Josef prowadził podwójne życie. Jedno w swoim domu, drugie w wybudowanym bunkrze.
Do jakich jeszcze kłamstw dopuścił się ten potwór? Czy poniósł odpowiednią karę za swoje czyny?
Nigdy nie zrozumiem, jak ojciec może molestować, gwałcić i zapładniać swoje własne dziecko. A później cieszyć się z tego wszystkiego. Nie jestem w stanie wyobrazić sobie, co czuła jego żona, kiedy wszystko wyszło na jaw.
Czytając książkę "Sprawa Josefa Fritzla" bardzo bałam się o Elisabeth i jej wszystkie dzieci. Byłam śmiertelnie przerażona. Nie obyło się bez łez, złości i nienawiści do tego potwora. Wyobrażacie sobie żyć w zamknięciu przez 24 lata bez możliwości wyjścia na świeże powietrze i oglądania słońca, księżyca i gwiazd? A teraz pomyślcie, że w takim miejscu rodzicie dzieci. Same bez niczyjej pomocy. Dobrze wiecie, że jeżeli nie zdarzy się cud, to wasze dzieci nigdy nie wyjdą na powierzchnie. Zobaczcie, do jakiego strachu doprowadził swoją córkę, że ta nigdy nie próbowała uciec. On ją zniszczył fizycznie i psychicznie. Elisabeth miała swoje marzenia. Niestety dzięki własnemu ojcu nie mogła ich realizować. Odebrał jej najlepsze lata życia. Gdyby nie pewien nazwijmy to cud, a tak naprawdę prawdziwy dramat ojciec nigdy by ich nie uwolnił.
Czy wiecie, co się dzieje z dziećmi, które nigdy nie widziały światła dziennego i nagle mogą wyjść na powierzchnię? Zachęcam do przeczytania tej książki. Tam znajdziecie odpowiedzi na to pytanie.
I pomyśleć, że dla otoczenia to była zwykła rodzina. Nikt nie wiedział, że pod domem odgrywa się tak ogromna tragedia. Jeszcze do teraz mam ciarki, jak sobie przypomnę o tej sprawie.
Jeżeli lubicie książki na faktach, które pokazują brutalnego psychopatę i zwyrodnialca w jednym, to koniecznie przeczytajcie "Sprawę Josefa Fritzla". Od razu zaznaczę, że jest to książka przeznaczona tylko dla dorosłych czytelników.
Dziękuję autorowi, że opisał tę rodzinną tragedię.
Mam nadzieję, że nigdy Josef Fritzl nie będzie miał swojego naśladowcy.
Pozostawiam was z pytaniem: Czy tak naprawdę znacie swoich sąsiadów?

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

coo*******************

ilość recenzji:191

11-03-2023 19:44

Na wstępie muszę zaznaczyć, że stosunkowo rzadko czytam historie oparte na faktach. Moim pierwszym wyborem jest szeroko pojęta beletrystyka, a w szczególności thrillery i kryminały. Zdarzają się jednak momenty, w których opuszczam swoją strefę komfortu, i to właśnie jeden z nich.

John Glatt ? określany jako jeden z najlepszych, współczesnych pisarzy true crime, już od dawna tkwił w moim umyśle na liście: koniecznie sprawdzić. Dzięki niespodziewanej przesyłce od wydawnictwa nadarzyła się taka okazja.

"Sprawa Josefa Fritzla" traktuje o historii, którą pobieżnie zna każdy z nas. W oczach społeczeństwa wykształcony człowiek z tytułem inżyniera, oddany mąż, kochający ojciec. Przez ponad dwadzieścia lat więził i wykorzystywał seksualnie swoją własną córkę. Tutaj postawię kropkę, a o szczegółach tego wyjątkowego bestialstwa musicie przeczytać sami.

"Urodziłem się po to, by gwałcić. Mogłem zrobić coś znacznie gorszego, niż po prostu zamknąć córkę w piwnicy".

Autor podejmuje próbę zgłębienia motywów działania mrocznego umysłu Fritzla. Jego narcyzm, brak empatii i tendencja do modyfikowania rzeczywistości zgodnie z własnym życzeniem, nie wzięły się z przypadku. Według jednego z biegłych psychiatrów sądowych do tej tragedii doprowadzić mogły dwa wydarzenia: dzieciństwo w czasach nazistowskich Niemiec oraz relacja łącząca go z matką. Oskarżony o morderstwo, gwałt, niewolnictwo, kazirodztwo, molestowanie i bezprawne pozbawienie wolności, sam został jej pozbawiony i resztę swoich dni spędzi w zakładzie psychiatrycznym, ponieważ już zawsze stanowiłby zagrożenie dla społeczeństwa.
Brak mi słów, by opisać, jak bardzo wstrząsnęła mną ta historia.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Ilona Wolińska.

ilość recenzji:174

11-03-2023 19:15

Josef Fritzl był 73-letnim, emerytowanym inżynierem mieszkającym w Austrii. Wydawać, by się mogło, że wspólnie z żoną Rosemarie prowadzili normalne życie, pomimo tragedii, jaka ich spotkała przed wieloma laty. W 1984 roku jedna z córek, Elisabeth, uciekła z domu z zamiarem dołączenia do sekty. Na przestrzeni lat, troje dzieci Elisabeth w niewyjaśnionych okolicznościach znalazły się na progu domu Fritzlów i trafiły pod opiekę Josefa i Rosemarie. Jedyną osobą, która znała prawdę o zniknięciu Elisabeth, był jej ojciec.

24 sierpnia 1984 roku był ostatnim dniem wolności Elisabeth. Tego dnia, jej ojciec podstępem zwabił ją do wybudowanego lochu w podziemiach domu, gdzie molestował ją i więził przez 24 lata. W tym czasie Elisabeth urodziła mu siedmioro dzieci, z których jedno zmarło trzy dni po porodzie. Kolejno troje z dzieci trafia pod opiekę Fritzlów: w maju 1993 roku Josef podrzuca pod dom 9 ? miesięczne dziecko z zapisaną na kartce informacją z prośbą o opiekę nad małą Lisą; w grudniu 1994 10 ? miesięczna Monika zostaje podrzucona pod dom w wózku, niedługo potem Rosemarie odbiera pierwszy od lat telefon od córki, z prośbą, by zaopiekowała się jej dzieckiem; w maju 1996 roku Elisabeth rodzi bliźniaki ? dwóch chłopców, pierwszy z nich umiera trzy dni po porodzie, drugi zostaje podrzucony pod dom Fritzlów w 15. miesiącu życia. Elisabeth była przekonana, że ona i jej dzieci już nigdy nie ujrzą światła dziennego, jednak w kwietniu 2008 roku jej córka Kerstin ciężko zachorowała. Kobiecie udało się poprosić Josefa, by zawiózł ją do szpitala. 19 kwietnia 2008 roku 19-letnia Kerstin opuszcza mury lochu i wraz z Josefem jedzie do szpitala. Kto wie, co by się stało, gdyby nie zaciętość i determinacja lekarza, pod którego opiekę trafiła Kerstin. 26 kwietnia 2008 roku, po 8516 dniach ?nieobecności? Elisabeth przestępuje próg swojego domu.

24 lata ? tyle trwała gehenna, jaką Josef zgotował własnej córce. To niewyobrażalna tragedia. ?Sprawa Josefa Fritzla? to historia, o której było bardzo głośno na całym świecie. Nie było osoby, która nie słyszała o piekle, jakie przeżyła Elisabeth z rąk swojego ojca, który zamiast ją chronić, zgotował jej niewyobrażalne zło. John Glatt po raz kolejny podjął się wyzwania i napisał historię, która, choć dobrze znana, intryguje czytelnika tak bardzo, że czytając o losie Elisabeth zapominamy o wszystkim wokoło. Książka napisana jest przejrzystym i bardzo prostym językiem, a kunszt pisarki autora jest tak dobry, że przez karty historii dosłownie płyniemy.

?Sprawa Josefa Fritzla? to bardzo wstrząsający i niezwykle emocjonujący reportaż, w którym krok po kroku poznajemy okrucieństwo, z jakim przyszło się zmierzyć Elisabeth i jej dzieciom, jak również dzieciństwo Fritzla oraz motywy, jakie mogły się przyczynić do tego, czego się podjął. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

j.z*************************

ilość recenzji:26

9-03-2023 08:56

Zapewne wiele osób słyszało o ?potworze z Amstetten?. Austriackim mężczyźnie, który dokładnie przez 8516 dni trzymał w niewoli swoją córkę. Dziewczynę, która wkraczała w dorosłe życie. Zaczynały się pierwsze etapy miłości, plany na przyszłość i wielkie marzenia, które miały się ziścić. Lecz wszystko to zostało zdmuchnięte przez wichurę, a idealny zamek z kart, tworzący jej marzenia stał się jedynie rozsypką, która nie miała szans na spełnienie. Dziewczyna oficjalnie została przedstawiona jako osoba, która stwarzała wiecznie problemy i uciekła do sekty. A tak naprawdę Elizabeth Fritzl była więziona przez ojca dwadzieścia cztery lata. I najgorszym w tym wszystkim było to, że przez te lata żyła ona pod swoim rodzinnym domem. W piwnicy, którą lata wcześniej przygotowywał dla niej ojciec. Mówili, że Josef Fritzl miał tak dobrze rozpracowany plan założenia drugiej rodziny, że nie było szans na pomyłkę. Dlatego nikt nie odkrył tego, że kilka kondygnacji niżej miał drugą rodzinę. Elizabeth, która cierpiała katuszę i wychowywała jego ?dzieci-wnuki?. Uważam, że ten plan nie był idealny, ale to były czasy, gdzie ludzie po prostu nie chcieli się mieszać. Jak opowiadało wiele osób w wywiadach, każdy bał się Fritzla. Był on surowy, traktował ludzi z pogardą i liczyły się tylko jego racje. Gdyby ludzie byli bardziej dociekliwi, reagowali na sygnały, zapewne Elizabeth i jej dzieci nie czekałyby, aż ponad dwadzieścia lat na ujrzenie światła dziennego. Wierzyć się nie chce, że przez dom Fritzlów przewinęło się tak dużo osób i nikt nie miał pojęcia, że coś jest nie tak. Może i osoby przypadkowe, nie zwróciły na nic uwagi, ale niestety uważam, że matka Elizabeth, Rosemarie, nie jest taka niewinna, jak każdy myśli. Dziwny jest fakt, że kobieta nigdy nie miała zamiaru dowiedzieć się, co tak naprawdę robił mąż w piwnicy. Zwłaszcza że nie spędzał on tam dziesięciu minut, a czasami nawet i całe noce. Fritzl uwielbiał podróżować, to były okazje, aby sprawdzić, co tam ukrywał, i czy aby na pewno była to tylko jego praca. Jestem przekonana, że ta kobieta wiedziała coś, ale tak jak każdy się bała. A jej strach był na tyle silniejszy, że nie mogła ocalić swojej córki. Może to tylko moje domysły, ale nawet i zeznania innych potwierdzają, że kobieta nie do końca jest szczera. Podsumowując: Książka jest ciekawa, zawiera ona dużo informacji na temat rodziny Fritzlów, aczkolwiek uważam, że wiele z nich zostało zatajone. Ale dla dobra rodziny, to jedyne i idealne rozwiązanie, aby w końcu mogli żyć w spokoju. Książkę czytało się naprawdę szybko, jedynie męczyło mnie powtarzanie wypowiedzi czy opisywanie sytuacji po kilka razy. Jeśli ktoś lubi mrożące krew w żyłach reportaże, to ta pozycja będzie dla niego w sam raz. Mnie ciut zmęczyła, aczkolwiek chyba dlatego, że nieczęsto sięgam po ten rodzaj literatury.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zaczytana Archiwistka

ilość recenzji:748

26-02-2023 13:07

?Ojciec, który zgotował córce piekło...?

?Sprawa Josefa Fritzla? autorstwa Johna Glatt to pozycja, która przybliża nam sprawę, która wstrząsnęła całym światem. Nie będę ukrywać, była to dla mnie trudna lektura... Znałam wcześniej tę historię, jednak autor ?przekazał? mi kilka ciekawostek, o których nie miałam pojęcia. Do tej pory nie potrafię zrozumieć, jakim trzeba być człowiekiem, by zgotować WŁASNEMU dziecku taki los.

Josef Fritzl był 73-letnim, emerytowanym inżynierem z Austrii. Wydawało się, że prowadzi normalne życie ze swoją żoną Rosemarie, mimo że jedna z ich córek Elisabeth, wiele lat wcześniej uciekła z domu, by dołączyć do religijnej sekty. Na przestrzeni lat troje dzieci Elisabeth w tajemniczy sposób pojawiło się u progu domu Fritzlów, a Josef i Rosemarie wychowywali je jak swoje własne. Ale tylko Josef znał prawdę o zniknięciu Elisabeth...
Ponad dwadzieścia lat Josef więził i molestował Elisabeth w swoim własnym domu w zbudowanym pod ziemią lochu. Tam urodziła mu siedmioro dzieci. Jedno z nich zmarło trzy dni po porodzie, a troje wychowywało się razem z Elisabeth do czasu jej uwolnienia...
W 2008 roku jedno z dzieci Elisabeth poważnie zachorowało i trafiło do szpitala. Dziewiętnastoletnia dziewczyna po raz pierwszy wyszła na zewnątrz i wkrótce prawda o jej pochodzeniu, niewoli i niewypowiedzianym okrucieństwie Josefa wyszła na jaw.

Jak już wspomniałam we wstępie, ?Sprawa Josepha Fritzla? to trudna pozycja, która przez swoją treść (nie mówię tutaj o języku, ponieważ autor posłużył się bardzo prostym językiem) sprawiła, że mam mniejsze zaufanie do ludzi.

Do tej pory zadaję sobie pytanie, jakim cudem doszło do takiej sytuacji, czemu nikt z otoczenia tego nie zauważył? Aż brak mi słów, by opisać emocje, które targały mną w trakcie lektury.

Czytając ten tytuł czułam się jakbym oglądała film akcji - z każdą przeczytaną stroną miałam coraz większe ciarki. Glatt niczego nie koloryzował, pisał po prostu tak jak było naprawdę oraz nie oceniał postępowania tego okrutnego człowieka... Pierwszy raz miałam do czynienia z historią true crime, w które autor nie oceniał postępowania sprawcy, za co należy mu się pochwała.

John chronologicznie przybliża nam postać Fritzla - od najmłodszych lat aż do momentu ?ucieczki? Elisabeth. Przyznam, Joseph miał ciężkie dzieciństwo (despotyczna matka oraz widok na obozy zagłady), jednak (jak dla mnie) nie jest to w pełni wytłumaczeniem tego, do czego się posunął. Do tej pory przeraża mnie umysł tego mężczyzny. Fritzl nie był głupim człowiekiem skoro doskonale wiedział jak przygotować piwnicę dla swojej córki oraz w jaki sposób ?przenieść? kilkoro ze swoich wnucząt/dzieci na świeże powietrze. Najbardziej jednak zabolała mnie scena ze spaleniem ciała nieżyjącego dziecka... Do tej pory mam oczach w łzy jak tylko o tym pomyślę.

Bardzo współczuję Elisabeth tego co przeszła. Przecież to niczemu winna dziewczynka, a później kobieta, która była przetrzymywana wbrew własnej woli. Jej dzieci również są bez winy - powiedzcie jakim trzeba być potworem, by na ich oczach gwałcić ich matkę?

Czy książkę polecam? Jeśli interesujesz się tematyką true crime oraz uwielbiasz brutalne historie, koniecznie sięgnij po ten tytuł. Może i nie jest to powieść, którą pochłonęłam w ciągu jednego dnia, to jednak przez sam fakt, iż ta historia miała naprawdę miejsce kilkanaście lat temu, dość szybko nie wymarzę tej książki z pamięci.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

BRUNETTE BOOKS

ilość recenzji:818

24-02-2023 17:13

Dzień dobry ????

Słyszeliście historię o Potworze z Amstetten?

Autor John Glatt, dziennikarz śledczy kolejny raz opisał nam historię opartą na faktach, która wstrząsnęła światem.

Wszystko wydaje się w kwietniu 2008 roku, kiedy "dziadek" 19-letniej Kerstin dzwoni po karetkę. Twierdzi, że znalazł ją wycieńczoną pod domem, gdzie jego nieobliczalna córka Elisabeth porzuciła ją pod jego domem. 73-letni Josef Fritzl twierdzi, że Elisabeth uciekła z domu w 1984 roku i dołączyła do religijnej sekty. On i jego żona Rosemarie wychowują troje dzieci Elisabeth, które ta porzucała pod ich domem z liścikami.
Jednak prawda okazuje się przerażająca, a wszyscy odkrywają prawdziwe oblicze Josefa Fritzla.
Lekarze i policja odkrywają całą prawdę o tym, co przez 24 lata działo się w podziemiach domu Frizlów.

28 sierpnia 1984 roku Josef Fritzl zwabił Elisabeth do piwnicy. Tam zamroczył ją, pobił i brutalnie zgwałcił. Przez 24 lata więził ją w zbudowanym pod ziemią lochu w swoim własnym domu. Bił ją brutalnie i zmienił w swoją seksualną niewolnicę. Tam urodziła mu siedmioro dzieci. Jedno zmarło, a Josef spalił je w piecu.
W opinii ludzi był mężczyzną charyzmatycznym i odnoszącym sukcesy zawodowe. Nieskazitelnie ubranym, przykładnym i katolickim ojcem. Pozory mylą, bo za zamkniętymi drzwiami domu terroryzował całą rodzinę. Nieposłuszeństwo karał biciem. Był tyranem.
Podobno więził też swoją matkę w pokoju na ostatnim piętrze. Zabetonował okno i więził ją do śmierci. Wszystkim mówił, że matka nie żyje.
Był też agresywny w stosunku do żony.
Josef Fritzl opracował perfidny plan i oszukał wszystkich dookoła. Okazał się genialnym manipulatorem.
Straszna historia, która wstrząśnie każdym kto ją pozna.
Ja wciągnęłam się w tę książkę i nie mogłam od niej oderwać się dopóki nie skończyłam jej czytać.
Cały czas zastanawiałam się jak można być tak ślepym i nie widzieć, że coś nie tak jest z tym facetem? Wszyscy wiedzieli, że był karanym przestępcą seksualnym. Dlaczego Rosemarie była taka ślepa i nie widziała, że coś tak potwornego dzieje się pod dachem ich domu? Dlaczego udawała szczęśliwą żonę i matkę? I dlaczego nigdy nie zainteresowała się tym, co dzieje się w piwnicy?
Dlaczego nie zauważyła, że jej mąż jest pedofilem i gwałcicielem?
Autor pokazuje nam czytelnikom, że tacy zwyrodialce skądś biorą się. Mamy okazję przyjrzeć się dzieciństwu Josefa, które ukształtowało jego późniejsze życie. Nazistowskie dzieciństwo odcisnęło na nim silne i długotrwałe piętno. Matka wychowywała go sama. Ceniła dyscyplinę wzorując się na ideologii Trzeciej Rzeszy. Biła go regularnie i brutalnie. On przeniósł to na swój dom. Dowiecie się dużo o życiu Josefa, a także o tym, co działo się w podziemiach piwnicy. Elisabeth przeszła horror, a 24 lata spędzone w piwnicy okazały się potworne w skutkach.
Trauma rodzinna i terapia psychiatryczna obowiązkowe do końca życia.
Będziecie przerażeni i wstrząśnieci.
Warto przeczytać taką kontrowersyjną historię, aby dowiedzieć na co warto zwrócić uwagę.
Z niecierpliwością będę czekała na następną true crime spod pióra autora.

Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?