WARSTWA SENSACYJNA, CZYLI AKCJA
Akcja powieści rozgrywana jest na dwóch płaszczyznach czasowych. Mamy trzy ofiary, których dotyczy śledztwo w obecnym roku. Mamy też przeskok dwa lata wstecz do czasów, kiedy policjantka Emilia zmaga się ze sprawą dotyczącą zamordowanej dziewczyny. Przyznam, że zdecydowanie bardziej podeszła mi narracja dotycząca stricte teraźniejszości, choć nie powiem, byłam też bardzo ciekawa motywów dotyczących przeszłości, zwłaszcza jeśli chodzi o przypadek rzekomego samobójstwa jednej z flagowych bohaterek serii. Autorka, jak zawsze, szaleńczo sprawnie manipuluje prawdą, prowadząc czytelnika wieloma mylnymi tropami. Uwielbiam klimat fundowany w jej powieściach, bo tutaj nigdy w grę nie wchodzi zwyczajna zbrodnia. Takowa zostaje wzbogacona smaczkami w postaci dziwnych symboli czy znaków pozostawianych przez mordercę. Słowiańskie wierzenia, kikimora, ochronne runy. Moneta z czasów piastowskich i tytułowa śreżoga. Kto zabił? Dlaczego? Czy sprawiedliwości stanie się zadość?
WARSTWA OBYCZAJOWA, CZYLI POSTACI
Autorka nie zapomina o warstwie obyczajowej, z której słynie seria o Lipowie i która jest w stanie zafundować czytelnikowi niemiej wrażeń, niż wątek kryminalny. To właśnie ona staje się spoiwem poszczególnych części, stąd też najlepiej czytać cały cykl zacząwszy od początku. A co słychać u naszych starych bohaterów? Mam wrażenie, że wraz z każdym tomem stają się coraz mniej przewidywalni. Czytelnik przestaje im ufać zastanawiając się, jak daleko mogą się posunąć. Przecież także członkowie policji mogą mieć swoje za uszami. Jest Daniel, który nosząc w sercu żałobę po kochance, nie jest w stanie powrócić do żony świadom tego, że przecież mają razem dziecko. Jest Weronika, która odnajduje wsparcie tam, gdzie być może jeszcze niedawno nie chciałby go szukać. Twarda babka, emerytowana już policjantka Klementyna Kopp, która nie traci animuszu oraz mama Daniela, która w tym tomie może w końcu dojść do głosu. Są i postaci niosące ze sobą aurę tajemnicy, jak pisarka, która skrywa za obrazem pewne zdjęcie i z którą wiąże się pewien zagadkowy symbol. Do tego wszystkiego dołącza atmosfera niewielkiego miasteczka. Ludzie, którzy wiele o sobie nawzajem wiedzą, z charakterystycznym sposobem bycia. To jedno w książkach cyklu się nie zmienia i za to Lipowo kocham.
PODSUMOWANIE
Przeczytałam dotąd wszystkie wydane tomy cyklu o Lipowie i żaden z nich mnie nie zawiódł. Podobnie było i tym razem. ?Śreżoga? to kryminał wysokich lotów, z mizernie utkaną konstrukcją dokonanego morderstwa, smaczkami tajemnic w tle i rozbudowaną warstwą obyczajową, dzięki której poznajemy głównych bohaterów od strony ich zalet i słabości ? dzięki czemu stają się tak namacalni i wiarygodni. Polecam szczerze wszystkim wielbicielom dobrych kryminałów. Dla mnie spośród zagranicznych i polskich autorów Katarzyna Puzyńska pozostaje niezaprzeczalnym numerem jeden.