SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Stan nie!błogosławiony

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Pascal
Data wydania 2022
Oprawa miękka
Liczba stron 384

Opis produktu:

Stan nie! błogosławiony. Nowe wydanie jednej z najchętniej czytanych powieści Magdaleny Majcher poszerzone o opowiadanie przedstawiające losy bohaterów po 4 latach. Ciepła opowieść o niespodziewanym macierzyństwie i trudnych życiowych wyborach Pola jest szczęśliwa ? właśnie skończyła 28 lat, realizuje się zawodowo, ma kochającego męża. Poukładane życie do góry nogami wywracają dwie kreski? na teście ciążowym. A przecież nie tak to sobie wyobrażała! W dodatku, lekarze podejrzewają, że dziecko może mieć wadę genetyczną. Musi dokonać najbardziej dramatycznego wyboru w życiu kobiety. Wyboru, którego musi dokonać samodzielnie. Czy uda jej się pokochać rosnące w niej życie?
S
Szczegóły
Dział: Książki
Kategoria: Literatura piękna,  Dla kobiet,  Powieść społeczno-obyczajowa,  książki dla babci
Wydawnictwo: Pascal
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 130x200
Liczba stron: 384
ISBN: 9788381038683
Wprowadzono: 19.01.2022

Magdalena Majcher - przeczytaj też

Deadline Książka 35,92 zł
Dodaj do koszyka
Doktórka od familoków Książka 39,14 zł
Dodaj do koszyka
Małe zbrodni (pocket) Książka 20,21 zł
Dodaj do koszyka
Po tamtej stronie lustra Książka 29,44 zł
Dodaj do koszyka
Rakowiska Książka 40,44 zł
Dodaj do koszyka
Taka piękna śmierć Książka 38,69 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Stan nie!błogosławiony - Magdalena Majcher

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.4/5 ( 14 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    1

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1043

11-05-2022 16:46

Pola ma 28 lat, dobrą pracę i kochającego męża, jej dotąd poukładane życie wywracają do góry nogami dwie kreski na teście ciążowym. Jakby tego było mało, lekarze podejrzewają, że dziecko może mieć wadę genetyczną. Jak kobieta poradzi siebie w tej sytuacji? Jakiego wyboru dokona? Mój

To już moje kolejne spotkanie z twórczością autorki, a ja bardzo lubię historię jakie przedstawia w swoich powieściach, każda z tych które czytałam była dojrzała, emocjonalna oraz zmuszająca do refleksji. Oczywiście, w przypadku tej powieści nie mogło być inaczej! Fabuła książki niezwykle intrygującą, poruszająca i emocjonująca, dosłownie od pierwszych stron zostałam wciągnięta do świata Poli, nie mogąc nawet na chwilę odłożyć jej historii. Historia ta przedstawia kobietę, która ma zostać mamą, obserwujemy dręczące ją lęki, widzimy z jakimi dylematami musi się mierzyć Pola. Mając za przykład swoją własną matkę, z którą kobieta ma niezbyt ciekawą relacje, Pola boi się macierzyństwa, nie chce powielać błędów swojej rodzicielki. Kobieta stanie przed bardzo trudną decyzją, która zaważy nie tylko na jej życiu, ale również życiu małej istotki, którą ma pod serce. Tutaj aż kipi od emocji, wylewają się one dosłownie z każdej strony tej powieści! To nie jest łatwa historia, a taka, która zmusza czytelnika do przemyśleń, pozostając w głowie zdecydowanie na dłuższy czas. Mimo, iż nie doświadczyłam w pełni tego co główna bohaterka, to doskonałe ją rozumiem, sama pod koniec ciąży miałam ogromne problemy i komplikacje, które mogły różnie się zakończyć. Ogromnie wspierałam Polę podczas czytania jej historii i pragnęłam dla niej wszystkiego co najlepsze! Tego jakiego wyboru dokonała i jak potoczyło się życie Poli Wam nie zdradzę, musicie przekonać się sami! Poraz kolejny jestem zachwycona i nie mogę się doczekać kolejnych historii spód pióra Pani Magdaleny! Moja ocena to 10/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:1014

16-03-2022 18:21

Ciąża określana jest jako cudowny okres w życiu kobiety, który teoretycznie powinien jej jedynie służyć. I koniecznie powinna się nim cieszyć od momentu powzięcia wiadomości o swoim stanie, aż do rozwiązania. Niestety, nie zawsze wszystko układa się pięknie. Czasem ciąża to okres wzmożonego stresu, strachu o zdrowie dziecka czy swoje własne, a także miesiące pełne wątpliwości i niepewności. Nie każdy stan błogosławiony faktycznie takim jest, niezależnie od przyczyn. Może to być ciąża niechciana, może wiązać się z perspektywą samotnego macierzyństwa, które napawa przerażeniem, może przypominać traumatyczne zdarzenia, które doprowadziły do poczęcia, a może nieść ze sobą wieści, których nikt nie chce usłyszeć- że dziecko jest chore. I właśnie na tym ostatnim aspekcie skupia się Pani Magdalena w tej książce, wznowionej do wydania, której tematyka jeszcze nigdy nie była tak aktualna jak obecnie.
Pola wiedzie życie jako szczęśliwa żona, jej mąż jest jej opoką, przyjacielem, doskonałym kochankiem i wszystkim, czym mogłaby sobie wymarzyć. Jej praca także jest bliska jej sercu, bo kocha pisać. Choć jest freelancerką i pisze artykuły na zamówienie, nie musi się martwić o bezpieczeństwo finansowe. W wolnym czasie pisze książkę i choć nie do końca wierzy w sukces, to jej wydanie jest dla niej ogromnym marzeniem. I właśnie tu z Polą jest problem, bo ona na każdej płaszczyźnie nie potrafi w siebie uwierzyć, przekonana o tym, że jest niewystarczająca, by cokolwiek osiągnąć. A wszystko ma swoje źródło w jej toksycznej relacji z matką, co rzutuje na fakt, że sama obawia się zostać rodzicem, nie chcąc popełniać błędów kobiety, która powinna być dla niej najbliższą na świecie osobą. I nagle w jej życiu pojawiają się zupełnie niespodziewanie dwie kreski na teście ciążowym, a kolejne wiadomości sprawiają, że jej poukładany świat staje na głowie.
Uwielbiam pióro Autorki w każdym wydaniu i to się chyba nigdy nie zmieni. Wszystkie książki Pani Magdaleny, które czytałam były wyjątkowe i z tą jest podobnie. W "Stanie nie!błogoslawionym" podjęła się szalenie trudnego tematu jakim jest ciąża z wysokim ryzykiem urodzenia chorego dziecka. Teoretycznie zespół Downa to nie wyrok i istnieją dużo gorsze wady, którymi może być obarczony płód. W praktyce jednak życie dziecka nigdy nie będzie takie, jakim byłoby gdyby urodziło się zdrowe. Stanięcie przed wyborem aborcji lub ryzykiem wychowywania chorego potomka nigdy nie jest łatwe. Wiąże się z całym mnóstwem wątpliwości, rozważania wszystkich za i przeciw i to wszystko we wspaniały sposób zostało przedstawione w tej książce. Ale nie tylko to. Autorka w doskonały sposób ukazała toksyczne relacje na linii matka-dziecko i to, jak ogromny wpływ mogą mieć na całe dorosłe życie. Postać Bożeny jest wykreowana niesamowicie, a zarazem przerażająco, choć należy mieć pełną świadomość, że tacy ludzie istnieją. Na uwagę zasługuje też przedstawienie małżeństwa Jakuba i Poli. To jest naprawdę taki wzór związku, którego życzy się każdemu, a jednak w obecnych czasach raczej stanowi wzór niedościgniony dla zbyt wielu relacji, jeśli nie dla większości. Każdy aspekt poruszony w książce jest istotny, ukazany wielowymiarowo, zmuszający do przemyśleń, a cała historia napisana w sposób, jak zwykle, brawurowy. Ogromnie Wam polecam tę opowieść, która jasno wskazuje, że najważniejsze to mieć w życiu wybór. A co dany człowiek z nim zrobi, to już jedynie jego indywidualna sprawa.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:1074

27-01-2022 17:02

Pola jest żoną Jakuba i szczęśliwa kobieta.
Skończyła 28 lat realizując się zawodowo.W wolnej chwili pisze autorska książkę marząc,że kiedyś jej powieść zostanie wydana.
Niespodziewanie dowiaduje się,że jest w ciąży a pierwsze badania sugerują,że dziecko może być chore.
Poukładane życie Poli i Jakuba zostanie poddane próbie.
Jakie decyzje podejmą w sprawie dziecka?Czy Pola wreszcie zazna szczęścia w swoim życiu i będzie cieszyła się z dziecka,które pojawiło się nieplanowo?

Historia Poli porusza ważny i bardzo trudny temat,który dotyka niektóre kobiety będące w ciąży.
Dla kobiety oczekującej dziecko każda kolejna wizyta u lekarza budzi niepokój o wyniki badań i rozwój nienarodzonego dziecka.
Instynkt macierzyński pojawia się u większości kobiet w ciąży sprawiając,że swoje dziecko kocha się bezwarunkowo.
Czytając książkę razem z Polą przeżywałam jej wizyty u specjalisty,rozterki oraz wsparcie ze strony Jakuba.
Dodatkowo autorka porusza trudne relacje z matka,która na każdym kroku okazywała Poli niechęć i pogardę do niej stosując kary,gdy Pola mieszkała z nią.

Piękna historia,która wzrusza i ukazuje sile miłości matki do dziecka.
Miłość,która pokona wszystko.

Gorąco polecam

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Maadziuulekx3

ilość recenzji:175

brak oceny 24-09-2017 19:08

,,Co by było gdyby... często zadajemy sobie takie pytanie, gdy nie potrafimy podjąć decyzji w ważnej dla nas sprawie. Zastanawiamy się na różne sposoby, co by się stało gdybyśmy podążyli taką, a nie inną drogą. Pola i Jakub znaleźli się właśnie na takim rozdrożu. Którą stroną podążyć? Jakie wybrać najlepsze rozwiązanie? Posłuchać rozumu czy raczej głosu serca?

Lubię snuć marzenia jak będzie wyglądało moje życie za kilka lat. Planuje, rozmyślam, szacuje za i przeciw. Jestem pewna, że tak będzie i nie przyjmuję do wiadomości, że może pójść coś nie tak. Przecież jeśli już coś mam ustalone to to zostanie zrealizowane, a inne sprawy mogą spokojnie poczekać na rozwój wydarzeń, bo na nie też kiedyś przyjdzie czas. Prawda? Jednak jak to w życiu bywa los lubi płatać rozmaite figle i zamiast ułatwiać nam życie skutecznie nam je utrudnia. Czasami jego przewroty niszczą misternie zaplanowany plan. Czy siły wyższe pokarały nas za niewdzięczność? Chciały sprawdzić jak człowiek poradzi sobie w najtrudniejszej dla niego sytuacji? Od czego to zależy, że zło akurat mnie czy ciebie spotyka?

Pola i Jakub to szczęśliwe małżeństwo. Oboje realizują się zawodowo, planują wspólny wypad na narty. Żyć nie umierać. Jednak pewnego dnia ich codzienność zostaje wywrócona do góry nogami, gdy na teście ciążowym pojawiają się dwie kreski. Przecież na dziecko jeszcze mają czas. Nie tak miało być. Mało tego lekarze podejrzewają, że najprawdopodobniej ich dziecko urodzi się z wadą genetyczną. Bohaterowie staną przed ciężkim wyborem i dylematem. Czego posłuchają? Rozumu czy serca?

Autorka stworzyła ciężki, ale bardzo życiowy i aktualny temat, który do teraz spędza mi sen z powiek. Lektura mocno mnie poruszyła, stworzyła istny chaos w głowie, a także zasiała ziarenko niepewności ,,co, by było gdyby.... Jak już zauważyliście bardzo przeżywam historie, które opisywane są w książkach. Biorę do siebie wiele spraw i przekładam na swoje życie prywatne. Porównuję się do postaci, zastanawiam się jak bym zachowała się w zaistniałej sytuacji jaką przeżył dany bohater czy bohaterka. Zaczynam się obawiać czy nie przytrafi mi się to samo, strach przejmuje nade mną kontrolę i nie potrafię się do wielu spraw zdystansować. Nie wiem czy to zaleta czy wada, że tak bardzo biorę wszystko do siebie. Z jednej strony to dobre, bo można zżyć się z daną postacią, przeżywać to, co ona jednak z drugiej porównywanie swojego życia do wymyślonego nie jest niczym dobrym. Przy powieści Magdy Majcher tak właśnie było.

Opowieść mną wstrząsnęła, wylała kubeł zimnej wody na głowę i dała nieźle do myślenia. Poruszyła serce, wzruszyła, przelała wiele emocji, które towarzyszą mi aż do teraz. Bohaterowie bardzo wyraziści, nieprzerysowani, prawdziwi z którymi łatwo się utożsamić. Poznajemy ich przeżycia, emocje oraz myśli jakie im towarzyszą w zaistniałej sytuacji. Pomimo przeciwności losu, zgrzytów i niepewności mogą na siebie liczyć. Nie ważne, co się wydarzy jeden drugiego wesprze i pomoże się podnieść. To przepiękna miłość, trwała i bardzo silna. Pojawia się temat wad genetycznych, brak zrozumienia i uczuć ze strony rodzicielki, obawy, nadzieja i walka o szczęście.

Widać, że Magdalena Majcher postawiła sobie wysoką poprzeczkę, którą moim zdaniem przeskoczyła. Opowieść daje do myślenia, wzrusza, a czasami doprowadza do łez. Książkę przeczytałam jednym tchem, każda kobieta powinna się z tą lekturą zapoznać. Długo nie zapomnę historii i nie raz będę do niej powracać, by na nowo pobudzić emocje jakie na mnie wywarła. Gorąco polecam.

Czy recenzja była pomocna?

Klaudia Nadolna

ilość recenzji:166

brak oceny 14-03-2017 22:39

Magdalena Majcher to pisarka i erka. Autorka bloga recenzenckiego PRZEGLĄD CZYTELNICZY. Jej opowiadania publikowane są w czasopismach kobiecych. W wolnej chwili zajmuje się układaniem wież z klocków lego wraz ze swoim synem.

Pola i Jakub to oddane małżeństwo. Wciąż tli się między nimi żar namiętności, a miłość wisi w powietrzu. Pola spełnia swoje marzenia dotyczące napisanie debiutanckiej powieści, natomiast Jakub realizuje się zawodowo jako prawnik. Są szczęśliwi, a w obecnej chwili niczego więcej nie pragną. Jednak w jednej chwili cały ich świat staje na głowie, kiedy dowiadują się, że przez nieodpowiedzialne zachowanie i dużą dawkę alkoholu zostaną rodzicami. Początkowo informacja ta załamuje bohaterkę, a kiedy powoli zaczyna godzić się z losem, on uderza ze zdwojoną siłą. Istnieje duże prawdopodobieństwo, że dziecko urodzi się z poważną wadą genetyczną. Czy mają w sobie tyle siły, by przezwyciężyć złe fatum?

Pola, Jakub, Aniela, Anna a nawet lekarze - cały wachlarz serdecznych, pełnych ciepła bohaterów. Historia opisana na kartkach tej powieści skradła moje serce i napełniła je naturalnym dobrem. Przekazała nadzieję, wiarę i siłę, w jaką powinni być uzbrojeni wszyscy przyszli rodzice.

Pokochałam... pokochałam w niej wszystko. Zarówno sam pomysł na fabułę, jak i jego wykonanie. Pokochałam czułe charaktery i drugoplanowe role. Lekkie pióro autorki porwało mnie w wir tej rodzinnej opowieści, gdzie tragedia łączy ludzi, nadając im bohaterskich cech.

Związek został przedstawiony w sposób swobodny, niewymuszony, nadając całości rzeczywistego wymiaru. Życie bohaterów nie było usłane różami, walczyli oni bowiem z bolesną przeszłością, próbowali wypełnić pustkę w sercu, a w końcu zmuszeni byli podjąć jedną z najważniejszych decyzji dotyczących ich życia oraz życia ich dziecka. Zmagali się z niepewnościami, lękiem, obawą przed nieznanym.

Relacje przedstawione w książce są autentyczne, niepozowane, przez co czytelnik automatycznie się z nimi utożsamia, ewentualnie przyjmuje do swojego serca, bo nie sposób ich nie kochać.

Największą sympatię zdobyła oczywiście babcia Aniela, którą stawiam na równi z Panią Irenką z powieści "Alibi na szczęście" Anny Ficner - Ogonowskiej. Jest to kobieta życzliwa, dobroduszna i pełna werwy, mimo swojego wieku. Zaparza przepyszną herbatę, smaży smaczne placuszki i oczywiście wszystko co gotuje jest przysmakiem z niebios. Typowa babcia, która potrafi skraść każde serce.

Autorka napisała powieść psychologiczną, opierającą się przede wszystkim na emocjach. Skonstruowała ciekawych bohaterów, którzy charakteryzują się skomplikowanym umysłem i dziurawą, poranioną duszą. Mamy toksyczną matkę, przestraszonego, czteroletniego chłopca, który w przyszłości stał się skrytym dorosłym mężczyzną i przerażoną dziewczynkę, która w dorosłym życiu stała się zlęknioną, niepewną siebie kobietą. Nawet role drugoplanowe są dogłębnie przeanalizowane pod kątem psychicznym.

Oficjalnie mogę ogłosić, że książka "Stan nie! błogosławiony" stała się moją ulubioną powieścią psychologiczno-obyczajową, opowiadającą o rodzinnej, pełnej serdeczności więzi. W mojej reakcji na tę publikację pojawił się oczywiście stres, współodczuwanie z bohaterami, pojawiły się nawet łzy! To najlepszy dowód na to, że książka ta uwrażliwia.

Jest to historia o krokach milowych, o przezwyciężaniu strachu, o zapanowaniu nad swoim życiem. O wybaczaniu i krótkich, lecz ważnych momentach, które stają się motorem napędzającym. Posiada w sobie mądrość, którą może wykorzystać nie tylko każda matka, ale i para czy córka. Każdy w swoim życiu chciałby mieć dla siebie takiego męża - Jakuba, który jest niesamowitym oparciem dla żony czy chociażby Anielę, cudowną babcię.


Recenzja znajduje się również na...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dobrerecenzje.pl

ilość recenzji:1

brak oceny 20-02-2017 20:01

Niektórzy z nas już wcześniej planują swoje życie, karierę ? przyszłość.
Jesteśmy szczęśliwi, że wszystko idzie zgodnie z naszym planem, a kiedy coś się psuje jakieś wydarzenie burzy cały porządek, to my zostajemy na lodzie.
Czasami te niechciane rzeczy sprawiają, że nasze życie urozmaica się, a my patrzymy na świat zupełnie inaczej niż wcześniej.

Dante w swojej ?Boskiej Komedii? napisał: ?Z raju zostały nam gwiazdy, niebo i oczy dziecka?.

Dla nas niekiedy dziecko oznacza siedzenie w pieluchach, wstawianie w nocy i wieczne zmęczenie, ale z drugiej strony dziecko to symbol radości, miłości dwojga osób, którzy się kochają i cząstka nich przetrwa w tym dziecku, kiedy ich zabraknie.
Dziecko, przychodząc na świat, zmienia wszystko, zatwardziałych zmienia na lepszych ludzi, każdego potrafi zmiękczyć.
Kiedy zdarzało mi się widzieć małe dzieci często mówiłam, że patrząc w jego oczy możemy zobaczyć kawałek nieba nieskażonego kłamstwem i okrucieństwem tego świata.
Dopiero niebezpieczeństwo urodzenia chorego dziecka sprawia, że zaczynamy kochać ?to małe coś? w brzuchu matki i truchlejemy na myśl o jego śmierci.
Z takim problemem boryka się małżeństwo z pięcioletnim stażem. Mąż i żona przypadkiem dowiadują się o dziecku i prawdopodobieństwu jego choroby. Wtedy w sielankowym życiu powstają pierwsze rysy.
Wątpliwości, trudne decyzje i problemy rodzinne.
Czy miłość tych dwojga może przezwyciężyć nawet taki problem?

Kłopot urodzenia dziecka z 21 chromosomem jest jakby głównym wątkiem tej książki. Ukazuje nam, że życie nie jest takie piękne. Świadomość, że twoje jedyne dziecko przychodząc na świat jest obarczone takim ciężarem, sprawia, że zyjesz ze świadomością, że kiedy ciebie zabraknie wspomniane dziecko zostanie samo, nikt się nim nie zaopiekuje. To rani serce.
Według mnie takie dzieci powinny być kochane przez rodziców, nie ma tłumaczenia, że widok zdeformowanej twarzy jest nie do zniesienia. To tylko dziecko, które nie jest nic nikomu i niczemu winne, pomimo swojej ułomności tacy ludzie funkcjonują na świecie, mają rodziny, a nawet pracę.
Dlatego nie odtrącajmy ich, a kiedy przychodzi chwila zwątpienia zdajmy się na intuicję i nie wierzmy tak po prostu lekarzom.
Polecamy, zespół ...

Czy recenzja była pomocna?