Musze Wam powiedzieć, że książkę tę przeczytałam w jeden dzień! Mimo, że nie należy ona do cegieł (posiada tylko 411 stron), jestem zaskoczona ile wątków oraz zwrotów akcji ?wpakował? w całą powieść autor.
Pewnie zastanawiacie się czemu akurat tak bardzo chciałam przeczytać tę powieść... Już piszę Wam odpowiedź. Moje oko zaciekawiła okładka oraz sam tytuł ?Stan wyjątkowy?, bez czytania opisu od wydawcy, dało się wyczuć, że będzie to bardzo ciekawa przygoda. Kolejnym powodem jest, że jest to książka od War Book, które jak na razie nigdy mnie nie zawiodło i zachęciło do czytania książek z wątkiem batalistycznym. Jeśli jesteśmy już w temacie wątków, to w powieści tej autor poruszył kilka istotnych kwestii, o których jesteśmy zmuszeni (bądź też nie), słuchać na co dzień. Mam tutaj na myśli temat SARS-CoV-2, homoseksualizm w oczach społeczności, aborcji, czy konfliktu Polski z sąsiadami.
Bardzo spodobał mi się fakt, że akcja książki została wpleciona w czasy współczesne, dzięki czemu mogłam bardziej wczuć się w fabułę. W Polsce panuje pandemia strasznego Koronawirusa, który z każdym dniem zabiera coraz większe żniwo...Nadkomisarz Paweł Denilewski zajmuje się sprawą zabójstwa chłopaka, w sypialni jednego z kościelnych hierarchów. Jak możecie się domyślić ?góra? zrobi wszystko by zamieść sprawę pod dywan. Pomimo licznych trudności mężczyzna zrobi wszystko by doprowadzić sprawę do końca. Żeby tego było mało, w Polsce pojawia się nowa, groźniejsza odmiana wirusa, która doprowadzi do totalnego chaosu w kraju. Całe zamieszanie postanawia wykorzystać wschodni sąsiad, który ma pewien, sprytny plan co do ziem nad Wisłą...
Jak możecie zobaczyć w książce sporo się dzieje, przez co też nie potrafiłam oderwać się od czytania. Jestem zaskoczona w jaki sposób Pan Marcin połączył historię kryminalną, z wątkiem wojennym oraz politycznym. Niektóre wydarzenia w książce dzieją się z dnia na dzień, a inne po upływie tygodni, jednak z tym, jak i dużą ilością akcji, pisarz poradził sobie znakomicie!
Muszę przyznać, że autor ma bardzo przyjemne pióro, które według mnie, nie da się nie lubić. Jeśli chodzi o zakończenie, to zmusiło mnie ono do przemyśleń na niektóre kwestie, jestem zaskoczona jak pesymistyczny jest obraz tego, co może się stać w niedalekiej przyszłości... Tutaj niestety muszę zakończyć moją recenzję. Jak możecie zauważyć, warto przeczytać tę pozycję, ponieważ zmusi Was do pewnych refleksji i pokaże, że warto jednak wyrobić sobie swoje zdanie w pewnych kwestiach...
Opinia bierze udział w konkursie