Autorka ma ogromną wiedzę, dużo doświadczenia i wspaniałą umiejętność łatwego przedstawiania trudnych zagadnień. To sprawia, że Statystycznie rzecz biorąc jest przecudowną lekturą - lekką, wesołą, pouczającą i po prostu ciekawą. :) Krótkie, powiązane ze sobą rozdziały, dają poczucie jakbyśmy z autorką poszli na kawę i pączka (i ptysia, ewentualnie dwa), a nie czytali jej książkę! Kiedy nałożymy na to informację, że to jest lektura, która opowiada o statystyce... Przyznacie, trudno sobie wyobrazić, że takie zagadnienia można poruszać przy herbacie. :D
Faktycznie książka Janiny Bąk to 300 stron opowieści o tym, że statystyka jest potrzebna na co dzień, że warto ją przynajmniej na podstawowym poziomie poznać i polubić, bo nie tylko ułatwia życie, ale też daje nam umiejętność lepszego zrozumienia tego co oferuje nam świat.
Ostrzegam jednak, że "Statystycznie rzecz biorąc" jest mocno niepoważne. Pełne dygresji, metafor, cudownych nawiązań i poczucia humoru. Nie ma tu twardej nauki, nie ma długich wzorów, zamiast tego otrzymujemy mnóstwo śmiechu, dobrej zabawy i przełamania lodów z tą niezbyt lubianą dziedziną, o której w gruncie rzeczy niewiele uczą nas w szkole, a w realnym życiu jej znajomość jest naprawdę przydatna. Całość jest napisana bardzo starannie, przyjemnym, bogatym i przystępnym językiem.
"Statystycznie rzecz biorąc" spełniło wszystkie moje potrzebya. Nie nauczyłam się z tej książki statystyki, bo też nie taki był jej zamysł. Za to nabrałam wielkiej chęci by przypomnieć sobie niektóre jej aspekty. ;) To była cudowna przygoda, pełna humoru (nie powinno się jej czytać w miejscu publicznym!), ciekawych historii, bardzo bogatej naukowej bibliografii i wiedzy podanej w najsmaczniejszym wydaniu!
Gorąco polecam zarówno tę książkę jak i oraz stronę na Facebooku Janina Daily! :)
Opinia bierze udział w konkursie