?Myśleli, że nigdy się nie spotkają. Mylili się... A to dopiero początek ich przygód...?
?Stażystka? autorstwa Katarzyny Wciorki, to książka, która kompletnie mnie zaskoczyła swoją pozytywną energią oraz podbiła moje czytelnicze serducho. Słowo, skusiłam się na ten tytuł ze względu na okładkę, jednak kiedy zaczęłam czytać, w mojej głowie pojawiła się tylko jedna myśl ?Houston, chyba mamy problem, Zaczytana Archiwistka zaczyna tracić głowę dla kolejnej historii!?.
Scarlett właśnie ukończyła studia medyczne i rozpoczyna staż w szpitalu. Ambitna, poważna i planująca wszystko z wyprzedzeniem. Nigdy nie daje ponieść się szaleństwu. Do momentu, kiedy dowiaduje się o zdradzie swojego chłopaka Caleba. Postanawia na jedną noc wyłączyć swój rozum i zaszaleć. Tak poznaje przystojnego szatyna, z którym spędza wieczór. Czy ta jedna niewinna noc odejdzie w zapomnienie, czy wywróci jej życie do góry nogami?
Jak już mówiłam, ?Stażystka? to bardzo przyjemna lektura, która zarazi Was swoja pozytywną energią. Jest to również historia pełna ciepła, w której nie ma miejsca na nudę. Dostaniecie tutaj tyle plot twistów, że głowa mała! Pani Katarzyna tą książką pokazuje nam, że przypadki są nierozłącznym elementem naszego i tak już zakręconego życia.
Może i ?Stażystka? powiela dobrze znany nam wszystkim schemat, zgodnie z którym para, która miała się już nigdy nie spotkać, musi ze sobą współpracować, jednak przyznam, że tytuł ten ma w sobie to ?coś?, co sprawiło, że bardzo szybko wkręciłam się w tę historię.
Tym ?czymś? są przede wszystkim bohaterowie, których nie można po prostu nie pokochać! Słowo, Scarlett podbiła moje serce swoim stylem bycia, jednak perełką tej książki (według mnie) jest postać Marcela - kolega Scarlett ze stażu, którego teksty rozbawiły mnie do łez. Gdyby tylko istniała taka możliwość chętnie zaprzyjaźniałabym się z tym facetem!
Kolejnymi atutami tej pozycji są:
- przede wszystkim przyjemny dla oka styl autorki, który sprawił, że pochłonęłam ten tytuł w zaledwie kilka godzin,
- kilka zwrotów akcji, które wbiją Was w fotel, (a przypomnę nie jest to książką z gatunku thriller, więc ta cecha bardzo dobrze świadczy o tej historii). Sam plot twist, że przełożonym Scarlett okazał się jej ?kochanek? był starzałem w dziesiątkę. Mimo że czułam, że to się wydarzy, to szczęka opadła mi na podłogę kiedy dotrwałam do fragmentu, w którym prawda wyszła na jaw.
Czy książkę polecam? Tak, ?Stażystka? to nie tylko historia pełna humoru oraz ludzkich bohaterów, ale również powieść, która idealnie nadaje się na poprawę humoru kiedy pogoda za oknem nas nie rozpieszcza oraz zapewni Wam chwilę przyjemności w te ostatnie już dni tegorocznych wakacji.
Opinia bierze udział w konkursie