Kto z was czytał pełen humoru i zwrotów akcji tom pierwszy, to zdecydowanie musi przeczytać jego kontynuację, bo bez tego będzie jak talerz z obiadem bez łyżki lub widelca. Tym bardziej, że ktoś odwiedza tu naszą główną postać i zamiaruje pozostać u niej na dłużej. Niby wiemy co jest tego powodem, ale bardziej ogólnikowo, bo liczy się sam fakt pobytu, który nieco burzy spotkania postaci ze swoim chłopakiem. Tym bardziej, że ponownie się zeszli i chcą, by zaufanie było ich punktem numer jeden. Długo nie musimy czekać, by zobaczyć, że inni robią co mogą by je zburzyć, choć może to raczej wina Nicka, który zwyczajnie nie mówi jej wszystkiego? Dodatkowo los płata jej figla i zostaje przeniesiona na inny oddział, gdzie pracuje jej były chłopak. No to był dopiero gbur, bo cokolwiek nie miała do zrobienia, to kopał pod nią dołki. Byłam ciekawa czy naprawdę musi tak się na niej mścić i dlaczego, w końcu kiedyś byli razem. Jak widać nie wszystko z przeszłości zostało wyjaśnione i Caleb obrał najprostszą z dróg zemsty, czyli robienie wszystkiego, by tylko ona straciła tam pracę. Moim zdaniem nie posiadał zbyt wiele inteligencji, ale oceńcie to sami. Jakby młoda kobieta, która jest ułożona i zorganizowana, a do tego piękna, płaciła za to, że los obdarzył ją łaskawiej dodając do tego inteligencję. ponadto głupie zrządzenia losu, które były chłopak wywołuje psują wszystko, co udaje jej się zbudować z Nickiem. Czy naprawdę w jej życiu nic nie może być proste?
No powiem wam, że autorka tak urządziła główną bohaterkę, by ona wciąż musiała się z czymś mierzyć, jak nie z życiem prywatnym, to zawodowym. Ale powiem wam, że osoba Scarlett jest naprawdę wytrzymała, choć miewała momenty załamania. Bardzo jej zależało na szczęściu swojego gościa i często widzimy, że poprzez swoje dobre serce mocno obrywała. Na szczęście wtedy jej chłopak był dla niej oparciem. Powtarzał jej, że ona ma być najważniejsza, a nie inni. Nic nie poradzi na to, że inny związek nie był udany. Podobało mi się tutaj to, że postacie dużo ze sobą rozmawiają. Jeśli coś ich męczy, to może nie od początku, ale później chcą wyrzucić z siebie te boleści, by wszystko było między nimi jasne. W ten sposób my mogliśmy obserwować jak takie złośliwe stworzenia krzywdzą innych, by później samemu nie powielać ich błędów. Toksyczne zachowanie jednej z osób aż mnie raziło. Te pytania, że widzi, iż coś nie gra i wmawianie drugiej osobie, że ma problem, choć go nie miała. Autorka bardzo dużo opisuje tutaj zachowania bohaterów, ich ruchów, czy mimiki, więc sami możemy ocenić, czy faktycznie coś tam nie grało, czy ktoś czepiał się na umór. Rozdziały są średniej długości, tak jak druk, choć szybko się ją czyta, bo autorka wciąż coś tam pozostawia nieodkryte, niewyjaśnione, byśmy czytali ją szybciej, tym bardziej, że jest napisana z perspektywy różnych postaci. Koniec zaskakuje i jego wyjaśnienie również. Ze względu na sceny dla dorosłych lepiej by czytały ją osoby pełnoletnie:-) Polecam czytać je po kolei, bo ich życie toczy się dalej. Ja już zacieram rączki na tom trzeci:-)
Opinia bierze udział w konkursie