- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ie i w sercu". *** Nie mogę spać. Rano wzywam Margo na ratunek. Przybiega z piwem, swoją córką i psem. Siedzimy na balkonie, pijemy i palimy. Dzieciaki się drą, pies szczeka, ale my jesteśmy ponad tym. Tu się ważą ludzkie losy, trzeba coś zdecydować. - Żonaty - zaczyna Margo od rzeczy oczywistych. - Powiedz mi coś, czego nie - Chcesz rozbić rodzinę? Dobrze byś się z tym czuła? - - Tyle rzeczy cię ominie w tym związku. Będziecie się ukrywać, ty będziesz wiecznie czekać, zawsze będziesz na przegranej - Nie mogę tego powstrzymać, A jak to jest ten jedyny, a ja to przegapię? Boże, Margo, daj mi jeszcze fajkę! Ona wypala trzy, a ja resztę z paczki. - Kiedy rzucamy palenie? - rzuca moja koleżanka. - Jak zajdziesz w ciążę - postanawiam. Starają się o to dziecko od kilku miesięcy. Ostatnio jakby wzmogli wysiłki. Czyżby dni mojego beztroskiego, szalonego, relaksacyjnego i nerwicowego palenia były policzone? *** Wielkimi krokami zbliża się godzina osiemnasta. Siedzę na balkonie i palę. On nie Wysyłam SMS: ,,Przyjedziesz?". ,,A chcesz?" ,,Tak". ,,A jak Cię skrzywdzę? A jak po wszystkim powiem, że wracam do żony? Będziesz wtedy cierpiał Nie chcę". ,,Mam motyle w brzuchu". ,,To jakieś słonie, a nie motyle". ,,Co zrobić z motylami, by nikt nie cierpiał i nie nienawidził?" Nie ma go. Nie, on nie przyjedzie. Zostawił mnie, zanim jeszcze mnie wziął. Taki mój los. Piszę: ,,Jedziesz?". Pik, pik. ,,Nie". Po policzku powoli spływa mi jedna wielka łza. Pik, pik. ,,Nie jadę, ja już u Ciebie jestem". Wychodzę na balkon i widzę go na dole. Serce mi wali. Już po mnie! Siedzimy i gadamy, gadamy i siedzimy. Śmiejemy się i gadamy. Godziny mijają - nic się nie dzieje. - Muszę już iść - mówi. - I nagle w tym momencie rzucamy się na siebie, moja sukienka zdarta jednym ruchem ląduje na podłodze, stanik podziela jej losy. I tyle. Nagle koniec. On przestaje, ja się ubieram zawstydzona. Zostaję sama. Trzęsę się na całym ciele. Kładę się na łóżku i wdycham jego zapach. Pik, pik. ,,Przepraszam". Odpowiadam: ,,Połowa mojego łóżka należy do Ciebie". Długo, długo później wychodzę zapalić. Mela śpi na Karminowej. Siedzę na balkonie, patrzę w niebo i marzę. Obudził moje ciało. A już myślałam, że ta część mnie umarła. Obudził moje serce. Mam stan przedzawałowy - tak wali i piecze. Czy ja to wszystko przeżyję? *** Kolejny dzień. Margo. - Ładnie wyglądasz - zagaja. - Dziękuję - jestem skromna jak zawsze. - Zawsze ładnie wyglądasz, ale dziś jakoś tak - Bo czuję, że żyję! - Beti, pobaw się, ale nie wkręcaj się w to. Ciesz się tym, co macie, ale błagam, nie zakochuj się w nim. Nie chcę, żebyś cierpiała. - Nie wkręcam się - zapewniam ją entuzjastycznie, bardziej niż tego sytuacja wymaga. - Cieszę się tym, Sama w to nie wierzę. Padam jej w ramiona i bezgłośnie płaczę. - Cokolwiek się zdarzy, będę przy tobie - mówi mi i mocno przytula do serca. *** - Widziałaś jego żonę? - pyta Doris. - Tak, raz na światł - I jak? Ładna? - Podobna do ciebie. - O, to śliczna! Śmiejemy się. - Beti, to niesprawiedliwe, ja jestem sama od dwóch lat, a ty już znalazłaś miłość - Doris wyraźnie łapie doła. *** Mela jest niegrzeczna. Spuściłam ją na chwilę z oczu, a ona już to wykorzystuje. Zaganiam ją na siłę do śniadania, a ta nie. - Nie lubię kanapek! - Zacina usta. - Chcę chipsy! - Nie! - wrzeszczę. - Kto tu rządzi? Ja czy ty? - Ty rządziłaś na Karminowej, a na Wyspowej rządzi Mela! - odcina się bezczelna trzylatka. - Mela, ja cię proszę. - Mam łzy w oczach. - Błagam cię. - Chcę chipsy! - jest twarda. Wyciągam paczkę z szafki i rzucam jej na stół zrezygnowana. To jest wojna, którą przegrywam. - - zaczyna niewinnie. - Tak? - Nie lubię cię. Ale lubię chipsy i gumy bamby. - Chyba - No przecież mówię, że bamby. - Mela, bo zaraz cię spakuję i wrócisz do ojca! - Nie, mamo, już będę grzeczna - ryczy. - A jak mnie zdenerwujesz, to ty tam wrócisz. O! Poddaję się. Kładę się na łóżku i gapię się w sufit. Małolata w tym czasie pochłania całe chipsy. Pik, pik. SMS: ,,Myślę o Tobie cały czas. I o tym, jaki jestem, kim jestem i jakim prawem zawracam Ci w gł Niedługo mam dziesiątą rocznicę ślubu". ,,Kochasz ją?" Pik, pik. ,,Jak wartościować, porównywać dwie miłości? Jedna - długa, sprawdzona, nigdy mnie nie zawiodła, a druga - świeża, szalona, Z której mam zrezygnować?" Pik, pik. ,,Boję się Twojego ewentualnego zawodu, bólu, płaczu. Życie i tak wystarczająco waliło Cię po głowie". Co mam odpisać? Co mam na to powiedzieć? Cierpiałam kiedyś, potem byłam jak głaz, a teraz znów czuję i marzę. Dzięki ,,Biorę to ryzyko na siebie". Pik, pik. ,,Nie wiem, jak to zorganizujesz, żebyś była sama, ale jestem u Ciebie jutro o 7 rano". ,,Czekam".
Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Literatura piękna, Powieść społeczno-obyczajowa |
Wydawnictwo: | Novae Res |
Oprawa: | miękka |
Okładka: | miękka |
Wymiary: | 120x195 |
Liczba stron: | 212 |
ISBN: | 978-83-7722-541-7 |
Wprowadzono: | 02.02.2013 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.