Q: Czytacie kryminały, ale młodzieżowe? Polecicie mi jakieś?
Ja przeczytałam ich stosunkowo mało, a przyznam, że czyta mi się, je bardzo przyjemnie. Nie są krwawe czy brutalne i skupiamy się bardziej na zagadce i szukaniu tego złoczyńcy. I dziś opowiem wam o takim kryminale, który mnie bardzo zaangażował.
Książka po raz pierwszy ukazała się już w 2021 r.
I wtedy też mnie zainteresowała, ale jakoś się nie złożyło się, żeby ją przeczytać. Teraz wyszedł drugi tom a razem z nim dodruk 1 i tu już wiedziałam, że przeszedł na nią czas.
Mamy tutaj bohaterkę, która dopiero rozpoczyna swoją przygodę w angielskiej szkole z internatem. Szkoła tak naprawdę od początku budzi w niej dziwne emocje, czuję, że coś tutaj jest nie tak, że coś to się stanie lub stało. Na domiar złego dowiaduje się o bardzo tajemniczej śmierci uczennicy.
Wszystko to zaczyna być bardzo dziwne, a jak dochodzi do tego jeszcze radiowy przekaz, który wróży więc ofiar, to już przelewa czarę goryczy.
Wiadomo, jak w takich książkach bywa, główna bohaterka bardzo angażuje się w śledztwo i chce dowiedzieć się, co się dzieje w tej szkole. My razem z nią podążamy, badamy korytarza, chodzimy po pokojach i rozpytujemy uczniów.Mamy tutaj też tajne stowarzyszenie, przyznam, że o nim chciałabym się dowiedzieć jeszcze więcej.
Ja bardzo byłam zaangażowana i czułam klimat tej książki, bo akademia jest taką starą szkołą w bardzo angielskim stylu i my czuliśmy, że ten budynek ma duszę. Bohaterki też były fajne, bo nie tylko Audrey bierze czynny udział w śledztwie. Drugą bohaterką jest jej współlokatorka Ivy, która również była bliską przyjaciółką zamordowanej dziewczyny. Niezły przypadek prawda?
Żeby nie było tak kolorowo, mam kilka, ale co do tej książki. Przede wszystkim styl pisania autorek, mam wrażenie, że jest na siłę młodzieżowy, ponieważ poprzednia książka, jednej z autorek były skierowane dla młodych czytelników, a teraz widać, że chciałam napisać coś innego, ale wiedziały, że target musi być taki sam.
Co do tej zagadki kryminalnej, nie było to źle napisane, wszystko się fajnie ze sobą kleiło i nie czułam, że coś jest na siłę.
Dla mnie ta książka to takie 4/5?? i ja nie powiem, żeby ona była zła, bo gdybym miała te 14 lat, byłabym największą fanką i po prostu uwielbiałabym całą sobą tę historię. Ja na pewno będę polecać tę serię, ponieważ drugi tam też mi się podobał, ale o nim porozmawiamy sobie na dniach. Mogę na spokojnie porównać te książki do książek Agathy Christie. I nie chodzi mi tutaj o wykonanie tego tylko o tę lekkość, bo też nie skupiamy się de facto na trupie a na tych zagadkach, na tym co się wydarzyło i kto to zrobił. Wszystko jest lekko napisane, my nie czujemy tego, że pisały to dwie autorki. Nie jest to krwawy i nie jakieś mroczne.
Opinia bierze udział w konkursie