Niepozorna książka, która zupełnie mnie zaskoczyła - i to pozytywnie, wprowadzająca lekki niepokój i zachęcająca do czytania kolejnych rozdziałów. Z całą pewnością nie będziecie się przy tym tytule nudzić.
Kiedy w jednej z Kopenhaskich kamienic dochodzi do brutalnego morderstwa młodej lokatorki do akcji wkraczają policjanci: Jeppe K?rner i Anette Werner. To właśnie oni, będą kluczowymi postaciami, które zajmą się sprawą, ale i poznamy ich życie osobiste. Wymieniona już kamienica jest własnością Esther de Laurenti, aspirującej pisarki, która marzy o wydaniu własnego kryminału, jednak kiedy na jaw wychodzi to, że ktoś, w jej domu, zamordował dokładnie w ten sam sposób, w jaki opisała w swoim szkicu książki, sprawa znacząco się komplikuje. Już wiele razy zetknęłam się z historią, w której to ginie ktoś dokładnie tak jak w nowo powstałej lub powstającej powieści, to częsty motyw, dlatego też z pewnym sceptycznym podejściem zgłębiałam tę książkę. Nie miałam jednak podstaw, aby bać się nudy i martwić, że powieść mnie nie wciągnie. Wielowątkowość i tajemnica, to dwie główne cechy tej powieści, które tak działają na czytelnika, że nie można się od tej książki oderwać. Mroczny klimat i enigmatyczna atmosfera wprowadzają dodatkowy dreszczyk emocji, co sprawia, że lektura staje się jeszcze większą przyjemnością. Wiele faktów, które z każdą stroną zostają wyjaśnione, albo jeszcze bardziej skomplikowane, fabuła, która wydaje się już przejrzana, my jesteśmy pewni, że wiemy kto jest za co odpowiedzialny, aż tu się okazuje całkowicie coś innego. Autorka ciekawie manewruje akcją w ten sposób, aby dostarczyć czytelnikowi jak najwięcej emocji i wrażeń. Sprytnie poprowadzona narracja z kilku stron daje nam pełen obraz sytuacji, co bardzo pomaga odnaleźć się w lekturze, a w takich kryminałach to, moim zdaniem, podstawa. Nie ma obawy, że czegoś nie zrozumiemy lub pogubimy się w najważniejszej chwili. Dodatkowy plus daję za delikatny wątek życia prywatnego policjantów. Nie wiem dlaczego, ale lubię w tym gatunku mieć taką chwilę wytchnienia w postaci lekkiego obyczajowego wątku, który pozwala spojrzeć na policję jako na zwykłych ludzi, którzy poza pracą mają również inne życie. Książka idealna dla fanów lekkich kryminałów.
Jestem zadowolona z lektury tej powieści, myślę, że i Wy nie macie się czego obawiać. Nie jest to brutalny, ciężki kryminał, którego lepiej nie czytać nocą, a dobrze wymyślona i zaplątana, dynamiczna akcja która może spodobać się szerszemu gronu czytelników.
Opinia bierze udział w konkursie