Świąteczny układ

?Świąteczny układ? to zbiór czterech świątecznych opowiadań o miłosnych i jednocześnie zabawnych perypetiach kilku par bohaterów. Jakiś czas temu pokochałam powieści, które wychodzą spod pióra Vi i Penelope, dlatego też nie mogłam przegapić ich bożonarodzeniowej propozycji. Pełna nadziei sięgnęłam po tę lekturę, przeczytałam pierwsze opowiadanie i wiecie co? Poczułam ogromne rozczarowanie. Krótka historia o tytule ?Świąteczny Uber? okazała się żenująca. Wydarzenia pędziły na łeb na szyję, czasami w totalnie nieracjonalny sposób, nie wspomnę już o dialogach wymienianych między postaciami. Ale spokojnie, to było jedynie 30 pierwszych stron. W kolejnych trzech opowiadaniach odnalazłam wreszcie styl autorek, w którym tak się rozkochałam. ?Świąteczna wpadka?, ?Świąteczny pocałunek? oraz ?Świąteczny układ? to treści dowcipne, romantyczne i przede wszystkim ?na miejscu?. Pokazują ludzkie dobro i małe cuda, które mogą wydarzyć się w przedświątecznym czasie. Każda z nich jest inna, każda przedstawia historię o zaskakującym początku i trochę bardziej przewidywalnym zakończeniu (myślę, że to jednak domena romansów). Nie odnalazłam tutaj zbyt wiele magii, która wprowadziłaby mnie w świąteczny nastrój, ale to nic, te otulające serce opowiadania wynagrodziły mi jej brak. Pomijając pierwsze z nich, które dla mnie było całkowicie oderwane od reszty, spędziłam z tą książką kilka naprawdę miłych godzin i coraz bardziej przekonuję się do formy, jaką jest antologia. ?Świąteczny układ? to kolejna ciekawa miłosno-świąteczna propozycja, która powinna trafić w Wasze ręce. Grudzień to czas właśnie na takie historie!

Dobra powiem na wstępie tyle - sztos ! Ale co się dziwić, jak taki duet zasiada do kolejnego tytułu, to jak w ogóle może być inaczej ? To jest tytuł idealny na święta, wspaniały, napisany z przytupem, charakterem i humorem. Vi i Penelope nigdy nie zawodzą i wierzcie mi, ta książka jest tego wspaniałym dowodem.
Mamy tutaj cztery historie, każda o innych bohaterach, każda inna, ale jakże idealna. Ja w antologiach i różnych zbiorach opowiadań, zawsze mam swoich ulubieńców, jak też te tytuły, które w ogóle mi nie podeszły, tutaj te cztery opowiadania były kolejno lepsze od poprzednich.
Czasem właśnie święta są magiczne i dają nadzieję na to, że czasem miłości trzeba pomóc, bądź czasem przez pomyłkę może zrodzić się coś dużego, coś niesamowitego i coś, co zmieni nasze życie na zawsze.
Każda z tych opowieści ma zapach świąt w powietrzu, bo czasem w różnych opowiadaniach bywa różnie, ale tutaj jest idealny klimat, do tego świetna okładka, która jest niby zwyczajna, a tak mi się spodobała, że robi całą robotę.
Nie będę opisywać wszystkich czterech historii, ale jestem pewna, że nie zawiedziecie się na tej książce. Wiecie ze zbiorami, które tworzą różne autorki bywa różnie, tutaj mamy już ten sprawdzony team, który daje nam pakiet krótkich, aczkolwiek treściwych opowiadań, które wywołują w człowieku paletę emocji.
Jest to kolejny tytuł ze świętami w tle, obok którego nie możecie przejść obojętnie. Jeżeli jeszcze nie mieliście okazji sięgnąć po ten duet, to gwarantuje, zakochacie się w tych historiach, stylu autorek i ich poczuciu humoru.
Nic dodać nic ująć, szczerze polecam każdemu !

Recenzja Świąteczny układ opowiadania




Witam :) Dziś mam dla was Recenzje Świąteczny układ, to zbiór opowiadań autorki VI Keeland i Penelope Ward.




Przed nami, piękny czas, czas magii świąt, a historie które, są opisane w tej książce, świetnie nas do tego przygotowują.




Autorki pokazują nam, że, nie zawsze jest tak, że, każdy z nas w tym okresie jest szczęśliwy, zdążają się jednak sytuacje przykre, jak przykład jednej z naszych bohaterek która, niestety w dzień wigilii musi stawić się w sądzie w sprawie eksmisji.

Święta to czas, w którym chcemy robić dobre uczynki, zamiast drogich prezentów, nie lepiej podarować biednym ludziom kawałek chleba, czy ciepłego posiłku, a nawet tylko dobrego słowa, czy pomocy starszym ludziom.

Nie zapominajmy w naszym życiu o szalonych chwilach, bo dlaczego nie możemy pocałować nieznajomego w kawiarni, czy śpiewać świątecznej piosenki na ulicy, nikt nam tego nie zabroni. Może też okazać się, że, przystojny facet który, właśnie nam się spodobał, jest, adwokatem twojego prawie byłego męża, lecz czy los musi być okrutny, myślę, że nie, z każdej sytuacji jest, wyjście a te opowieści, właśnie do tego dążą. Dla innych święta mogą być też bardzo przykre, kiedy to uświadamiasz sobie, że, nie powiodło ci się tak jak twojej rodzinie, a upokorzenia czyhają na każdym kroku, a twoje osiągnięcia nie są aż tak wielkie, by się nimi chwalić najbliższym.

Książka ta pokazuje, że, każdy jest dla siebie zbyt surowy, nie każdy musi mieć to, co mają inni, czy co inni osiągnęli w życiu, można być po prostu szczęśliwym, ten czas, czas świąt jest naprawdę magiczny, możemy naprawić wiele błędów, które popełniliśmy, jeśli tylko tego chcemy, może jednak jesteśmy ważni dla swoich bliskich, tacy, jacy jesteśmy, każdy z nas jest inny, ważny na swój sposób, nie zapomnijmy o tym.

A miłość, miłość jest w każdym z nas, każdym ma do niej prawo, to właśnie pokazują nam te opowieści.




Polecam tę książkę, wiele prawdy jest w niej napisane, a jedno z życzeń autorki, powaliło mnie na kolana :) Chcecie wiedzieć jakie ? Przeczytajcie sami.