SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Świt X

X-Men. Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Egmont
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 240

Opis produktu:

Pierwszy tom głównej serii o przygodach X-Men spod szyldu ?Świt X?! Niezależne państwo na wyspie Krakoa rozkwitło, a mutanci odzyskali nadzieję na lepsze jutro. Dzięki własnej odwadze i niebywale zaawansowanej biotechnologii stali się poważnymi graczami na arenie międzynarodowej, ale im większe zyskują wpływy, tym potężniejszych mają przeciwników. Czy Cyclops, Jean Grey, Wolverine, Magneto i inni zdołają obronić swój nowy dom przed wrogami, którzy czyhają na nich na całej Ziemi? i poza nią? Scenariusz tego tomu napisał Jonathan Hickman ? mistrz pełnych rozmachu, drobiazgowo zaplanowanych opowieści, znany z ?Fantastycznej Czwórki? i sagi o Avengers zakończonej ?Tajnymi wojnami?. Rysunki stworzyli Leinil Francis Yu (?Avengers?) i Russell Dauterman (?Potężna Thor?). Album zawiera materiały opublikowane pierwotnie w zeszytach ?X-Men? #1?7 i ?Giant-Size X-Men: Jean Grey & Emma Frost? #1. Uwaga: ?Świt X ? X-Men? to główna seria o przygodach mutantów z cyklu ?Świt X?. Ukazujące się w nim komiksy kontynuują wątki z albumu ?Ród X/Potęgi X?, w którym scenarzysta Jonathan Hickman otworzył zupełnie nowy rozdział w historii Marvelowskich mutantów. Pod szyldem ?Świt X? wydawane są również historie poboczne, takie jak ?Świt X ? New Mutants?, które znakomicie uzupełniają fabułę serii głównej.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Egmont - najlepsze tytuły
Wydawnictwa: Egmont
Kategoria: Komiks,  Dla dzieci,  Fantasy,  Graphic novel,  Sensacja,  superbohaterowie
Wydawnictwo: Egmont
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 167x255
Liczba stron: 240
ISBN: 9788328157637
Wprowadzono: 20.03.2023

RECENZJE - książki - Świt X, X-Men. Tom 1 - PRACA ZBIOROWA

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Froszti

ilość recenzji:1247

26-04-2023 10:31

Każdy szuka mitycznego raju, w którym będzie mógł się czuć bezpiecznie w otoczeniu podobnych sobie osób. Nie inaczej jest w przypadku mutantów, którzy swoje wycierpieli i nie zawsze ich los należał do najłatwiejszych i najprzyjemniejszych. Teraz jednak w niezależnym państwie na wyspie Krakoa mogą oni cieszyć się beztroską, radością i spokojem. Wszystko ma jednak swój kres, szczególnie kiedy ich kraj zaczyna odgrywać znaczącą rolę na arenie międzynarodowej. Zazdrość i zawiść innych zaczynają się piętrzyć i wszystko wskazuje na to, że obdarzeni ponadnaturalnymi talentami bohaterowie kolejny raz będą musieli stanąć do walki.

Według pewnej starej legendy fani superbohaterskiego komiksu kiedyś doczekają się epokowego i mocno rewolucyjnego dzieła, które postawi fundamenty pod nowe oblicze gatunku. Jonathan Hickman i jego prace pozwalają sądzić, że przepowiednia ta jest na dobrej drodze do swojej realizacji. Amerykański scenarzysta z każdym kolejnym wydanym dziełem pokazuje bowiem, że potrafi wycisnąć z potencjalnie maksymalnie wyeksploatowanego popkulturowe złoża, zupełnie nowe bogate pokłady komiksowej rozrywki. To, że w mutantach ciągle drzemie masa niesamowitości, mogliśmy się przekonać już czytając album Ród X/Potęgi X. Świat X utwierdza nas tylko w przekonaniu, że superbohaterska widowiskowość i powielanie pewnych schematów może iść w parze z głębią i złożonością historii.

W recenzowanym albumie czeka na nas osiem zeszytów, każdy z nich skupiający się na zupełnie innym wątku i bohaterze. Poszczególne historie nie są ze sobą jakoś mocno fabularnie powiązane (przynajmniej nie na pierwszy i drugi rzut oka). W każdej z nich drzemie jednak ?coś? co sprawia, że kolejne strony komiksu pochłania się z niekłamaną przyjemnością. Hickman serwuje tu odbiorcy doskonale przemyślaną dawkę widowiskowości i fabularnej głębi, gdzie odpowiednia ilość miejsca przeznaczona jest również na należytą ekspozycję postaci i ich emocji/problemów (wszystko to na dość ograniczonej ilości stron).

Nie wszystko w albumie jest jednak perfekcyjne. Po pierwsze na pewno nie jest to album, po który może sięgnąć każdy. Do zrozumienia wydarzeń dziejących się w zaprezentowanej tutaj linii czasowej konieczna jest znajomość wymienionego już wcześniej tytułu Ród X/Potęgi X. Po drugie nie jest to pozycja, po którą sięga się, aby oddać się prostej, niezobowiązującej przyjemnej Marvelowej rozrywce. Hickman ma bowiem tendencję do prezentowania pozornie prostej fabuły w dość skomplikowanej i złożonej formie. Duża część treści jest ukazana w formie szczątkowych/niepełnych informacji, które czytelnik sam musi analizować i lepić z nich większy obraz całości. Jednych to oczywiście zachwyci, innych zaś momentalnie odrzuci.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

mil**********

ilość recenzji:1989

23-03-2023 06:10

NOWY ROZDZIAŁ, NOWI WROGOWIE

Hickman ? ten gość to najlepsze, co ?X-Menom? przydarzyło się od czasu Bendisa, a nawet jeszcze dalej. Bo przed Bendisem w serii naprawdę długo nie było nic, co naprawdę warte byłoby uwagi i tak dobrze robiło czytelnikowi. Więc cieszy fakt, że rzecz ukazuje się na polskim rynku. A tym bardziej cieszy to, że tym razem dostajemy dwa tomy na raz. Jeden ? ten ? taki bardziej głóny, drugi ? ?New Mutants? ? już nieco poboczny, ale nie warto przegapić żadnego, bo świetnie się uzupełniają i robią wrażenie.

Mutanci znów mają się całkiem dobrze. ich najnowszy plan niemalże wypalił, jak należy, zdobyli technologię i liczą się na świecie ? choć owo liczenie się bardziej wymusili, niż zyskali w jakikolwiek inny sposób. I właśnie te ich ostatnie działania przysporzyły im kolejnych wrogów ? nie tylko na Ziemi. Jak z tym wszystkim poradzą sobie nasi mutanci? Co jeszcze na nich czeka? I dokąd zaprowadzi ich tym razem całe to zamieszanie?

Hickman to artysta, który do materii komiksu ma dość ciężkie podejście. Kiedy robi jakąś opowieść, robi ją na serio, dramatycznie, bez miejsca na humor, za to jednocześnie w sposób bardziej skomplikowany, niż w większości podobnych serii. i to mnie kupuje. Bo gość jest pomysłowy, nawet jeśli czasem kiepści finał (bo ?Tajne wojny? lepiej mogły się kończyć), potrafi wycisnąć coś świeżego, coś nowego i coś fascynującego. I dokładnie to robi w swoich przygodach mutantów. Może ten tom aż takiego wrażenia, jak ?Ród X / Potęgi X?, ale nadal bardzo udany.

To, co podoba mi się w podejściu Hickmana, to zarówno to, jak traktuje postacie, jak i jego zabawa całą x-menową mitologią. Co z tymi postaciami u niego? Są poważniejsze, bardziej ponure, kojarząc się z mroczną erą komiksu, ale przede wszystkim daleko im do prawdziwych bohaterów. X-Men w jego wykonaniu wcale nie są tacy dobrzy, to nie nieskazitelne jednostki, każdy z nich ma swoje cele, kombinuje i w większości przypadków nawet lubić się ich nie da. To takie typy, które może i chcą dobrze, ale uważają, że wiedzą najlepiej i że tylko ich wizja jest jedyną słuszną, więc starają się przekonać do niej wszystkich. Za wszelką cenę. I po trupach.

I tak to wygląda. Świetnie się to czyta, znakomicie jest zaplanowane, bo scenarzysta dba o detale i drobiazgi, pomyśleć też jest nad czym, akcja jest konkretna, ale nie najważniejsza, a jeszcze Hickman wyciąga różne rzeczy z przeszłości, różne schematu i motywy, odtwarza, łączy, miesza ze sobą. I podaje to z pomocą świetnych rysowników. Bo Leinil Francis Yu i Russell Dauterman znakomici są, odmienni stylem, ale jakże dobrze pasującym do tego wszystkiego. Mnie to kupuje, mam ochotę na więcej i cieszę się, że na rynku mamy wybór i nowych opowieści z serii, i klasyki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?