Kojarzycie może baśń "Nowe szaty cesarza" Hansa Christiana Andersena? A może bliżej Wam do jej ekranizacji, w której główną rolę odgrywa lama? Hmm? Książeczka, którą chciałam Wam dzisiaj bliżej zaprezentować, to zabawna opowieść, stworzona przez Petera Bentleya, która powstała właśnie na podstawie tego klasyka. Główny bohater to król Albert Otton Horacy Trzeci, który ciuchów ma więcej niż niejedna ówczesna celebrytka! Ubrania są dla niego całym życiem. Do każdego wydarzenia, czy do każdej czynnośći, którą wykonuje, ma odpowiedni strój. Czy to jeśli chodzi o dłuższą wizytę w toalecie, czy o moment, gdy król głaska kota. Nowy ciuch musi być i koniec dyskusji ;) Zbliżające się urodziny króla to doskonała okazja dla krawców, aby się wykazać. Jednakże król jest bardzo wybredny i nic mu nie pasuje. Gdy zostaje mu obiecany strój, który "dojrzy tylko człowiek z polotem", król jest zachwycony. Czy rzekoma szata faktycznie będzie taka fantastyczna?
Niezwykle zabawna opowieść, pokazująca do czego może prowadzić próżność. Czy posiadanie tylu rzeczy materialnych rzeczywiście czyni człowieka szczęśliwym i bardziej lubianym? To w jaki sposób król został wyprowadzony w pole, to była idealna nauczka dla niego, z której on sam na przyszłość powinien wyciągnąć odpowiednie wnioski.
"Szaty dla króla" to świetna książka, która znajdzie swoich zwolenników wśród młodszych czytelników. Do tego ilustracje stworzone przez Claire Powell wprowadzają sporo dodatkowego humoru do całej tej historii. Mnóstwo kolorów i obrazki idealnie odzwierciedlające to, o czym w danym momencie czytaliśmy, wprowadziło ogromną dawkę śmiechu do wspólnego czytania z moim starszym dzieckiem. Uśmiałyśmy się przy tej książce bardzo, ale też myślę, że czegoś się z niej nauczyłyśmy. Przede wszystkim tego, że próżność i chęc posiadania wszystkiego, nie prowadzi do niczego dobrego. Książkę oczywiście polecam ????
Opinia bierze udział w konkursie