Agnieszka ostatnio czuje się przytłoczona swoim życiem w Krakowie. Praca w markecie nie jest szczytem marzeń dla absolwentki filozofii i pasjonatki malarstwa. Na pomoc przychodzi jej przyjaciółka Weronika, która nakłania ją do wzięcia udziału w kursie na przewodnika. Ten wyjazd wywołuje totalną rewolucję w jej nudnym życiu. To właśnie tu odetchnie pełną piersią. To właśnie tutaj powróci do dawno porzuconej pasji. To właśnie tutaj zmieni się jej życie...
W najnowszej powieści Joanna Tekieli porusza wiele zagadnień. Pokazuje, że warto podążać za marzeniami. Nawet tymi dawno porzuconymi. Życie ma radować a nie przytłaczać. Podejmowane kroki mają sprawiać przyjemność. Co do miłości, to ona nie patrzy w dowód. Liczą się uczucia. Nawet nie wiadomo kiedy dosięgnie człowieka strzała amora i kogo pokocha serce. Czasami parząc na człowieka oceniamy go na podstawie wyglądu czy zachowania. A to bywa często mylące. Warto bowiem poznać osobiście, bo być może zyska przy bliższym poznaniu. A najważniejsze w tym wszystkim to odnaleźć spokój ducha. Odetchnąć i po prostu zacząć żyć.
Główną bohaterką jest singielka, która czuje się zobojętniała. Jest miła, uprzejma i kulturalna. Troskliwa i empatyczna. Skromna i uzdolniona. W poszukiwaniu odmiany wyrusza z przyjaciółką Weroniką w Pieniny. To tu dzień po dniu podczas kursu na przewodnika jej serce ponownie budzi się do życia. Autorce udało się oddać ten klimat i urok polskich gór. Serwuje czytelnikowi widoki, atmosferę i ciekawostki ze szlaków. Oczyma wyobraźni przeniosłam się do malowniczym dolin i szczytów. Spacery szlakami dostarczają odpoczynku i takiego wewnętrznego spokoju. To piękno gór tak wpływa. Pod tym względem jestem zachwycona drobiazgowością opisów. Ich dokładnością i realizmem. Czułam się tak, jakbym sama tam była. Jakbym towarzyszyła bohaterce w ponownym zakochaniu się w górach czy poznawaniu nowych osób. Osób, które mają znaczący wpływ na Agnieszkę. Krystyna ujęła mnie swoją otwartością umysłu oraz podejściem do ludzi. Mimo swego wieku jest bystra. Po części to specyficzna osoba ale polubiłam ją. Przeszłość jej rodziny i jej samej chwyta za serce. Natomiast problemy rodziców i przyjaciółki dodają realizmu tej historii. Historii, którą czytałam z największą przyjemnością. Historii, która pokazuje piękno i urok gór. Która serwuje spokój i złapanie oddechu po bieganinie codziennego dnia. Obcowanie z naturą ma działanie terapeutyczne i to udało się Pani Joannie oddać w zupełności.
To życiowa lektura, która daje otuchę. Momentami ściska za serce. Serwuje nadzieję na lepsze dni. Dobitnie ukazuje, że warto pójść za głosem serca i zawalczyć o marzenia. Warto również przyjąć pomocną dłoń. Autorka pisze lekko i spójnie. Dostarcza emocji i wrażeń. Także jeśli szukacie przejmującej powieści, to jest to książka dla Was. Dla romantycznych dusz jak znalazł.
Polecam.
Opinia bierze udział w konkursie