Szkarłatna Ćma

1 słowo, 8 liter - K U P U J C I E

Ja nawet nie mam słów by opisać jak bardzo ta książka mi się podoba. Szczerze mówiąc, zauważyłam, że łatwiej mi pisać recenzje, gdzie coś mi nie pasuje niż takie, gdzie praktycznie nie ma minusów ????

Nie ukrywam, jak zobaczyłam romans ŁOWCY CZAROWNIC z CZAROWNICĄ to nie mogłam się doczekać przeczytania tej historii. Po otrzymaniu pdf-a w sumie już od pierwszych stron wiedziałam, że się zakocham w tej pozycji. I się nie zawiodłam!

Uwielbiam ten motyw arystokracji, którego magia mnie zaczarowała. Wszystkie bale, plotki, maski, przepiękne stroje, zaloty. Cała ta otoczka tworzy piękne tło dla rozgrywających się wydarzeń, które są bardziej krwawe i drastyczne. Z motywem czarownic, spotykam się chyba pierwszy raz i również byłam pozytywnie zaskoczona poprowadzeniem tego wątku.

Chemia między bohaterami, masakra ???? <- tak wyglądałam czytając, w oczekiwaniu na zbliżenie między nimi i rozładowanie tego napięcia. UWIELBIAM Rune i Gideona, tak strasznie przykro mi było, gdy wiedziałam, że ich znajomość ma termin ważności bo naprawdę cudownie czytało mi się ich wspólne sceny:( Mimo, że trudno tu dostrzec ?enemies to lovers? to jednak w tym przypadku całkowicie mi to nie przeszkadzało. Dzięki dwóm perspektywom, zabawa w ?kotka i myszkę? jeszcze bardziej mnie ekscytowała, ponieważ znałam plany i zagrywki obu bohaterów, po prostu nie mogłam się doczekać co zastanę na następnej stronie!

Nie zapominajmy o moim kochanym Alexie. Pomimo, że naprawdę zauroczyła mnie jego aura delikatności i jasności to jestem teamGideon. Ale i tak oddaje Alexowi część swojego serca bo to taki słodki golden retriever ????

Zakończenie? ja bym udawała, że go po prostu nie ma. NO BO JAK JA MAM WYTRZYMAĆ DO DRUGIEGO TOMU PO TEJ KOŃCÓWCE?! Potrzebuję go na już ???? Polecam wam przeczytać ?Szkarłatną ćmę?, zakochać się i oczekiwać razem ze mną na kontynuację.