SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Szkoła falenicka (twarda)

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Literackie
Data wydania 2018
Oprawa twarda
Liczba stron 264
  • Wysyłamy w 24h - 48h

Opis produktu:

Napisana z wielką kulturą języka i humorem, pełna anegdot książka o sportowej pasji, o przyjaźniach i dojrzewaniu w powojennej Polsce
Stefan Szczepłek, znany komentator i dziennikarz sportowy, zaprasza czytelników w nostalgiczną i zabawną podróż do miejsca, gdzie się urodził, wychował i pokochał piłkę nożną: do magicznej, podwarszawskiej Falenicy.
Barwne postaci i zwyczajni mieszkańcy, krewni, sąsiedzi i koledzy. Szczepłek opisuje ich wojenne i powojenne perypetie, opowiada, jak żyli, jak świętowali i o czym marzyli. Ocala też pamięć o falenickich Żydach zamordowanych w Treblince. Opowiadając o tym, co sam widział i co się działo w jego falenickim mikrokosmosie, Szczepłek mówi w istocie o życiu w PRL, z czułością, choć sprawiedliwie, bez idealizowania, portretując swój kraj lat dziecinnych.
We wspomnieniach autora przewijają się koledzy z boiska, wybitni piłkarze: Kazimierz Deyna, Robert Gadocha, Adam Nawałka, a także między innymi Józef Hen, Tadeusz Konwicki, Melchior Wańkowicz, Janusz Majewski czy Stefan Kisielewski. Jak mówi sam Stefan Szczepłek, jest to książka o tym, jak spełniają się marzenia.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Wydawnictwa: Literackie
Kategoria: Biografie i wspomnienia,  Biografie i autobiografie,  Dzienniki i pamiętniki,  Wspomnienia
Wydawnictwo: Literackie
Oprawa: twarda
Okładka: twarda
Rok publikacji: 2018
Wymiary: 130x205
Liczba stron: 264
ISBN: 9788308065921
Wprowadzono: 10.10.2018

RECENZJE - książki - Szkoła falenicka - Stefan Szczepłek

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 12 ocen )
  • 5
    10
  • 4
    0
  • 3
    0
  • 2
    2
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Beata Igielska

ilość recenzji:1

brak oceny 17-10-2018 18:51

?Szkoła falenicka? to autobiografia wybitnego dziennikarza sportowego. Stefan Szczepłek ciepło i dowcipnie opowiada o swojej rodzinie, drodze zawodowej, kolegach ze szkoły i podwórka, a także o wielkich autorytetach i ? oczywiście! - ludziach związanych ze sportem.

Książka zaczyna się jak fascynująca powieść, której akcja rozgrywa się podczas drugiej wojny światowej. W 1942 roku Niemcy likwidują falenickie getto. Do skazanych na śmierć Żydów podchodzi drobna, młoda brunetka. Chce tylko podać chleb jakiemuś dziecku, lecz zostaje brutalnie wepchnięta do kolumny, która za chwilę trafi do bydlęcego wagonu.
To matka autora. Jej mężowi udaje się przekonać niemieckich strażników, że to pomyłka. Gdyby stało się inaczej, Stefan Szczepłek nigdy nie przyszedłby na świat...

Urodzony cztery lata po wojnie chłopak miał dwójkę starszego rodzeństwa i młodszą siostrę. O ich wpływie na swoje życie opowiada z wielkim sentymentem i poczuciem humoru. Szczególnie podkreśla rolę starszego brata, Janka, który zawsze był dla niego autorytetem i nauczycielem życia.
Najcieplej i najpiękniej autor mówi jednak o mamie, która wpoiła mu uczciwość, szacunek dla ludzi i patriotyzm. W tym ostatnim udział miał także ojciec, który nie znosił bolszewików i prowadził z nimi własną, bardzo osobistą wojnę. To właśnie tata zaraził małego Stefana miłością do piłki nożnej.

Dużo miejsca dziennikarz poświęca także swoim rówieśnikom i nauczycielom, racząc czytelnika mnóstwem zabawnych anegdot. Jest w nich jednak i miejsce na powagę oraz refleksje.
Przy tej okazji dowiadujemy się, jak doszło do tego, że wielki fan sportu nie został wybitnym piłkarzem, lecz poświęcił się dziennikarstwu i komentowaniu ulubionych dyscyplin. Sporo przy tym śmiechu, gdyż autor potrafi żartować z siebie i z innych, przy czym zawsze robi to z wielką klasą i wyczuciem.

Stefan Szczepłek przywołuje liczne znane postacie, które miał okazję poznać w rodzinnej Falenicy ? niezapomniane wrażenie pozostawili po sobie m.in.: Franciszek Pieczka, Pola Raksa, Agnieszka Osiecka, Daniel Passent, Ernest Bryll, Aleksander Ford...
W swojej karierze dziennikarskiej autor miał też okazję zetknąć się ze światowej sławy sportowcami, artystami, kolegami po fachu. Opowiada o tych spotkaniach i znajomościach z sentymentem, niezmiennym poczuciem humoru, opatrując anegdoty interesującymi komentarzami.
Osobne miejsce we wspomnieniach zajmują politycy, do których pan Stefan ma duży dystans. Jak się okazuje, z niektórymi nawet był w wojsku i nie zostawia na nich suchej nitki ? nazwisk nie zdradzę, gdyż stanowią one puentę jednej z opowieści, więc nie chcę psuć potencjalnym czytelnikom naprawdę świetnej zabawy.

Duże wrażenie robią fragmenty poświęcone mistrzom, zwłaszcza redaktorom Kazimierzowi Górskiemu i Bohdanowi Tomaszewskiemu.
Autor mówi o nich z wielkim szacunkiem, opisując jednocześnie, jak wielki wpływ wywarli nie tylko na jego dziennikarski warsztat, ale i na poglądy oraz stosunek do świata. I niezmiennie snuje opowieści, przy lekturze których nie sposób się nie uśmiechnąć.

To właśnie połączenie inteligentnego poczucia humoru z powagą jest wielką zaletą tej jakże interesującej książki. Stefan Szczepłek pisze lekko, ale gawędziarsko, barwnie i z wielką dbałością o słowo. Słowami zresztą często się bawi, wykorzystując ich wieloznaczność, co nie jest łatwą umiejętnością.

?Szkoła falenicka? adresowana jest nie tylko do miłośników sportu. Przeczytać ją może każdy, kto lubi niebanalne, błyskotliwe wspomnienia, kto ceni ludzi wszechstronnych, z pasją, potrafiących ciekawie opowiadać, w dodatku bez wymądrzania się i popadania w samouwielbienie.
W przypadku wielu dziennikarzy to ostatnie należy obecnie do rzadkości.
BEATA IGIELSKA

Czy recenzja była pomocna?