Równie mocno jak sama sztuka ludzi interesują stojący za nią artyści. Kim są, skąd pochodzą, co ich motywuje i inspiruje. Jeszcze ciekawiej robi się wtedy, gdy owi artyści stanowią pary. Wzajemnie napędzają się w swojej pasji, co nieraz odbija się jednak na ich związkach. O najciekawszych przykładach takich par opowiada w książce zatytułowanej Sztuka w afekcie Kate Bryan.
Jako odbiorcy sztuki zawsze bliżej było mi do kinematografii czy literatury niż do malarstwa, rzeźbiarstwa, czy tworzenia innego rodzaju instalacji artystycznych. Nie oznacza to jednak, że te dziedziny sztuki mnie nie zachwycają. Mam po prostu na ich temat nieco ograniczoną wiedzę. Powiększyła się ona niewątpliwie za sprawą lektury książki wydawnictwa Arkady. Autorka przybliża w niej bowiem, aż 34 artystyczne związki!
Znane i nieznane związki artystów
Wśród opisywanych przez autorkę związków Sztuka w afekcie przedstawia zarówno sylwetki postaci szeroko znanych, również poza światem sztuki, jak i tych najpopularniejszych. I tak znalazło się tu miejsce choćby dla Georgii O?Keeffe, Fridy Kahlo, czy Jacksona Pollocka i ich partnerów/partnerki. Z pewnością poznacie tu jednak mniej kojarzących wam się malarzy, fotografów, artystów, np. Gilberta i George?a, Josepha Cornella i Yayoi Kusamę, czy Elaine i Willema de Kooning.
Autorka książki podjęła się nie lada wyzwania, o czym zresztą sama wspomina. Choć nie jest to opracowanie wyczerpujące i jest jeszcze wiele innych par, które można by opisać, to udało jej się bardzo dobrze zobrazować różnorodność związków między artystami, pewne ich cechy wspólne oraz konsekwencje decydowania się na takie relacje. Kate Bryan robi to w sposób zwięzły i bardzo przystępny dla czytelnika. Nawet jeśli nie mieliście pojęcia o większości z opisywanych tu osób i nie jesteście za pan brat ze sztuką.
Nie tylko o relacjach
Oprócz cechy informacyjnej, tytuł ten stanowi też inspirację dla każdego czytelnika, który po niego sięgnie. Inspirację do przyjrzenia się własnemu życiu, bliskim relacjom i artystycznej pracy, lecz również inspiracji do zgłębienia sylwetek i prac poszczególnych bohaterów opisanych na kartach tego opracowania. Nie będę ukrywał, że o wielu z historii i związków artystów dowiedziałem się właśnie za sprawą niezwykle interesującego tytułu jakim jest Sztuka w afekcie.
Tym czego zabrakło mi w książce są zdjęcia prac niektórych artystów. Niewątpliwie wzbogaciłoby to i ułatwiło lekturę osobom spoza szeroko rozumianego kręgu sztuki. Oczywiście, w dzisiejszych czasach łatwo jest sięgnąć do Internetu i błyskawicznie znaleźć odpowiednie informacje i zdjęcia, ale podkreślam, że stanowiłyby idealne uzupełnienie tego tytułu. W ich miejsce znalazły się tu jednakże ilustracje autorstwa Asli Yazan, które w pewien sposób rekompensują czytelnikowi brak zdjęć dzieł sztuki.
Wynik końcowy
Podsumowując, Sztuka w afekcie nie jest pozycją, z której przyjemność będą czerpać wszyscy czytelnicy. To przede wszystkich tytuł poświęcony osobom, które mają przysłowiowego hopla na punkcie sztuki. Wzbogaca naszą wiedzę nie tylko na temat samych artystów, ale także relacji romantycznych, które mogą przybierać różny obrót. Całymi garściami czerpiemy z doświadczeń opisywanych przez autorkę bohaterów, a przy okazji dowiadujemy się czegoś na temat ich twórczości.
Opinia bierze udział w konkursie