Myślę, że każdy, kogo interesuje dzierganie znajdzie tu coś dla siebie. Autorka wpierw opowiada w jaki sposób powstało jej zainteresowanie szydełkowaniem. W chwili, kiedy czytałam o tym, że podpatrywała swoją babcię jak robi cudeńka z włóczki, od razu przypomniało mi się jak ja swoją babcię pooglądałam kiedy szyła na maszynie i obcinała włosy innym ludziom, a także jak piekła ciasta. Tutaj taka aluzja do przyszłych babć lub tych, co już nimi są, by zainteresowały się tym, czy może mały odkrywca czasem nie zerka na nie z zainteresowaniem. Wiadomo, że to, czego nauczy babcia, nie nauczy nikt:-)
Wracając do treści, na drugiej i trzeciej stronie macie spis, gdzie jest zaznaczone kolorami pod którym numerem co można zrobić w danym kolorze. Autorka bardzo zainteresowała się stylem kawaii, który nam przedstawia. Szósta i siódma strona są przeznaczone do opisania i pokazania narzędzi i materiałów, które będą potrzebne do dziergania. Interesującym zagadnieniem było tu opisanie teorii dotyczącej kolorów, czyli barwy podstawowe, drugorzędowe, trzeciorzędowe, dopełniające, rozdzielone dopełniające, barwy analogiczne, triada barw, podwójne barwy dopełniające, barwy monochromatyczne i neutralne. Przeczytacie jaki kolor do jakich należy i co zrobić, by wyszły takie jak chcecie. Na dwunastej stronie rozpoczynamy kolorem czerwonym. Jest opisany co oznacza i na zdjęciu widać co można z niego zrobić. To oczywiste książka dla tych, którzy już potrafią szydełkować, tylko brakuje im pomysłów na to, co mogą jeszcze zrobić. Mamy tu określony wzór, wygląd, a także krok po kroku jak podążać z oczkami i jak wykończyć. Co przygotować, jakiego rozmiaru i czym wypełnić. Autorka zastosowała tutaj schemat trzech chmurek z czego ich minki sugerują czy wykonanie danej zabawki jest łatwe, trudniejsze i zawierające wyzwanie dla tych, którym spowszedniały zwyczajne wzory. Książka pokaże wam jak zrobić owoce, warzywa, popcorn, kubek ze słomką, ciasto marchewkowe, lody na patyku, ołówek, choinkę, łańcuchy, butelkę dla niemowlaka, lody, płatki, mleko, chmurki i wiele innych przepięknych rzeczy. Na sto czwartej stronie macie słowniczek a w nim tłumaczenie symboli, skróty itd. Dwie strony dalej na rysunkach mamy pokazane podstawowe sploty, czyli krok po kroku jak zacząć szydełkować, później te z ujmowaniem, sploty specjalne, pracę z kolorami i kończenie. Moim zdaniem książka jednak jest dla tych, którzy mają już jakieś pojęcie o szydełkowaniu, gdyż nauka polegała na zdjęciu ustawionej wełny, splotu któregoś z rzędu i takiego, gdzie jest go sporo. Osoba tak jak ja, która nigdy nie robiła na drutach, może mieć kłopot z rozpoczęciem szydełkowania, ale ci, którzy mają jakieś doświadczenie, będą z niej ogromnie zadowolone. Sama mam w planie nauczyć się tego, więc później do niej powrócę. Nic tak człowieka nie cieszy jak własna praca ręczna:-)
Opinia bierze udział w konkursie