- Książki Książki
- Podręczniki Podręczniki
- Ebooki Ebooki
- Audiobooki Audiobooki
- Gry / Zabawki Gry / Zabawki
- Drogeria Drogeria
- Muzyka Muzyka
- Filmy Filmy
- Art. pap i szkolne Art. pap i szkolne
O Akcji
Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.ze te będzie wysyłał ci prywatny sekretarz nazwijmy go Iksem, jednorazowo miesięcznie, a ty w zamian masz również raz na miesiąc potwierdzać ich odbiór. To znaczy, nie będziesz mu dziękowała za nie; nie życzy sobie, abyś w swoich listach wspominała o wdzięczności, masz jedynie pisać o postępach, jakie będziesz czyniła w nauce, oraz o szczegółach twojego codziennego życia. Słowem, taki list, jaki napisałabyś do swoich rodziców, gdyby żyli. Listy mają być adresowane do pana Johna Smitha na ręce jego sekretarza. Oczywiście pan Iks nie nazywa się John Smith, pragnie wszakże pozostać nieznany. Będzie on dla ciebie zawsze Johnem Smithem. Powodem, dla którego żąda listów, jest przeświadczenie, że nic tak nie rozwija umiejętności literackiego wypowiadania się, jak pisanie listów. Że zaś nie masz rodziny, z którą mogłabyś podtrzymywać korespondencję, chce, abyś wprawiała się tą drogą. Chce też osobiście śledzić twoje postępy. Nie będzie nigdy odpowiadał na twoje listy ani też dawał dowodów brania ich pod uwagę. Nienawidzi pisania listów i nie chce, aby to stało mu się ciężarem. Gdyby zaszło coś takiego, co wymagałoby koniecznie odpowiedzi, jak, dajmy na to, wydalenie cię z collegeu, do czego, mam nadzieję, nie dojdzie, możesz zwrócić się listownie do pana Griggsa, sekretarza, od którego otrzymasz odpowiednie wskazówki. Miesięczne sprawozdania listowne obowiązują cię bezwzględnie; są one jedynym wyrazem wdzięczności, jakiego wymaga pan Smith, winnaś zatem być tak skrupulatna w ich wysyłaniu, jak gdyby był to weksel, który masz płacić. Mam nadzieję, że będą pisane w tonie pełnym szacunku i dadzą dobre pojęcie o wychowaniu, jakie u nas otrzymałaś. Musisz pamiętać, że piszesz do Opiekuna Domu imienia Johna Griera. Oczy Agaty tęsknie wpatrywały się w drzwi. Mąciło jej się w głowie ze wzruszenia i jedynym jej pragnieniem było uwolnić się od frazesów pani Lippett i zebrać nieco myśli. Wstała i zaryzykowała próbny krok w kierunku wycofania się z pokoju. Pani Lippett zatrzymała ją skinieniem; nie mogła przecież nie wyzyskać okazji oratorskiego występu. - Mam nadzieję, że poczuwasz się do odpowiedniej wdzięczności za tę niespodzianą łaskę losu, jaka stała się twoim udziałem. Niewiele dziewcząt w twoim położeniu spotkała podobna możność wzniesienia się na wyższy szczebel drabiny społecznej. Winnaś pamiętać - Tak, tak, proszę pani, bardzo jestem wdzięczna. Dziękuję pani. Jeżeli to już wszystko, pozwoli pani, że pójdę. Muszę przyszyć łatę na spodniach Fredka Perkinsa. Drzwi zamknęły się za nią, a pani Lippett została z otwartymi ustami, w połowie rozpoczętej przemowy. Listy panny Agaty Abbott do tajemniczego opiekuna nazwiskiem John Smith 215, Fergussen Hall 24 września Drogi Opiekunie, wysyłający sieroty do collegeu! Jestem na miejscu! Jechałam wczoraj cztery godziny koleją. Zabawne uczucie, prawda? Nigdy dotychczas nie jeździłam koleją. College jest przeogromnym, oszałamiająco olbrzymim miejscem - gubię się, gdy tylko wychodzę z mojego pokoju. Opiszę wszystko panu później, jak mi się trochę uporządkuje w głowie; opowiem też o moich studiach. Wykłady rozpoczną się dopiero w poniedziałek, a teraz jest sobota wieczorem. Chciałam jednak najpierw napisać do pana, ażebyśmy się mogli trochę poznać. Dziwne wydaje się pisać listy do kogoś, kogo się nie zna. Dziwne mi się wydaje w ogóle, że piszę listy - napisałam ich wszystkiego razem trzy czy cztery w moim życiu; proszę więc nie mieć mi za złe, jeżeli nie będą one wzorem stylu. Przed moim odjazdem wczoraj z rana miałam bardzo poważną rozmowę z panią Lippett. Mówiła mi, jak mam się zachowywać przez całą resztę mojego życia, a zwłaszcza jak mam się zachować względem dobrego pana, który tyle dla mnie czyni. Muszę pamiętać o żywieniu dla niego bardzo wielkiego szacunku. Ale, proszę mi powiedzieć, jak można mieć szacunek dla kogoś, kto chce, aby go nazywać John Smith? Dlaczego nie wybrał pan sobie nazwiska choć troszkę mniej bezosobowego? Mogłabym z równym skutkiem pisać do ,,Drogiego Słupa Telegraficznego" albo do ,,Drogiego Wieszaka na Ubranie". Myślałam o panu dużo w ciągu tych wakacji. Fakt, że po tylu latach osamotnienia znalazł się ktoś, kto interesuje się mną, daje mi takie uczucie, jak gdybym odnalazła coś w rodzaju rodziny. To tak prawie, jak gdybym należała teraz do kogoś. Nie ma pan pojęcia, jakie to miłe. Muszę jednak przyznać, że myśląc o panu, nie mam o co zaczepić mojej wyobraźni. Wiem o panu tylko trzy rzeczy: Jest pan wysoki. Jest pan bogaty. Nie cierpi pan dziewcząt. Zastanawiam się, czy nie mogłabym nazywać pana Kochanym Wrogiem Dziewcząt? Tylko że to trochę obraźliwe dla mnie. Albo też Drogim Bogatym Panem. Ale to znów byłoby obraźliwe dla pana, jak gd
Szczegóły | |
Dział: | Książki |
Kategoria: | Dla dzieci, Dla młodzieży |
Wydawnictwo: | MG |
Oprawa: | twarda |
Okładka: | twarda |
Wymiary: | 145 x 205 |
Liczba stron: | 280 |
ISBN: | 9788377797648 |
Wprowadzono: | 27.10.2021 |
Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.