SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Zysk I S-Ka
Data wydania 2020
Oprawa miękka
Liczba stron 312

Opis produktu:

Szpilki i wodzianka w krainie kopalń

Daria to kobieta sukcesu. Ma narzeczonego, apartament w stolicy, świetną posadę i dobrego szefa. Szefa, który wysyła ją na półroczną delegację na Śląsk. Jakże wielkie okazuje się zdziwienie kobiety, kiedy na ulicy, na której ma się zameldować, zamiast hotelu odnajduje domek starszej pani. I tak oto wprost z metropolii ląduje na obrzeżach miasta, w niedalekim sąsiedztwie kopalń. A to dopiero początek niespodzianek.

Daria, sceptycznie nastawiona do nowego środowiska, jednak nie traci animuszu. Kiedy poznaje Artura, okazuje się, że trafiła kosa na kamień. Przystojny górnik nie zamierza kłaniać się przed przebojową warszawianką i na każdym kroku uciera jej nosa. Kierowani stereotypami zaczynają prowadzić ze sobą niepisaną grę...

Produkt wprowadzony do obrotu na terenie UE przed 13.12.2024

S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: wysyłka 24h
Wydawnictwa: Zysk
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Zysk I S-Ka
Wydawnictwo - adres:
biuro@zysk.com.pl , http://www.zysk.com.pl , PL
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2020
Wymiary: 140x205
Liczba stron: 312
ISBN: 978-83-8116-858-8
Wprowadzono: 10.02.2020

Weronika Tomala - przeczytaj też

A wokół nas pomarańcze Książka 28,44 zł
Dodaj do koszyka
Cień przeszłości Książka 31,00 zł
Dodaj do koszyka
Contadina W sieci kłamstw Książka 27,84 zł
Dodaj do koszyka
Jakby jutra miało nie być Książka 30,82 zł
Dodaj do koszyka
Powrót wroga Książka 31,49 zł
Dodaj do koszyka
Rabih znaczy wiosna Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Szepcz do mnie więcej Książka 26,73 zł
Dodaj do koszyka
Ze złej bajki Książka 30,93 zł
Dodaj do koszyka

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

Zliczyć cuda Książka 36,92 zł
Dodaj do koszyka
Świąteczna księgarnia Książka 32,43 zł
Dodaj do koszyka
Wegetarianka (twarda) Książka 39,00 zł
Dodaj do koszyka
Opiekunka marzeń Książka 34,43 zł
Dodaj do koszyka

RECENZJE - książki - Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc - Weronika Tomala

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.3/5 ( 3 oceny )
  • 5
    1
  • 4
    2
  • 3
    0
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

Inthfuturelondon

ilość recenzji:1

16-04-2020 13:47

Jestem okładkową sroką i przyznaję się do tego bez bicia. Jeśli książka ma ładną lub po prostu przyciągającą okładkę, istnieje większe prawdopodobieństwo, że po nią sięgnę. Wiem, że nie powinno się tak robić, no ale cóż ja poradzę? Kiedy w zapowiedziach przedstawiałam Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc wiedziałam, że przeczytam tę pozycję. Jej okładka przykuła mój wzrok od początku, a opis z tyłu jeszcze bardziej utwierdził w przekonaniu, że będzie to coś dla mnie. Jednak czy na pewno?

Daria to typowa kobieta sukcesu: świetnie płatna praca, cudowne mieszkanie i przystojny mężczyzna u boku. W stolicy czuje się jak ryba w wodzie, jednak jej szef ma dla niej nie lada wyzwanie. Wysyła ją na pół roku na Śląsk, gdzie będzie musiała nadzorować pracę jednego z oddziałów firmy. Wiadomo, że Śląska nie ma co porównywać do Warszawy, więc Daria nie cieszy się z takiego obrotu spraw. W dodatku będzie musiała porzucić swój apartament na rzecz mieszkania w domku starszej pani na obrzeżach miasta. Kiedy kobieta spotyka na swojej drodze Artura, przystojnego górnika okazuje się, że trafiła kosa na kamień. Mężczyzna nie ma zamiaru kłaniać się przed ?wielką panią z miasta? i traktuje ją wręcz lekceważąco. Oboje kierowani znanymi im stereotypami, postanawiają podjąć grę. Tylko kto w niej będzie wygranym?

Główną bohaterką jest właśnie Daria. Chyba nie zaskoczę nikogo tym, że na początku nie poczułam do niej żadnej sympatii. Wydała mi się zbyt zapatrzona w siebie i swoje sukcesy, a patrząc przed siebie, widziała tylko czubek własnego nosa. No, taki typ człowieka mnie automatycznie odrzuca. Jednak im dalej w ten przysłowiowy las, tym bardziej Daria zaczynała pokazywać swoją ?lepszą? twarz. Ta bohaterka wzbudziła moje zainteresowanie głównie ze względu na to, że wykonywała zawód, w którym i ja się kształciłam: była logistykiem. Ten aspekt akurat sprawił, że nawiązałam z nią pewną więź, ale i tak doceniłam ją dopiero później.

Drugim bohaterem, który odgrywał tu pierwsze skrzypce, jest Artur. Mężczyzna pracowity, z dobrym sercem i pewny siebie. Za jego ucieranie nosa Darii bardzo go polubiłam. Wydał mi się mężczyzną, który nie daje sobie łatwo wejść na głowę i nie robi na nim wrażenia pochodzenie czy status społeczny. Ponadto wzbudził mój podziw. Praca w kopalni nie jest łatwa i przyjemna i z mojego punktu widzenia wymaga sporej odwagi. Swoją drogą, autorka zaplusowała u mnie właśnie tym wątkiem, ponieważ była to pierwsza powieść, w której któryś z bohaterów pracował jako górnik.

Teraz słów kilka o samej fabule. Nie spodziewałam się turbo oryginalnej historii, ponieważ umówmy się: w literaturze było już praktycznie wszystko. Domyślałam się, że ta powieść będzie trochę schematyczna i nie pomyliłam się. Relacja głównych bohaterów rozwijała się w sposób łatwy do przewidzenia, wszelkie zwroty akcji również nie zrobiły na mnie zbyt dużego wrażenia. Jednak nie piszę tego, by pojechać po tej pozycji jak po łysej kobyle.

Choć Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc jest właśnie oparta na utartym już schemacie, to czyta się ją bardzo przyjemnie i szybko. Mogłabym narzekać, że nie było tu nic oryginalnego, ale mnie wystarczyło to w zupełności. Bardzo dobrze bawiłam się podczas lektury, historia mnie wciągnęła bez reszty, a na mojej twarzy niejednokrotnie pojawiał się uśmiech, gdy któryś z bohaterów powiedział zabawną kwestię.

Powieść Weroniki Tomali jest doskonałym przykładem tego, że nie trzeba wymyślać skomplikowanej fabuły, żeby skonstruować dobrą historię i dobrze wykreować swoich bohaterów. Jest to lekka lektura, która idealnie sprawdzi się zwłaszcza teraz, gdy robi się coraz cieplej i można oddawać się czytaniu na świeżym powietrzu.

Jeśli lubicie powieści obyczajowe i romanse, które są wciągające, zabawne i lekkie, to jak najbardziej polecam właśnie tę pozycję.

Czy recenzja była pomocna?

Mój Świat Literatury

ilość recenzji:1

15-03-2020 21:22

Lubię sięgać po lekkie romanse z humorem. Pozwalają się zrelaksować, wywołują niekiedy wybuchy śmiechu. Słyszałam już wcześniej o Weronice Tomali, ale jakoś nie miałam wcześniej okazji sięgnąć po jej twórczość. Aż w końcu zobaczyłam w zapowiedziach historię Darii - kobiety sukcesu, która wyjeżdża w delegację na Śląsk. Spodziewa się kolejnego wyjazdu z zabukowanym hotelem, a okazuje się, że jej życie całkowicie się zmieni za sprawą przystojnego górnika. Tak, tego potrzebowałam. Powieść Weroniki Tomali wydaje się kolejną obyczajówką, ale cóż ... jest w niej coś nowego, ożywczego, coś co przyciąga. Nie mogłam się od niej oderwać przez parę godzin.

Gdy szef wysyła Darię na półroczną delegację na Śląsk, dziewczyna nie jest zachwycona. Jest kobietą sukcesu, ma narzeczonego, apartament w stolicy. Teraz jest zmuszona zamieszkać na obrzeżach Rybnika w domku starszej, uroczej pani. Wkrótce poznaje Artura, który mieszka naprzeciwko. Oboje są równie uparci i nie zamierzają odpuścić. Zaczynają prowadzić ze sobą grę, która doprowadzi ich do nieoczekiwanych wydarzeń.

Daria, czyli główna bohaterka tej historii jest kobietą, która wie, czego chce od życia. Odnosi wiele sukcesów. W wysokich szpilkach i mini czuje się jak ryba w wodzie. Jest sympatyczna, nie boi się wyzwań a przede wszystkim jej szef bardzo jej ufa. Bardzo ją polubiłam, choć miejscami wydawała mi się infantylna, zadawała nieco dziwne pytania, jakby nie domyślała się na nie odpowiedzi i nie znała świata. Jest szczera, umie się przyznać do błędów. Czerpie z życie pełnymi garściami, choć nadal nie może wybaczyć matce tego, że cały czas nie jest dla niej idealną córką. Natomiast Artur również skradł moje serce. To miły, przystojny, ułożony górnik, który wiele w życiu przeszedł. Pokonał wszystkie problemy, pomagał bratu, zbudował dom. Stworzył swoje życie od nowa. Boi się po raz kolejny sparzyć, dlatego oszczędnie pokazuje swoje uczucia. Autorka naprawdę dobrze rozpisała głównych bohaterów. Relacje Daria-Artur były zabawnie napisane, ich dialogi bawiły. Choć niektóre sytuacje może za dużo nie mają z prawdziwym życiem wspólnego (bo wątpię, by wiele kobiet kradło samochody mężczyznom), to czytałam o ich z niemałym rozbawieniem. I jeszcze pani Jadzia, która jest osobą z sercem na dłoni. To kobieta, która poratuje radą, ma w sobie wiele życiowej mądrości. Jej śląska gwara sprawiała, że czułam się tak, jakbym rzeczywiście na ten Śląsk trafiła.

Cała powieść napisana jest lekkim językiem, czyta się ją szybko, a dzięki humorystycznym dopowiedzeniom, czy sytuacjom czas spędzony na jej czytaniu płynie jeszcze szybciej. Bardzo spodobało mi się, że autorka postanowiła przenieść naszych bohaterów na tereny Śląska i porusza motyw górnictwa i niebezpieczeństw, jakie wiążą się z zawodem górnika. Niewiele osób myśli o tym, że wielu z nich schodząc pod ziemię ryzykuje swoim życiem i zdrowiem. Na pewno wyróżnia to powieść Weroniki Tomali. Tak jak wcześniej wspominałam, bardzo podobała mi się relacja głównych bohaterów. Widać w niej lekkość, brak wymuszenia, ale mam wrażenie, że autorka mogła nieco rozbudować niektóre sceny. Sama postawa Darii też nie była dobra. Miała narzeczonego, a nadal zwodziła Artura. Jednak poruszona tematyka i zabawne sytuacje wprowadziły powiew świeżości. Zwykle te tereny Polski są pomijane przez innych autorów, a tutaj autorka wiedziała, jak dobrze je wykorzystać i pokazała, że również tam mamy, na przykład wiele miejsc do zwiedzania, a te tereny mają w sobie wiele uroku.

,,Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc" to historia, którą bardzo dobrze mi się czytało. Umieszczenie akcji na Śląsku było moim zdaniem strzałem w dziesiątkę. Dzięki temu czujemy powiew świeżości, odkrywamy nowe miejsca i sytuacje, poznajemy bliżej tamte okolice, a także pracę górnika i zaczynamy jeszcze bardziej zdawać sobie sprawę z niebezpieczeństw, jakie się z nią wiążą. Daria i Artur to bohaterowie, przy których nie będziemy się nudzili, a zabawne sytuacje wywołają na naszej twarzy uśmiech. Ja jestem bardzo miło zaskoczona tą powieścią i prozą autorki. Mam nadzieję, że być może kiedyś powstanie jej kontynuacja, a tymczasem, jeśli szukacie lekkiej, zabawnej historii z nutką dramatu, która pokaże wam, że miłość można znaleźć nawet tam, gdzie diabeł mówi dobranoc, to z pewnością polecam Wam tę powieść. Ja z pewnością sięgnę także po inne historie spod jej pióra.

Czy recenzja była pomocna?

Czytaninka

ilość recenzji:121

29-02-2020 17:51

Kiedy tylko zobaczyłam opis tej książki, wiedziałam, że będę musieć ją przeczytać. Przede wszystkim skusiło mnie miejsce akcji na Śląsku, które jest mi dobrze znane, w końcu wychowywałam się i mieszkałam przez 20 lat w miejscowości obok. Do tego temat górnictwa, który jest mi dobrze znany, całe męskie pokolenie mojej rodziny to górnicy. Więc nie pozostało mi nic innego jak sięgnąć po tę powieść.

?Dziwny ten Śląsk. Intrygujący, ale dziwny. Bo to, co na pozór mogłoby wydawać się tandetne, w rzeczywistości potrafi zachwycić. Jestem ciekawa, jak wiele rzeczy jeszcze mnie tutaj zaskoczy.?

Daria to kobieta, która wie jak kierować biznesem i nie boi się kolejnych wyzwań. Mieszka w Warszawie, gdzie ma narzeczonego i dobrze płatną pracę. Ale pewnego dnia jej szef oznajmia jej, że wysyła ją na pół roku w delegację na Śląsk do Rybnika. Niechętnie, ale w końcu się zgadza. Jakież jest jej zdziwienie, kiedy na miejscu zamiast hotelu zastaje dom ze starszą i ciepłą kobietą w środku. No i do tego pojawia się irytujący, a zarazem interesujący sąsiad Artur, który jest górnikiem. Jej życie będzie całkowicie inne niż w Warszawie, ale czy zdoła się przyzwyczaić?

Cóż, muszę przyznać, że nie do końca spodziewałam się tego po tej książce. Zabrakło mi tutaj przedstawienia miejscowości, w której w większości dzieje się akcja. Liczyłam, że wspólnie z bohaterami odbędę niejednokrotnie podróż do wspomnień z własnego życia, do miejsc znanych mi w Rybniku. Niestety miejscowość z tej strony nie została przedstawiona. A szkoda.

Bohaterowie wykreowani przez autorkę są niezwykle ciekawymi postaciami. Daria to wybuchowa, wydawałoby się twardo stąpająca po ziemi dziewczyna, która wie czego chce od życia, ale tak naprawdę w środku jest krucha. Artur to przystojny mężczyzna, który ma dobre serce, ale potrafi mieć również i cięty język. Na niezwykłą kreację zasługuje pani Jadzia, kobieta z sercem na dłoni. Kobieta obok której nie sposób przejść obojętnie. Takich ludzi jak ona brakuje na tym świecie.

Daria i Artur stanowią niezwykłą mieszankę wybuchową. Strasznie podobały mi się ich wspólne przekomarzania, tutaj Weronika Tomala sprawiła, że uśmiech nie schodził mi z twarzy. Momentami pękałam ze śmiechu, ale przede wszystkim dobrze się przy tym bawiłam i w sumie chyba nie tylko ja, gdyż nasi bohaterowie również. Niewątpliwie było czuć więź, a może uczucie jakie między nimi pojawiło się już od pierwszego spotkania. Czasem spotykamy w naszym życiu jakąś osobę, która przyciąga nas do siebie niczym magnes, a my nie możemy nic na to poradzić. Uczucia stają się silniejsze niż rozum, któremu nie sposób się oprzeć. Ale podobno nic nie dzieje się bez przyczyny. Między młodymi rodzi się piękne uczucie, tylko, że związek oparty na kłamstwie nie zawsze wróży szczęśliwe zakończenie. Czy zatem naszym bohaterom się uda?

Podoba mi się, że w książce poniekąd został poruszony temat górnictwa. Sama mając w domu tatę, dziadka, dwóch wujków, a później i brata górnika, wiem co oznacza ta praca. Wiem, jak każda wiadomość o jakiejś tragedii, tam na dole pod ziemią potrafi wzbudzać lęk, obawę i niepewność. Kiedy jesteś w domu, a tu nagle w wiadomościach pokazują wiadomość o nieszczęściu w kopalni, twoje serce na moment zamiera. Myśli krążą wokół bliskich, którzy tam pracują, czy akurat nie było ich w pracy. I może niektórym, którzy tak naprawdę nie mają pojęcia o tym zawodzie, wydaje się, że to praca jak praca. Ale czy chociaż raz zdawali sobie sprawę, że jeśli tam na dole coś się stanie, oni nie mają drogi ucieczki. Nie mogą wyjść przez drzwi, czy też wyskoczyć przez okno, by się ratować. To niebezpieczna praca, którą jak pisze autorka, trzeba mieć we krwi.

?Podziemny świat to zupełnie inna rzeczywistość. Rządzi się swoimi prawami. Tego nie da się opowiedzieć. To trzeba poczuć ? i albo się to kocha, albo nienawidzi. Ci, którzy czują coś pomiędzy, prędzej czy później po prostu odchodzą. Górnictwa nie da się nauczyć. Trzeba je mieć we krwi.?

Całość napisana jest prostym i lekkim w odbiorze językiem. Czyta się szybko, są momenty, które rozbawiają nas do łez, ale są też i takie, które wyzwalają całą gamę emocji. Tak, emocje są tutaj gwarantowane, czułam je na własnym ciele. Pomysł na romans ciekawy, nie ma tu nic przerysowanego, naciąganego. Życie dwójki bohaterów w całkiem różnych światach, którzy spotykają się na swojej drodze i w sobie zakochują. Autorka jednak nie ułatwia im życia, zrzucając zarówno na bohaterów jak i na nas wielką bombę. Powieść intryguje i pokazuje, że miłość, może nas spotkać nawet tam, gdzie diabeł mówi dobranoc. A przy okazji uczy nas, że kłamstwo ma krótkie nogi i zawsze wychodzi na jaw. Podobał mi się również zabieg wprowadzenia gwary śląskiej do książki. Głównie posługuje się nią Pani Jadzia. Aczkolwiek nie do końca jestem przekonana, czy gwara zawsze była dobrze przedstawiona. Sama wychowałam się na Śląsku i w rodzinie, gdzie tata i brat mówią gwarą, a czasem odniosłam wrażenie, że niektóre wyrazy u nas inaczej się wypowiadało.

"Tam, gdzie diabeł mówi dobranoc" to lekki i przyjemny romans z biznesmenką i górnikiem w tle. Historia, która wciąga już od pierwszych stron, przyjemnie wypełniając nasz wolny czas. Czytanie tej książki było dla mnie przyjemnością, mam nadzieję, że tak będzie i w waszym przypadku. Jeśli lubicie takie historie, zachęcam do przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?