Przyznam, że jest to pierwsza książka tej Autorki, którą miałam to okazje wziąć w swoje ręce. Czy żałuję? Zdecydowanie nie! A na dodatek objęłam ten tytuł patronatem. Czemu? Uważam, że warto. Bardzo mało słyszy się o książkach, które zdecydowanie na to zasługują i to jest przykre. Czasami ogromną sławe zyskują kiepskie erotyki, a nie książki, które faktycznie powinny być wspierane przez czytelników. Czemu? Bo mają przesłanie, bo nie są puste, bo odznaczają się czymś zdecydowanie wyjątkowym.
Zatem co w sobie ma takiego ten nijaki tytuł? WIELE DOBEGO! A przede wszystkim na pierwszy plan stykamy się z historią, całkowicie doprecyzowaną, ukazującą realia współczesnego życia. Życia w korporacji, w toksycznym związku, stanów depresyjnych, lęków, itp. To zdecydowanie punkty, za którą powinno się pochwalić Autorkę. Tak wygląda współczesny świat, coraz więcej powinno powstawać książek o jego nieprawidłowościach.
Ponadto Sara Taylor idealnie wprowadza bohaterów. Każdy z nich jest po prostu idealnie dograny. Nie ma tutaj wspaniałych postaci, każdy z nich już coś w życiu przeszedł, niesie w sobie cząstkę jakiegoś bólu, ciężaru. Główna bohaterka Marta - jest tępiona przez swojego mężczyznę, z którym od lat mieszka. Jest to toksyczny związek, ale nie potrafi nic z tym zrobić. Można powiedzieć, że jest to relacja kata i ofiary. To naprawdę bardzo sensowne, przedstawienie relacji w ten sposób. Sebastian - chłopak Marty, jest dosłownie przeciwieństwem idealnego mężczyzny. A Sara Taylor ukazała wszystkie jego minusy i zrobiła to na naprawdę bardzo wysokim poziomie. Przyznam szczerze, że do samego końca ciekawiło mnie czy Sebastian posunie się dalej, czy zrobi coś, co definitywnie zniszczy Martę.
Ponadto na ogromny plus zasługuje również sama fabuła, sposób w jaki Autorka opisuje wydarzenia, przelata wątki i prowadzi ,,to nowe życie Marty", chwilowo oderwane od jej problemów z Sebastianem. To wszystko jest pięknie dograne.
I największym plusem dla mnie jest po prostu strona psychologiczna tej książki. Może nie ma w niej jakiegoś typowego przesłania, jeżeli chodzi o ten aspekt psychologiczny. Jeżeli jednak czytelnik wczyta się w tę historię, na pewno to zauważy.
Podsumowując, uważam, że książka jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Po drugie, zasługuje na uwagę, zdecydowanie. Może nie jest to tytuł miesiąca, ale to tylko i wyłącznie dlatego, że nie jest ona jeszcze na tyle znana i popularna.
Dla kogo jest ta historia? Myślę, że dla dojrzałych kobiet.
Opis fabuły
To historia, która wydarzyła się latem 2018 roku. Główna bohaterka Marta, to kobieta silna, niezależna i pewna siebie. Wydaje się, że osiągnęła wszystko. Odeszła z pracy, sama otworzyła działalność, która jest dla niej wszystkim. To naprawdę świetna i mądra kobieta, która wiele potrafi osiągnąć. Najgorsze jest jednak to, że tak naprawdę nikt jej nie docenia. Nienawidzi powrotów do domu, ponieważ to tam czeka na nią Sebastian - jej potencjalny partnet, z którym jest już od bardzo dawna. Jaka jest jednak prawda? Marta na każdym kroku jest przez niego krzywdzona. Sebastian nie okazuje jej uczuć, jest oschły, traktuje ją bardziej jak przedmiot albo co gorsza sprzątaczkę do domu. Na każdym kroku wytyka jej brak sprzątania, zadbania o siebie. Uważa, że jej obiady nie należą do najlepszych, na dodatek twierdzi, że ta śmieszna praca, jaką na co dzień wykonuje, to tylko nic nie znaczące zajęcie. To wszystko może dobić każdą kobietę, prawda? Bo która chciałaby mieszkać z tak okropnym potworem. Marta po woli czuje, że nie jest w stanie znieść więcej, dlatego stopniowo załamuje się.
Dostaje jednak ciekawą propozycję pracy, wyjeżdża na kilka dni aby przygotować prezentację i poprowadzić pewnego rodzaju szkolenie. To właśnie tam poznaje mężczyznę, który jest kompletnym przeciwieństwem Sebastiana. Na dodatek zainteresowania jej osobą jest aż tak ogromne, że Marta ściąga na siebie uwagę również innych mężczyzn, którzy będą walczyć i zabiegać o jej względy.
Jak się jednak wydaję, ta historia wcale nie jest taka kolorowa.
,,Toksyczny związek, romans i namiętność, a także potworny dramat głównej bohaterki. W książce uderza niezwykły realizm współczesnego życia i pracy w korporacjach Warszawy i Lublina."