Te chwile

Po kolejną wydaną w Polsce książkę tej autorki sięgnęłam z ogromną niecierpliwością. Kolejny raz wzięłam do ręki grubą książkę i kolejny raz po kilku stronach poczułam, że i ta okaże się zbyt cienka. Jak ją czytać, żeby nie skończyła się zbyt szybko, skoro wciąga i nie pozwala się od niej oderwać? Jak smakować każde zdanie, kiedy jednocześnie chce się dowiedzieć, "co dalej"? Jak? Trzeba będzie do niej wrócić i to pewnie niejeden raz, żeby odkryć wszystkie jej smaki.
Fascynujące postacie kobiet, ich niezwykłe-zwyczajne losy, a to wszystko w tak egzotycznych dla nas realiach północnej Norwegii, którą miałam okazję podziwiać i polubić, - to sprawiło, że stałam się wielbicielką talentu Herbjorg Wassmo.
Tym razem autorka nie stworzyła wspaniałej postaci silnej, mądrej i niezwykłej kobiety, ale opowiedziała o swoim życiu. Czytelnicy poznali kolejną silną, mądrą i niezwykłą kobietę, której pewne cechy posiadały bohaterki wydanych wcześniej w Polsce książek tej autorki.

Opowieść o ciągłym poszukiwaniu siebie w nowej rzeczywistości. Autorka pokazuje drogę bohaterki(być może swoją drogę), którą ta musiała przebyć, aby znaleźć się tam, gdzie jet teraz. Toksyczne relacje z ojcem, młodzieńcza ciąża, w końcu małżeństwo z człowiekiem, którego ciężko ocenić jednoznacznie. Z jednej strony pozwala żonie realizować siebie i nie ma nic przeciwko jej nauce oraz karierze pisarskiej, z drugiej strony alkoholik i kobieciarz.
Sama główna postać również nie da się zamknąć w sztywnych ramach opinii "dobra" lub "zła". Dziewczyna potrafi być czuła dla chłopca, z którym mieszka na stancji, tęskni za swoim synkiem, z drugiej jednak strony jej późniejsze relacje z najbliższymi pozostawiają wiele do życzenia.
Były dwa momenty w książce, które wywarły na mnie ogromne wrażenie - pierwszy raz kiedy pijany mąż poturbował się tak mocno, że mógł zostać kaleką do końca życia, natomiast główna bohaterka myślała już o jego śmierci, lub nie daj Boże o sytuacji, kiedy on będzie sparaliżowany do końca życia i spadnie na nią obowiązek opieki nad nim. Druga sytuacja, to przygodny seks z nowo poznanym mężczyzną prowadzący finalnie do poronienia - świadomego.
Obserwując takie jej zachowania człowiek uświadamia sobie, że życie nigdy nie jest czarno białe, a my ludzie jesteśmy skonstruowani w sposób bardzo skomplikowany.