?Ten głód? to debiut na scenie literackiej, cechuje go doskonała kreacja głównej bohaterki jaki i wysublimowany język autorki.
Narracja prowadzona jest w pierwszej osobie, z perspektywy Dorothy Daniels, która snuje swą opowieść zza więziennych krat, gdzie spędzi resztę życia. Od samego początku wiemy jaki finał ma ta historia, lecz jesteśmy powoli prowadzeni, przez zgrabnie połączoną przeszłość i teraźniejszość, by poznać jak Dorothy została ujęta. Opowieść jest bogata w szczegółowe, dosadne i krwawe opisy, a wszystko to ubrane w barwny język, okraszony groteską i ironicznymi anegdotami. Powieść jest nasycona seksem, mężczyznami, feminizmem, ale i opisami smakowitych dań. Ciekawy sposób tytułowania rozdziałów nazwami potraw, które nawiązują do przedstawianej historii. Dorothy to krytyczka kulinarna, zresztą bardzo znana i ceniona, dlatego mamy tak wiele porównań do wykwintnych potraw. Jest ona samolubną, niezależną, silną kobietą, która wie jak wykorzystać swój potencjał by osiągnąć cele. Ofiary mało dla niej znaczą, są kawałkiem mięsa, które często stawało się jej posiłkiem. Dorothy, w swojej historii dokładnie zarysowuje nam również tło społeczno-polityczne, jakie zmiany zachodzą w świecie i jakie mają skutki na branżę w której działa.
?Jestem monarchem wśród psychopatów, dużym, pięknym rudym motylem, który macha skrzydłami, kiedy się posila?
?Ten głód? to doskonały debiut łączący w sobie najlepsze cechy kilku gatunków. Podróż przez mroczne zakamarki umysłu i ludzkiej psychiki. Powieść wciąga i szokuje. Oczywiście, czekam na kolejną ucztę literacką!
Opinia bierze udział w konkursie