Pomimo, że okładka posiada pewnego rodzaju pazura oraz opis zapowiada całkiem ciekawą historię, to nie mogę zakwalifikować tej książki do wyżej wymienionego gatunku. ?Terapeuta strachu? nie należy do krwistych thrillerów, do których zdążyłam przywyknąć. Bardziej trafne byłoby - według mnie - określenie ?kryminał, z lekką nutą erotyzmu?. Historia ta odrobinę przypominała mi pozycję od B.A. Paris - ?Terapeutkę?. Tak samo jak ta druga lektura, ?Terapeuta strachu? zaczyna się dość powolnie, przypomina bardziej obyczajówkę niż sensację i dopiero z czasem, akcja zaczyna przyspieszać i stawać się coraz bardziej intrygująca.
O czym jest ta książka?
Opowiada ona o losach Shye Woodrow - projektantce ogrodów, która uwielbia język francuski. Jednym z jej marzeń jest wydanie książki do nauki tego języka. Kobieta dostaje propozycję aranżacji ogrodu dla miliarderki - Clarie Coran. Nowe zlecenie wydaje się być dla niej szansą na rozwinięcie swojej kariery.
Podczas pracy, poznaje syna swojej pracodawczyni - Nohlan?a, z którym wdaje się w romans. Od pewnego czasu, nasza bohaterka zaczyna otrzymywać listy z pogróżkami, które wskazują, że ich autorem jest właśnie Noahlan... Żeby nie było zbyt kolorowo, Clarie Coran zostaje zamordowana i jak możecie się domyślić, listy oraz morderstwo są ze sobą w pewien sposób powiązane... Czy życie Skye jest zagrożone? Kto tak naprawdę jest nadawcą dziwnych listów oraz przesyłek? Kto zamordował Clarie i jaki miał motyw?
?Terapeuta strachu? należy do książek, które pomimo objętości czyta się bardzo szybko. Muszę przyznać, że autorka miała całkiem ciekawy pomysł na fabułę, jednak jego wykonanie nie do końca mnie kupiło. Początek całej historii był dobry, jednak w połowie coś się popsuło - czegoś mi tutaj zabrakło. Jednak później autorka wynagrodziła mi swoje ?niedociągnięcie? całkiem dobrym zakończeniem.
Autorka rzuciła sobie wyzwanie, ponieważ poruszyła w swoim dziele bardzo dużo wątków. Jednak udało się jej wszystko połączyć w jedną całość, co należy chwalić, ponieważ nielicznym się to udaje. Do gustu przypadł mi również fakt, że autorka pozwoliła mi bliżej poznać główną bohaterkę - mogłam zobaczyć jak rozwijała się jej kariera oraz manewr ten pozwolił mi zrozumieć czemu postąpiła tak, a nie inaczej.
Jeśli chodzi o zakończenie, to tylko wisienka na torcie, która trzyma w napięciu aż do ostatniego zdania i daje lekką nadzieję na kontynuację losów naszej bohaterki, na którą bardzo liczę.
Czy książkę polecam? Dla fanów thrillerów oraz wymagających fanów kryminałów niekoniecznie, ponieważ książka ta nie do końca trafi w wasze gusta i spowoduje pewnego rodzaju niedosyt. Jest to idealna pozycja dla kogoś kto zaczyna przygodę z tym gatunkiem.
...
Opinia bierze udział w konkursie