Asa jest samotną matką i przez lata była bardzo blisko ze swoim synem. Jednak ich związek, który Asa uważała za coś oczywistego, zmienia się, gdy syn poznaje nową dziewczynę, Josefin. Asa robi wszystko, co w jej mocy, aby nawiązać więź z synową i pomóc młodym, mając jak najlepsze intencje. Młodzi traktują matkę jak intruza ? przynajmniej ona odnosi takie wrażenie. Gdy Asa popełnia błąd, odkrywa przypadkiem coś, o czym miała nie wiedzieć i nie zostanie jej to wybaczone. Dochodzi do otwartego konfliktu, który dzieli rodzinę. Jak mówi stare przysłowie, "Dobrymi chęciami piekło jest wybrukowane" ? w przypadku rodziny Asy się to potwierdziło i dobre intencje matki niestety nie wystarczyły, by jej działania przyniosły pozytywne skutki. Bywa, że relacje między synową a teściową nie układają się najlepiej; coś je od siebie odstręcza i nic ani nikt tego nie zmieni.
Bohaterowie powieści to ludzie, którzy doświadczyli wielu trudnych momentów w życiu, a brak umiejętności prawidłowej komunikacji sprawia, że zamiast się zrozumieć, nieustannie się krzywdzą. Konflikty między nimi okazują się złożone i mają liczne przyczyny.
Moa Hrngrsten udowodniła, że można napisać książkę, stworzyć historię i wykreować bohaterów w taki sposób, że powieść obyczajową czyta się niczym najlepszy thriller.
Asa nie ma kontaktu ani ze swoim synem, ani z jedynym wnukiem, a tym bardziej z synową, Josefin. Cierpi z tego powodu i zastanawia się, kto zawinił, że relacje z najbliższymi ułożyły się w taki sposób. Z jej rozważań wyłania się obraz kobiety samotnej, łaknącej akceptacji i miłości. Po tym, jak mąż zostawił ją dla innej kobiety, przelała wszystkie swoje uczucia na Andreasa. Kiedy jej syn związał się z Heidi, Asa traktowała ją jak córkę. Cała trójka miała dobre relacje, a syn i jego dziewczyna często odwiedzali dom, dotrzymując Asie towarzystwa. Wszystko zmieniło się, gdy Andreas rozstał się z Heidi i związał z Josefin, córką najbliższej przyjaciółki Asy. Kobieta od początku nie była zadowolona z takiego obrotu spraw, ale starała się robić dobrą minę do złej gry i zaakceptować sytuację.
Problemy zaczęły się, gdy młodzi, za namową Asy, wprowadzili się do jej domu. Sytuacja szybko się skomplikowała, a wzajemnym pretensjom nie było końca. Nie wiadomo, czy młodzi faktycznie zachowywali się tak, jak Asa to zapamiętała, czy też ona sama była winna zaistniałej sytuacji. Każda jej próba naprawienia relacji z młodymi tylko pogłębiała konflikt. Asa podświadomie obwiniała zamkniętą w sobie Josefinę za wszystkie problemy. W swoim odczuciu starała się, jak mogła pomóc młodym, ale oni odbierali to jako ingerencję w ich sprawy i zarzucali jej, że nie potrafi pogodzić się z tym, że nie jest już najważniejsza, a wszystko, co robiła, było dla jej własnego dobra, nie dla nich. Była postrzegana jako osoba obrażająca się na każdego, kto próbował się jej sprzeciwić. Asa wciąż analizuje całą sytuację i swoje życie. Czasami się obwinia, a czasami usprawiedliwia. Czuje się zdradzona i opuszczona przez wszystkich, włącznie z przyjaciółką.
"Teściowa" to poruszający dramat o konflikcie, który rozbił rodzinę. Główny motyw powieści to odwieczny dylemat: czy teściowa i synowa mogą się porozumieć? Czy miłość do tego samego mężczyzny musi je dzielić? Zarówno teściowa, jak i synowa w tej książce są przedstawione jako egoistyczne i emocjonalnie niedojrzałe manipulatorki. Chwilami byłam zdumiona, jak mogły się tak zachowywać bez jakichkolwiek zahamowań, ale jednocześnie czułam współczucie do obu, ponieważ były niezrozumiane przez otoczenie. Pytanie, czy tak naprawdę pragnęły tego zrozumienia?
"Teściowa" to książka, w której czytelnik nieustannie będzie się przechylał to na jedną lub drugą stronę, w zależności od własnych doświadczeń życiowych. Czułam się, jakbym siedziała na wahadle: odczuwałam współczucie dla Asy, niechęć do Josefin, a Andreasem miałam ochotę potrząsnąć i powiedzieć mu, żeby się ogarnął. Jednak nikt w tej książce nie jest jednoznacznie czarno-biały, a podczas lektury nasuwały mi się pytania: Gdzie kończy się troska i pomoc, a zaczyna toksyczność? Gdzie kończą się dobre intencje, a zaczyna manipulacja mająca na celu zaspokojenie własnych emocjonalnych potrzeb? To także książka o pozornej komunikacji i jej braku. Paradoksalnie, główna bohaterka Asa jest specjalistką od komunikacji.
Bardzo dobrze napisana powieść o relacjach między ?są, jej synem Andreasem i jego partnerką Josefiną. Smutne jest, że tak łatwo można się źle zrozumieć, nawet gdy naprawdę chce się tylko dobra dla innych. Historia wydaje się niezwykle realna, zarówno ze względu na bohaterów, jak i dialogi. Moa Herngren naprawdę wniknęła w psychikę swoich postaci, a przedstawienie wydarzeń z różnych perspektyw wzbogaca całą historię.
Opinia bierze udział w konkursie