SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

The Boy She Hates

Blinded Love Tom 1

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo NieZwykłe
Data wydania 2022
Oprawa miękka
  • Wysyłamy w 2 - 4 dni + czas dostawy
  • Inpost Pay Okazje

Opis produktu:

Nigdy nie zapomnę tej historii. Uwielbiam ją. Każdą scenę z tej książki znam na pamięć. High school drama, wredne koleżanki, wytatuowany bad boy i popularna dziewczyna. Dokładnie te same emocje towarzyszyły mi, kiedy czytałam Dręczyciela Penelope Douglas.

Gorące Book Story

Idealna dla fanów Punk 57!

Nagle chłopak, którego nienawidziła, wydaje się jedynym, z którym coś ją łączy.
Jaymerson Holloway posiadała wszystko, o czym może marzyć nastolatka. Cieszyła się urodą oraz popularnością, chodziła z najgorętszym kolesiem w szkole i była cheerleaderką. Wszystko było idealne, poza bratem jej chłopaka, Hunterem Harrisem. Jaymerson nie potrafiła go znieść i to ze wzajemnością. Stanowił kompletne przeciwieństwo jej ukochanego Coltona. Wytatuowany, otaczał się dziwnymi ludźmi, nikogo nie słuchał i ciągle sprawiał kłopoty. Nienawidziła go, od kiedy pamięta.Jednak pewnego dnia wszystko się zmieni. Colton zginie w wypadku samochodowym, a Jaymerson oraz Hunter poważnie w nim ucierpią. Od tego czasu dla dziewczyny nic nie jest takie, jak było. Koleżanki nie wydają się już takie fajne. Są wręcz złośliwe i wredne. Cheerleading w zasadzie już ją nie interesuje, bycie piękną i idealną też nie.Teraz częściej niż kiedykolwiek wcześniej widuje Huntera, a jego spojrzenie przepełnione jeszcze większą nienawiścią nawiedza ją w snach.Opis pochodzi od wydawcy.
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Walentynki
Kategoria: Książki Young Adult,  Romans hate-love,  Literatura piękna,  Romans,  książki na jesienne wieczory
Wydawnictwo: NieZwykłe
Oprawa: miękka
Okładka: miękka
Rok publikacji: 2022
Wymiary: 140x205
ISBN: 9788381789929
Wprowadzono: 09.08.2022

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - The Boy She Hates, Blinded Love Tom 1 - Stacey Marie Brown

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.8/5 ( 18 ocen )
  • 5
    15
  • 4
    2
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

em.love.book

ilość recenzji:44

22-08-2022 21:35

?The boy she hates? to książka, która mnie mile zaskoczyła, gdyż spodziewałam się głównie intensywnego romansu. Wątek ten również się pojawił, ale mam wrażenie, że nie był najważniejszym punktem tej powieści, choć niewątpliwie stał się katalizatorem i nierozerwalną częścią, która definiowała wydarzenia i decyzje bohaterów.

Książka w swojej odsłonie jest wartościowa i przekazuje czytelnikom istotny punkt widzenia. Porusza wiele ważnych tematów, między innymi sprawę identyfikacji wśród nastolatków, potrzebę przynależności do grupy, akceptacji ze strony rówieśników, jak również stratę bliskiej osoby, próbę pogodzenia się z najbardziej dramatycznym momentem w życiu, sposób w jaki przeżywa się żałobę.

Jaymerson to wyjątkowa bohaterka, która na naszych oczach przechodzi niesamowitą metamorfozę oraz w skutek dramatycznych okoliczności zmienia całkowicie swoje podejście do życia. Niegdyś rozchwytywana, cheerleaderka mająca u boku wspaniałego chłopaka, wschodzącą gwiazdę footballu. Colton był złotym chłopcem, który w przeciwieństwie do swojego podejrzanego brata Huntera miał przyszłość na wyciągnięcie ręki. Ale wystarczyła jedna chwila, jeden błąd, by świat tej trójki legł w gruzach i już nic nigdy nie mogło być takie samo.

Powiem szczerze, że domyśliłam się każdego rozwiązania tej historii wcześniej (zadziałała tutaj chyba moja kobieca intuicja), ale to i tak nie odebrało mi przyjemności czytania. Ta historia jest warta poznania, ponieważ tak jak postawa Jaymerson niesie ze sobą pewien przekaz, tak postać Huntera, pokazuje, że człowiek często jest źle postrzegany, że za zasłoną niedostępności kryje się ogromne serce, które jest wykorzystywane i niedoceniane.

Muszę przyznać, że czytałam książkę z zapartym tchem. dało się w niej odczuć kłębiące się emocje, a opowieść o nastoletnich perypetiach okazała się dojrzała. Jedyne nad czym ubolewam to fakt, że nie dostałam tutaj perspektywy Huntera, bo naprawdę miałam ogromną ochotę wejść w jego głowę i poznać jego myśli :)

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Livvka

ilość recenzji:4

19-02-2023 20:16

To piękna historia nie tylko o miłością o również stracie, bólu, cierpieniu, poznawaniu samego siebie, swoich uczuć i emocji. Książka pokazuje jak człowiek potrafi żyć życiem innych. Cały świat głównej bohaterki zatrząsł się w posadach, gdy w wypadku samochodowym ginie jej chłopak Colton, a ona i jego brat bliźniak Hunter zostają poważnie ranni.

Do tej pory Jaymerson uważała, że jej życie jest idealne, ale po wypadku nic nie jest już takie same, na światło dzienne wychodzi jej prawdziwa twarz, którą dotąd ukrywała. Postanawia wreszczie być sobą co wywołuje niezadowolenie u osób, które ja otaczały. Pokazuje prawdziwą siebie i wreszcie czuje się wolna.

Dziewczyna nigdy nie miała prawdziwych przyjaciół, wszyscy zadawali się z nią ze względu na jej chłopaka, a po jego śmierci zostaje sama, jedyną osobą, która może ją zrozumieć jest Hunter.

Ich relacja jest zawiła pełna zawirowań spięć i różnorodnego napięcia. Pojawia się TO zakazane uczucie.

Bohaterowie są autentyczni, dopełniają się idealnie, są jak ogień i woda. Historia, przy której nie można przejść obojętnie wciąga już od pierwszych stron i trzyma, aż do końca, nie zabraknie lez zarówno smutku, jak i rozbawienia.

Wypełniona prawdziwymi emocjami, momentami mi samej łzy stawały w oczach. Zaskoczenia, przygotowane przez autorkę dosłownie zapierały mi dech w piersiach. Wątek enemies to lovers jest naprawdę dobrze wykreowany, z Jaymerson i Hunterem nie można się nudzić.

Polecam sięgnąć po ten tytuł, ponieważ uważam, że naprawdę warto, to piękna książka z przesłaniem.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ksiazkowy_mruczek

ilość recenzji:98

27-10-2022 08:53

?The boy she hates? to pierwszy tom serii ?Blinded Love? autorstwa Stacey Marie Brown. Książka należy do gatunku New Adult i powiem Wam, że mocno zaskoczyła mnie treścią, jaką tu znalazłam. Wciągająca, głęboka, dająca dużo do myślenia i zaskakująca, a to tylko nieliczne określania, jakie mogłabym użyć mówiąc o niej. Zaciekawieni? To czytajcie dalej.
Sięgając po tę książkę nie spodziewałam się, że dam się w ciągnąć w tak interesującą, a zarazem głęboką historię z przesłaniem. Jestem bardzo pozytywnie tym zaskoczona, podobnie jak całą konstrukcją historii, oraz stylem pisana autorki, a było to moje pierwsze spotkanie z jej twórczością. Ma ona bardzo przyjemny styl pisania, przez co z łatwością czytało mi się, dość przejmującą momentami, historię. Ogromnym atutem książki jest to, iż emocje wylewają się ze stron. Strach, zmieszanie, ból, wstyd, niepewność, a także pożądanie i szczęście, wszystko pięknie i zgrabnie opisane za pomocą słów. Mogę śmiało powiedzieć, że ta historia uderza czytelnika w jego najdelikatniejsze struny z uczuciami, wywołując w nim zrozumienie, konsternację czy też współczucie i złość ? tak było przynajmniej w moim przypadku. Może to zdziwić, ale ta książka naprawdę skłania do myślenia nad życiem. O tym, czy na pewno jesteśmy szczęśliwi, żyjemy w zgodzie ze sobą czy też przeciwnie, jesteśmy radośni, bo tego wymaga otoczenie, bo wypada postępować tak, a nie inaczej. Autorka w swojej historii naświetla problem szufladkowania innych czy życia na pokaz z obawą ?co ludzie powiedzą?. Porusza też tematykę powrotu do zdrowia, traumy, walki z wykluczeniem czy też odnajdywania swojego prawdziwego ja. Bardzo mi się spodobało jak autorka opisała rekonwalescencję bohaterów. Ponadto nie skupia się wyłącznie na ich dochodzeniu do pełnej sprawności fizycznej, ale także na ich psychice. Ukazuje ile kosztuje bohaterów walka, aby na nowo zacząć żyć. W dążeniu do tego czuć ich strach, poczucie beznadziejności czy frustrację. Czytając to wszystko widać, że autorka bardzo dokładnie przygotowała się do tego, aby jak najbardziej realistycznie oddać stan, w jakim jest człowiek po przejściach.
Bohaterowie tej książki zostali naprawdę dobrze wykreowani. Realistyczni, bez przerysowania, pełni obaw, rozterek, ale także problemów, z jakimi muszą się borykać. Fajne jest to, że poznajemy ich różne oblicza, które ulegają zmianie wraz z biegiem historii i nabieraniem przez nich nowych doświadczeń. Tak samo jak relacja między bohaterami ewoluuje, gdy poznają się coraz bliżej, zwłaszcza jak poznają swoje tajemnice.
Jak już jesteśmy przy tajemnicach, kolejną zaletą książki jest to, iż jest unikatowa, emocjonująca oraz nieprzewidywalna. Autorka naszpikowała ją dużą dawką sekretów i tajemnic, które powoli odkrywa przed czytelnikiem. Przez to wszystko akcja ani na moment nie zwalnia, a to tylko potęguje potrzebę dalszego czytania. Było kilka momentów, które mocno mnie zaskoczyły czy też wprawiły w osłupienie, a i były takie, które sprawiły, że serce mi pękało ? na taką ewentualność też bądźcie gotowi.
?The boy she hates? to wspaniała i unikalna historia, pełna zaskoczeń, zwrotów akcji i dużej dawki emocji. Świetna lektura, do której mam tylko jedno zastrzeżenie - nie powinnam kończyć się tak szybko oraz w taki sposób. Mam nadzieję, że nie będę musiała długo czekać na kontynuację. Polecam każdemu, kto lubi ciekawą, dobrze napisaną i skłaniającą do myślenia lekturę.

Czy recenzja była pomocna?

zlo***********************

ilość recenzji:838

15-10-2022 10:44

Jaymerson Holloway jest cheerleaderką. Jej chłopakiem jest najbardziej pożądany obiekt szkolnych westchnień - Coltonem Harrisem. Miała wszystko. A los postanowił zadrwić skazując ją na nowe życie - przewrócił wszystko o sto osiemdziesiąt stopni
Po jednej z imprez Colton pod wpływem alkoholu siada za kierownicę. Jadą z nim JayJay i Hunter - znienawidzony przez nią ze wzajemnością brat bliźniak Coltona. Dochodzi do wypadku samochodowego, podczas którego Colton ginie a oni walczą o życie. Wraz ze śmiercią Coltona dla Jaymerson całe poprzednie życie nie wydaje się już takie fajne: koleżanki są zbyt złośliwe, ukochany cheerleading traci swą magię a ona sama zaczyna patrzeć na siebie innymi oczami.
Czy Jaymerson i Hunter połączą się w bólu? Czy będą umieć dojść do porozumienia? Jakie sekrety skrywa chłopak? Jaka prawda ujrzy światło dzienne?

Pierwsze spotkania z twórczością autorek bywają różne. Tym razem jednak jest zachwycona i oczarowana. Powieść dosłownie mnie wciągnęła. Zafascynowała tak, że nie mogłam się od niej oderwać.
Głównym powodem tego stanu były emocje. Doskonale, perfekcyjnie, idealnie odwzorowane. I co najważniejsze - nie były rzucone raz i słuch po nich zaginął. O nie. One cały czas towarzyszyły bohaterom. Zarówno Jaymerson jak i Hunterowi. Było czuć i widać ten żal. Tę złość i bezmiar cierpienia.
Autorka niezwykle emocjonalnie i przejmująco opisała ich historię. Wyszła nad wyraz żywa i prawdziwa. Realna. Wstrząsająca.
Znalazły się w tej powieści różne sytuacje rodzinne. To, jak rodzice traktują dzieci. Totalnie skrajne i niestety prawdziwe.
Stopniowo wypływające sekrety i tajemnice budziły trwogę. Mąciły spokój i powodowały, że serce przyspieszało swój rytm. To było totalnie zaskakujące. Nie spodziewałam się takich zwrotów akcji.
A nasza główna para? Bardzo dobrze zostali dobrani.
Hunter sprawiał wrażenie lekkoducha i bad boya. Zbuntowanego i niegrzecznego. A prawda była zupełnie inna. Ogromnie go polubiłam.
Jaymerson idealna młoda kobieta. Spokojna, inteligentna, ambitna i słodka. Obraz chodzącej perfekcji - marzeń rodziców. Dopiero po wypadku okazało się, że wolała jednak obciąć te sznurki i z marionetki w rękach innych stać się indywidualną, samodzielnie dokonująca wyborów młodą i doświadczoną już życiowo kobietą.
Na uwagę zasługuje również Stacie - taka osoba to skarb. Może zbytnio żywiołowa i szalona ale to, jak wspierała i motywowała było cudowne.
Ach, i niestety teraz muszę uzbroić się w cierpliwość w oczekiwaniu na kontynuację. Jestem ogromnie ciekawa kolejnych losów bohaterów, których polubiłam. Ich historia jest złożona. Nie jest prosta i ociekający słodyczą i lukrem z każdej strony. Jest zupełnie inna niż na samym początku przypuszczałam. Jest genialna i zdecydowanie chcę jej więcej. Faktycznie bardziej skierowana do ludzi młodych. Mamy tutaj bowiem new adult oraz hate-love. Ale osobiście uważam, że i dla bardziej dojrzałych czytelników może ta historia trafić. Szczególnie, jeśli chodzi o radzenie sobie z traumatycznymi wydarzeniami dzieci czy faktem nierównego ich traktowania. Morały czekają na odkrycie. A ja zachęcam do ich poznania.

Polecam





Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Marta ONIECKA.

ilość recenzji:287

10-10-2022 19:19

? The Boy She Hates?

Jak często Wam się zdarza trafiać na książki, które Was wzruszają ?

Ja trzymam się wersji, że niezwykle trudno wywołać u mnie tą kręcącą się w oku łezkę. Ale ta książka? Taka niepozorna, byłam przekonana, że to będzie taka wręcz oklepana i schematyczna młodzieżówka, dobra na przerwę pomiędzy konkretniejszymi książkami. A to co dostałam, jak mawia moja znajoma, po prostu zmiotło mnie z planszy?Pierwsze rozdziały , pierwsze 150 stron w sumie to była dla mnie ciągła walka ze łzami. A dla bohaterów walka na wielu różnych płaszczyznach.

Jaymerson Holloway ma z pozoru wszystko czego może zapragnąć dziewczyna w jej wieku - jest popularną i lubianą w szkole cheerleaderką, dobrze się uczy, ma kochającą rodzinę i wspaniałego chłopaka. Jedyną wadą Coltona jest jego brat bliźniak, z którym wiecznie są problemy - Hunter. Jedna impreza, jedna zła decyzja, zamienia jej życie w piekło.

?Każdy poświęca mnóstwo czasu na obarczenie winą kogoś innego albo na znalezienie jakiegoś wyjaśnienia, by poczuć się lepiej. Prawda jest taka, że czasem jakieś wydarzenia po prostu następują. Wydarzenia, które nie są w porządku ani nie mają sensu. Jednak niezależnie od tego, czy dzieje się dobrze, czy źle, trzeba pamiętać, że po prostu takie jest życie.My musimy uporać się z tym co nam przynosi.?

Wypadek w którym ginie jej chłopak, rzuca cień na kolejne miesiące jej życia. Ale nie tylko dlatego, że cierpi po jego stracie. Jest poturbowana zarówno psychicznie jak i fizycznie, ledwo uszła z życiem i czekają ją długie miesiące rekonwalescencji. I nie tylko ją bo także Hunter przeżył to tragiczne wydarzenie i również jego stan do dobrych nie należy. Ale coś co może wydawać się najgorszymi chwilami ich życia, może okazać się też nowym początkiem?

To romans młodzieżowy - fakt, ale niezwykle głęboki i poruszający. Autorka nie skupiła się tylko i wyłącznie na relacji głównej pary. Z początku był to wyraźny wątek hate - love, jednak charakter tej znajomości zmieniałam się powolutku przez wzgląd na wspólne przeżycia, cierpienia i jak się później okazuje, wszystko między nimi wyglądało zupełnie inaczej niż początkowo byłam przekonana. Jednak na początku aż się zastanawiałam kiedy zacznie się coś dziać właśnie w tej kwestii , kiedy tych dwoje zaczną coś działać. Czy walczyć, czy się zakochiwać, no cokolwiek. Ale autorka dała nam dużą dawkę innych emocji, tych które przeżywała JayJay - to jak walczyła sama z sobą i otoczeniem, z ?przyjaciółmi? którzy nagle przestali uznawać ją za jedną z nich, bo nie zachowywała się tak jak tego od niej oczekiwali. O zgrozo - zaczęła być sobą.

?Czy kiedykolwiek wiedziałam kim naprawdę byłam ? Wyglądało na to, że przez cały czas grałam jakąś rolę i przywdziewałam maskę dobrej córki, uczennicy albo dziewczyny. Robiłam to po to, by uszczęśliwiać innych, nie sprawiać kłopotów. Ale teraz żadna z tych ról nie zdawała się już do mnie pasować.?

Nagle okazuje się, że świat jaki był dla niej komfortowy, plany na przyszłość które były wręcz oczywiste, przyjaciele którymi się otaczała , wszystko to nie było tym czego dla siebie chciała. A najlepiej się czuła w towarzystwie osoby uznawanej za bad boya, tego z którym nie powinna mieć nic wspólnego, bo nie dość , że sprowadzi ją na złą drogę to jeszcze jest bliźniakiem jej idealnego, zmarłego chłopaka. Ale czy Colton był tak idealny ? I czy Hunter jest tak zły jak mówią inni?

Niewątpliwie przed bohaterką wiele trudnych decyzji, walk do pokonania w szkole, domu, z Hunterem, który wyzwala w niej nie tylko na przemian gniew i pożądanie, ale też pomaga jej odnaleźć tę prawdziwą siebie, zrzucić wspomniane wcześniej maski. Jednak ich relacja należy do tych jakby zakazanych. Nie wypada zastępować zmarłego chłopaka jego bratem bliźniakiem. Ale czy zdanie otoczenia ma decydować o naszym życiu ? Czy Jaymerson na to pozwoli ?

To książka z gatunku tych, które emocjonalnie wykańczają ale warte są tego kaca jaki po nich zostaje. Poturbowana zakończeniem, którego się zupełnie nie spodziewałam, byłam zachwycona tym co przeżyłam wraz z bohaterami i tym jak autorka zszokowała mnie pokazując , że wszystko co z początku ja uważałam tu za oczywiste, wcale takim nie było. Jak mocno potrafi ta książka poruszyć i zaskoczyć, koniecznie przekonajcie się sami.

Nie dajcie się zwieść kolorowej okładce. To tylko pozory uroczej historii nastoletniej miłości. Polecana jest dla fanów ?Punk 57? i chyba coś w tym jest, może coś więcej niż podobna kolorystyka okładki ;) Wątki wg mnie zupełnie różne i choć niezmiernie kocham Penelope Douglas, to chyba porwało mnie bardziej niż tamta jej książka. A to już chyba mówi bardzo wiele, bo jej książki zachwycają wieeeelu czytelników. Czytajcie! Warto.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo**************

ilość recenzji:105

3-10-2022 21:42

?????Nauczyłam się, że życie nie jest sprawiedliwe. Liczyło się to, by poradzić sobie z problemami na tyle, by móc żyć dalej. Czasem trzeba pozwolić, by problemy spadły niczym deszcz, by wszystko wskoczyło na swoje miejsce.?.
????Muszę przyznać, że do tej książki podeszłam z pewną rezerwą i obawą. Być może dlatego, że jest to młodzieżówka, a ja, mimo iż czasem po nie sięgam, to często odnoszę wrażenie, że problemy zawarte w książce już mnie nie dotyczą, a zachowanie bohaterów zbyt często jest dla mnie nie do zrozumienia. Czy w ?The boy She Hates? też tak było? Absolutnie nie. Zacznijmy od tego, że ta książka roztrzaskała kilkukrotnie moje serce na kawałki. Dostarczyła mi masę przeróżnych i skrajnych emocji. Skończyłam ja już jakiś czas temu, a moje myśli wciąż dryfują w stronę tej historii. Przez cały ten czas próbowałam zebrać moje myśli w całość, ale nadal mam wrażenie, że ta książka we mnie żyje, a emocje ciągle są zbyt świeże, by o nich pisać. Jak wspomniałam na początku, często w młodzieżówkach bohaterów dotykają problemy, które mnie już nie dotyczą, a ja sama nie potrafię się już w nich odnaleźć. Oczywiście, tutaj też były problemy szkolne, brak akceptacji przez rówieśników, wyśmiewanie i wiele innych przykrych sytuacji, które dotykają młode osoby, jednak pisane przez autorkę w taki sposób, że ja, czytając tę pozycję byłam zachwycona jak ujęła te problemy i w jaki sposób je przedstawiła. Ale myślę, że ta bardziej ujęła mnie wypadkiem samochodowym, w którym brała udział Jaymerson, a także jego następstwa. Stracenie ukochanej osoby tak nagle i niespodziewanie niezależnie od wieku jest straszne i przeszywające serce. I z tym musi zmierzyć się Jaymerson, bo jej ukochany zginął właśnie w taki sposób. Na kartkach tej książki przeżywałam żałobę razem z główną bohaterką, która wraz z utratą Coltona straciła też w pewnym sensie siebie, a także znajomych, którzy byli przy niej, tylko dlatego ze względu na chłopaka. Kolejne rozdziały przynoszą przemianę głównej bohaterki z potulnej, grzecznej i ułożonej, na zadziorną pragnącej zmian w swoim życiu i nieustępliwą dziewczynę. Ta zmiana była tak bardzo duża, a jednoczenie niesamowicie naturalna. Kreacja bohaterów tej książki to czysta poezja! Każdy z nich wniósł wiele do tej pozycji, jednak najbardziej intrygujący według mnie pozostał Hunter, bliźniak Coltona. Jego postawa, budziła we mnie sprzeczne odczucia, ale jednocześnie było w nim coś przyciągającego. Śledziłam jego zachowanie, zastanawiając się, w którym kierunku autorka poprowadzi jego rolę. Bo właściwie przez całą książkę, nic nie było dla mnie pewne. ?The boy she Hates? to książka, o której mogłabym mówić godzinami, a to nadal byłoby za krótko. Wspaniała wciągająca historia o młodych ludziach, którzy zmuszeni zostali do radzenia sobie z problemami nie tylko adekwatnymi do swojego wieku, ale przede wszystkim do problemów dorosłych. Mimo trudnych wydarzeń zawartych w tej lekturze, autorka ma tak cudowne, lekkie pióro, że jestem, jestem w nim zakochana do granic. Kocham tę książkę miłością wielką, mimo iż próbuje po niej poskładać w całość moje serce.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Anitka_170

ilość recenzji:275

10-09-2022 12:01

?Każdy poświęca mnóstwo czasu na obarczenie winą kogoś innego albo na znalezienie jakiegoś wyjaśnienia, by poczuć się lepiej. Prawda jest taka, że czasem jakieś wydarzenia po prostu następują. Wydarzenia, które nie są w porządku ani nie mają sensu. Jednak niezależnie od tego, czy dzieje się dobrze, czy źle, trzeba pamiętać, że po prostu takie jest życie. My musimy uporać się z tym, co nam przynosi.?
Jaymerson poznajemy w chwili wybudzenia się po wypadku samochodowym w którym zginął jej chłopak Colton a ona i jego brat przeżyli. Dziewczyna pomału dochodzi do siebie po tragicznym wydarzeniu. Goją się rany fizyczne ale co z tymi psychicznymi. W obliczu tragedii jej myślenie zaczyna się zmieniać i nic już nie jest takie same. Nienawidziła Huntera brata ukochanego a teraz patrzy na niego inaczej. Jak pozostali zareagują na zmiany zachowania Jay?
Cudowna i wzruszająca historia która pozostanie w mojej głowie bardzo długo. Wydarzenie które dotknęło dziewczynę jest straszne, nie wyobrażam sobie przez to przechodzić. Żzyłam się z główną bohaterką i wraz z nią przeżywałam wszystkie myśli i rozterki. Czułam się jakbym uczestniczyła we wszystkich wydarzeniach. Współczułam jej gdy nikt nie potrafił jej zrozumieć i w jakikolwiek sposób pomóc. Spodobała się mi się nowa Jay, która potrafiła zawalczyć o siebie i wyjść ze skorupy idealnej i podporządkowanej dziewczyny. I pozytywnie zaskoczyła mnie postać Huntera który zyskał moją sympatię. Ale nic więcej nie powiem żeby nie zdradzać za dużo.
Książka jest napisana w lekkim i przyjemnym stylu. Wciągająca od pierwszej strony i nie pozwalająca oderwać się od lektury. Nie sądziłam że tak się wczuje w losy głównych bohaterów, którzy są dla mnie wspaniale wykreowani. Tak się zatraciłam w czytaniu że nie czułam upływającego czasu.
Dzięki tej historii zrozumiałam też iż nie można zagubić siebie w otaczającym nas świecie. Zbyt często ukrywamy swoje prawdziwe oblicze z obawy przed tym co powiedzą inni. Zdecydowanie powinniśmy być sobą i nie przejmować się resztą. Wiem łatwo powiedzieć czy napisać ale trudno zrobić.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Tatiasza i jej książki

ilość recenzji:1

9-09-2022 19:35

?Każdy poświęca mnóstwo czasu na obarczanie winą kogoś innego albo na znalezienie jakiegoś wyjaśnienia by poczuć się lepiej.?

Jaymerson Holloway ma siedemnaście lat, chłopaka, urodę, przyjaciół, bardzo dobrze się uczy i jest cheerleaderką. Wydaje się, że jej życie jest wręcz idealne. Jej chłopak - Colton to prawdziwe ciacho, sportowiec odnoszący znaczące sukcesy w drużynie szkolnej. Koleżanki zazdroszczą jej, a ona sama jest spokojną, grzeczną dziewczyną. Jedyną rysą w tym wszystkim jest brat bliźniak Coltona ? Hunter, zupełne przeciwieństwo jej chłopaka. Wytatuowany, budzący niepokój, otacza się dziwnymi ludźmi, nieustannie sprawia problemy. Jego zła sława sięga bardzo daleko. Jaymerson nie lubi go, stara się go unikać, niestety nie zawsze jest to możliwe. Pewnego dnia dochodzi do tragicznego w skutkach wypadku, który zmienia kompletnie wszystko. Colton ginie, a ona i Hunter z licznymi obrażeniami ledwo uchodzą z życiem. Przebywając w szpitalu i później na rehabilitacji tych dwoje wpada na siebie bardzo często. Czy tragedia jaka ich dotknęła zbliży ich do siebie, czy będzie zupełnie odwrotnie?

Młodzi ludzie, całe życie przed nimi i nagle jedna zła decyzja niszczy wszystko. Akcja powieści toczy się swoim rytmem, intryguje i niepokoi. Narracja toczy się z perspektywy Jaymerson, wnikamy w jej umysł i serce, razem z nią odczuwamy jej rozterki, wątpliwości, walki jakie toczy sama ze sobą. To spokojna, inteligentna, wrażliwa, zamknięta w sobie dziewczyna, która bardzo się stara, aby sprostać oczekiwaniom innych. Gdzieś w tym wszystkim zagubiła siebie, dała się podporządkować, zwłaszcza rodzicom. Wypadek i to czego doświadczyła bardzo ją zmieniają ? i tę nową Jaymerson zdecydowanie polubiłam. Dziewczyna staje się silna, zapalczywa, buntuje się, nie chce żyć pod dyktando innych. Zaczyna patrzeć na otaczający ją świat i ludzi inaczej, dostrzega rzeczy, których wcześniej nie widziała. I Hunter chłopak początkowo jest chodzącą tajemnicą, przy bliższym poznaniu bardzo zyskał w moich oczach. Stevie niesamowita, nieposkromiona, otwarta, do bólu szczera dziewczyna, staje się prawdziwym wsparciem dla naszej bohaterki.

Jaymerson i Huntera zaczynają łączyć wspólne przeżycia. Z oporem i dystansem zaczynają się poznawać, między nimi wibrują niepokojące ich samych emocje. Na jaw zaczynają wychodzić tajemnice Coltona, jego idealny obraz bardzo się zniekształca. Była pewna, że doskonale go znała, nic bardziej mylnego. Kruchość i ulotność pozornej przyjaźni. Niezrozumienie, zagubienie, odrzucenie, ogromny ból psychiczny i fizyczny. Żmudna, długotrwała rehabilitacja. Brutalny, pełen zakłamania, niesprawiedliwy, hejtujący świat młodych ludzi.

Poruszająca, bolesna, niesamowita historia. Trudna relacja hate-love, tajemnice, nadzieja, niechęć kontra pożądanie. Powieść daje do myślenia, świat młodych ludzi w całej okazałości. Serdecznie polecam, Tatiasza i jej książki :)

Czy recenzja była pomocna?

papierowa_ksiazka

ilość recenzji:230

7-09-2022 11:24

Jaymerson była popularna, miała cudownego chłopaka, jej życie było wręcz idealne. Wszystko zmienia się, kiedy Colton ginie w wypadku samochodowym. W tym samym wypadku udział brała też JayJay i Hunter - brat Coltona, którego dziewczyna nienawidziła. Jaymerson z początku obwiniała go o śmierć brata, ale z czasem ich relacja zmieniła się.

Wypadek sprawił, że JayJay nie tylko straciła chłopaka, ale zauważyła, że jej życie przed wypadkiem było jedną wielką szopką, że ludzie, których uważała za przyjaciół, wcale nimi nie byli, że rzeczy, które wcześniej sprawiały jej przyjemność, już ją nie interesują. JayJay przeżywa kryzys tożsamości i musi odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Coraz częściej zaczyna zauważać, że Colton też popełniał błędy, a ona ślepo za nim podążała, układając swoje życie pod niego.

Jeden niewłaściwy ruch sprawia, że dziewczyna staje się obiektem drwin, a najbardziej dokuczają jej byli przyjaciele. Jest bardzo silna, a rówieśnicy dość mocno dają jej popalić. Dają jej też odczuć, że Colton był jej przepustką do lepszego świata. Te wszystkie wydarzenia coraz bardziej pchają ją w stronę Huntera. Najpierw, bo oboje przeżywają to samo, a następnie do głosu dochodzą uczucia. Jednak ich relacja jest trudna, a staje się jeszcze trudniejsza, kiedy chłopak wyzna jej prawdę o Coltonie.

Świetna, pełna emocji historia. Zaczyna się w dość trudnym dla bohaterów momencie. Czuć, że oboje szukają wsparcia, czuć też chemię między nimi. Autorka stopniowo buduje napięcie, na jaw wychodzą różne tajemnice, a Jaymerson przechodzi ogromną przemianę. Hunter zyskuje przy bliższym spotkaniu i z niecierpliwością czekałam na jego spotkania z JayJay. Dużo jest ciężkich scen, historia utrzymana jest w dość melancholijnym klimacie, wciąż coś staje na drodze bohaterom, przez co nie mogą dostatecznie się do sobie zbliżyć, często też sami nie potrafią zawalczyć i było to już lekko frustrujące. Zakończenie bardzo emocjonalne. Mimo że bohaterowie są nastolatkami, to oboje musieli dość szybko dorosnąć, przez co książka nie wydaje się typowo nastoletnim romansem. Historia o odnajdywaniu siebie, trudnej miłości i pozorach. Książka wciąga i jestem nią zachwycona.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Zakochanawksiażkach1991

ilość recenzji:1014

3-09-2022 18:31

Jaymerson posiadała wszystko, o czym może marzyć nastolatka - chodziła z przystojnym i popularnym chłopakiem w szkole, była cheerleaderką. Wszystko byłoby idealne, gdyby nie brat bliźniak jej chłopaka - Hunter, z którym z wzajemnością się nienawidzili. Hunter stanowił totalne przeciwieństwo Coltona - chłopaka Jaymerson. Pewnego dnia Colton ginie w wypadku samochodowym, a Jaymerson i Hunter doznają sporych uszczerbków na zdrowiu, od tego pory życie dziewczyny diametralnie się zmienia, nic jej nie cieszy, jest zrozpaczona. Coraz częściej na swojej drodze spotyka Huntera, który mógłby się wydawać nienawidzi jej jeszcze bardziej. Jak Jaymerson poradzi sobie z tak wielką stratą? Jakie tajemnice wyjdą na jaw po śmierci Coltona?

Książka "The boy she hates" jest to pierwsza powieść autorki wydana w Polsce i zarazem pierwszy tom serii #blindedlove. Do sięgnięcia po historię Jaymerson skłonił mnie opis książki oraz wzmianka, że jest idealna dla fanów "Punk 57". Styl autorki bardzo przypadł mi do gustu, przez tą historię po prostu się płynie, ja wciągnęłam się już od pierwszych stron i nie było opcji, żebym ją odłożyła, póki nie przeczytałam ostatniego zdania. Fabuła książki została w bardzo intrygujący sposób nakreślona i poprowadzona tak, że z każdą kolejną przeczytaną stroną czułam coraz większe napięcie, a moja ciekawość jak potoczą się losy bohaterów potęgowała się coraz bardziej. Historia ta przedstawiona jest z perspektywy Jaymerson, co pozwoliło mi dobrze ją poznać, dowiedzieć się co czuję, myśli, jakie emocje nią targają oraz lepiej zrozumieć jej postępowanie oraz decyzję. Zdecydowanie zabrało mi chociaż kilku rozdziałów z punktu widzenia Huntera, byłam szalenie ciekawa co dokładnie siedziało w głowie tego chłopaka. Jedno ich z pewnością łączy, oboje bardzo przeżywają śmierć Coltona, ponieważ go kochali, jednak każde z nich robi to na swój własny sposób. Kiedy coraz bardziej zagłębiłam się w tą historię, mogłam w końcu zacząć obserwować przemianę JayJay, z zamkniętej w sobie dziewczyny w bardziej odważną i otwartą, która zaczyna patrzeć zupełnie inaczej na siebie i otaczający ją świat. Do tej przemiany z pewnością popchnęła ją Stevie, która całkowicie skradła moje serce, ale również Hunter. W skutek tych traumatycznych wydarzeń główna bohaterka przekonała się w końcu komu może ufać i kto jest jej prawdziwym przyjacielem. Jeśli chodzi o Huntera, to ten chłopak od początku był dla mnie jedną wielką zagadką... Bardzo ciężko było go rozszyfrować, jednak z każdą kolejną przeczytaną stroną odkrywałam poszczególne warstwy tego bohatera i mogłam w końcu ujrzeć jego prawdziwą twarz, taką której w zasadzie nikt się nie spodziewał.. Autorka w ten właśnie sposób udowodniła jak bardzo pozory mogą mylić, a to co wydaje wydaje się na pierwszy rzut oka dobrym bądź złym, wcale może takim nie być. To jak wszyscy traktowali Huntera do pewnego momentu łamało mi serce, nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić co czuł ten chłopak, chociaż sam zgodził się na takie jego postrzeganie. Cała książka dostarczyła mi wielu skrajnych emocji, które podczas czytania chłonęłam całą sobą, jednak to ostatnie rozdziały najbardziej mnie poturbowały i jednocześnie sprawiły, że uwierzyłam w tą historię! To poruszająca opowieść o młodych ludziach, którzy doświadczyli niewyobrażalnej straty, o poszukiwaniu siebie i swojego miejsca w życiu oraz miłości, takiej ponad wszystko. Jestem zachwycona i czekam już na kolejne tomy tego cyklu! Polecam! Moja ocena 10/10.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Kam****************

ilość recenzji:166

26-08-2022 13:02

??Recenzja??

"Nic co dobre, nie mogło mnie poruszyć, ponieważ to, co złe, ciągnęło mnie w dół i zatapiało."

Jaymerson miała wszystko. Chłopaka, którego znała cała szkoła, przyjaciół, dobrą reputację, stopnie, których można jej pozazdrości. Była piękna, mądra i dobra. Jednak co w momencie, kiedy to wszystko za sprawą jednego straszliwego wydarzenia się zmieni? Co, kiedy to wszystko wydawało się tylko złudzeniem, kłamstwem, iluzją?
Kiedy otwiera oczy, nie jest świadoma tego, co czeka ją za murami szpitala. Musi dojść do niej świadomość, że straciła chłopaka oraz od nowa musi nauczyć się chodzić i żyć z bólem, który przecina jej serce. Jest to trudne... Płacz, bezsilność, złość i smutek. To, co było, już nie wróci.
Przyjaciele okazali się jej największymi wrogami. Drwiny, wyśmiewanie, słowne docinki. Łamią ją i sprawiają, że jest bezsilna. Ale na jej drodze pojawia się pewna dziewczyna poznana na rehabilitacji oraz brat bliźniak jej zmarłego chłopaka, którego szczerze nienawidzi. To właśnie oni są jej najbliżsi. Oni pomagają przetrwać jej piekło, które pojawiło się na jej drodze. Co w momencie, kiedy zacznie czuć coś więcej do Huntera? Czy nienawiść będzie prowadziła do miłości?

"The Boy She Hates" to książka, która uświadamia nas, że nie zawsze żyjemy w świecie realny. Często coś, co wydaje nam się być prawdą, okazuje się kłamstwem, które zamienia się w pył pod wpływem jednego zdarzenia. Trzeba mieć odwagę, aby to przezwyciężyć.

Bohaterowie dali nam się poznać z każdej strony, ale do Jaymerson i Hunter byli głównymi bohaterami tej powieści. To jak na początku pałali do siebie nienawiścią. Nie potrafili zamienić słowa tak, aby nie polały się wióry. Ale z czasem zrozumieli, że nie są sobie obojętni... Coraz częściej myśleli o sobie. Ale co zrobić, kiedy dla innych stanowili zakazaną miłość? Jak ona mogła zdradzić swojego zmarłego chłopaka a on własnego brata. Przecież to jest nie do pomyślenia, ale serce nie sługa...
Sięgając po tę książkę, nie spodziewałam się, że ona mnie dosłownie złamie... Ta historia jest tak bolesna, ale zarazem unikalna. Nie ma drugiej takiej książki, która doprowadzi was kilkukrotnie do łez, a zdania bohaterów sprawią, że serce pęknie na milion kawałków.
Akcja tej książki nawet na chwilę nie zwalnia. Co chwilę ktoś lub coś nas zaskakuje. Pióro autorki jest niezwykle lekkie i przyjemne. Będą momenty, które wprawią was w osłupienie, ale także zaskoczą. Ojj będzie taki element. Nie wiedziałam, czy to prawda, czy tylko mi się wydaje. Ale sami musicie się przekonać, jak było naprawdę.
Tej książki nie można wypuścić z rąk. Kiedy zacznie się ją czytać, wciąga nas do świata, którego jedyną ucieczką jest napis "koniec" na końcu książki, ale nawet wtedy przejmuje kontrole nad myślami.
Zdarzyło mi się to pierwszy raz, ale nie potrafiłam przeczytać żadnej innej książki po jej skończeniu. Potrzebny był mi totalny reset, aby móc wziąć do ręki inną książkę.
Tylko to zakończenie... Za szybkie. Zostawiające nas z dużym niedosytem. Mam nadzieję, że książka doczeka się kontynuacji, bo bohaterowie mnie w sobie rozkochali i chciałoby się ich jeszcze więcej.

Czy recenzja była pomocna?

Sowka.jowitka

ilość recenzji:168

25-08-2022 12:39

"The boy she hates" Stacey Marie Brown
Wydawnictwo: NieZwykłe
Premiera: 11.o8.2o22r

Jaymerson Holloway to niska siedemnastoletnia dziewczyna. W szkolne jest lubiana, jest również cheerleaderką, zdobywa dobre oceny. Jest miła i sympatyczna jednoczenie bardzo silna.

Hunter Harris to buntowniczy, wojowniczy, opryskliwy i bardzo przystojny chłopak. Często pakuje się w kłopoty. Ma silną osobowość, potrafi się przeciwstawić.
Ma brata bliźniaka. Bracia fizycznie są identyczni jednak pod względem osobowości bardzo się różnili.

Jaymeson to typowa nastolatka, która ma wszystko. Urode , przystojnego chłopaka, jest lubina przez rówieśników.
Dziewczyna spotykała się z Coltonem, bratem Huntera. Jej chłopak jest obiektem westchnień i olśniewającą gwiazdą futbolu. Wydawałoby się, że dziewczyna ma idealne życie. Jednak pewnego dnia wydarzyło się coś co całkowicie zmieniło jej dalsze losy. Coś co sprawiło, że wolała spędzać czas z Hunterem, którego wcześniej unikała jak ognia, niż z rodziną i znajomymi.

Co wydarzyło się w życiu dziewczyny?
Dlaczego Jaymeson kiedyś nienawidziła Huntera a teraz chce spędzać z nim czas. Czy dziewczyna podniesie się po takiej tragedii?

"The boy she hates" to książka, która zawiera w sobie wiele emocji. Fabuła mogłaby wydawać się ciekawa ale zwykła. Nic bardziej mylnego,autorka zadbała aby podczasz czytania jej, całą nią przesiąknąć. Gwarantuję wam, że gdy już zaczniecie ją czytać to nie odlożycie jej aż nie przeczytacie ostatniej strony.

Historia Jaymerson jest kapitalna. Dziewczyna była beztroska , nie miała powodu do narzekania. Wszystko się jednak zmieniło. Autorka w niezwykły sposób przedstawiła nam odczucia, które towarzyszyły dziewczynie podczas tych zmian. Odczuwałam razem z bohaterka każdą emocje, każdy lek, każde cierpienie ale również, radość i miłość.

Wielokrotnie czytając tę książkę do moich oczu napływaly łzy. Nie spodziewałam się tego. Nie sądziłam, że będzie w niej zawarte tyle emocji. Przyznam, że myślalam, że jest to lekka książka o nastolatkach. A okazało się, że ona ma w sobie tak wartościową treść.

Nigdy nie doświadczyłam tak nagłej straty osoby, którą bym kochała całym sercem. Najbliższą mi osoba, którą śmierć mocno przeżyłam była moja babcia. Jednak ona miała ponad 90 lat i chorowała, więc liczyłam się z tym, że kiedyś umrze. Autorka "The boy she hates" pomaga zrozumieć ból osób, które tracą swoją bliską osobę w wypadku. Nie jestem w stanie sobie nawet wyobrazić takiej tragedii w swom życiu. Aby podnieść się po takim wydarzeniu trzeba mieć w sobie naprawde dużo siły. Taką siłę miała właśnie Jayme. Młoda dziewczyna, której w jednej chwili zostało odebrane dotychczasowe życie. Od tej pory zaszły w niej ogromne zmiany. I o dziwo wsparcie znalazła w osobie, z którą nie chciała mieć nic wspólnego,w Hunterze, który wcześniej kreował się na pozbawionego uczuć imprezowicza, jednak ten wypadek również zmienił i jego nastawienie do życia. Zarówno Hunter jak i Jayme mają bardzo sine charaktery. Postać Huntera pokazuje nam, że czasami otoczenie i rodzina sprawia, że stajemy się tacy jak chcą nas widać inni. A pod skorupą wyluzowania może kryć się wrażliwość.

Nie tylko bohaterowie mi się podobali ale również relacja między nimi. Młodzi ludzie darzyli się wzajemną niechęcią.
On był w stosunku do niej nieprzyjemny i opryskliwy. Ona nie pozostawała mu dłużna. Wspólna tragedia pozwoliła im się bliżej poznać i wspólnie się wspierać w odnajdywaniu samych siebie.

"The boy she hates" to wciągająca, piękna historia. Autorka ma bardzo przyjemny styl pisania, dzieki czemu książkę tę czyta się bardzo szybko. A emocje się z niej wręcz wylewają. Znajdziecie w niej również dużo zwrotów akcji oraz tajemnice, które stopniowo wychodzą na jaw. Książka o młodych ludziach, jednak zdecydowanie polecam ją każdemu...

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@fascynacja.ksiazkami

ilość recenzji:1004

23-08-2022 15:20

Nienawidziła go,ale nie potrafiła mu się oprzeć

Jaymerson i Colton byli idealną parą,którzy nie widziali świata poza sobą.Brat bliźniak Coltona-Hunter był zupełnym przeciwieństwem brata.Uchodzi za ?gorszego?i nieprzewidywalnego brata.
Wypadek Jaymerson,Coltona i Huntera niszczy ich poukładany świat.Smierć Coltona najbardziej odczuwa Jaymerson i Hinter,którzy jeszcze bardziej się nianawidzą.
Jak odkryta prawda wpłynie na ich relacje?

Historia bohaterów jest nasycona emocjami i bólem spowodowanym po stracie bliskiej osobie.
Dokładny opisy przeżyć są niezwykle poruszające-przyprawiające o łzy w oku.
Jeśli myślicie,że książka was nie zaskoczy to będziecie w wielkim błędzie.
Odkrywana przeszłość i tajemnice z nią związane powodują,ze byłam bardzo zaskoczona rozwijającymi się wydarzeniami.
Powieść udawadnia,że nie wszystko jest takie jak widzą to inni i my swoimi oczami.Niektórzy tylko pokazują to,co chcą widzieć inni,a prawda jest zupełnie inna?.

Ukazanie problemów nastoletnich jest świetnie przedstawione.Zabawy,krytyka ze strony ?niby? najlepszych przyjaciół i niezrozumienie jest wplecione w fabule,która staje się jeszcze ciekawsza.

Warto także wspomnieć o relacji pomiędzy Hunterem i Jaymerson,która od samego początku była skazana na porażkę.Czy na pewno?Otóż jest ona najważniejsza w tej lekturze.Poprzez stratę i ból potrafili wreszcie szczerze porozmawiać ze sobą.I było to wspaniale!Wreszcie prawda ujrzała światło dzienne!

Niepozorna okładka nie oddaje ogromu emocji,które są w książce.Ja ze swojej strony gorąco polecam i czekam na kolejny tom tej serii.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

boo***********************

ilość recenzji:951

21-08-2022 19:07

Dużo łatwiej iść za tłumem będąc idealną wersją osoby jaką oni chcą widzieć. Podążanie za głosem serca, sumienia, wewnętrznymi przekonaniami wcale nie należy do prostych rzeczy. Bo choć wtedy my żyjemy w zgodzie ze sobą, to całej reszcie ludzi nas otaczających dużo trudniej to zaakceptować. Jednak pewne zdarzenia zmieniają nas na tyle, że nie potrafimy się już sprzeciwić sobie i mimowolnie zaczynamy żyć tak, jakbyśmy tego chcieli, bez spoglądania na opinie innych.
Jaymerson była typową nastolatką. Zdobyła popularność w szkole dzięki byciu cheerleaderką oraz związkiem z gwiazdą futbolu. Otaczają ją ludzie podobni do niej, którzy nie mają większych problemów, szybko oceniają innych i wiodą prym na szkolnych korytarzach. Dziewczyna ma wyróżniające się wyniki w nauce, ogromne szanse na stypendium naukowe i wyprzedza rówieśników pod względem znajomości materiału. Rodzice są z niej dumni, a ona robi wszystko by ich zadowolić na każdym kroku, zupełnie nie sprawiając im problemów. I ten idealny obrazek niszczy jedna zła decyzja i wypadek, po którym nic już nie będzie takie samo.
Hunter jest złym bliźniakiem. Zawsze gorszy od Coltona, przynoszący rodzinie wstyd i rozczarowanie. Krążą na jego temat plotki, które sprawiają, że lepiej trzymać się od niego z daleka. Wizerunek bad boya podkreśla krąg znajomych, z którymi się trzyma, tatuaże oraz styl, tak bardzo odbiegające od licealnych trendów. Szkoła nie jest jego priorytetem, podobnie jak zaimponowanie rówieśnikom, od których woli się trzymać na dystans- z wzajemnością. Jednak z Coltonem łączy go nierozerwalna więź i wydawać by się mogło, że brat zawsze jest gotów nieść mu pomoc w kolejnych tarapatach. Lecz tak naprawdę w przypadku Huntera nic nie jest takim, jakie się wydaje, a on sam skrywa tajemnice, które zmienią nie tylko jego wizerunek.
Rzadko doświadcza się takiej emocjonalności w książce opowiadającej o nastolatkach. Ale ta książka jest nimi naszpikowana- emocjami bolesnymi, trudnymi, z którymi niełatwo sobie poradzić i które przenikają na czytelnika. Wydawać by się mogło, że sam wątek romansu, którego podjęła się Autorka jest dość kontrowersyjny. Jednak gdy poznajemy całokształt wydarzeń, odkrywamy niektóre tajemnice i spędzamy czas z bohaterami, to coraz bardziej rozumiemy wszystkie ich motywacje. Choć to opowieść o młodych ludziach, dopiero wkraczających w dorosłość to nie odczuwałam ich infantylności ani niedojrzałych zachowań, wręcz przeciwnie - życie wystawiło ich na taką próbę, że ich postawy kompletnie nie zdradzały ich wieku. Zaangażowałam się w tę opowieść do tego stopnia, że gdy kolejne fakty ujrzały światło dzienne czułam, jakby ciężki kamień osiadł mi na żołądku, byłam zszokowana, zrozpaczona ale i zachwycona pomysłem Autorki na poprowadzenie tej historii. Pojawia się tutaj także ważny wątek gloryfikacji osób zmarłych, które niekoniecznie na to zasługują. Owszem, nie powinno mówić się źle o tych, którzy odeszli, lecz z drugiej strony społeczeństwo ma tendencję do wystawiania im mentalnych pomników, na które kompletnie nie zasłużyli. Postać Coltona jest dużo bardziej złożona niż mogłoby się wydawać, a jego duch obecny w całej lekturze i wywołuje bardzo skrajne odczucia. Ale to kolejny atut książki- kreacja postaci, bowiem wszyscy są tu szalenie realistyczni, mają nieprzeciętne charaktery i żywimy do nich skomplikowane, niejednoznaczne odczucia. Autorka świetnie podejmuje także kwestie życia w liceum, bycia na szczycie i tego jak szybko można z niego spaść oraz ostracyzmu społecznego, który może niszczyć psychikę. Jednak najbardziej wyróżnia się postać Jaymerson, bowiem za jej sprawą widzimy, że najważniejsze w życiu to podążać za swoimi pragnieniami i głosem serca, choć jest to szalenie trudne i często odbywa się wbrew wielu osobom. Dużo łatwiej jest zadowolić wszystkich wokół, ale czy na pewno to odpowiednia droga, skoro życie mamy tylko jedno? To nie jest książka opowiadająca o zbuntowanych nastolatkach, które przechodzą przez trudny okres, ona niesie ze sobą o wiele, wiele więcej i ogromnie polecam sięgnięcie po nią. To jedna z lepszych książek young adult jaką przyszło mi czytać, a niepowtarzalna narracja oddająca całe mnóstwo uczuć targających bohaterami oraz ważne wątki tu się pojawiające to jedne z największych jej atutów. Z czystym sumieniem polecam książkę

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

za_czy_ta_na

ilość recenzji:154

18-08-2022 12:30

Dzisiaj na tapecie książka, która zaintrygowała mnie swoim opisem i przyciągnęła przepiękną okładką. ?The Boy She Hates" autorstwa Stacey Marie Brown jest powieścią, co do której miałam duże oczekiwania. Czy im sprostała? Zapraszam na moją opinię.

Wystarczyła chwila, jedna nierozsądna decyzja, by dotychczasowe idealnie ułożone życie Jaymerson Holloway runęło w gruzach.
Impreza, niespodziewany telefon do Coltona, samochód, wypadek...
Nastolatka budzi się ze śpiączki i zderza z nową rzeczywistością. Jej kochany Colton nie żyje, a jego brat bliźniak, którego szczerze nienawidzi, walczy o życie. Dlaczego Colton musiał umrzeć? Czy wypadkowi można było zapobiec? Kto jest za niego odpowiedzialny? Głowę dziewczyny wypełniają wspomnienia, mnożą się pytania i pojawia poczucie winy, które trawi JayJay od środka.

Hunter na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest kopią Coltona, ale w rzeczywistości to totalne jego przeciwieństwo. Ciągle sprawiający kłopoty, wytatuowany chłopak, który zawsze robi, co chce. Jednak to właśnie przy nim JayJay czuje się sobą, a ból po stracie chłopaka wydaje się bardziej znośny.
Czy to możliwe, by najbardziej znienawidzona osoba stała się przyjacielem? Czy ona, grzeczna i poukładana dziewczyna będzie umieć znaleźć wspólny język z chłopakiem balansującym na granicy prawa?
Jedno jest pewne, pozory często mylą, a świat, w którym przyszło jej żyć, przesiąknięty jest kłamstwem, zawiścią i niesprawiedliwością...

Ostatnio mam niebywałe szczęście i trafiam na rewelacyjne książki, które nie tylko zachwycają wspaniałymi historiami, ale również niosą ze sobą jakieś przesłanie, skłaniają do refleksji. Do takich książek niewątpliwie należy "The Boy She Hates".

Historia JayJay i Huntera całkowicie mnie kupiła. Nie miałam problemu, by wejść w życie nastoletnich bohaterów i przeżywać razem z nimi ich ból, smutek, ale też chwile radości i beztroski. Po lekturze byłam emocjonalnym wrakiem. Miejcie świadomość, że ta powieść pod tym względem potrafi człowieka bezlitośnie przeczołgać.

W ?The Boy She Hates" autorka poruszyła bolesne tematy, jakimi są śmierć i żałoba. Rozpacz, ból, poczucie niesprawiedliwości, jakie się z tym wiążą, zapewne zna większość z nas, dlatego tym bardziej możemy sobie wyobrazić z czym mierzyli się nasi bohaterowie.
Kolejną kwestią poruszoną w tej książce jest hejt wśród rówieśników. Temat powszechnie znany, niestety wciąż dotykający wielu młodych ludzi.
Autorka porusza w swojej powieści również aspekt rodziny. Wiek nastoletni często wiąże się z narastającymi problemami rodzinnymi. Pojawia się bunt, a łamanie dotychczasowych zasad panujących w domu jest niczym podpałka pod wybuchy złości i kłótnie. Nie to mnie jednak poruszyło najbardziej, a to, jak niesprawiedliwi, ślepi i pozbawieni uczuć okazali się rodzice Huntera. Faworyzowanie jednego dziecka, a odpychanie i negowanie, czy zrzucanie winy za całe zło na drugie jest niezdrowe i potrafi mieć fatalny wpływ na jego psychikę oraz przyszłość. Hunter był właśnie takim dzieckiem...

Odpowiadając na pytanie zadane na początku ? czy ta książka spełniła moje oczekiwania? Zdecydowanie TAK. Polecam ją każdemu nie ważne młodszy czy starszy czytelnik, każdy wyniesie z tej powieści coś dla siebie, a historia Jaymerson i Huntera chwyci was za serducho, tego jestem pewna. Na myśl o kontynuacji czuję jakby w brzuchu podrywało się do lotu stado motyli. Czekam z niecierpliwością.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

justus_reads

ilość recenzji:536

14-08-2022 14:42

Zachęcona cudowną okładką i sporą ilością polecajek, długo się nie zastanawiałam?ja po prostu musiałam wziąć tą piękną książkę w swe ręce i ją pochłonąć. Liczyłam na naprawdę emocjonującą historię, w której wyleje morze łez, a serce ściśnie mi się z bólu. Czy właśnie tak było?

Już nieraz powtarzałam sobie, żeby nie wymagać za wiele od danej książki i za każdym razem jestem zła, że tak nie zrobiłam. ?The boy she hates? okazała się naprawdę ciekawą historią, jednakże nie TAK dobrą, na jaką liczyłam. Gdzieś z tyłu głowy cały czas czułam, że gdzieś już coś podobnego czytałam, bądź oglądałam. Niestety do tej pory nie umiem sobie przypomnieć tytułu, jednakże to wrażenie nie opuszczało mnie do samego końca czytania. Mamy tutaj trójkę bohaterów - bynajmniej do momentu, aż jeden z nich nie ginie w wypadku samochodowym. Jaymerson to młoda dziewczyna, która ma praktycznie wszystko o czym mogłaby marzyć osoba w jej wieku - jest cheerleaderką, jest śliczna i mądra, a do tego umawia się z najgorętszym chłopakiem w szkole Coltonem. Sławny i przystojny Colton, ma brata bliźniaka Huntera, który już od samego początku jest niezwykle tajemniczą i mroczną postacią, której nikt nie lubi, a w szczególności Jaymerson. Gdy w wypadku samochodowym ginie Colton, wszystko się zmienia. Ból i strata jaka towarzyszy Jay i Hunterowi jest nie do zniesienia. I choć oboje się nienawidzą, z czasem zauważają, że tylko oni nawzajem się rozumieją?

Lubię książki dla młodzieży, często po nie sięgam. Poza tym liceum to jeden z najlepszych etapów w moim życiu, przez co tym bardziej z przyjemnością czytam książki, których akcja dzieje się właśnie tam. Do tego hate-love i jestem kupiona. I tym razem też tak było! I choć dało się wyczuć masę emocji w tej książce, momentami bardzo mi się ona dłużyła. Może liczyłam na to, że tych emocji będzie dużo więcej? A może na to, że relacja między bohaterami będzie za każdym razem wywoływać ciarki na moich plecach? Owszem, momenty rozpaczy i bólu, mocno mnie wzruszały, szczególnie początek, który ogromnie mnie zaskoczył, ale to tyle. Cała reszta była po prostu w porządku, bez większego wow?Miałam wrażenie, że nic w tej książce się nie dzieje? Za to ogromnie podobała mi się postać Huntera, był taki tajemniczy i mroczny. I jak tak teraz o nim pomyślę, to chyba brakowało mi rozdziałów pisanych z jego perspektywy. Cierpienia i rozmyślania głównej bohaterki, w pewnym momencie zaczynały mnie irytować ( może to wina tego, że więcej ostatnio czytam książek z charakternymi i mocnymi kobietami, a nie nastolatkami z problemami, nie wiem). Poza tym nie wiem czemu od razu się usprawiedliwiam..może przez to, że ta książka ma same świetne opinie, a ja wychodzę na tą jedyną, której coś tu nie pasuje?

Z pewnością na uznanie zasługuje przedstawienie emocji u głównej bohaterki. Autorka doskonale przedstawiła jej ból, traumę i zmagania z nią. Jednakże mnie w pewnym momencie się trochę to przejadło. Z pewnością ta książka nie należy do lekkich i wesołych historii, jest przepełniona bólem, stratą, a do tego pokazuje jak łatwo przychodzi ocenianie drugiego człowieka. Walka z własnym cierpieniem nigdy nie jest łatwa, a w momencie gdy z zewnątrz dochodzi niezrozumienie i oczernianie, świat zwykłej nastolatki może przemienić się w prawdziwe piekło - tym bardziej w liceum?

Cała historia jest jak najbardziej ciekawa, zwrotów akcji za wielu tu nie ma, jednakże im bliżej końca i większość tajemnic zaczynała wychodzić na światło dzienne, czułam się naprawdę zaskoczona tym, jak autorka poprowadziła tę fabułę. Historia toczy się naprawdę wolno, ale rozumiem zamysł autorki. W końcu traumy, dramaty i tragedie nie znikają z dnia na dzień. I to właśnie jest tutaj bardzo dobrze zobrazowane. Mnie czegoś tu zabrakło, liczyłam na coś ?mocniejszego?, bardziej dynamicznego?.ale i tak książkę Wam polecam ;) jeśli lubicie emocje, to tych tu napewno nie zabraknie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Wkrainiepapieru

ilość recenzji:102

11-08-2022 09:43

?The Boy She Hates?. Dokładnie dziś ma premierę. To była książka, która naprawdę mnie zaskoczyła. Chyba spodziewałam się zwykłego szkolnego romansu, a dostałam zupełnie co innego. Wulkan różnych emocji. Oczywiście nie można pominąć faktu, że wątek miłosny jest tu znaczny ale to nie jest wcale taka prosta historia. Ocieka poczuciem bólu i straty. Łza kręciła mi się w oku i to nie jeden raz! Momentami niezwykle mnie wzruszała. Fabuła porusza sporo trudnych i ciężkich tematów, z którymi bohaterowie muszą sobie radzić mimo swojego młodego wieku. Czytałam ją i nie byłam w stanie odłożyć. Zarwałam noc. Tak bardzo wciągnęła mnie relacja głównych bohaterów, że mimo świadomości zmęczenia jakie będzie mi towarzyszyć kolejnego dnia przekładałam stronę za stroną. Nie ocieka erotycznymi scenami więc tego się nie doszukuje :) napisana naprawdę z wyczuciem. Od początku do końca potrzebowałam kilku godzin więc czyta się w szalonym tempie. Niejednokrotnie doprowadziła do tego, że serce zabiło mi mocnej. To historia, która sprawiła, że mocno przeżywałam to co się tam dzieje, a to oznacza że postrzegam ją teraz jako wciągająca i zdecydowanie wartą przeczytania. Oderwałam się przy niej od rzeczywistości, czytałam i w tym momencie nic więcej mnie nie obchodziło. Czy uważam, że było warto ? Tak ! Zdecydowanie tak !

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?