SPRAWDŹ STATUS ZAMÓWIENIA
POMOC I KONTAKT
Ulubione
Kategorie

The End and Then

O Akcji

Akcja Podziel się książką skupia się zarówno na najmłodszych, jak i tych najstarszych czytelnikach. W jej ramach możesz przekazać książkę oznaczoną ikoną prezentu na rzecz partnerów akcji, którymi zostali Fundacja Dr Clown oraz Centrum Zdrowego i Aktywnego Seniora. Akcja potrwa przez cały okres Świąt Bożego Narodzenia, aż do końca lutego 2023.
Dowiedz się więcej
  • Promocja
    image-promocja

książka

Wydawnictwo Agora
Data wydania 2023
Oprawa miękka
Liczba stron 376

Opis produktu:

Wyobraź sobie, że życie, które znasz, dobiega końca. Co robisz dalej? Właśnie to próbuje ustalić Eden Ross. Zaczyna od spakowania resztek swojego dawnego życia i przeprowadzki do malowniczego miasteczka w Kolorado, gdzie wraz z przyjaciółką ma prowadzić bar. Ale praca to za mało, by zapomnieć o demonach przeszłości. Z dala od swoich najbliższych próbuje skupić się na nowych zna - jomościach ? zgranej grupie zaskakująco życzliwych sąsiadów. Wśród nich jest Chase Taylor, charyzmatyczny miłośnik przyrody i górskich wędrówek, którego mimo usilnych starań nie udaje jej się utrzymać na dystans. Jednak zbytnia bliskość grozi tym, że Chase pozna jej przeszłość, a tego Eden chce uniknąć. Kiedy otrzymuje nieoczekiwaną wiadomość, musi podjąć decyzję, która odmieni jej życie. Tylko dzięki temu będzie mogła ruszyć dalej. Piękna i zaskakująca. Wymagający temat porusza z niespotykaną delikatnością i wyczuciem. To jedna z tych historii, które na długo pozostają w pamięci i otulają serce ciepłem. FortunateEm Hannah Bird marzy o tym, by pisać powieści dla kobiet oraz książki new adult, które będą wzruszały czytelniczki i czytelników. Jej celem jest także odhaczenie wszystkich pozycji z listy rzeczy do zrobienia, którą sporządziła w wieku siedemnastu lat. Hannah mieszka wśród wzgórz Tennessee wraz ze swoim partnerem i z psem rasy golden retriever. Kiedy nie pisze, niweluje na siłowni skutki swojej miłości do słodyczy. Jeśli chcecie towarzyszyć Hannah w jej pisarskiej podróży, odwiedźcie jej stronę internetową: hannahbirdauthor.com
S
Szczegóły
Dział: Książki
Promocje: Agora - najlepsze tytuły,  wysyłka 24h
Wydawnictwa: Agora
Kategoria: Literatura piękna,  Powieść psychologiczna,  Powieść społeczno-obyczajowa
Wydawnictwo: Agora
Oprawa: miękka
Rok publikacji: 2023
Wymiary: 135x210
Liczba stron: 376
ISBN: 9788326842870
Wprowadzono: 07.07.2023

Książkowe bestsellery z tych samych kategorii

RECENZJE - książki - The End and Then - Hannah Bird

Zaloguj się i napisz recenzję - co tydzień do wygrania kod wart 50 zł, darmowa dostawa i punkty Klienta.

4.5/5 ( 10 ocen )
  • 5
    6
  • 4
    3
  • 3
    1
  • 2
    0
  • 1
    0

Wpisz swoje imię lub nick:
Oceń produkt:
Napisz oryginalną recenzję:

MrsBookBook

ilość recenzji:446

18-09-2023 22:01

Życie Eden Ross legło w gruzach. By uciec przed demonami, które ściągają ją z przeszłości postanawia udać się do Kolorado, gdzie ma pomóc przyjaciółce w prowadzeniu baru, a przy okazji zacząć życie od nowa.

Tam poznaje nowych ludzi, którzy są bardzo życzliwi. Trochę stara się ich wszystkich trzymać na dystans, jednak zdecydowanie jej to nie wychodzi, głównie z jedną osobą.

Chase Taylor, to przy nim już od pierwszego ich spotkania, dziewczyna nie wie co się z nią dzieje. Ona też nie jest mu obojętna. Chłopak za każdym razem stara się skracać ten dystans miedzy nimi i małymi krokami zbliża się do Eden.

Jednak czy Eden jest gotowa na jakikolwiek związek? Czy poradzi sobie z napadami paniki? Czy główna bohaterka wyjawi co tak naprawdę zmusiło ją do przyjazdu do Kolorado?

Już od pierwszych stron byłam tak ciekawa co wydarzyło się głównej bohaterce, że nie mogłam się oderwać od czytania.

Wszyscy bohaterowie są świetnie wykreowani. Główna postać po tym, co przeżyła postanawia uciec, a przy okazji pomóc swojej przyjaciółce w prowadzeniu jej biznesu. Uczęszcza na terapię, dodatkowo zmaga się z atakami paniki. Jednak nie spodziewa się tego jak zostaje miło i ciepło przywitana przez wszystkich mieszkańców miasteczka.

Przyjaciółka Eden to skarb, ich przyjaźń jest na tyle silna, że zawsze stoją za sobą murem, choćby się waliło i paliło. Nawet jeśli czasem pojawiają się jakieś zgrzyty między nimi, to przyjaźń jest ponad to i bez większych problemów potrafią sobie przebaczyć.

Co do Chase to można by rzec, że to ideał mężczyzny. Mimo iż nie wie co wydarzyło się w życiu Eden, to stara się ją zrozumieć. Pewnego razu ona podejmuje za nich decyzję, która go mocno rani, jednak nie ucieka w objęcia jakiejś innej pierwszej lepszej, tylko cierpliwie czeka na rozwój wypadków. Owszem w ciszy i samotności jest delikatnie mówiąc zły na miłość swojego życia i stara się jej unikać. Jednak gdyby tylko potrzebowała pomocy to podejrzewam, że pierwszy rzuciłby wszystko i leciał na ratunek.

Książkę czytałam z ogromną przyjemnością, mimo że autorka porusza w niej naprawdę trudne tematy, w których główna bohatera nie raz musi podejmować naprawdę ciężkie decyzje. Bardzo podobały mi się te fragmenty z terapii Eden, świetnie zostało pokazane, że taka rozmowa nawet na odległość nie należy do najłatwiejszych.

Ogromne gratulacje autorce za naprawdę rewelacyjny debiut. Z niecierpliwością czekam na kolejne książki.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

kat**************************

ilość recenzji:90

30-07-2023 14:47

?Osobą, która najbardziej zasługuje na najlepszą wersję ciebie, jesteś ty sama.?


Wyobraź sobie, że życie, które znasz, dobiega końca. Co robisz?


Eden Ross znalazła się w takiej sytuacji, dlatego postanowiła pożegnać dawne życie i właśnie przeprowadziła się do malowniczego miasteczka Loveless w Kolorado. Tam wraz z przyjaciółką ma prowadzić bar.
Jednak czy to wystarczy, aby choć na chwilę zapomnieć o demonach przeszłości? Będąc wśród kilku nowo poznanych mieszkańców miasteczka, na chwilę jej się to udaje. Szczególnie przy Chaseie Taylorze, charyzmatycznym miłośniku przygody i górskich wędrówek. Dziewczyna stara się go trzymać na dystans, ponieważ obawia się, że mężczyzna pozna jej przeszłość, jednak Chase zawsze zdaje się być obok.


Co to była za cudowna książka.
Sięgając po ?The end and then?, nie sądziłam, że czeka mnie tak przepiękna i emocjonująca przygoda pełna świetnie wykreowanych bohaterów, nawet tych drugoplanowych, trudnego tematu, przy którym autorka odwaliła kawał naprawdę dobrej roboty, chcąc ukazać go w subtelny sposób, jednocześnie podkreślając, z jakimi strasznymi traumami trzeba sobie radzić. Oczywiście, zanim ściągniecie po książkę, zapoznajcie się z ostrzeżeniami. TEAT porusza między innymi takie tematy jak trauma, wykorzystywanie seksualne czy PTSD.

Podobała mi się ta tajemniczość wokół tego, co przytrafiło się Eden. Powód, dla którego przeniosła się na prawie drugi koniec kraju, jest odkrywany stopniowo, dziewczyna powoli otwiera się przed drugim bohaterem czy jej terapeutą, jak i przed czytelnikiem.
Postać Eden jest jednocześnie krucha, jak i silna. Po tym, co ją spotkało, ma problemy z zaufaniem. Można poczuć jej ból, strach i czasem bezradność. Mimo wszystko Eden wytrwale walczyła o to, by wrócić do ?normalności?, do życia, w którym ataki paniki nie będą na porządku dziennym. Kibicowałam jej przez całą książkę i cieszyłam się z każdego małego kroku. A kiedy w końcu musiała dokonać ciężkiego wybory, który zarazem łamie jej serce, dziewczyna stawia na siebie i swoje zdrowie psychiczne, ale właśnie to pozwoli jej ruszyć dalej.
A jeśli chodzi o Chasea Taylora, to uważajcie, bo nowy książkowy chłopak nadchodzi. Chase jest przemiłym, słodkim, zabawnym i żadnym przygód facetem, który ma niezmierzone pokłady cierpliwości. Jest wyrozumiały i dał Eden przestrzeń, której ona potrzebowała i nie narzucał się, ciągle powtarzając, że potrafi czekać. Mówię wam, pokochacie Chasea od samego początku.

W książce pojawia się również motyw found family i ta książka idealnie pokazuje, że czasem prawdziwą rodziną, nie są ci, z którymi łączą nas więzy krwi. I mówię tutaj w szczególności o Zoey, choć więź, która Eden nawiązała z innymi mieszkańcami Loveless, również jest wyjątkowa, np. taki Gary traktuje obie dziewczyny jak córki.
Pobiłam Zoey od początku. To najlepsza przyjaciółka Eden. Pomaga jej zacząć od nowa, ciągle ją wspiera, a sama spełnia swoje marzenie o własnym barze. Nie mogę się doczekać drugiego tomu, bo właśnie tam będziemy mogli poznać jej historię.

Jeśli szukacie pięknej historii pełnej emocji, która chwytają za serce, czegoś przyjemnego, ale poruszające trudne tematy, czegoś, co daje nadzieję na lepsze jutro, czegoś, czego długo nie będziecie mogli wyrzucić z waszej pamięci, to ?The end and then? będzie idealne.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

pot*********************

ilość recenzji:294

26-07-2023 10:30

Eden Ross przeprowadza się do Kolorado, aby pomóc przyjaciółce w prowadzeniu baru, ale także, aby rozpocząć nowe życie, z dala od traumatycznych wspomnień.
Na miejscu poznaje nowych znajomych, a wśród nich Chase Taylor, któremu dziewczyna już przy pierwszym spotkaniu wpadła w oko i zrobi wszystko, żeby tylko przekonać ją do siebie.

Po tej powieści niestety spodziewałam się więcej. Czytając miałam wrażenie, że coś podobnego już było, niczym szczególnym się nie wyróżniła. Fabuła była przewidywalna, dosyć szybko rozgryzłam co było powodem złych wspomnień Eden i fakt, było to cholernie przykre i rozczarowujące. Nikt nie powinien przejść przez to co główna bohaterka, a niestety coraz częściej słyszy się o podobnych sytuacjach. Eden nie była do końca zrozumiana, najbardziej zawiodła i oszukała ją osoba, która powinna ją chronić za wszelką cenę i to w tym wszystkim moim zdaniem było najgorsze.
Rozczarowała mnie również relacja Eden i Chase, która zrodziła się tak naprawdę z niczego. Chase był wspaniałym facetem, to nie tak, że się z nim nie polubiłam, wręcz przeciwnie. Był troskliwy, wyrozumiały i miał swoje pasje, którymi potrafił szczerze zarażać innych. Wyróżniał się z całego towarzystwa i jak mu na kimś zależało to naprawdę, dawał z siebie wszystko, żeby tylko to okazać. Jednak mam wrażenie, że w tym przypadku zależało mu aż za bardzo. Dopiero co zdążyli się przecież poznać, a on już stracił dla Eden głowe. Uczucia między nimi pojawiły się zbyt szybko, powinno to być bardziej przeciągnięte w czasie. Dziewczyna potrzebowała kogoś takiego, ale zbyt łatwo mu się poddała, w szczególności patrząc na to, co ją spotkało.
Historia jest prosta, nieskomplikowana. Nie ma w niej żadnych zwrotów akcji, które chyba najbardziej lubię w książkach. "The end and then" jest napisana w lekki sposób, choć porusza trudne tematy i czyta się ją błyskawicznie. Mimo wszystko, polubiłam się z bohaterami, wszystkimi, którzy byli dla siebie życzliwi i przyjaźnie nastawieni. Razem tworzyli rodzinne grono i każdy mógł się przy nich poczuć jak u siebie. Spodobał mi się również sposób w jaki autorka przedstawiła malownicze miasteczko Kolorado, było tam piękne i klimatycznie.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Bookacja

ilość recenzji:28

25-07-2023 10:54

"The end and then" zabiera czytelnika w świat traumatycznych przeżyć. Poruszany jest tu temat pedofilii i walki z traumą.

"Zdrowienie to proces, który nigdy się nie kończy. To ciągłe przypływy i odpływy, a nie basen, który można opróżnić"

Bardzo podobał mi się fakt, w jaki autorka przedstawiła dany temat i, że nie był on umniejszany ani wywyższany jakoś bardzo. Było wręcz idealnie, książka nie skupia się tylko na tym, a zawiera w sobie dużo więcej, co znacznie podbija fabułę. Z drugiej strony nie był to temat poruszony tylko raz, by później zamieść wszystko pod dywan i by było o nim cicho.

Zdecydowanie jest to jedna z lepszych książek jakie czytałam. Dostarczyła mi mnóstwo emocji, tych przykrych, jak i tych pozytywnych. Wiele razy miałam uśmiech na twarzy podczas czytania, ale również wiele razy moje serce zostało zmiażdżone.

Autorka świetnie wykreowała bohaterów, od samego początku do niektórych zapałałam ogromną sympatią i pozostało tak już do samego końca. To jak wszyscy się wzajemnie wspierali było takie kochane i aż nie chciało się kończyć czytać tej książki. Sama relacja Eden i Chesea sprawiała, że robiło się człowiekowi cieplej na sercu.

"Nie chodziło mi tylko o to, że (...) wyznał mi miłość. Najważniejsze było to, w jaki sposób ją okazał: stanął przy moim boku, gdy pogrążyłam się w bagnie paniki, i nie opuścił go, póki nie zmył go z nas do czysta."

Książkę z całego serca wam polecam i zachęcam do jej przeczytania.

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

ver.reads

ilość recenzji:302

18-07-2023 20:23

Praca w barze, w zapomnianym przez świat niewielkim miasteczku w Kolorado, miała być dla Eden nowym początkiem. Odcięcie się od przeszłości, która odcisnęła na niej swoje piętno, okazuje się jednak o wiele trudniejsze, niż mogłaby początkowo przypuszczać. A demony, przed którymi wciąż tak usilnie ucieka, zdają się nieustannie za nią podążać...

Powiem Wam jedno - takie historie nie zdarzają się często.

Po pierwszych rozdziałach nieco obawiałam się, że będzie to kolejny romans z gatunku instant love, gdyż relacja pomiędzy głównymi bohaterami rozwijała się w zastraszającym tempie. Jednak Hannah w swojej powieści sięgnęła zdecydowanie głębiej. W pewnym momencie sam wątek miłosny, choć niezwykle wdzięczny w swojej prostocie, zszedł na dalszy plan, tym samym ustępując miejsca zdecydowanie istotniejszym tematom.

Autorka z niezwykłą subtelnością porusza kwestię przekroczonych barier, skutków nieprzepracowanych traum i trudnych rodzinnych relacji, na ich tle ukazując, jak wielką moc ma prawdziwa przyjaźni i siostrzana więź. Ponadto uświadamia, jak ważne jest, byśmy nigdy nie bali się prosić o pomoc i do końca walczyli o siebie samych - nawet, a może przede wszystkim wtedy, gdy najbliższe nam osoby tę walkę odpuszczą.

Pod tą delikatną i piękną okładką "The end and then" skrywa równie piękną historię. Miłośniczki pióra Colleen Hoover i romansów z poruszającym, ściskającym za gardło drugim dnem - to coś dla Was, gwarantuję, że będziecie równie oczarowane tą powieścią!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Let**************

ilość recenzji:111

17-07-2023 21:27

"Nie wiem, co czeka nas po śmierci. Nie wydaje mi się, żebym kiedykolwiek to wiedziała. Ale unosząc się w tym górskim jeziorze, myślę, że jeśli każdy z nas mógłby wybrać sobie niebo, chciałabym, żeby moje wyglądało właśnie tak."

Eden, po bardzo trudnych przeżyciach, postanawia zamieszkać wraz z przyjaciółką w pięknym Kolorado i zacząć budować swój świat od nowa. Jednak rajskie imię i rajskie krajobrazy nie oznaczają, że będzie łatwo...
O potworach z przeszłości nie jest prosto zapomnieć i, choć otoczenie jest wspaniałe, a ludzie uroczy, przed Eden jeszcze długa droga do uzdrowienia.
Czy pomoże jej w tym Chase - miłośnik górskich wędrówek, przyrody i lemoniady?
Na pewno bardzo by chciał, ale Eden zbyt mocno obawia się wypuszczenia swoich demonów na światło dzienne. Lepiej przecież chować je głęboko i nie pozwalać, aby dotykały też innych osób, zwłaszcza takich, na których coraz bardziej nam zależy...

"- Nie zdołasz mnie naprawić.
Kręci głową.
- Przecież nie jestes zepsuta."

Kolejna cudowna książka wychodząca spod skrzydeł Wydawnictwa Ale!????
Byłam jej bardzo ciekawa, tak samo, jak samej autorki, debiutującej zresztą na naszym rynku. Nie zawiodłam się, a wręcz przeciwnie - ta historia była bardzo dobra!

Hannah Bird od początku wprowadza nas w taki melancholijny-smutny klimat, który jest znakiem jakiejś traumy, czegoś złego, co przydarzyło się bohaterce, jednak nie od razu zdradza, o co chodzi. Stopniowo odkrywa przed nami kolejne karty, wracając też za pomocą retrospekcji do rodzinnego domu Eden i rzucając światło na całą sytuację.
W pewnym momencie pojawiają się podejrzenia, czytelnik może domyślać się, co takiego doprowadziło bohaterkę do jej aktualnego położenia, jednak nadal gdzieś za rogiem czają się kolejne znaki zapytania, przez co książka szalenie wciąga.
Dosłownie nie mogłam jej odłożyć, czytałam rozdział za rozdziałem, a moja ciekawość rosła z każdym kolejnym.
I nie chodzi tylko o przeszłość Eden, ale również, a może przede wszystkim, o jej przyszłość i aktualne relacje. Bardzo tej bohaterce kibicowałam, cudownie obserwowało mi się, jak wychodzi ze swojej skorupy, walczy z demonami, otwiera się na ludzi i zaczyna dostrzegać promyczek nadziei na lepsze jutro.

"Choć moja życiowa sytuacja nie był idealna, wykroiłam z niej swój mały kawałek nieba. To musi mi wystarczyć."

Mogliśmy tu obserwować cały wachlarz emocji i cały szereg relacji, od pięknej przyjaźni, przez świeżą, emocjonującą miłość, po kwestie związane z rodzicielstwem.
I chodziaż autorka dotyka bardzo trudnego tematu, to jednak cała powieść ostatecznie ma wydźwięk radosny, niosący nadzieję i w jakiś sposób oczyszczający.
Może pomogła w tym natura, piękne krajobrazy i kojąca obecność gór?

"Rozumiem już, dlaczego uwielbia to miejsce. Czuję się mała i nieistotna w dobrym znaczeniu tych słów. Jeśli jestem tak mikroskopijna w oczach wszechświata, to ból, który noszę w sobie, jest nieważny."

A może postać Chasea, który sam okazał się być skałą, na której Eden mogła się oprzeć?
Pozostali bohaterowie również przyczynili się do piękna tej powieści i bardzo ich polubiłam, na pewno nieprędko o nich zapomnę.
Hannah Bird swoimi słowami daje motywację, pomaga uporządkować myśli i tuli tego, kto tego potrzebuje.
Najbardziej jednak uderzył mnie jeden fragment:

?Najdziwniejsze w życiu po tragedii bywa to, że czasami człowiek czuje się zupełnie normalnie. W niektóre poranki budzę się i niebo jest tak niebieskie, że aż bolą mnie oczy, a moje serce wydaje się lekkie jak piórko, cierpienie za to na tyle odległe, że prawie o nim nie pamiętam.
W takie dni moje życie jest tak proste i łatwe, że nawet nie przychodzi mi do głowy, by podważać jego sens. Potem jednak ktoś wypowiada zdanie, które porusza czułą strunę i dopada mnie wspomnienie czegoś, czego nie mogę przeżyć ponownie, albo jakaś złośliwa myśl wdziera się w mój skądinąd przeciętny dzień i nagle zmieniam się w otwartą ranę.?

Nie wiem, czy kiedyś czuliście podobnie, mam nadzieję, że nie, jeśli jednak tak było, to widzicie sami, jak prawdziwe te słowa są. To niesamowite, że autorka potrafi tak trafnie opisać wszelkie uczucia, emocje, stany. Dosłownie w niektórych momentach czułam, jakby pisała o mnie, a możliwość takiego utożsamienia się z bohaterem to wpaniałe przeżycie sprawiające, że przeżywamy te literki na papierze bardziej, zapamiętujemy książkę lepiej i zostaje z nami na dłużej. Ta zostanie ze mną na pewno i mam nadzieję, że to nie ostatnia chwila, w której usłyszymy o H. Bird.

Z początku historia ta przypomniała mi "Wszystkie drogi prowadzą do Ciebie" Mariany Zapaty i choć później książka okazała się absolutnie wyjątkowa i niepowtarzalna, to myślę, że fanom Zapaty również się spodoba.
Także językowo było bardzo ładnie, a stworzony klimat małego miasteczka w Kolorado dało się odczuć nawet w odległej Polsce.

"- Podoba mi się to, w jaki sposób postrzegasz świat.
- Podoba mi się to, w jaki sposób go kwestionujesz."

Mówiłam już, że Chase jest super?:D
Kupujcie i czytajcie! 8,5/10

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:1027

17-07-2023 20:23

Eden przeprowadza się do Kolorado, by pomóc koleżance w rozkręcaniu własnego biznesu. Lecz tak naprawdę jest to jedynie pretekst, by uciec od własnego życia i zacząć od nowa. Kobieta wydaje się zwyczajna. Serdeczna, aczkolwiek nieco tajemnicza. Radosna, choć w jej oczach można dostrzec także błysk cierpienia. A ona dzielnie nosi w sobie traumę, która wręcz zżera ją od środka. Na szczęście może liczyć na nieocenione wsparcie starszej siostry, choć ta nie jest tuż obok oraz przyjaciółki, która przez lata stała się dla niej rodziną. A może ktoś jeszcze pomoże jej składać na nowo jej roztrzaskaną duszę?

Chase prowadzi własny sklep i kocha górskie wycieczki. Jest duszą towarzystwa, ma oddanych przyjaciół i jest niezwykle lubiany w miasteczku. Choć czaruje swoją urodą to ujmuje przede wszystkim chęcią niesienia pomocy oraz bezinteresownością. A te cechy mogą być przydatne przy jego spotkaniu z Eden, która z miejsca staje się dla niego ważna, choć teoretycznie mężczyzna w ogóle jej nie zna.

"The End and Then" to książka, która opiera się na tajemnicy, traumie, ucieczce, próbie poradzenia sobie z własnymi emocjami oraz odbudowie życia krok po kroku. Nie zaznamy tu wartkiej akcji czy dramatycznych rozterek miłosnych, na próżno szukać w niej ognistej erotyki czy szalonych intryg. A jednak w całym swoim spokoju, rzeczywistych bohaterach i kojącym miasteczku niesie w sobie emocje, które wnikają głęboko i trudno je okiełznać. Miłość tu przedstawiona jest taka, jaką powinna być, jakiej powinno się szukać i jaką trzeba cenić każdego kolejnego dnia, gdy się ją odnajdzie- ciepła, wspierająca, pełna zaufania, otuchy, akceptacji i zrozumienia. Lecz to nie ona stanowi główny wątek opowieści, bowiem w mojej ocenie jest to sytuacja głównej bohaterki- Eden oraz jej powolna, ale jakże istotna przemiana, która dzień po dniu pozwala jej odrobinę bardziej zaczerpnąć powietrza. Trauma z jaką zmaga się kobieta jest długo owiana tajemnicą, co prowadzi do mnóstwa domysłów podczas lektury i pozytywnie wpływa na zainteresowanie treścią. Jednak gdy przyjdzie się zmierzyć z tym jakże trudnym elementem tej historii zderzamy się z naprawdę trudnym tematem, budzącym nasz sprzeciw i pobudzającym wiele uczuć, które i tak nijak przystają do tego, z czym musi mierzyć się Eden. Mamy okazję obserwować jak akceptacja sytuacji, nazywanie zła po imieniu, nie godzenie się na półśrodki ale też bezkresne wsparcie bliskich osób pozwalają zmierzyć się z przeszłością, która zmieniła bieg całego życia. Lecz nie dzieje się to w mgnieniu oka, a jest procesem, który ma swoje wzloty i upadki, a to wszystko sprawia, że powieść nabiera realnych kształtów. I chociażby dlatego warto po nią sięgnąć. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

Joanna

ilość recenzji:1027

16-07-2023 19:23

Eden przeprowadza się do Kolorado, by pomóc koleżance w rozkręcaniu własnego biznesu. Lecz tak naprawdę jest to jedynie pretekst, by uciec od własnego życia i zacząć od nowa. Kobieta wydaje się zwyczajna. Serdeczna, aczkolwiek nieco tajemnicza. Radosna, choć w jej oczach można dostrzec także błysk cierpienia. A ona dzielnie nosi w sobie traumę, która wręcz zżera ją od środka. Na szczęście może liczyć na nieocenione wsparcie starszej siostry, choć ta nie jest tuż obok oraz przyjaciółki, która przez lata stała się dla niej rodziną. A może ktoś jeszcze pomoże jej składać na nowo jej roztrzaskaną duszę?

Chase prowadzi własny sklep i kocha górskie wycieczki. Jest duszą towarzystwa, ma oddanych przyjaciół i jest niezwykle lubiany w miasteczku. Choć czaruje swoją urodą to ujmuje przede wszystkim chęcią niesienia pomocy oraz bezinteresownością. A te cechy mogą być przydatne przy jego spotkaniu z Eden, która z miejsca staje się dla niego ważna, choć teoretycznie mężczyzna w ogóle jej nie zna.

"The End and Then" to książka, która opiera się na tajemnicy, traumie, ucieczce, próbie poradzenia sobie z własnymi emocjami oraz odbudowie życia krok po kroku. Nie zaznamy tu wartkiej akcji czy dramatycznych rozterek miłosnych, na próżno szukać w niej ognistej erotyki czy szalonych intryg. A jednak w całym swoim spokoju, rzeczywistych bohaterach i kojącym miasteczku niesie w sobie emocje, które wnikają głęboko i trudno je okiełznać. Miłość tu przedstawiona jest taka, jaką powinna być, jakiej powinno się szukać i jaką trzeba cenić każdego kolejnego dnia, gdy się ją odnajdzie- ciepła, wspierająca, pełna zaufania, otuchy, akceptacji i zrozumienia. Lecz to nie ona stanowi główny wątek opowieści, bowiem w mojej ocenie jest to sytuacja głównej bohaterki- Eden oraz jej powolna, ale jakże istotna przemiana, która dzień po dniu pozwala jej odrobinę bardziej zaczerpnąć powietrza. Trauma z jaką zmaga się kobieta jest długo owiana tajemnicą, co prowadzi do mnóstwa domysłów podczas lektury i pozytywnie wpływa na zainteresowanie treścią. Jednak gdy przyjdzie się zmierzyć z tym jakże trudnym elementem tej historii zderzamy się z naprawdę trudnym tematem, budzącym nasz sprzeciw i pobudzającym wiele uczuć, które i tak nijak przystają do tego, z czym musi mierzyć się Eden. Mamy okazję obserwować jak akceptacja sytuacji, nazywanie zła po imieniu, nie godzenie się na półśrodki ale też bezkresne wsparcie bliskich osób pozwalają zmierzyć się z przeszłością, która zmieniła bieg całego życia. Lecz nie dzieje się to w mgnieniu oka, a jest procesem, który ma swoje wzloty i upadki, a to wszystko sprawia, że powieść nabiera realnych kształtów. I chociażby dlatego warto po nią sięgnąć. Polecam!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

dom***********************

ilość recenzji:262

14-07-2023 17:45

Nowa autorka na polskim rynku zawsze jest jakąś niewiadomą. Hannah Bird, bo o niej mowa, zachwyciła mnie historią pełną miłości, smutku, problemów okraszoną górskimi wędrówkami i klimatem małego miasteczka.

"The End And Then" to powieść z gatunku tych, które porywają mnie bez reszty i nie pytają, czy chcę wstać wyspana nazajutrz do pracy. To książka tego rodzaju, że na męża w domu czeka kebab, bo zamiast ugotować obiad to wolę czytać.

Wydawnictwo podaje nam na tacy przepiękną powieść o przyjaźni od czasów dziecięcych dwóch młodych kobiet. Kartkujemy perypetie sióstr, które, choć dzieli je piętnaście lat to bez wahania skoczą za sobą w ogień. Śledzimy losy matki, która choć kocha swoje dzieci popełnia błąd, niczym ten kardynalny na maturze, bo są rzeczy, których wybaczyć się nie powinno. W końcu jesteśmy świadkami rodzenia się przepięknej miłości, z gatunku tych wyzwalających, oczyszczających, dających nadzieję, i, no właśnie. Nowy początek, tak bardzo upragniony przez Eden Ross. A na deser przypada nam kreacja Chasea Taylora, który, choć swoje fochy miał, mógł poszczycić się niezłą determinacją w walce o serce nowej kobiety w miasteczku.

Drugoplanowi bohaterowie, którzy tworzyli cudowne tło do tej powieści również zasługują na uwagę. Nie ukrywam, że po cichutku liczę na to, że w rękach kiedyś będę trzymać spisaną na kartkach historię przyjaciółki Eden.

Czytajcie, ja jestem zakochana. Ale wydawnictwo, chce więcej takich poruszających książek od was!

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?

@Amanda.Says

ilość recenzji:312

11-07-2023 17:52

THE END AND THEN to książka, w której nie znajdziecie pędzącej akcji czy też rozbrajającego humoru, jednak jest tutaj coś innego. Cała masa emocji i trudny temat traumy głównej bohaterki, przez który nie będzie to tytuł dla każdego. Jeśli jednak sięgnięcie po tę książkę, to otrzymacie poruszającą powieść o dziewczynie, której cały świat zawalił się pewnego świątecznego dnia i teraz próbuje zacząć od nowa, z daleka od człowieka, który ją skrzywdził. Próbuje na nowo zaufać ludziom, a zwłaszcza mężczyznom, jednak czy jej się to uda?
Eden porzuca wszystko co znane, rozpoczyna terapię i przenosi się do Loveless, gdzie ma pomagać przyjaciółce w prowadzeniu baru. Poznaje też Chasea, do którego od początku czuje przyciąganie, jednak czy Eden jest w stanie otworzyć się na związek?
W The End And Then Autorka porusza temat przemocy domowej, a przede wszystkim przemocy na tle seksualnym. I robi to z ogromnym wyczuciem, ukazując realny wpływ na młodego człowieka oraz to, jak często jest ona bagatelizowana, ignorowana, a wina jest przerzucana na ofiarę. Dzięki scenom z sesji terapeutycznych Eden możemy poznać wydarzenia z przeszłości i zrozumieć obecne zachowanie dziewczyny.
Hannah Bird przełamuje jednak te trudniejsze wątki motywem małego miasteczka, ukazując nam ich mieszkańców i odrobinę ich historii. Ponadto, postać Chasea to słońce na drodze Eden i kibicowałam by im się udało.
Jedyne, do czego mogę się przyczepić, to według mnie jednak za mało się tutaj działo. Wiem, że domeną tej powieści są emocje, ale jednak momentami było zbyt monotonnie. Brakowało mi czegoś, bym była w pełni zachwycona.
Nie zmienia to jednak faktu, że warto tę książkę przeczytać i przepracować ten ogrom emocji wraz z bohaterami. Ja lektury ani trochę nie żałuję.

Amanda Says

Opinia bierze udział w konkursie

Czy recenzja była pomocna?