Jak wiele człowiek jest w stanie poświęcić w imię przyświecających mu celów i najwyższych priorytetów? A te priorytety są przecież różne, dla jednego będzie to rodzina, dla innego praca, a czasem zwyczajna, ludzka zemsta. Różne siły motywują wielorakie zachowania, jednak planując cokolwiek związanego z innymi ludźmi nigdy nie można być pewnym do czego to nas zaprowadzi. Udawany związek, motyw hate-love, próba zemsty i manipulacji rodziną- ale to już było? Nieważne, bowiem w tak perfekcyjnym wydaniu na pewno jeszcze tego nie czytaliście!
Fallon to młoda dziewczyna, która nie miała innego wyjścia jak z dnia na dzień stać się odpowiedzialną dorosłą. Stara się jak może zapewnić bratu jak najlepsze warunki do nauki, poświęcając przy tym siebie. Pracuje w niewielkiej cukierni, która chyli się ku upadkowi, wynajmuje mieszkanie w nieciekawej dzielnicy, a każdy dzień to dla niej walka- ze sobą, przytłaczającymi wspomnieniami i problemami dnia codziennego. Stara się jak może wiązać koniec z końcem ale ma z tym coraz większe kłopoty. O jej nieciekawej sytuacji wie jedynie koleżanka z pracy, zresztą Fallon nie ma wokół innych osób, u których mogłaby uzyskać wsparcie. Samotna, zdruzgotana tym, jak potoczyło się jej życie, a jednak nie straciła swojego charakteru i woli walki. Nie zapomniała także, że najbardziej na świecie nienawidzi rodziny Emerson. Czy uda jej się schować dumę do kieszeni i skorzysta z pomocy człowieka, którego miała nadzieję nigdy więcej nie zobaczyć?
Christian to starszy brat Taylora, byłego chłopaka Fallon. Oschły i trudny w obyciu, nigdy się nie uśmiecha, nie wydaje się być też odpowiednim kompanem do rozmów. Większość czasu poświęca rodzinnej firmie, która angażuje jego uwagę od wielu już lat. Jego życie prywatne jest owiane tajemnicą, chociaż trudno podejrzewać, by jakieś miał- przypomina bardziej pracoholika bez dobrze działającego serca, niezdolnego do jakichkolwiek uczuć. Lecz to tylko fasada. Jaki naprawdę jest Christian i czy Fallon uda się ujrzeć jego prawdziwe oblicze?
Julia Brylewska powinna prowadzi warsztaty z pisania w narracji trzecioosobowej. Robi to po prostu fenomenalnie! Prowadzi nas przez świat bohaterów opisując wszystko tak płynnie, tak obrazowo, jakbyśmy oglądali dobry film. To naprawdę niesamowite i jestem autentycznie urzeczona jej stylem. Ale nie tylko to się wyróżnia, bowiem tak samo jestem pod ogromnym wrażeniem przedstawienia tu relacji hate-love. Jest po prostu idealnie, rzeczywiście, a zmieniające się uczucia Fallon i Christiana są odczuwalne i jak najbardziej zrozumiałe. Nie znajdziemy tu przesytu, przerysowania, czegokolwiek w co moglibyśmy zwątpić. Jest tak, jak powinno być w perfekcyjnie poprowadzonym romansie. A sama historia.. cóż, wciągnęła mnie od pierwszej strony i nie pozwoliła się oderwać, bo jest po prostu niesamowita. Z jednej strony delikatna, bez krztyny niepotrzebnych scen czy wulgarności, a z drugiej strony szalenie mocna z uwagi na wszystkie emocje, które przekazuje, czym sprawia, że przeżywamy opisywane wydarzenia na równi z bohaterami.
"The Legacy" to powieść, która mnie zaczarowała, zabrała w niesamowitą podróż do świata bohaterów i jest mi zwyczajnie przykro, że muszę z niej wrócić. Autorka stworzyła trudny do opisania klimat, niezapomniane postaci i historię, która zwyczajnie angażuje. Do tego całokształt jest stworzony w sposób doskonały, bowiem nie znajdziemy tu niczego, co mogłoby sprawić, że stracimy choć na moment zainteresowanie lekturą. Mogłabym jedynie ponarzekać, że przydałby się jeszcze jeden epilog, kilka lat po zakończeniu historii Fallon i Christiana. I potem jeszcze kilka lat później. I może jeszcze jeden.. No cóż, uwierzcie, naprawdę trudno się z nimi rozstać! A Christian.. jest niesamowity pod każdym względem, nawet gdy zachowaniem zbliża się do Gburka! Polecam, polecam, polecam, to naprawdę boska historia, którą trzeba poznać!
Opinia bierze udział w konkursie